-
Postów
0 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
nigdy
Treść opublikowana przez madzialska
-
Viosna, potrzebuje pomocy :) Ty, znawczyni mody moze mi podpowiesz...szukam butow-kozakow. Mam czarna kurtke, czarna torebke. Buty, które mi sie podobaja to te-na zywo je widzialam w sklepie: KLK K429 KOZAKI SASZKI BRĄZOWE OCIEPLONE 38 (2058795360) - Allegro.pl - Więcej niż aukcje. Najlepsze oferty na największej platformie handlowej. One są brązowe, trochę jasniejsze niz na foto. Czy to bedzie sie gryzlo? Czy szukac czarnych butów? Takich jest duzo, tylko czarnych: Buty kozaki oficerki kożuch śniegowce saszki 39 (2052124715) - Allegro.pl - Więcej niż aukcje. Najlepsze oferty na największej platformie handlowej. Takie jak te pierwsze widzialam jeszcze szare: oCiePLAnE KoZaKi SaszKi MarszczOnE SZARE r.38 (2063599684) - Allegro.pl - Więcej niż aukcje. Najlepsze oferty na największej platformie handlowej. Myslalam tez o szarej lub czarnej czapce, jak ta: ~Szaleo~ _Ciepłe _USZATKI_ uszatka uszanka /cz1811 (2050127218) - Allegro.pl - Więcej niż aukcje. Najlepsze oferty na największej platformie handlowej. Sama nie wiem, nie umiem sie jak czlowiek ubrac..
-
my po spacerze-ale pizga u nas, mało mi głowy nie urwalo. Szukalam czapki na miescie, bo ostatnio swoją zgubiłam i wyciągnęłam taką starą jakąś. Fajne sa te uszatki, ale nie wiem czy w takiej mi fajnie bedzie, bo nie mierzylam. Kosztuje 40zł, szkoda mi troche... O kurcze, tu jaka tania, ale duzo negatywow mają... Uszatka Pilotka-cieplutka czapeczka (2044136394) - Allegro.pl - Więcej niż aukcje. Najlepsze oferty na największej platformie handlowej. Patrzylam tez buty zimowe, bo nie mam, ale troche pozno sie obudzilam, bo juz resztki, szczegolnie takich, ktore mi sie podobają...
-
Może kiedys... Tymczasem zmykamy z Kadafim na spacer, moze pospi trochę jak wrocimy to uda mi sie wkrecic w ksiazke znow, bo zaczelo mnie to fascynowac...
-
eee ja to taka nie swiatowa jestem... ostatni raz na wakacjach bylismy w Sopocie w 2009 roku po slubie Mój mąż nie lubi jezdzic, zreszta zawsze jest sto innych wydatkow... Teraz na auto odkladamy :)
-
w sensie do Norge?
-
ma-mmido tej pory bywalam prawie raz w miesiacu. a teraz zobaczymy. mysle ze jak wpadniemy w rytm to tez mniej wiecej raz na miesiac lub dwa... Poza tym to smieszne-masz do Polski taki kawała drogi, a bywasz tu czesciej niz ja u rodzicow, do ktorych mam 200km :)
-
fajnie byłoby się kiedys spotkać... Tylko u mnie jest problem, bo mimo, że mam prawko to nie jeżdżę-kilka lat temu, jeszcze autem rodziców miałam stłuczkę i mam taką traumę, że śnią mi się wypadki, przed każdym wyjazdem gdziekolwiek modlę się, żeby się nic nie stało...
-
Kupiłam se torebke, a jak... Obudziłam się dziś rześka i pełan nadziei. To przełomowy dzień-dieta już wdrozona-zaraz ide po jakies owoce. Do tego nauka zasypiania przez Maciejkę wg książki... To jest to :) Ma-mmi, mialam cie o to zapytac-jak czesto bywasz w Polsce?
-
Witam z rana :) Ma-mmi, wynajmę tira i podesle po ten śnieg... Oj ciężki dzień był wczoraj, oj ciężki... Kadafi jak zaczął się drzec wieczorem to za nic nie szło go uspokoić. Cały dzien nie spał, a potem był zmęczony tym, że nie spał i nie mógł zasnąć Pocieszałam sie, ze chociaz po kąpieli zasypia na dluzej. A wczoraj klops... Zajrzalam wkoncu do tej ksiazki, ktora polecila Nelson. I zaczelismy wprowadzac zmiany-nie daje mu przy cycku spac, bo potem jak na spiocha go przenosze do lozeczka to on budzi sie w innym miejscu niz zasnal i placze. Troche to trwalo, ale udalo sie-zasnal sam. Coprawda 3 razy musialam cysia podac zeby dojadł, jak juz bym taki wpół ugotowany to do lozeczka, wlaczalam pozytywke i zasnal wkoncu o 22. Wstal dopiero o 4.20. Maz znow szedl na rano, wiec odrazu poscielilam mu w salonie i nie spal z nami. A ja o 4 znow ta sama technike zastosowalam i udalo sie. Ale narazie sie nie ciesze-toć to dopiero 2 razy. Teraz fajnie byloby znow znalezc chwilkę zeby dokonczyc ksiazke...
-
Ma-mmi dziekuje... Podzielilabys sie sniegiem, bo u nas plucha tylko. Az sie nosa spod koca nie chce wystawic. Ja dzis mega doła mam, chyba naprawde cos ze mną nie tak...
-
U nas tez pogoda do bani. Mialam isc do Kosciola z małym, ale głowa mi peka. Musze wymyslic jak wyjsc do sklepu po chleb-czy pojsc teraz póki spi i zostawic go samego na 5 minut, czy czekac az wstanie i leciec gdzies dalej, bo pewnie tu blisko juz chleba nie bedzie..
-
Witam, głowa mnie boli, a mały wyje. Nie mam juz sił. Pożarłam się z mężem, generalnie stwierdził, że jestem matką do niczego. Nie powiedział tego wprost, ale nawrzucał mi, że jestem leniwa, że nie umiem do dziecka mówić, ze nauczylam go spac w naszym lozku...Az wyniosl sie do drugiego pokoju spac, bo szedl na rano, a ja cala noc ryczałam, bo czułam sie zgnojona...
-
eee co takiego?
-
nie mam weny na pisanie... Pokaze wam tylko mojego Kadafiego jak zasnal na brzuchu:
-
tez mam takie mysli...
-
Chyba za bardzo tego mojego syna pochwaliłam... Z racji tego, że chciałam wyręczyć męża, bo chodzi do pracy, robi zakupy, sprząta, czyli robi to co ja bym chciała, a nie mogę postanowiłam zabrać Maciejkę do Tesco. Nie jest to daleko, niemniej dalej niż wybywalismy do tej pory. Wczesniej nie mogłam na niego narzekać, więc pomyślałam, że jest już zaprawiony. Jakże się myliłam. Tylko przekroczyliśmy próg sklepu, a on w płacz. W biegu pakowałam do koszyka wędlinę, makaron, mięso i inne pierdoły. Połowy rzeczy nie wzięłam, miałam pooglądać torby, w przelocie fajna kiecka wpadła mi w oko... No ale musieliśmy uciekac. Tak płakał, że jakby ktos nie widzial to by pomyslal, ze go se skory obdzieram. Ludzie sie rozstapili, do kasy mnie przepuscili, babeczka zaprowadzila do pokoju gdzie moglam go przebrac. Swoją drogą-małe to pomieszczenie, z wozkiem ciezko wjechac, przewijak na wysokosci oczu-jak tu dziecko polozyc. Lipa. Wzielam go na rece, a on spokojny, odlozylam do wozka-ryk. Szybko go ubralam i wióra do domu. Zdazylismy drzwi do tesco przekroczyc-zasnal. A mi az łzy do oczy naplynely-czuje sie jak w wiezieniu. Mąz z nim sam nie zostanie, bo maly non stop chce jesc, butelki niet, smoczka niet. Jak chce wyjsc to tylko z nim, a on mi takie numery odwala... Ide, bo znow głodny
-
slonko2802witam i jamadzia no to trzymamy kciuki, a kiecka naprawdę super rozumiem na chrzciny ;) Nelson mam nadzieję że bezpiecznie dojedziecie na miejsce i że laptopa nie zapomniałaś a u nas nocka jak zawsze, więc nawet nie będę się rozpisywać udało nam się za to w końcu księdza odwiedzić więc za tydzień chrzcimy naszego maluszka :) Słonko super, ze chrzciny załatwione :) A nocka u nas tez do niczego...
-
Moze na chrzciny, moze na wesele, bo akurat nam sie szykuje na tydzien przed chrzcinami. Nie wiem, w kazdym razie na innym forum mam koleżankę, która w lutym zeszłego roku urodzila córkę i po porodzie zrzuciła 25kg. Dzieki temu jest na okładce najnowszego wydania Super Linii. Chyba sobie kupie i będzie mnie mobilizowac. Juz powoli wzielam sie za cwiczenia-narazie delikatnie, bo boli mnie noga poki co-chyba sobie palucha wybiłam. Do tego ostatni posilek przed 19, a zaraz wezme Maciejke do Tesco, kupie jakies lekkie jedzonko. Juz wczoraj mąz mnie kupil o 21 ciastem, ale skutecznie się oparłam W ogóle to jestem dumna z mojego dziecięcia-położyłam go na brzuchu, a on w ciągu 5 minut zasnął sam w tej pozycji. To jest niebywały sukces, bo on do tej pory ani razu nie zasnął sam bez cycka
-
Witam z rana :)
-
Nelson, udanego wyjazdu. Ja dziś postanowiłam wreszcie wziąc się za siebie-zrzucam zbędne kilogramy. Trzymajcie kciuki! Mobilizuje mnie ta kiecka-podoba mi sie :)
-
ale tu cisza :)
-
Słonko, jak to mówią-jestm za, a nawet przeciw :)
-
viosnao kurczę narzuta piękna, ile kosztowała? sama muszę kupić, ta jest piękna:)a to Wojtuś, dziś kończy 2 miesiące: ta w rozmiarze 240x260cm kosztowala 149zl, a mniejsza-200x220cm kosztowala 115zł. Przecena 50% byla. U nas byly ecru, oliwkowe, ciemnofioletowe, ten beż i czekolwadowe. Dobrze, że nie kupilam jej przed swietami za prawie 300zł :) Viosna, synek prze-slicz-ny!
-
Viosna, podziel sie sniegiem :) U nas plucha. Ale mimo pogody bylismy na spacerze-teraz prawie wszystkie sprawy załatwiam z Maciejką ( no chyba, że wiem, że gdzieś wózkiem nie wjadę ). Musielismy pójść na pocztę odesłać buty, które mąż zamówił na allegro, bo były za małe ( a mówiłam, ehhh faceci...) Poza tym w galerii rozglądałam się za sukienką na chrzciny-znalazłam kilka fajnych w Reserved, ale trzeba conieco zrzucić. Trafiliśmy na obniżkę w Home&You i kupiłam narzutę za pół ceny. Jak Wam sie podoba?
-
a ja was zalewam fotkami mojego syneczka :) zafascynowany karuzelką :)