-
Postów
0 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
nigdy
Treść opublikowana przez krowka80
-
Hej dziewczynki!JESTEM:))) Nic sie nie odzywalam, bo musialam w koncu wziac si za swiateczne porzadki, wczoraj mielismy wolne oboje, wiec wzielismy sie ostro do roboty. Oprocz tego bylam wczoraj u kosmetyczki i moj R. nadal chory, wiec musialam latac kolo niego:) Dziekuje wam za troske! Obiecuje, ze to sie wiecej nie powtorzy! Sunset! Gratuluje chlopczyka, super! Martynka! Bardzo sie ciesze, ze wszystko idzie jak trzeba. W koncu! Edytka! Ale piekny ten podpis masz:) Byla u lekarza dzisiaj. Syszalam bicie serduszka, maluszek ma sie dobrze, ja rowniez wyniki mam dobre. Po Nowym Roku mam badanie krwi i zastrzyk.... Tachalam napompowana pilke na wizyte, bo bedzie potrzebna na szkole rodzenia dzisiaj, a ja sie zaoferowalam, ze wezme. Pieknie z nia wygladalam na ulicy:)
-
Dzien dobry!:)
-
AnjaKrówka o Ty niedobra! Ubiegłaś mnie z odpowiedzią o tych dzieciach, bo za długo pisałam Zapomniałam się pochwalić że remont prawie skończony! Jeszcze tylko sprzątanko, złożenie mebli i możemy mieszkać Anja! Bardzo sie ciesze, ze juz macie mieszkanko gotowe. To teraz mozesz spokojnie przygotoywac sie do narodzin:)
-
Wysprzatalam cala kuchnie, niedawno usiadlam. Pewnie do swiat R. ja jeszcze pare razy zalatwi. Zdziele mu wtedy:) Poszedl do pracy dzisiaj, bo niby lepiej sie czuje. Oby sie nie doprawil.... Lapie mnie nieodparty apetyt i to ciagle wieczorem. Zwlaszcza na slodycze. Leze i mysle o cukierkach czekoladowych, ktore leza na komodzie:) Wytrzymam:)
-
eeedytkaMoskała rozumiem Cię, bo ja się też zawiodłam na jednej koleżance, spotykaliśmy się parę razy w tygodniu, dosłownie wszędzie gdzie jechaliśmy to razem... lubiałyśmy sobie czasami wypić jakieś winko ;) albo drinka ;) niestety odkąd jestem w ciąży kontakt się urwał, ona ma inne koleżanki (też z naszej paczki), które mogą z nią wypić, a ja nie, więc się nie liczę... No i jeszcze jedno, mam wrażenie, że ona jest zazdrosna, że ja jestem w ciąży bo oni już dość długo starają się o dziecko... Wogóle nie pyta o dzidzię... Za to inne koleżanki dzwonią i pytają! Ale nie ma się co przejmować, bo właśnie dzięki temu możemy poznać prawdziwych przyjaciół, takich, którzy są z nami na dobre i na złe!!!Martynko jestem za... tylko ciekawe czy będziemy miały o czym gadać :) bo w realu to trudniej trochę!!! Jak to o czym? O dzieciach:)
-
BettyAgaNow u mnie ze zwolnieniami jest podobnie jak u Flawii Też jestem na L-4 od lipca i właściwie nic mnie nie obchodzi bo kasę dostaję z pracy a oni się już z ZUS-em rozliczają.Krowka ja też przez 10 lat byłam przykładnym pracownikiem:) Przez te 10 lat do kupy to miałam może 2 tygodnie L-4 (pojedyncze dni jakichś niedyspozycji). Jak byłam w ciąży z Kacprem to poszłam na L-4 w 8 miesiącu i dopiero potem zdarzyła mi się jakaś opieka nad chorym dzieckiem i moja angina a potem byłam krótko na L-4 po poronieniu. Teraz - po 13 latach wyszło jak wyszło i siedzę już tak długo i czasem tęsknię za pracą ale jak sobie pomyślę o porannym wstawaniu w środku zimy... Bo dziś nas zasypało totalnie!!! Ja podobnie Betty. Nie mam ciezkiej pracy, wiec latwo mi ja znosic w ciazy. Pewnie byloby o wiele gorzej, jak juz miala bym jedno dziecko. Zobaczymy jak bedzie jak sie malenstwo urodzi....
-
pbmarysMelduje się że jeszcze jestem w domciu dużo wypoczywam, leże i leże A od kilku dni mam przeczucie że nie powinnam iść do szpitala u mnie w mieście bo obawiam się że po tygodniu będę się na własne żadanie przenosić do innego.... No cóż w środe ide sie pokazac swojej gin... Jeszcze myśle nad prywatna wizytą w Częstochowie u jednego lekarza... Może on by mi cos doradzil... Nie wiem już nic kompletnie... Pamietam że jak byłam z Różą w ciązy to w szpitalu w Czestochowie na patologi ciązy w 32 tc dawali mi sterydy na rozwiniecie sie pluc malej, a tu moja lekarka mi powiedziala ze juz jest za pozno!!! a jestem przecież w 27tc zalamana jestem nie wiem juz co robic mam.... Milej nocki zycze. Skonsultuj sie z innym lekarzem. Moze opinia innego lekarza bardziej ulatwi ci decyzje. A zreszta, nikt nie jest nieomylny... Powodzenia i nie zalamuj sie. Bedzie dobrze!
-
Justi24krowka80Justi24Zamówiłam u tego sprzedawcy bodziaki George dla mojej Zofii, fajna jakość i ceny również niezłe, może któraś z Was znajdzie coś dla swojego maluszka Przedmioty uĹźytkownika - Aukcje internetowe AllegroFajniusie i ta firma jest tu bardzo tania, te ciuszki sprzedaje siec supermarketow. Widze, ze ktos w Polsce znalazl niezly sposob na zarobienie. Niewazne, nawazniejsze, ze ze z korzyscia dla innych:) No właśnie zazdroszczę Ci dostępu do tych wszystkich ciuszków:) ja mam hopla na ich punkcie właśnie george, next, TU, Mathercare (to na szczęście mam na miejscu) Early Days(to trochę mniej) ciuszki te można prać,prać i prać a wyglądają zawsze jak nowe często można znaleźć te marki w lumpeksach co mnie bardzo cieszy u nas tylko tesco i real ma Disneya no i w Tesco lubię też cheerokee kupować Właśnie jestem ciekawa jak u Was te ceny wyglądają? Duża jest różnica? Jest spora roznica w cenach, zwlaszcza, ze tu sa naprawde duze przeceny i to kilka razy w roku. Jak jade do Polski, to czesto kupuje moim przyjaciolkom rozne rzeczy, to troszke sie orientuje. Jest jeszcze Primark, tam jest naprawde tanio jak barszcz. Rzeczy dla dzieci sa bardzo dobre gatunkowo i sliczne. Wiesz, dla mnie nie ma problemu kupic wam cos kiedys i wyslac paczka. Zawsze mozemy sie dogadac. Jesli sie bardziej oplaca tu, to sluze pomoca:)
-
FlawiaBetty.....dzieki za listę! dostałam też dokładnie takie wykończenie w groszki i guziki w serduszka...czego nie było na zdjęciach....jak tylko dostalam koszule to nawet sprawdziłam i były wystawione gładkie...ale nie chcialam robic afery.....w końcu to nie jest ciuch w ktorym mam sie pokazać publicznie czy iść w nim do pracy:) zastanawiałm sie ostatnio czy je uprać bo może ta aplikacja zlezie i będą całkiem fajne;) fuu...ta chińska guma potwornie śmierdzi!...mi jest aż niedobrze od tego zapachu...ale nie wiem czym to można wywabić...może upierz?Krówka...rozumiem że w UK zwonienia dla kobiet w ciąży nie są płatne 100%?....jeśli sie dobrze czujesz i jak sama piszesz nie jestes przyzwyczajona do nie-pracowania to ciągnij ile sie da.....a macierzyński jest płatny w 100%?....wiesz..pewnie jakbys byla w Polsce, blisko rodziny to poszłabyś na zwolnienie.... AgaNow3...ja jestem na L4 od lipca ale mi cały czas przelewy przychodzą z pracy dokładnie w terminach jak pensja i potem sobie oni juz do ZUS-u wystepują...ale myślę że każdy oddzial ZUS płaci w innych terminach..jak sie niepokoisz to zadzwoń do swojego oddziału Madzia86.....odnalazłaś się!!!! Nie jestem pewna ile placa na zwolnieniu. Jesli chodzi o macierzynskie, to jest t okolo 500 funtow miesiecznie. Do tego dochodza dodatki na dziecko i na mieszkanie, o ile miescimy sie w granicy do zakwalifikowania. Nie bedzie zle chyba. Nie jestem pewna, czy poszlbym na zwolnienie, nawet w Polsce, ja po prostu juz tak mam:) Nie lubie dlugiego lenistwa:)
-
Justi24Zamówiłam u tego sprzedawcy bodziaki George dla mojej Zofii, fajna jakość i ceny również niezłe, może któraś z Was znajdzie coś dla swojego maluszka Przedmioty uĹźytkownika - Aukcje internetowe Allegro Fajniusie i ta firma jest tu bardzo tania, te ciuszki sprzedaje siec supermarketow. Widze, ze ktos w Polsce znalazl niezly sposob na zarobienie. Niewazne, nawazniejsze, ze ze z korzyscia dla innych:)
-
Betti! Dziekuje za liste! Na pewno sie przyda! Co do zwolnienia, daja je tylko w wyjatkowych przypadkach. Ja moge isc na 9-cio miesieczne macierzynskie, najwczesniej 11 tygodni przed porodem, czyli juz niedlugo,ale chce zostac jak najdluzej, ze wzgledu na kase i na to, ze zwariowalabym w domu z nudow. Od 11 lat pracuje (a mam 30), bez przerwy. Takze z jednej strony narzekam na brak czasu, a z drugiej to nie wiem, co bym z nim zrobila.....
-
moskala22Dziewczyny muszę się Wam wyżalić:Otóż do czasu ślubu miałam mnóstwo znajomych i grupkę przyjaciół. Tak się złożyło, że tworzyliśmy paczkę, gdzie dziewczyny były moimi przyjaciółkami, a faceci - najlepszymi kolegami mojego narzeczonego. Jednak po ślubie, gdy owe przyjaciółki dowiedziały się o ciąży, nasze kontakty zaczęły stawać się coraz bardziej sporadyczne, aż praktycznie spotykaliśmy się tylko całą paczką i to bardzo rzadko. Po porodzie tylko jedna z nich odwiedziła mnie w szpitalu, a potem w domu. Pozostałe z nich poznały mojego synka, gdy miał on roczek. Tłumaczyły się, że nie mają czasu, ze ciągle im coś wypada, a mi było smutno, zwłaszcza, gdy na Naszej Klasie lub Facebooku widziałam zdjęcia z kolejnych imprez, wyjazdów czy też chociażby zwykłych spotkań w kawiarni lub domu. Myślę, że stwierdziły one, ze ze mną można rozmawiać tylko o kaszkach, kupkach i kolejnych ząbkach dziecka. A ja potrzebowałam zwykłej rozmowy, spotkania przepełnionego plotkami i śmiechem, tak jak to było kiedyś. Teraz sytuacja się powtarza. Niedawno moja koleżanka obchodziła urodziny, złożyłam jej życzenia, a od niej usłyszałam, że chętnie zaprosiłaby mnie na imprezę (domową), ale ja na pewno nie mam czasu, siły i ochoty. I znów zrobiło mi się strasznie przykro... Dobrze chociaż, że koledzy mojego męża nie zapomnieli o nim, nie traktują go jak kogoś gorszego, nudniejszego i ich kontakty były regularne. Mogę nawet powiedzieć,że zmuszałam mojego męża do tych spotkań, bo nie chciałam, żeby i on poczuł się kiedyś taki samotny jak ja. Wy też tak macie??? Oj Moskala, przykro mi, ze masz takie "przyjaciolki". Chyba nimi nigdy nie byly, w takim razie.... Co do mnie, to kilka rzeczy sie faktycznie zmienilo rowniez. Ogolnie przyjelo sie jakos do wiadomosci, ze ja-kobieta w ciazy jestem juz dretwa:) No bo o czym ze mna gadac???Czyli dawna Iwona zniknela, a na jej miejsce pojawila sie inna-matka Iwona. Wiec niektorzy przerabiaja ze mna jedynie tematy dzieci, jak temat sie skonczy, to pogawedka rowniez...Ae ja sie tym kompletnie nie przejmuje, bo mam bliskich przyjaciol, ktorzy nadal nie zawodza... Nie martw sie, Moskala, my Cie zawsze chetnie wysluchamy!
-
Haha, dobry filmik!
-
Witajcie! Widze, ze u was wszystko dobrze. Monsound! Dobrze, ze wszystko jest ok z dzidziusiem i nie martw sie, kazdy ma prawo miec gorsze dni... Betty! Ja tez bym sie pisala na ta liste. Wysle ci adres na priva i z gory dziekuje. Ja sie czuje dobrze, mroz u nas odpuscil, ale moj R. wrocil wczoraj z pracy chory. Znowu. Boje sie, ze mnie zarazi...Taka ma slaba odpornosc, ze juz chyba 4 raz w tym roku choruje. Za sprzatanie nadal sie nie wzielam, nie mam kompletnie czasu. Wracam po 7 wieczorem z pracy i nie mam juz sily. Buziaki i pozdrawiam serdecznie!
-
Hej dziewczynki! Jak sie ciesze, ze to piatek! Jeszcze jutro i poniedzialek ma wolne. Moze w koncu sprzatne troche i pojde do kosmetyczki:) Moj R. znwou chory. Wrocil z pracy ledwo zywy wczoraj. On ma taka slaba odpornosc, szok. Oczywiscie bardzo biedny jest:) Musze sie nim opiekowac, jak malym chlopcem:) Ja bez kawy jeszcze, sama jestem w biurze, musze sie jakos wyrwac do kuchni. Buzia!
-
AnjaTe rozstępy to masakra jakaś, zawsze pojawiały mi się przed okresem, a teraz to już nawet nie fatygują się żeby zniknąć chociaż na chwilę... No ale lepiej na cyckach niż gdzie indziej, w końcu piersi raczej rzadko wystawiamy na widok publiczny Moze nie znikaja, bo wciaz jestes przed okresem?:)
-
Anja! Gratulacje!!!! Moja Maja bedzie miala kolejna kolezanke:) Super!!!! A co do rozstepow, to nie mam jeszcze nigdzie....Mimo, ze biust mi urosl niezle. Ale czuje, ze nie obejde sie bez. Naszla mnie wlasnie ochota na ciasto....Takie mokre jakies z kremem. Tort moze bardziej. Czekoladowy z mokrym spodem. Mniam!
-
Myslalam, ze Anja napisze jak po wizycie, ale chyba z radosci zapomniala:)
-
AnjaEch dziewczyny odbiegnę na chwilę od tematu bo strasznie się zbulwersowałam historią z zycia dalszej rodziny ;/ M. pracuje ze swoim dalekim kuzynem. facet ma 3 dzieci w tym jedno adoptowane i pracę taką że w zasadzie w zimie ledwo wiążą koniec z końcem, zato latem dobrze im się żyje bo duzo zleceń, no nieważne. No i przed mikołajkami kuzyn M poprosił swoją mamę żeby odebrała jego pociechy ze szkoły bo on musi zostać a pracy a żona miała 2 zmianę. Mamusia wielce oburzona że to oni są rodzicami a nią się wysługują no ale poszła po dzieciaki. Po drodze naopowiadała im i naobiecywała jaki to bogaty Mikołaj do nich w tym roku przyjdzie i w ogóle jakie super prezenty ma, a dzieci jak to dzieci nakręciły się, czekały do mikołajek a potem od rana owych prezentów szukały. A Mikołaja nie było... W końcu kuzyn zadzwonił do matki czy ma cos dla wnuków skoro obiecywała bo chodzą teraz i szukają. Usłyszał że to jego dzieci, ona im nie obiecaywała nic, tak tylko sobie mówiła i w ogóle żeby sami im prezenty kupili... W końcu kuzynka musiała sprzedać telefon żeby zrobić dzieciakom jakieś paczki... Nie wiem czy jestem przewrazliwiona czy co... ale udusiłabym babsko Bardzo madra babcia....
-
eeedytkaHej Martynko!!!!!!!!!!! Dobrze, że się odezwałaś.... no i dobrze że niedziela już niedługo ;) i będziecie już razem... współczuję Wam z powodu awarii pieca, bo to pewnie dodatkowe wydatki! Naprawdę już masz mleko? ja co prawda się na tym nie znam, ale chyba strasznie szybko! No, faktycznie szybko!
-
Hej Martynka!
-
Karolinka! Wspolczuje.....
-
Anja Edytka gratuluję obitemu tatusiowi :) U nas tylko mi się raz udało poczuć kopniaczka, a jak M. dotyka brzucha to maleństwo od razu się uspokaja, złośliwie chyba W ogóle wczoraj M rejestrował nas na to 3D, ale się uśmiałam ;) M: Dzień dobry chciałem zapisać dziewczynę na USG 3D rejestratorka: w którym tygogdniu żona jest? M: yyyy... no.. 6 miesiąc chyba rejestratorka: (wzdycha) dobrze zapiszę. nazwisko proszę M: K... Maciej rejestratorka: (znów wzdycha) nazwisko żony... M: aa, R... Anna Już widzę jak zacznę rodzić i go o coś zapytają Ha ha! Dobry jest. Ale oni wszycy tacy.Moj R. tez. Smieje ie z niego, jak opowiada komus o mojej ciazy. Wszystko miesza:)
-
Hej dziewczynki:) Znow sie nie wyspalam i glupie sny mialam. Anja! Jakos wiekiej czutki nie mam, ale bardziej mi na chlopczyka chyba:) Ciekawa jestem bardzo! Daj znac od razu po. Ja mialam ubranka unisex kupowac, po czym wczoraj kupilam rozowe ciuszki! spodenki, spioszki, itd...Cudne. Na aukcji. A Jeszcze ostatnio obiecalam sobie, ze bede madre zakupy robic. Zadnych bluz z kapturem, ani spodni dzinsowych, bo ciezko zakladac. I co? Kupilam! Ale tanie byly. Juz nie bede:)
-
Tez sie boje porodu, ale mysle jak Karolina. Nie pierwsze my i nie ostatnie.... Wiecie, ze w tutejszych szpitalach mam do wyboru, co chce jesc? Normalnie menu, jak w restauracji i doszly mnie sluchy, ze jedzenie dobre:) Teraz sobie mysle, jak to dobrze miec tu kogos...Byloby mi bardzo smutno i ciezko byc sama..A tak, zycie jest piekne:)) No wlasnie, gdzie jest Martynka????Pewnie sie szykuje na powrot O.