-
Postów
0 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
nigdy
Treść opublikowana przez krowka80
-
kaaarolinakrowka przy cc nie biore pod uwage nie brania:) bo co innego moge dostac w zamian? zreszta od poczatku ciazy nie bralam tez cc pod uwage wiec nie wiem do konca jak to tu wyglada, za 2tyg mam wizyte u poloznej to mi wytlumaczy co mnie najprawdopodobniej czeka:) No nie, przy cc to raczej niemozliwe..:)Zobaczymy, co lekarz powie.
-
Nikita85AgaNow ja jutro zacznę już 36 tc a syndromu wicia gniazda u mnie ani widu ani słychu, nic nie poprane, nie poprasowane, jeszcze nie wszystko do końca kupione, na wózek nadal czekamy ... Nie wiem jak to będzie ...Kamilka rzeczywiście Wasza sytuacja jest bardzo nieciekawa ... Nie wiem co mam Ci doradzic, ale ja na Waszym miejscu, jeśli macie taką możliwośc, to wróciłabym do Twoich rodziców - może jest mniej miejsca ale spokój i miła atmosfera po narodzinach dziecka jest najważniejsza. Spokojna i szczęśliwa mama to spokojne i szczęśliwe dziecko, to brak problemów z pokarmem, więcej miłości, spokoju - dziecko jest spokojniejsze, zdrowsze, nie jest zestresowane itp. Przynajmniej tak mi się wydaje. Nerwowa atmosfera nikomu nie służy, a i Ty będziesz potrzebowała spokoju i relaksu, żeby dojśc do siebie po porodzie i ciąży. Czym szybciej Ty dojdziesz do siebie tym korzystniej dla maleństwa. A jeśli chodzi o uczenie słowa przepraszam i dziękuje, to uważam że to są pierwsze słowa za słowami tata i mama które dziecko powinno znac. Dzieci od początku powinny wiedziec co im wolno, a czego nie, co jest dobre a co złe, za co trzeba przeprosic, a za co podziękowac - gratuluję jeśli Twój 1,5 roczny synek to potrafi :) Trzymaj się i życzę abyście podjęli słuszną decyzję. Kamilka Zgadzam sie calkowicie z Nikita. Moze lepiej bedzie zostac w ciasnym pokoju, niz sie tak stresowac. Po urodzeniu bedziesz potrzebowala spokoju i zrozumienia, a nie nieprzyjaznej atmosfery! Bardzo mi Cie szkoda. Mam nadzieje, ze wszystko ulozy sie po Twojej mysli i trzymam mocno kciuki za to!
-
Hej dziewczynki! Ja oczywiscie znow mam zgage:/ Juz mam dosc. Co do bolu kregoslupa to rowniez miewam, zwlaszcza jak siedze lub stoje za dlugo. Wczoraj po zakupach cala spuchlam i powloczylam nogami do domu. Wszystko robie na raty. Popralam pieluszki dzisiaj, gotuje zupe, bo na nic innego nie mam energii. Juz sie nie moge macierzynskiego doczekac. Nie sadzilam, ze to kiedys powiem! Edytka! Tez kupilam recznik dla malutkiej w Ikei. Zielona zabke i taki bialy. Slodkie. Sprawdzalismy wczoraj kamerke i jestem bardzo zadowolona z tego zakupu. Widac i slychac rewelacyjnie. Nawet w ciemnosci widze dokladnie co sie dzieje w lozeczku. Spojenie tez mnie boli:( Ale narzekam dzisiaj:) Do konca ciazy sie rozsypie chyba.... A, jutro idziemy na sesje zdjeciowa. Bedzie zabawa:) Malenka! Faktycznie jestes malenka:) Taka szczuplutka, no tylko pozazdroscic! Justi! Dobry pomysl z wyjazdem! Troche relaksu...Duzo zdrowka dla twojej malutkiej! Karolinka! A bierzesz pod uwage nie branie epiduralu?
-
A ja pieke ciasta! Co tydzien i praktycznie wszyscy jedza oprocz mnie:)
-
kaaarolinano i cos mi sie zdaje ze bede jednak marcowka, bo nie dosc ze przez to lozysko moge szybciej urodzic, a nawet jak nie to i tak umowia mnie na cc tydzien przed TP czyli w marcu. Nie martw sie kochana, najwazniejsze ze z maluszkiem wszystko ok. Najwyzej bedziesz marcowka wraz ze mna! A cesarka jest najbezpieczniejsza dla maluszka. Wiecie co! Zdecydowalam, ze moja przyjaciolka nie bedzie ze mna przy porodzie. Ona jeszcze nie rodzila i boje sie, ze nie bedzie to dla niej za mile doswiadczenie. Chociaz chcialam bardzo, zeby oprocz mojego R. byl ze mna jeszcze ktos bliski:/
-
cudaczekTeż gdzieś tak czytałam, że jak ma się zgagę to dziecku włosy rosną. Ale prawie każda ciężarna ma zgagę, a nie każdy bobasek rodzi się z włoskami. Flawia A w jakim szpitalu byłaś teraz? ja też sobie mówię, że jak najdłużej wysiedzę w domu a do szpitala to w ostatniej chwili. Ale nie wiem jak to będzie w praktyce, bo zawsze jest w glowie, ze może się nie zdąży, albo, że z dzieckiem coś może się dziać. Wiesz Cudaczek, jesli by to byla prawda, to moje dziecko musialoby wygladac jak gremlins, bo zgage mam od 1 miesiaca ciazy...:) To nic nie ma wspolnego z wlosami. To rozluznienie miesni przewodu pokarmowego i stad te kwasy... Ja pije specjalne mleczko na zgage, wstretne w smaku, ale normalne mleko mi juz nie pomaga...
-
MonsoundNikita na opuchnięte nogi pomaga mi tylko masaż. A nawet jak nie są spuchnięte to i tak proszę męża o masażyk - tak profilaktycznie AgaNow ten wynik nie jest zły:) Flawia nawet jakby mi nie mówiono o żadnych tragediach, to i tak mi wystarczy to, na co się napatrzyłam:( szok:( Do porodu nie będę się spieszyla, tak, żeby jak najdłużej pobyć w domu przynajmniej w pierwszej fazie, a do szpitala pojadę na ostatnią chwilę jak się uda... Cudaczek około 36 tc brzuch jest w najwyższym punkcie, a dno macicy na wysokości łuków żebrowych. Wtedy to jest dopiero mega zgaga. Szczególnie jak dzidziuś kopie w żołądek. Na szczęście to jest przejściowe:) Jezu, jezeli moge miec jeszcze gorsza zgage, to chyba sie poplacze:(
-
Hej! Ja juz tez prawie gotowa. Jeszcze kilka drobiazgow doslownie, wyparzenie butelek, kupienie materaca i troche prasowania. Torba doszpitala spakowana. Zastanawiam sie nad ugotowaniem paru rzeczy przed posjciem do szpitala,ale na razie nie mam kiedy. Dzis mialam wolne,wiec staralam sie i troche wypoczac i troche wykorzystac ten czas na wazne sprawy. Jestem juz zmeczona, dobrze, ze wszystko zaczelam kompletowac duzo wczesniej, bo z tygodnia na tydzien czuje sie bardziej zmeczona... Tez mi nogi i rece puchna, a zgaga mie nie opuszcza! Mleczko na zgage mam zawsze w zasiegu reki...
-
Hej! Moskala! Ciesze sie,ze wszystko w porzadku! Ale wage masz rewelka. Chyba jak urodzisz to bedziesz na minusie:) Co do lezaczka, mamy fisher price, taki: Ocean Wonders Aquarium Take Along Swing on eBay (end time 19-Feb-11 12:45:58 GMT). Buja sie, swieci i gra, ale nie trzeba wszystkiego uzywac. Myslicie,ze takie lezenie w lezaczku od niemowlaczka jest bezpieczne dla kregoslupa? Zostaly mi moze ze 3 rzeczy do kupienia. Materac i jakies drobiazgi i jestem ready.Macie juz materace? Polozna i babka w sklepie poradzla mi taki z dziurami, podobno jest najbardziej przewiewny i dlugotrwaly. I chyba na ten sie zdecydujemy. Slyszalam, ze te, z wkladem gryczanym sa nie za bardzo. Zreszta....na kazdym dziecko sie wychowa:) Popralam pieluszki tetrowe,zostaly mi jeszcze ze dwie partie prania,wyparzenie butelek, laktatora i to chyba wszystko. Torba o szpitala tez prawie spakowana. Ciesze sie,ze juz mam tak malo na glowie, bo naprawde z tygodnia na tydzien czuje sie bardziej zmeczona....
-
Hej! Trzymam kciuki za wizyty. Mam wolne, odpoczne troche:)
-
Hej! Widze, ze weekend nam chyba minie bez rozpakowywania:) Ciekawe jak Betty?
-
kaaarolinaa mnie mecza opuchniete nogi:/ dzis to juz przegiecie bo obiadu nie moglam zrobic tak mnie bolaly:( dobrze ze w przyszlym tyg ide do lekarza, bo chyba musze mocz zbadac w zwiazku z tym, mam nadzieje ze nic tam nie mam i ta moja opuchlizna to kolejna przyjemnosc ciazowa:) Staraj sie trzymac nogi w gorze, kiedy tylko masz okazje. Ja tez tak mialam przez kilka dni.
-
kaaarolinakurcze z ciekawosci poszukalam tej ksiazki i znalazlam ale okazalo sie ze naklad wyczerpany hehehe a to pech:) I co, nie mozna jej zamowic w zadnej ksiegarni internetowej? Sluchajcie, czy wy bedziecie uzywac jakiegos plynu do plukania do ubranek waszych maluchow? Ja mam proszek Fairy, ale zapach jest wstretny dla mnie:/ Mam jeszcze probke Persil w plynie, tez dla niemowlaczkow, ale cos nie ufam, bo znowu zapach ma bardzo mocny. Zlozylismy wczoraj lozeczko, jest bardzo wysokie, moge powkladac mnostwo rzeczy pod, wiec musze kupic jakies pojemniki, poza tym zorganizowac miejsce w kuchni na butelki, itp. Jestem zmeczona, plecy mnie bola, a na dodatek mam problem z przegubem w dloni. Nie moge zginac, ani opierac sie na tej rece. Zawsze mialam z ta reka problem (kiedys gralam w siatke), ale teraz jest naprawde zle. Do konca ciazy okaze sie, ze jestem nie do uzytku:) Dziewczyny, te co maja dzieci. Powiedzcie mi, czy zmecznie w ciazy jest choc troche porownywalne do zmeczenia po urodzeniu? Caly czas sobie mowie, ze musze byc na pelnych obrotach i sie przyzwyczajac, ale czasem nie daje rady. Do tego szef daje mi czadu w pracy, ja mam tam jeszcze prawie miesiac wytrzymac.....
-
Nikita85Witam przed weekendem,Właśnie wróciłam od lekarza, dostałam zwolnienie na kolejne dwa tygodnie więc wizytę mam teraz 18 lutego :) Lekarz trochę mnie uspokoił i pocieszył, bo powiedział, że wszystko jest w jak najlepszym porządku i że ciążę donoszę, a więc nie urodzę wcześniej. Tak więc do połowy marca jestem z Wami :) Wiem też że uda mi się ze wszystkim wyrobic, tzn. z przygotowaniami do przyjęcia nowego członka rodziny :) Mała całą noc buszowała mi w brzuchu, w dzień też nie jest dużo spokojniejsza, a gdzieś czytałam że czym dziecko większe to mniej się rusza, a przesypia 20 godzin, ale to chyba nie dotyczy mojego dziecka ... Posprzątałam dzisiaj łazienkę, ubikację i częsc kuchni, druga częśc po obiedzie bo pewnie jeszcze i tak mi się nabrudzi, a poza tym teraz muszę zając się obiadkiem bo mężuś już wraca do domu z pracy. Krowka co to za książka i gdzie ją zamawiałaś i za ile jeśli można spytac ??? Autorka nazywa sie Gina Ford, tytulu po polsku nie znam, ale mysle, ze slowo vademekum jest w polskim tytule. Ja kupilam po angielsku, ale wiem, ze sa przelozone na polski rowniez. Dalam grosze, bo kupilam z ebaya. Podobno druga ksiazka z przepisami jest rowniez bardzo dobra. Przeczytalam pare kartek i dowiedzialam sie np, ze bardzo wazne jest aby w nocy i przy kazdej drzemce dziecka w pokoju bylo ciemno, a w nocy, przy karmieniu mowic do dziecka sciszonym glosem, zeby wiedzialo, ze to jest noc i czas na sen. Ciekawa jest, naprawde. Ide prasowac ubranka dla malutkiej, mam juz caly kosz!
-
FlawiaJoanna28......lekko mi sie opuścił brzuch tak cżuję jak mi lekko na uda zachodzi ...jakby sie o nie opieral kiedy siadam.....no i te twardnienia......dlatego leże caly czas...szczególnie po poniedzialkowej wizycie u lekarza....Joasia nie martw się...na tym etapie ciązy dziecku juz nic nie grozi...wiem że masz smutne doświadczenia ale teraz już możemy być spokojne! ja jak nie urodzę wczesniej to będzie cud......dziś w szpitalu TYM SAMYM co moje dwie babcie!!!!...wylądowała moja mama z krwotokiem do żółądka i leży na oddziale wewnętrznym.....rodzice nie chieli mnie martwić więc dzwonili do mojego męża..ale i tak się popłakalam i zdenerwowałam nieżle...tak jej teraz potrzebuje a ona sie tak sypie...martwi mnie to strasznie bo ma dopiero 60 lat! Flawia! Wspolczuje Ci bardzo. Trzymaj sie kochana i nie zamartwiaj tak bardzo! Dzis w nocy urodzila moja kolezanka, termin miala na koniec lutego....Musze byc juz zwarta i gotowa najpozniej do 1 marca...
-
Hej dziewczynki! My zlozylismy wczoraj lozeczko, jeszcze materac i bedzie gotowe:) Dostalam smsa od kolezanki, urodzila coreczke wczoraj, trzy tygodnie przed terminem. Tez mam czutke, ze wczesniej urodze. Musze sie przygotowac, zeby na poczatek marca miec juz wszystko gotowe. Przyszla mi ksiazka wczoraj, zaczelam troche studiowac. Ciekawe rzeczy pisze ta polozna, moze sie czegos od niej naucze. Najgorsze jest trzymanie sie tej rutyny, zwlaszcza, ze przyjezdza mama R. do pomocy, wiec malutka bedzie pewnie rozpieszczana przez babcie i przeze mnie pewnie tez:) Moskala! No niezle cie zalatwili i tysiac w plecy i tak przyjelas to lekko! Edytka! Wspolczuje szczerze zamieszania z meblami, zwlaszcza, ze czasu coraz mniej, ale nie martw sie, zdazysz. Milego dzionka!
-
Hej dziewczyny! To sie dzieje! Monsound! Ty sie jeszcze niegdzie nie wybieraj, bo mnie przerazasz! Najpierw Betty i Flawia, teraz ty! Powiedzcie brzuszkom, ze jeszcze nie czas! Ja jestem sfustrowana, cisnienie mi siega zenitu normalnie. W skrocie powiem, ze facetom zapomnieli usprawnic mozgi przed puszczeniem ich w obieg...Czuje sie jakbym miala jedno dziecko w domu i drugie w drodze.... Sciskam was mocno, trzymam kciuki za ewentualne wypakowanie sie dzisiaj ktorejkolwiek. Choc zakazuje:)! Jestem zmeczona, jeszcze pol godziny w pracy....
-
moskala22Hi hi humor mi się poprawił - wygrałam zestaw startowy Nuk - 2 butelki ze smoczkami, grzechotkę i misia :) A widzisz, jednak zycie nie jest takie beznadziejne:) Nie martw sie Moskala! Bedziemy sie wspierac i jakos wszystkie damy rade!!!! My zamiast sie cieszyc bliskim rozwiazaniem, to im blizej tym my smutniejsze:/
-
kaaarolinahehe krowka ja ze dwa razy uslyszalam ze siedze w domu i nic nie robie a on PRACUJE przeciez! ze zmywaniem mam to samo..."pozniej" zamienia sie w "nigdy":) i tez mam wrazenie ze bede miala drugie dziecko...dobrze ze to drugie nie bedzie rozrzucalo skarpet po calym domu:) nooo...przynajmniej na poczatku:) No, to racja. Moj R. kiedys mi powiedzial, ze sie cieszy, ze w koncu bede miala WOLNE kilka miesiecy, to sobie odpoczne....On sobie nie zdaje sprawy, co znaczy noworodek. Najlepsze jest to, ze zaproponowal mi, ze jak urodze, to wezmie 3.....dni wolnego, zeby mi pomoc!!!!Jak mu powiedzialam, ze conajmniej 2 tygodnie, to nie mogl uwierzyc, pewnie myslal, ze przesadzam.....Och Ci faceci.....Moglabym gadac i gadac....Ale szkoda nerwow...Niestety potwierdzaja sie slowa, ze nasze planety sa bardzo odlegle od siebie...
-
kaaarolinakrowka pisalam to juz se sto razy ale napisze jeszcze raz - faceci juz chyba tacy sa...moj S tez wiecznie z glowa w chmurach, a jak mu zwracam uwage to oczywiscie slysze ze sie znowu rzucam i znowu mi hormony szaleja...ehhh...tylko ze ja nienawidze jak np wezmie cos i nie odlozy na miejsce tylko walnie byle gdzie i nie rozumie ze w taki sposob robi sie burdel! a nie rozumie bo oczywiscie ja za nim łaze i sprzatam! tak wiec dla niego problemu nie ma! i moge tak wymieniac te przyklady w nieskonczonosc... takze nie jestes sama, a kolezanka ma racje - umiesz liczyc, licz na siebie:) ja zobacze jak to bedzie po porodzie...albo sie ogarnie i sobie poradzi albo go spakuje i tyle hehehehhe Mam dokladnie to samo. A jak odstawi gary obok zlewu(to jest jego posprzatanie po obiedzie) i ja naturalnie chce je pomyc, to mowi: zostaw ja to POZNIEJ zrobie. I to bylo wczoraj. Dzis wrocilam z pracy i co? Wychodzi na to, ze POZNIEJ jeszcze nie nadeszlo....Bo garow nawet wiecej! Jestem sfutrowana normalnie. Czuje sie jakbym miala dziecko w domu, a drugie w drodze... Mysli, ze moja praca to tylko siedzienie na tylku przed kompem, a jego mega meczaca. Ja tez pracowalam jako kelnerka, a do tego dodatkowo w kinie, czyli razem ponad 50h w tygodniu i nie narzekalam, a on wiecznie zmeczony! A pracuje 36h i sie zastanawiam, czy jakby mial szanse wczesniejszej emerytury, to by to pewnie wzial pod uwage!.... Musialam ponarzekac, bo mi sie w zylach buzuje! Ale jak to sie mowi: widzialy galy co braly....
-
Moskala! U mnie tak samo, teraz pozostaly mi kolezanki z dziecmi i niezastapieni przyjaciele z Polski. To chyba przychodzi wszystkim naturalnie i nie czuja sie winni odrzucajac nas, ciezarne:( Ja chcialabym pojsc z kolezankami do kina, albo na zakupy, nawet dla malutkiej, zeby mi ktos pomogl, zwlaszcza, ze R. wiecznie pracuje. Zadna z moich kolezanek( tych, ktore sie uwazaja za dobre) nie zaproponowala. Pewnie zanudzam wszystkie tematem ciazy, itp....Smutno mi, bo czasem naprawde czuje sie sama. R. tez mnie dobija. Jest taki roztrzepany, ze rece mi opadaja. Dwa razy nie zamknal drzwi wejsciowych, a dzis zostawil wlaczone zelazko od rana...Nie ma nic na glowie, a glowe nie wiem gdzie...Nie chce mi sie nawet gadac o innych rzeczach, bo plakac mi sie chce normalnie, a nie chce sie denerwowac.... Moja przyjaciolka zawsze mi powtarza, ze trzeba liczyc jedynie na siebie, oszczedzi ci to niepotrzebnych rozczarowan... Dobrze, ze mozemy sie sobie pozalic!:) Buziaki.
-
Flawiaa ja walczę dzielnie z hemoroidami.....mąż mi kupi Posterisan jak będzie z pracy wracal a jak na razie robię sobie okłady z rumianku bo tylko to mam w domu a nasiadówka odpada:) nie wiedzialam że to może tak boleć:(((dzięki dziwczyny za życzenia urodzinowe!!!! nie wiem jak dzis z tym moim świętowaniem bo wlasnie dostałam tel od taty że babcia w szpitalu jest bo dostała ataku padaczki i upadła i polamała sobie obie kości oczodołów do tego ma zanik pamięcia ale żeby było jeszcze lepiej to w tym samym szpitalu od poniedzialku lezy moja druga babcia bo miala arytmię serca i stan przedudarowy..więc tata jest przy swojej mamie na chirurgii a moja mam siedzi przy swojej mamie na kardiologii......a ja jeszcze chwila i na porodówce się znajde! Betty...nie wiem skąd u mnie taka rozbieznośc jeśli chodzi o terminy..ostatnią OM mialam 30.05 więc 40tc konczę 6.03 ale ug pokazalo że ciąża jest starsza o 2 tygodnie więc może do zapłodnienia doszlo tuz po @.....to możliwe calkiem:P Flawia! Wspolczuje przykrej sytuacji z babciami:( I to jeszcze taka wiadomosc w urodziny... Jezeli chodzi o termin, tez mam taki problem. Po pierwsze nie pamietalam kiedy mialam ostatnia miesiaczke, podalam tak pi razy oko:), wyliczyla mi termin na 4 kwietnia. Po pierwszym usg okazalo sie, ze ciaza jest starsza - termin na 26 marca, a po ostatnim powiedziano mi, ze ciaza wyglada na 2 tyg starsza - czyli termin na 16 marca. Jestem niezle skolowana. Do poczatku marca musze byc juz calkowicie READY!
-
LawendowaNo tak...A ta Angielka jak spiewala She's like the wind i sobie z mężem nektar z dziobkow spijali a nasza tylko ***** i *****...o moj boze ale sie usmialam!!! No nie ma jak rodacy:) Ja powiedzialam R., ze musimy wodeczke wziac na porodowke:)
-
Daria620Dzieki :) najwazniejsze ze nasze dzieci rozwijaja sie dobrze :)Ostatnio to bylam w szoku. W nocy dopadly mnie silne skurcze (bardzo silne) Do tego zaraz pojawila sie biegunka, dreszcze, wymioty... Po pol godziny skurcze ustapily niestety zostala biegunka (co 10 minut) wiec poszlam na Izbe Przyjec bo byla to sobota... ;/ Na Izbie przyjec uslyszalam "Co ja tu robie " teksty typu " Ze sraniem na izbe przyjec poloznicza ?" ... No tak , ale przeciez jestem w ciazy... Zeby zrobic mi pare badan uslyszalam tyle, ze az mi sie odechcialo... A najgorsze jest to ze w tym szpitalu rodze... ;O No nie wierze!!!Co za palanty! I wielka laska i ochrzan! Wspolczuje Ci tego stresu...
-
LawendowaWitajcie dziewczynki!malenka21 wiem kochana co przezywasz, bo mialam takie przeboje w pierwszej ciazy, odpoczywaj jak najwiecej, zaangazuj rodzine do pomocy, ja tak robilam... coreczke urodzilam dopiero w 38 tyg. a niewydolnosc szyjki mialam od samego poczatku Ja dzis mam kiepski nastroj wiec nie bede Wam przynudzac, juz mi sie chce wiosny, boli mnie wszystko i coraz ciezej mi oddychac...wspomnienia wrocily a i porodowe deja vu coraz blizej ... dobrze ze Lena nie choruje to troche mam spokoju ktoras z Was pytala o proszek do prania dla dzieci ja uzywalam JELP i bylam bardzo zadowolona duzo sloneczka zycze P.S. krowko ogladalas ostatni odcinek one born every minute...??? Przedstawili tam obraz polskiego tatusia, niech ich szlag... Ogladalam! A babcia? Jak powiedziala do tej corki: Moze jak cie wku...to szybciej urodzisz? Patologia...Wogole jaki zrobili kontrast, pokazali ta Polke i ta druga laske(zapewne Angielka), Polka bluzgajaca, ojciec dziecka spi po imprezie, bez swiadomosci, ze dziecko mu sie rodzi i Angielka, spokojna, spiewajaca, usmiechnieta, mezus latajacy przy niej, kochany, itp....Nie wiem po co ta laska sie wogole godzila na kamerowanie, masakra....