Joasia26

Co sądzicie o tym? FISHER PRICE M7930 LEĹťACZEK BUJACZEK 0-18KG + BON (578396015) - Aukcje internetowe Allegro Zastanawiam się czy nie sprawić czegoś takiego błażejkowi NOWY LITTLE TIKES 160F MUZYCZNY OCEAN 2009 + BONUS (590187472) - Aukcje - Onet.pl. Aukcje internetowe dla kaĹźdego. to też jest fajne :)

dziewczynki strasznie wieje zostawie synka u babci i pojde pozalatwiac sprawy sama musze wam powiedziec, ze wczoraj sie strasznie zdenerwowalam na synka...widac bylo ze sie przestraszyl :( nie sadzilam ze sie to kiedys przydazy...potem bylo mi glupio...marudzil przy cycku, ten chcial a drugiego nie...ehhh chyba wyrodna matka ze mnie :( nie wiem co we mnie wstapilo, przeciez on jest taki bebronny i zalezny ode mnie.... czuje sie bardzo zle z tego powodu

Hej dziewczynki! Tinka bardzo się cieszę że z Hanią już dobrze. Żadko tu bywam, ale zawsze staram się nadrobić zaległosci. Pogoda dziś fatalna, więc nici ze spacerku i Blażejek taki rozkapryszony cały dzien...normalnie 30 minut drzemki i cały czas by przy cycu przeleżal. Przetrzymuję go, aby jadł co 3 godzinki i mnie dał chwilke wytchnienia bo nieraz moje cycki to jakoś nieciekawie wyglądają... Błażejek po szczepieniu szpitalnym ma taka małą czerwoną kropkę i jak na razie żadnych innych oznak...może tak mu zostanie? Kupiłam butelki dr brown, może będzia chciał z nich sie napić choć troszke herbatki bo do lovi chyba się zraził jak starałam sie mu dać bebilon kiedyś....zobaczymy Kupiłam jednak to nosidełko...zobaczymy jak się przyjmie... zinmo cosik i snieg pada

Dziewczynki Błażejek zrobil kupke az po uszka ale dopiero po czopku....mam nadzieję, że w końcu będzie dobrze... Ale jak już zrobił to chyba się przestraszył (że taka duża) ponieważ nie moglismy go supokoic przez dłuższą chwilę...tak strasznie plakał że się serce krajało...później z tego zmęczenia usnął...biedny maluszek mój kochany :) Chyba jednak kupie to nosidełko, napewno mnie się przyda.... Dobrej i spokojnej nocki dziewczynki dla was i waszych maleństw :)

Tinka jak promocja w selgrosie? w każdym niezaleznie od miasta?

Kurczę cos ten Debridat nie dziala jak należy...nadal nic tylko pierdzi...jutro minie 7 dni od kupki...martwię się, chyba znów zadzwonię do lekarza jutro....już sama nie mam powysłu na ten problemik:(

Tinko łamie się bo ta aukcja sie konczy zaniedługo a i tak byłoby to dla mnie dużo wygodniejsze...nawet na jakis spacerek po lesie będzie sie nadawało... Nie wiem normalnie, zwłaszcza że mąz powiedział abym zrobiła jak chcę....

Hej dziewczynki:) Dzisiejszy dzień upływa pod znakiem seksulanym...to chyba ten wiatr...Blazejek w ciągu dniu uciął sobie 3 pól godzinne drzemki a tak to na rączkach mu najlepiej i jeszcze gadać do niego ciągle...normalnie nic nie byłam w stanie zrobić... na razie śpi od pół godzinki, mam nadzieję iz potrwa to troszkę dłużej... Mąż do pracy na nockę poszedl więc kąpac będziemy się sami...jakoś damy radę:) Mam zamiar kupić młodemu nosidełko ORYGINALNE, KULTOWE, NOSIDEŁKO promocja, Jakość (573860030) - Aukcje - Onet.pl. Aukcje internetowe dla kaĹźdego. co lo tym sądzicie? Dla mnie będzie to duża wygoda, ponieważ nawet nie mam się jak ruszyć, ponieważ w zwykłym busie miejsca na wozek raczej nie ma :( Michałku wszystkiego dobrego

Hej dziewczynki! Wczoraj bylismy u znajomych z naszym szkrabem...powiem wam iż Maciek (znajomy) ma rękę do dzieci. Normalnie u niego Blażej siedział tk spokojnie i cichutko jakby go nie było... Ciesze się, iz idalo nam się wyrwac z domku, to zawsze jakas odmiana. Wprawdzie wrócilismy o 22 i mlody mial przez to trochę rozregulowane spanie, ale jakos noc przetrwał. Mam cicha nadzieje, iz nadrobi to w dzien:) Co do spania...ostatnio jego sapnie to krótka drzemka po jedzonku (tak do pół godzinki) i nic wiecej. chyba że mama zabierze go na spacer to wtedy zyskujemy nawet 3 godzinki spokoju aby cosik zrobić....np obiadzik:) W nocy zdarza mu sie pospać po 3-4 godzinki, ale kiedy to będzie jak zacznie przesypaić większość nocy? Słyszę iż już się rusza, tak więc zapewne zaraz cosik zjemy i się ubierzemy na spacerek:) Trzeba sobie jakos radzić:) Trzymajcie się cieplutko z waszymi pociechami...może wpadne później..pappa

Tinka tak. Jak nie będzie mógł zrobić kupki, ale pytała sie jak dlugo trwa zastój. On robil średnio co 6-7 dni od 3 tygodni więc był powod do niepokoju. Ale musze się pochwalic iz własnie przed chwilką zrobil...normalnie ciesze sie jakbym skarb znalazła:) Może teraz będzie spokojniejszy... Tylko mąż się jeszcze zapyta jak długo stosować ten specyfik:)

Hej dziewczynki! Wzięłam Błażejka na spacerek koło 11 i nadal śpi sobie grzecznie w wózeczku na korytarzu...już prawie obiadek zrobiłam i bardzo się cieszę...to będzie chyba moj sposób na jego niespanie:) Błażejek dostaje CebionMulti, Devikap, Vitak (wit.K), wodę koprową (na wszelki wypadek) a teraz jeszcze Debridat (bo coś się wykupkać nie może)...troszkę tego jest... Ja nadal karmię go piersią, choć czasem mam kryzys...miałam taki własnie kilka dni temu. Kupilam Bebilon 1, ale nie da rady. jak tylko chciałam dac butlę (a już jadl z butelki moje odciagnięte mleko) to rzucał się, wypluwał smoka, krzyczał niemilosiernie...Ja nie wiem jak to będzie kiedy zacznie przechodzić na inne jedzonko...masakra Będę starała się go jakoś powoli przyzwyczajać, że nie tylko cycuś.... Poza tym herbatek też nie papu... Pogoda kijowa, a my jedziemy popołudniu do znajomych cała trojką:) Cycki mi zaraz odpadna, tak w nich pełno....mały budź się:)

noc jakos minęła..... myślałam, że pójdziemy na spacerek a tu niespodzianka...śnieg sypie.... ehh pogoda pod psem samopoczucie zresztą również :(

Oleńko wszystkiego naj!!!! Dziewczynki już sama nie wiem co mam zrobic z Blażejem...nie śpi, jeść chce ciągle i do tego jest niespokojny...maruda dziś z niego....naprawdę nie wiem o co chodzi mojemu synowi:(

Hej dziewczynki! Mój Błażejek skończył wczoraj 2 miesiące!!!!!!!!!!!!!!!! Ale ten czas ucieka.... Dziś zrobił w końcu kupke, ale taka aż po pachy:) Pogoda jakaś taka dziwna byla, bo ciągle marudził popłakiwał i stale przy cycusiu by siedział...normalnie nic nie zrobiłam, a teraz nie bardzo mi sie chce....zresztą caly dzisiejszy dzien mam taki....dodatkowo coś malo pokarmu w piersiach....ehhh Ostatnio jakoś tak malo radości czerpię z tego iż mam synusia, nawet jak się do mnie usmiechnie czy cos powie po swojemu, chyba to jakas chandra przedwiosenna.... tak to jest jak nie ma się do kogo odezwać.... zmykam, może jutro będzie lepszy dzień...żeby było słoneczko to sobie pójdziemy sprawunki pozałatwiać... dobranoc mamusie:)

Witam dziewczynki! Jaki tu spokój dziś z rana.... Mlody śpi więc mogę sobie chwilkę posiedzieć przy kompie:) Pozdrawiam wszystkie mamy i życzę milego dnia:)

mam dziś lenia... nic nie zrobiłam... muszę się zmobilizować i wyprasować mężowi ubranka do jego pracy...ehh nie chce mi się

renko zobaczysz jeszcze będzie dobrze... wiadomo ciężko przetrwac taka stratę, ale trzeba również wierzyc i mieć nadzieję, iż będzie dobrze...

Dziewczynki też na was zagłosowałam...super fotki:) Co do kupek..moj Blażejek tez coś ostatnio robi jedną wielką i smierdzącą kupkę na parę dni...znów ma zastój już od połowy tygodnia i powoli zaczyna mu to przeszkadzać...nic tylko pierdzi i pierdzi i pierdzi....chyba zdecyduję się mu jakos pomóc. Może macie rację aby znów zacząć jeść więcej jabłuszek, do tego zmierzę mu temperaturkę w odpowiednim miejscu i może to cosik pomoże... mam nadzieję. Normalnie czekam i czekam, az sie obudzi bo chce go wykompac a t nic! Spi już czwartą godzinkę, dobrze że wzdycha czasami bo tak to nic nie słychac i ciagle zaglądam czy oddycha...normalnie mam jakąs manie na tym punkcie. Ostatnio w ciagu dnia wiecej szaleje jak spi więc teraz śpi ciągle...byle tylko tak mial jak bedziemy sie my kladli spac...

Dziewczynki czy wasze maluchy też sie takie przytulaski zrobily? Błażejek nic tylko by sie przytulał i w ten sposob usypia...przytulony obecnie do taty:) Jeszcze niedawno jak go odłozyłam a byl pojedzony to potrafil sam zasnąć a dziś nic z tego. nawet jak zamknie oczka i zdawałoby sie że śpi, to jak tylko odłoże do łożeczka juz ma oczka otwarte i nici ze spania.... Muszę sie jednak wam dziewczynki pochwalić, iż zacząl sam się bawić...jak sie obudzi a nie ma jeszcze pory jedzenia (chcę aby jadł tak co 2-3 godzinki), wkladam go do nosidełka (który może pełnić rolę kołyski), zawieszam grzechotki i jest spokoj...słychac tylko jak uderza rączkami o grzechotki i sobie cos tak gada po swojemu. Nieraz jest też tak, iż sobie usiądnę przed nim aby mnie widział i tak sobie rozmawiamy: agugu, aghrrr, awuuu i Błażejek się wtedy tak słodko usmiecha:) mój :36_2_55: Ponieważ tata dzis troche niedomaga (mecz, piwko i nerwy :)) zajmie sie chwikę synusiem, aby mama mogla cos jeszcze posprzatac przed wizytą gości:) idę sprzatać Milego dnia:)

misio wykapany i nakarmiony i powinien pospać przynajmniej do 23.... Ja i tak nie pojdę spać dopóki mój mężuś nie wróci do domku...a jest teraz ze swoim tatą w szpitalu i czekaja na zabieg...mam nadzieję, że wszystko pójdzie dobrze....

Długo mnie tu już nie było...mało czasu ostatnio a i dużo prac domowych:) My już po chrzcie..odbył sie 15 lutego kiedy tak pięknie sypało...musze wam powiedziec iż był bardzo grzeczny i nawet sie usmiechnął jak ksiądz polewał mu główke wodą święconą:) do tego miał takie wielgachne oczy:) Karmimy się tylko piersia i mały wazy juz prawie 5 kilo...normalnie maly klocek mi rosnie:) Na razie śpi a jak wstanie to musimy sie wypluskać potem karmienie na leżąco i do spania! mam nadzieję, że będe miała troche czasu tak do 23-24:) bo i tak wczesniej nie chodzę spać:) Pozdrawiam i życze wiele zdrowia dla was i waszych pociech:) :36_2_55:

Widze dziewczynki iz rozmowa az wre:) U nas póki co jest wszystko ok...tylko dzis młody dał popis, juz byl taki zmeczony że nie wiedzial co zrobic i płakał...dostał cycusia na uspokojenie i jak narazie śpi od 19:) Zauwazyłam iz jak do poloe na brzuszku to zwylke ukłda główke na jednej stronie i jak go wołam aby sie odwócił robi to bardzo opornie Idziemy w pon na szczepienie więc pogadam z pediatrą, czy wszystko jest ok... Pozdrawiam i zycze wszystkim mamusiom wytrwalości :)

renka dużo zdrowia dla Miloszka!!!! Wczoraj byl pierwszy raz kiedy zostawiłam Błażejka z tatusiem na dłużej....Mleczko odciągniete w lodówce, a mama do fryzjera. W końcu trzeba coś ze soba zrobic przed chrzcinami:) Tatuś dzielnie "walczył" z synkiem prawie 1,5 godzinki aby ten usnąl...Błażej pierwszy raz był bez mamy:) Koło 12 poszli na spacerek po mnie, a pogoda była bajeczna...słoneczko, cieplutko cudo... Wieczorem bylismy na imieninach u szwagierki i powiem wam, że był bardzo spokojny, wrecz mi usypiał na rekach, więc bez żadnych rewelacji troszkę posiedzieliśmy. jak usnąl kolo21 tak obudził się koło24:) Zresztą nie mam co narzekac, daje nam pospac w nocy i czasem w dzień. Choć nieraz ma takie okresy, iż ciągle by sie przytulał i jadł i tak co godzinkę...Trzeba to przetrwać. pocieszam się, że jeszcze troszkę i będzie jadł o stałych porach... Dziś chyba nigdzie nie pójdziemy, bo tak jakoś dziwnie za oknem. Sloneczka niewiele, do tego od czasu do czasu deszczyk pokapuje...chyba że wybierzemy sie do rodzinki w odwiedziny...zobaczymy Szkrab śpi a mąż wrócił z pracy...trzeba zjeść jakiś obiadek, abym miała pożywne mleczko dla Błazejka:) Pozdrowienia

Masz szczęście littlemum! Blazejek ma już karuzelkę, nawet mu wpuszczam czasami jak nie chce spać, ale nie reaguje...Może sobie grać i kręcić się, a i tak jeszcze go nie rusza. Chyba jest troszkę za maly na takie zabawki... Śpi już 1,5 godzinki...mam nadzieję, że jeszcze chwilkę sobie pospi. Zdarza mu się nieraz na 4 godzinki "zniknąć":) Moje małe słoneczko:36_3_16:

Pobódka byla dziś dużo wczesniej niż zazwyczaj bo już o 4:30... Normalnie wyspałam się od byka... Mam ostatnio taki dziwne wrażenie, że mniej mam mleka... Młody cos ciągle ciągnie do cycusia, ale possie troszkę i przestaje więc nawet nie wiem czy jest ok. Nie placze ani się nie złości więc mam nadzieje, że nie bywa glodny... Własnie usnął więc pędzę coś zrobić w domku...pogoda szara i bura i chyba znów nigdzie nie pójdziemy... Pozdrawiamy