-
Postów
0 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
nigdy
Treść opublikowana przez krowka80
-
Sto lat dla tek słodkiej dzidzi-Weroniki:-) Moskala! Jak ja ci zazdroszczę! Wyobraz sobie,ze mnie taka przyjemność nie spotka przez najbliższe lata... Karol! wyobrażam sobie,jaka jestes zmęczona,bo ja jestem strasznie,mimo,ze moje dziecko sypia w miarę dobrze. Całe dnie z nią latająca po chacie daje sie we znaki. R. pracuje praktycznie od rana do nocy ostatnio- chcemy kupić auto,więc trzeba sie poświęcić,ale odczuwam to strasznie:/ Nic mi sie nie chce,nawet malować ostatnio. Najchętniej lezalabym w dresie na sofie. Ostatnio jak listonosz mnie zobaczył o 12 ubrana i pomalowana to dziwnie mi sie przyglądał,bo głownie witam go w szlafroku o tej porze:-) Co do przewijania....oddałam przewijak tydzień temu,bo nawet raz nie był w użyciu. Teraz mam ten problem co karolina,Maya sie tak wierci,ze nie tylko w pozycji czworaczej ja przebierać,ale w stojącej i leżącej na brzuchu! Co do prezentów. Widziałam na marcowkach pomysl z fontanna z piłek,podoba mi sie. Poza tym,myśle o jakiejś zabawce edukacyjnej,bo piszczace i świecące interesują ja kilka minut,więc szkoda kasy i miejsca w domu. No i chyba kupimy ten chodzik. Tak wogole,to uczę sie na prawko:-)
-
moskala22Kurcze Krowka, gdyby to był 2-letni chlopak to bym wiedziała co Ci doradzić. A dwuletnią dziewczynkę może zainteresowałyby klocki i budowanie z nich domków albo jakieś przebieranki (wiem że moja kuzynka tak się bawi z córeczką, że wyciągają ciuszki i tej małej i mamy, biżuterię i ubierają się na różne okazje). No nie wiem co jeszcze bo nie wiem jakie zabawki ma ta dziewczynka Ona sie raczej bawi,tym co ma Maya, bo jest najczesciej u nas. Normalnie mam stresa przed kazdym spotkaniem, bo serce mi peka, jak ona placze, a poza tym, czuje sie beznadziejna, ze nie potrafie jej zabawic....
-
Hej! No ja juz ze trzy razy podchodze do napisania, ale ciagle cos! Kapka! Duzo zdrowka! Maja, Marys! Wspolczuje sytuacji. Mam nadzieje, ze wszystko dobrze sie ulozy. Monsound! Bartosz jest przeslodki:) Jesli, jakims cudem, Pola go nie zechce, to moja Maya jest zainteresowana:) Maya zrobila sie taka ruchliwa, ze za nia nie nadazam! Kojec ogranicza jej swobode, wiec bawi sie tam bardzo krotko, aczkolwiek jest to jedno z nielicznych, bezpiecznych miejsc dla niej w tej chwili. Zrobila krok, od lawy do sofy! Wprawdzie sie trzymala, ale to i tak zrobilo na mnie ogromne wrazenie! Wszedzie staje, najbardziej lubi tam, gdzie niebezpiecznie, czyli lawa. Potrafi przy niej stac dosc dlugo, po czym nie wie jak usiasc z powrotem,wiec albo upadnie, albo zdaze ja zlapac. I tak w kolko.... Juz myslalam o chodziku, bylaby to najlepsza opcja, ale niestety tylko dla nas, bo wiem, ze negatywnie wplywa na rozwoj ruchowy malucha. Wiec pozostaje zakup pary rak i oczu i przetrzymanie tego okresu. Jestem pewna, ze Maya zacznie szybko chodzic...wtedy sie zacznie:) Wracajac do Mayi nieszczesnego uczulenia... Podejrzewam uczulenie na bialko:( Mimo, ze lekarz to wykluczyl. Ide z nia do lekarza za tydzien i nie wyjde z gabinetu, dopoki nie powie mi czegos konkretnego. Teraz ma wiecej tych plam i zauwazylam ze po podaniu jogurtu robia sie bardziej czerwone. Sluzba zdrowia w tym kraju mnie oslabia. Zebow nadal nie ma. I wlasciwie znow cisza w tej sprawie. Maya worcila do normalnego spania i nadal jest szczerbata:) Od wczoraj wyciaga do mnie raczki, ale to slodkie:) Czekalam na ta chwile dlugoooo:) Co do siedzenia w domu...Mam to samo! Po 11 latach pracy to dla mnie udreka:/ Nie zrozumcie mnie zle, ja kocham byc mama, ale czuje jak z dnia na dzien dziczeje. Mam dni, kiedy naprawde laze w dresie i nic mi sie nie chce. Mam szanse zaczac nowa prace od stycznia, ale na raze nie powiem nic wiecej, bo nie chce zapeszac. Poza tym robie prawko:)
-
Acha, zapomnialam wam powiedziec. Sporadycznie zajmuje sie dwuletnia coreczka mojej kumpeli, bo ona studiuje w Polsce, wiec lata co 2 tyg na wyklady, ajej maz pracuje. Czy znacie jakies fajne zabawy dla takich dzieci? Ona strasznie placze za mama:( Musze caly czas ja zabawiac, bo jak tylko jest za cicho, to zaczyna plakac:/ Nie mam doswiadczenia z dziecmi w tym wieku. Macie jakies pomysly? Najczesciej sa razem z moja Maya, ktora jeszcze nie za bardzo umie sie z kims bawic:) Jeszcze jedna nowinka: Maya wyciaga do mnie raczki:) Czekalam na ten magiczny moment:)
-
Hej! Moskala! Mysle, ze przydalby sie Tobie porzadny odpoczynek, pewnie humor by ci sie poprawil. Na pewno Twoja mama dziwnie reaguje na niektore sprawy po tej wielkiej stracie. Mam nadzieje, ze juz bedzie tylko lepiej:) Martynka! Cos czuje, ze O. znow dlugo nie zabawi na obczyznie:) Dziewczyny! Czy wasze dzieci tez sa takie ruchliwe??? Ja juz nie daje rady nadazac za moim dzieckiem! Zrobilismy przemeblowanie i nadal biegam za nia. Dzis zwalila na siebie wielka donice, ciagle staje przy lawie i juz nie umie usiasc, tylko upada, jak nie zdaze jej zlapac! Nie moge jej pilnowac caly czas! Kojec ogranicza juz jej swobode, wiec nie chce tam siedziec za dlugo. Mysle nad kupnem chodzika. Wiem, wiem, nie jest polecany z roznych wzgledow, wiec nie jestem do konca przekonana.Ale lepszego pomyslu nie mam:/
-
Hej! Jezu, nie mam na nic czasu:/ Masakra jakas. Do tego hustawki nastrojow. Anja! Ale sie usmialam. I co ci biedni faceci by bez nas zrobili? Idiotow z siebie:)) Edytka! Ja tez placze. Ostatnio jak Maycia miala kaszel, to pol nocy nie spalam, tak sie martwilam. Duzo zdrowka dla Mariczki. Martynka! Gratuluje zabka! U nas nadal nic. Moskala! Co sie stalo??? Karol! Zdrowka dla Adasia! Kiedy przeprowadzka? Justi! Gdzie sie podziewasz??? Musielismy zrobic przemeblowanie, bo Maya lazi wszedzie. Bierze kable do buzi i naprawde robilo sie juz nie bezpiecznie. Wogole to zrobila mi kroka od lawy do sofy. One sa obok siebie i wprawdzie sie trzymala, ale i tak jestem w szoku tego jej wyczynu. Co do smiesznych historii z dziecmi, pamietam kilka. Opowiem wam jedna: Moi znajomi mieli sklep u mnie na ulicy, wiec znali ich wszyscy. Szli kiedys ze swoim chyba 4 letnim Karolkiem i zaczepila ich starsza pani- ich klientka. Oczywiscie byl zachwyt nad Karolkiem, jaki on duzy i sliczny. Karolek patrzy na nia, obcina od gory do dolu i mowi: A ty masz stare buty i niedlugo umrzesz! Wyobrazcie sobie miny rodzicow i pani....:)
-
Hej! Nie mam kompletnie weny do pisania:/ Jesień mnie chyba tak fantastycznie nastraja:/ Martynka Wszystkiego najlepszego dla Majki! Zdjęcia piękne:-) Edytka! Ja już sie przyzwyczailam to takiego zachowania w przychodniach. Wyobraz sobie,ze w mojej sie czeka 2 tyg na wizytę??? A jak nagły przypadek to musisz zadzwonić do 8.30 i tez nie wiadomo,czy cię przyjmą. Jak Mariczka sie czuje? Mayi już kaszel przeszedł. Karolina! biedny Adaś:-( jak sie czuje? Moskala A ty gdzie? Kupiliśmy Mayci krzeselko do karmienia. Lubi je:-)
-
iskra0110Witam wszystkie marcowe mamy! dopiero od niedawna tu jestem a mój Filip ma już ponad 7 miesięcy. z przyjemnością przeczytałam kilka poprzednich stron, żeby wiedziec o czym ciekawym piszecie mo i już wiem...Mój Filip jest jeszczze za leniwy na raczkowanie ale to może przez wczesne urodzenie. zabków też jeszcze nie mamy...ahh i tylko to czekanie co przyniesie nastepny dzień. bo codziennie cos nowego zauważam u mojego synia... Witamy w naszym gronie:)
-
Kapka! Kiedy ty masz na to wszystko czas? Chyba, ze twoja doba trwa dluzej, niz moja:) Flawia! U nas to samo. Maya wszedzie staje i pelza za mna po calej chacie. Wystarczy, ze czegos sie chwyci i wspina sie do stawania, no i czesto przez to upada. Sciaga wszystko z lawy, otwiera szuflady, itd...Co do zasypiania,myslalam, ze powinnam ja zostawiac, zeby sie nauczyla, aczkolwiek do tej pory jeszcze tego nie zrobilam, bo serce mi peka, jak slysze jej placz, wiec siedze z nia, a czasem nawet wyciagam z lozeczka i tule:) Ten tydzien praktycznie siedze sama z mala. Moj R. bardzo duzo pracuje. Smutno mi troche, zwlaszcza, ze nie mam tu nikogo z rodziny, a dobre kolezanki moge policzyc na palcach jednej reki. Do tego jesien wcale lepiej mnie nie nastraja:/ Coz, trzeba przetrwac!
-
A takie rzeczy sa na porzadku dziennym:) mam z niej ubaw po pachy:)
-
marzen@he he Krowka smaczne te buty muszą być Zuzia miała taka samą koszulkę z HelloKitty jak Majusia na pierwszym zdjeciu, tylko rozmiar 62 i już za mała :( Bardzo lubie ja w tej bluzeczce. A tak wogole to glosik oddany:)
-
Eva! Gratuluje kolejnego zabka.... Kapka! To pewnie masz nawal roboty? Czym wogole sie zajmujesz? Nikita! U nas tez sa nadal te placki, czasem sa niewidoczne i tylko czuje je pod palcami. Pomagal na troche bepenathen,ale wraca.... U nas zebow nadal nie widac:/ Sluchajcie, nie wiem co sie z moim dzieckiem dzieje! Zawsze zasypiala sama w lozeczku wieczorem- mleko, buziak, smok i spac. Troche sobie polezala, potarmosila misia i szla spac. Teraz jest jakas masakra! Ma normalnie histerie! Jak tylko wyjde z pokoju, to wrzeszczy, wracam, klade ja z powrotem jest cisza, dopoki nie zobaczY, ze wychodze. Wdrapuje sie na mnie, albo lapie mnie za palca i nie puszcza. Szkoda mi jej, ale nie moze mna tak rzadzic! Skad jej sie to wzielo- nie mam bladego pojecia! Poza tym pelza za mna wszedzie. Jesli jej znikne z pola widzenia, to placze.... Masakra jakas:/ Wstawiam ostatnie fotki mojego 7-miesiecznego juz- czorta:)
-
a oto czort- Maycia:) 83459[/83462[/ATTACH] Jak tak patrze na te nasze dzieciaczki, to normalnie jestem w szoku, jak szybko nam rosna.....
-
Karol! czyli to będzie już wasze mieszkanie? Z tego co widzę i słyszę,to system w Danii jest chyba dobrze rozwinięty,jesli chodzi o socjal? Słyszałam,ze jeżeli chodzi o szczepienia,to maja idealnie dopasowane dawki.podobno w Polsce są przekroczone tysiące razy... Moze sie jeszcze dogadacie z tym mieszkaniem? Trzymam kciuki! Edytka! mariczka slodziutka! I duża! Zazdroszczę Ci,ze butów nie ściąga:-) nasz Czort nosi skarpetko-butki,bo reszta ściąga.ostatnio szlysmy na urodziny Mayci kolegi,założyłam jej sliczne,nowe lakierki i oczywiście dotarliśmy bez jednego....:-)
-
Maycia spala dzis ladnie. Miala problem z zasnieciem, ale wstala o 8, takze sie wyspalam:) Edytka! Widze, babcia nie proznowala:) Moja ma 8 dzieci i 89 lat. Ostatnio dzwonie do nich, odbiera moj kuzyn i mowi, ze babcia pojechala do fryzjera!:) Takze babcie rzadza!:) Madzia! Bidulko,coz to za cholerstwo?:/ Daje Mayci cala marchewke z lodowki i chyba przynosi jej ulge,bo praktycznie sie z nia nie rozstaje.
-
Hej! Jestem! Cerrie! Ale masz fajnie, ze mozesz troche wypoczac. U nas rodzinka pojechala, a ja znow sie czuje jakbym nie spala cale noce:/ Proces zabkowania nadal trwa. Zebow nie widac. Maya wczoraj krzyczala(nie plakala) od 20, do 22.30, w koncu padla wycienczona. Az sie zanosila przez sen. Biedna jest i teraz wlasciwie pomaga jej tylko czopek, proszek juz nie dziala.Staram sie nie dawac jej go czesto, ale czasem po prostu nie moge patrzec, jak sie meczy. Eva R. Alez on ma oczeta:) Przystojniak:) No to trzymamy kciuki za pomyslny wynik rozmowy. Gratuluje zabka:) I Mai rowniez. Lenka! Mysle o Was bardzo czesto. Jestes bardzo dzielna kobieta. Podziwiam Cie! Maya coraz pewniej staje na nogi, a "pelza" wszedzie. Mieszkanie jest dla niej zdecydowanie za male:) Z lozeczka zrobila sobie plac zabaw. Musze ja klasc kilka razy wieczorem, zeby w koncu usnela, bo woli grzebac przy kamerze, karuzeli i projektorze. Takze sprawdzaja sie slowa, ze male dziecko-maly problem:/ Dziewczyny, ktore maja wiecej niz jedno dziecko sa naprawde dpowinny dostac medal za poswiecenie i cierpliwosc! No i moje dziecko jest o kolejny miesiac starsze:) Leci ten czas, leci.... Ciezko u mnie z rozszerzaniem diety. Maya znow niechetnie je sloiczki,poza tym brudzi przy tym siebie, mnie,podloge i krzeselko, ze trace cierpliwosc i konczy sie na tym, ze nie dojada i musze ja dokarmic butla. Daje jej probowac rozne rzeczy, podaje gluten i praktycznie nasze rozszerzanie diety na tym sie konczy:/ Mysle o studiach ksiegowych, tu w Anglii. Moge to robic przez internet, tylko obawiam sie, ze moj angielski nie jest na tyle dobry, zebym poradzila sobie w tej dziedzinie. No ale jak nie sprobuje, to sie nie dowiem. Wiec rozgladam sie i zastanawiam:) Zycze milego dnia:) Ach, a czy ktos wie, co u Betty??? Marys! Co u Ciebie, kochana? Jak sie czujesz?
-
MargeritkaMoja Ola też szale za telefonem...i ostatnio interesuje się wszystkim, tylko nie swoimi zabawkami... U nas to samo. Teraz woli popelzac na korytarz i polizac nasze buty na przyklad;/
-
Czesc dziewczyny! Tu zoombie z mega bolem glowy:/ Kiedy wyjda te zebiska?! Maya marudzi niemilosiernie i na wszystko, co jest nie po jej mysli, czyli wiekszosc praktycznie, reaguje placzem....Wczoraj plakala, bez przerwy, od 20 do 22.30. Nie wiem, czy to placzem mozna nazwac....Krzyczala raczej. Byla cala mokra, w koncu zasnela i az sie zanosila przez sen. Biedna jest i my rowniez. Teraz zaczely czopki pomagac, ale nie cche jej dawac za czesto. W dzien na szczescie idzie spac od 10, do 12-13, wiec mam czas na ogarniecie siebie i chaty, bo jak sie obudzi to wszedzie jej pelno:) Wedruje po chacie i zaczela sobie wstawac na chwiejne nogi, wiec musz uwazac, zeby nie upadla. Z lozeczka sobie plac zrobila plac zabaw-przestawia kamerke, grzebie przy karuzeli i projektorze....Takze jest wesolo. Marze o jednym dniu odpoczynku. Tylko ja, sofa i relaks....Moze za pare lat:) No i moje dziecko skonczylo 7 miechow. Niezle ten czas leci. Martynka! Oby chrzciny poszly z planem. Wstaw nam pozniej fotki. Karol! Moja Maya ma swoja ulubiona reklame. Moge wtedy do niej mowic, pstrykac-nie dziala. Siedzi jak zahipnotyzowana i gapi sie w tv:) Ale telefon jest numerem 1 na jej liscie. Edytka! Co u Ciebie? Moskala! Jak tam konkurs na najlepsza fotke z wakacji? Widzialam na fb. Anja! Niestety takie realia w Polsce....Biurokracja na maksa. Mi to sie slabo robi, jak mam cokolwiek zalatwiac w Polsce, bo wiem, ze bez przygod sie nie obejdzie.... Podziwiam wszystkie mamy, ktore maja wiecej, niz jedno dziecko! Chyle glowe....To jakas szkola przetrwania normalnie:)
-
Hej! Gratuluje zabkow,dziewczynki! U nas nadal nic. Maycia już lepiej,nie kaszle tak bardzo,więc już mam mniejszego stresa. Sprzedalam wózek! Cena bardzo podobna,takze jestem happy:-) Jutro Dzień Zmarłych,poszlabym na cmentarz... Tak dawno nie byłam,chyba od kiedy wyjechalam. Kurde,tutaj to żadnych poważnych świat nie maja. Tylko wszystko,co z zabawa sie kojarzy:/ Moje dziecko mnie wykancza fizycznie. Od kiedy pelza,nie mam chwili spokoju. Do tego robi sie humorzasta. Za długo w końcu nie chce siedzieć i beczy ciagle ,jesli coś nie jest po jej mysli,rzuca zabawkami,itd.... Czort sie z niej robi. Do tego nie daje sie przebrać, muszę sie normalnie napocic,zanim ja ubiore. Koszmar jakiś:/ nadszedł trudniejszy okres rozwoju mojego dziecka,który doprowadzi mnie do wycieńczenia:-)
-
Flawia! mam dwa xlr. Czy wasze dzieciaczki tez sie tak tarabania w lozeczku? Ja nie mogę jej z oczu spuścić! Klade ja na poduszkę milion razy,daje smoka, nie zdążę wyjść i już sie przewraca, wspina,a ostatnio widzę jej oczy w kamerze:-) i lapki majstrujace przy niej:-) nie wyrabiam:-)
-
Witajcie! Jestem taka zabiegana, ze nie mam czasu nawet na forum wejsc. W skrocie: jestesmy chorzy- wszyscy! Maya ma taki kaszel, ze mnie przeraza, ja mega katar, a R. wszystko na raz:/ Tesciowa jedzie w niedziele i nawet sie ciesze, bo mi tu male zamieszania wprowadza...Niestety mamy inne metody wychowawcze, a na moje uwagi, zeby np,. nie dawala mojemu dziecku ciastek!robi miny:/ Poza tym, Flawia,kupilam Maclarena:) A wlasciwie na dzien dzisiejszy mam kupione dwa. Kupilam wozek na aukcji i w miedzyczasie sprzedalam swoj. Babka, od ktorej kupilam, olala mnie na ponad tydzien, wiec myslalam, ze zostalam bez wozka i kupilam drugi;/ Po czym sie odezwala....Wiec przyszly dwa, jeden juz znowu wystawiony na akucji... A zmierzalam do tego, ze absolutnie kocham ten wozek! Juz nawet wielkosc koszyka na zakupy mi nie przeszkadza:) Zabkow nadal nie ma. Strasznie sie u nas, przez te zeby, ze spaniem pochrzanilo:( Chodze jak zoombie. Maya w nocy budzi sie od kilku do kilkunastu razy z placzem,w dzien spi roznie, a na sam wieczor pada mi przy karmieniu. Mam nadzieje, ze to wroci do normy, jakims cudem. U nas po ostatniej wysypce, zrezygnowalam z podawania zoltka, bo juz sama nie wiem, co to. Juz jest lepiej, ale z nogi nie znika. Tyle u nas w skrocie.... Marys! Sliczna fotka:) Monsound! Duzo zdrowka! Reszte pozdrawiam i do napisania....
-
Hej! Madzia! Filipek swietny! Ja tez nie mam weny....Do tego wszyscy jestesmy chorzy:/ Maya ma taki wstretny kaszel, ze sie boje zasnac, tak ciezko oddycha:/ Jak jej do jutra nie przejdzie, to jade z nia do lekarza. Ja katar, R. wszystko. Takze misz masz grypowy u nas.... Mam dwa wozki:/ Wystawilam jeden na aukcje i mam nadzieje, ze mi sie zwroci tyle ile za niego dalam. Babe zjechalam i mam zamiar wstawic jej negatywna opinie. Wozek smierdzial fajami, nawet po wypraniu! Poza tym kilka rzeczy, ktore opisala nie zgadzaly sie z rzeczywistoscia...Natomiast drugi jest ok. Tesciowa jedzie w niedziele. Maya przez ten czas tak sie rozwinela, ze nie nadazam za nia. Dobrze, ze mam ten kojec i moge ja tam wlozyc, bo musialabym poginac za nia wszedzie, bo chce wszedzie stawac i sie obija o wszystko. Im te nasze dzieci wieksze, tym wiecej roboty przy nich:) A zabkow nadal nie widac! Budzi sie kilka razy w nocy z placzem, ma spuchniete dziaselka, ale cos zabkow ni ma:)
-
Nikita! Proszek nazywa sie Tootha, firmy Nelsons. Nie wiem, czy w Polsce sa dostepne, jesli tak, polecam! Mayi zdarzylo sie pierwszy raz tak zasnac, nigdy wczesniej tak nie padla:) To przez to, ze malo spala w dzien tego dnia(zabki) i po podaniu proszku, przestalo ja bolec i sobie zasnela dziewczyna:) Poszla spac bez kapieli, ale mleko zjadla.
-
Monsound! Zdrowka dla Bartusia. Kapka! Nie martw sie, Maya tez ma roznie z obadkami. Czasem wciana pieknie, a czesem ma odruch wymiotny i nie ma mowy o zjedzeniu nawet jednej lyzeczki. Moich gotowanych wogole juz nie chce jesc... U nas sie pojawila znowu jakas alergia na nozkach! Nie wiem, czy to nie zoltko. Podawal tez rybe, ale chyba bardziej zoltko moglo uczulic? Tylko dziwne, ze jej alergia od jedzenia pokazuje sie na nozkach i czasem raczkach, a nie na twarzy.
-
Madzia! Proszek nazywa sie teetha, nie wiem, czy mozna go w Polsce dostac,ale jesli tak, to polecam.