-
Postów
0 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
nigdy
Treść opublikowana przez patricia2010
-
Heja, ja tez juz jestem. Jednak po tej nocy wbrew wczesniejszym zalozeniom wyladowalismy u naszego nowego rodzinnego. Mala cala noc kaszlala, a rano obudzila sie z kompletnie zlepionymi oczkami, wiec nie bylo rady, lekarz jak nic musial jednak byc. Z tym, ze nowy pan doktor okazal sie nie tylko modelem z zurnala :) ale i przytomnym lekarzem, co nie przepisuje lekow dla zasady, bo pacjent tak oczekuje. Podobnie jak ja wczoraj, stwierdzil, ze organizm taka infekcje sam zwalczy,a jedynie potrzebne sa krople do oczu. oprocz tego poddal Annabelle rutynowemu mierzeniu i wazeniu i okazalo sie ze jest wzrostowo bardzo dluga, jakies dwa miesiace ponad swoj wiek. Co lekarz to opinia, bo nasz pediatra z Troyes uwazal ze mala trzyma normy, ma 6 miesiecy i mierzy 70 cm, sama nie wiem, ale to nie problem, bedzie wysoka kobita :) Dotka, widzialam Poldka w nowej fyzurce, a mnie sie bardzo podoba!!! Chociaz rzeczywiscie wyglada powazniej, bardziej męsko :) Dla mnie super! Dobra, lece aplikowac krople, Do pozniej!
-
O dzieki, zaraz sobie poogladam, ja tez lubie takie kompleciki, bo nie trzeba sie glowic co do czego pasuje. CA jest chyba w kazdej galerii handlowej w PL, tutaj tez widzialam, ale nie wchodzilam. Dziecko mi sie obudzilo po 4 godzinach spania, a to oznacza ze jest chora, bo takie dlugie spanie w dzien u nas nie jest normalne, poza tym oczka cale zaropiale, zakrapialam jej 3 razy zanim sie rozkleily. Biedna mala nawet gaworzy przez nos. Ide troche sie z nia pobawie.
-
Marmi, u mnie ZARA to przewaznie prezenty od rodziny, ja bym tam sama tez nie kupila, bo uwazam, ze placenie za cos, co za miesiac bedzie za male i jakosciowo tez nie jest najlepsze, to czyste wyrzucanie pieniedzy w bloto. Moja mama kupila Kiki pare rzeczy, to mam, ale sama bym tam nie weszla :) To samo sie tyczy Esprita ,MEXX, S'Olivier... Ja lubie Kiabi i HM, a w CA jeszcze nie bylam,a mowisz ze tam cenowo fajnie? Poza tym nie gardze ciuszkami ze zwyklych supermarketów. My z ubrankami przegielismy na narodziny Annabelle, bo wtedy w 7 miesiacu ciazy wypadaly przeceny :) i tak jakos nam odbilo plus rodzina, to sie nazbieralo.
-
Tak na szybko, bo Kiki :) jeszcze kima. Chorobsko ja zmoglo, biedna. Kasia, tak Bebe sprzedaje w swoich sklepach MAxi Cosi, nie wiem czy to ich wykonanie, ale w kazdym swoim sklepie je maja a dół ich wózków zawsze pasuje do wpięcia Cosi. Kupilas Ariel Dermasensitive? Tam jest napisane ze jest przeznaczony dla noworodków, wiec spoko. Wanienka zwykla w zupelnosci Ci starczy, my tez taka mielismy i sluzyla mi ...tylko do 3 miesiąca, bo pozniej wsadzalam mala do normalnej wanny, chociaz jeszcze sie miescila w swojej. Dlaczego? ... z lenistwa ...mojego! Nie chcialo mi sie za kazdym razem sciagac jej z polki na gorze, wycierac pozniej do sucha itp :) a i mala miala wiecej swobody na machanie nozkami. Takze zwykla wanienka jest ok, bo bez zalu mozna sie jej pozniej pozbyc. Mysle, ze polski rozek sprawdzi sie idealnie na pierwsze dni, ale co mama to opinia. Ja jak juz pisalam spiworek zaczelam uzywac pozniej bo mi dziecko gdzies w nim "znikalo" . Rozek jest o tyle swietny, ze dziecko na poczatku lubi miec ciasno, tak jak u mamy w brzuchu . A masz juz liste ze szpitala, co trzeba miec na porodówce i sali po ? U nas byla miedzy innymi zasugerowana mala lampka nocna, ja zabralam bo akurat mialam i to byl strzal w dziesiatke, bo na salach, przy lozkach sa ostre lampy i w nocy jak sie je zapalalo to strasznie dawaly po oczach, a ja swoja lampeczke dodatkowo przykrywalam pieluszka i byl taki dyskretny polmrok, dziecko nie bylo oslepione, mnie rozespanej tez nie razilo, a poza tym cala noc widzialam malutka obok, bo nie panowaly egipskie ciemnosci. Taka lampka kosztuje grosze a naprawde zdala egzamin. Poza tym wzielam tez kocyk polarowy. W szpiatlu co prawda w kuwetkach dla dzieci sa, ale nie takie milusie jak wlasne :) Nie wiem jak bedzie w Twoim przypadku, ale ja zanim dostalam znieczulenie troche pocierpialam w bolach, czekajac na rozwarcie na tyle zeby mogli mi zaaplikowac Epidural. A trwalo to cos kolo 4 godzin, z tych bolesci bylo mi przerazliwie zimno, do dzis pamietam ten chlod,mimo ze w szpiatlu bylo cieplo, okrywali mnie kocami,nic nie pomagalo, u Ciebie moze byc zupelnie inaczej, ale moze warto zabrac dla siebie cos cieplego i skarpetki :) Jak cos mi sie jeszcze przypomni to napisze
-
Obejrzałam, ale słodka dziewczyneczka ! A te włoski, fryzurka jak u Meg Ryan ! :)))) Śliczności z rumianymi policzusiami ! Po Tobie nie widać ani śladu, żes miała jakąś operację ! Jakie zmęczenie??? A kompozycja menu na stole jak w najlepszej restauracji! To teraz juz lece! Pa
-
Marmi, wspoczuje nocki i przesyłam wyrazy uznania, ze jeszcze miałas siłe na posprzatanie mieszkania!!! Widze, ze zabki potrafią dać w kość, mam nadzieje, ze ja zdaze z praca magisterska zanim pierwsze kielki mi uniemozliwia pisanie w nocy. Zaraz lece ogladac zdjecia :) Nie zagladalam ostatnio do podziemia, bo nie mialam komunikatu, ze tam cos sie pojawilo. Nawet nie znam tego sklepu, co o nim z Paulina piszecie, musze sprawdzic, moze gdzies tu jest. Poki w Reims znalazlam HM, ZARE Enfant, Kiabi, wiec nasza garderoba to zbieranina z tych 3 sklepów, ale z checia odwiedzialbym inne, bo w tych wymienionych nie zawsze jest wybór, no i rozmiary nie sa rowne, w HM 9 miesiecy jest inne niz w ZARZE. Akurat to mnie nie dziwi bo ZARA i w doroslych rozmiarach uznaje tylko kobiety z nogami do samego nieba i figurze szparaga :) No i czasem przeginaja z cenami, ale akurat tam szalala babcia :) No nic ide ogarnac mieszkanie, bo mała zasneła w wozku, pewnie nie pospi za dlugo, ale zawsze cos.
-
Witajcie Kobietki, dzieki za wszystkie rady co do rąk, podrałuje dzis do apteki po Vichy chyba. Paulina, widzialam zdjecia znad morza, wygladacie kwitnaco jak na pelnym urlopie, a Milla ma sliczna czapeczke, wyglada w niej jak mala ksiezniczka. Marmi, a gdzie sa zdjecia Zosi ? Tez chce zobaczyc :) Poza tym to pogoda nas nie ropieszcza tylko sie bawi, wczoraj pelnia lata a dzis zimno, Annabelle mi sie rozchorowala, nie wiem, czy to wina spania na tarasie czy kilku spacerków w spacerówce gdzie jest odkryta bo nie chroni jej juz budka glebokiego wózka. Efekt jest taki, ze ma katar i kaszle. Mysle jednak ze przejdzie samo, nie chce tak odrazu leciec do lekarza ktory zaplikuje jej leki, jeszcze sie ich w zyciu nalyka, a jesli to zwykle przeziebienie to organizm sam sie upora. Jak do weekendu sie nie poprawi to dopiero wtedy pojdziemy. Z tymi imionami w PL to Dotka ma racje, wkolo same Amelie i Maje :) Chociaz nie ukrywam, ze ja tez mialam taki pomysl bo mi sie te imiona podobaja, ale wlasnie ich popularnosc mnie zniechecila. W naszych przypadkach to znalezienie imienia nie jest łatwe, bo najczesciej trzeba znalezc takie co bedzie dobrze brzmialo w obu jezykach. Nasza Annabelle jakos przeszla, ale i tak moja czesc rodziny uwaza je za dlugie, probowalam skracac na polsko brzmiącą Andzie (chociaz z Annabelle nie ma nic wspolnego) ale juz do mojej dziewuszki mi nie pasuje. Chwilowo na potrzeby domowe A. wola ją Kiki, bo jej ulubiona maskotka to małpka Kiki :) ale czy tak to sie przyjmie na dluzej tego nie wiem. No nic, czekam na Wasze posty, a teraz lece do Kiki :) bo juz sie wyspała :) Pa pa!
-
Paulina, dziekuje za myslenie o nas :) i sugestie, wiesz ze moze jednak sprobuje, zdaje sie nawet ze kiedys mialam w rekach wlasnie ta kaszke. Mysmy chyba tylko ostatnio przekombinowali z iloscia nowosci, bo nie dosc, ze wprowadzilismy marchewke, troche banana, to jeszcze ten przeskok mleka z nr 1 na 2. Postanowilam jej do konca tygodnia dawac tylko i wylacznie mleko az sytuacja sie ustabilizuje, organizm przystosuje do nr 2, a pozniej wprowadze kaszke. Owoce i warzywka po wizycie u pediatry. A co to dzis za mecz, ze panów porwało? Moj jest antykibicem, wiec nawet nie jestem w temacie, on tylko Capital na M6 by ogladal, dobrze, ze to leci raz w miesiacu, bo inaczej niedzielne wieczory bylyby pod znakiem ekonomii a nie filmów :) Annabelle ma lenia, nie pełza, nie przekreca sie, tylko by sobie wlasne nogi do buzi wkladala ! O, tatus wrocil, jedziemy na zakupy, pa Kochane!
-
Hej Ula, fajnie ze w koncu tutaj jestes! Oj, pewie sie strachu najedliscie z ta 3 dniowka, jakby lekarz odrazu powiedzial ze to to, to pewnie byloby mniej stresu, a tak to sie doszukiwali innych przyczyn. Ale dziwne, ze tego tutaj nie znaja, bo ja juz w ciazy czytalam w jakis gazetkach dla przyszlych mam o 3 dniowce. Super, ze Artusiowi sie podoba w zlobku, a na dlugo chodzi? codziennie? Ze schudnieciem sie nie przejmuj, teraz pogoda coraz ładniejsza, bedziesz na powietrzu biegala za swoimi maluchami, ogrodek trzeba oporzadzic po zimie, ani sie obejrzysz a cos spadnie. A swoja droga widzialam Twoje zdjecia i filmiki na FB.... z czego Ty kobieto chcesz sie odchudzac???? :) Musze leciec, bo pora karmienia sie zbliza i sa dąsy ;)
-
Hello, dzieki Moniq za wyjasnienie! Bede myslec co kupic. Paulina, super dzien mieliscie i fajnie, ze znajomi tez z malym dzieckiem! Ten paryski kapelusik ;) to nakzwyklejsza czapka z Cory, a ze moje dziecko wlosow posiada tyle co moj sw. pamieci dziadek czyli zero, to zawsze cos na glowie musi miec . Marmi, dobrze ze juz zapomnialas o operacji i nie daje Ci sie we znaki. O pisniu postow przy dziecku tez cos wiem, bo moja wtedy przypuszcza atak na klawiature i zero pisania, chocby miala najfajniejsze zabawki obok. Z ubrankami i nie tylko nam jawnie odbilo, ale to chyba przywilej pierwszej ciazy. Teraz juz tak nie szaleje, bo oczywiscie niektore rzeczy to totalne pomylki. Ostatnio tylko z mama zaopatrzylysmy Annabelle w letnia garderobe w HM. Maja fajne fasony i ceny. Jesli chodzi o kaszke to teraz przy tych zaparciach juz do wizyty u pediatry nie chce kombinowac jeszczed z kleikami, nawet na ryzu. W ostatnim czasie mala zaczela dostawac marchewke, banana, do tego zonglerka z nowym mlekiem w dwoch odmianach. Narazie odstawilam jej te pierwsze tj. banan i karotka, zostalo samo mleko, a ona dalej jest lekko zatkana. Zobacze co powie nowa doktor, bo to pierwsza wizyta w Reims. Poza tym to swieci piekne slonce, dziecko na tarasie przycina komara. Zryw rozwojowy w postaci pełzania skończył sie na jednym dniu, bo od dwoch juz jej sie chyba nie chce, co najwyzej z ospała mina przekreci sie na brzuch. No i oddaje Wam honor jak pisalam ze plamy z marchewki to nic w porownaniu z plamami z antybiotyku, wlasnie skasowalam 2 bluzeczki i sliniaki z powodu fikusnych esow floresow karotkowych :) Musze kupic plastykowy sliniak. Krzeselka jeszcze nie mamy, ale na dniach bedziemy wybierac. Troche nam sie nazbieralo nowych wydatkow na Annabelle, bo czeka nas tez wybor fotelika samochodowego, nowa mata edukacyjna itp. Bylismy we wszystkie akcesoria zaopatrzeni do ukonczenia 6 miesiaca zycia, teraz nadszedl ten czas i trzeba sie wybrac na zakupy. To tyle jesli chodzi o dziecie, a znacie jakis dobry polecenia krem do rąk? Ostatnie szorowanie mieszkania, chemikalia i gorąca woda jak myje butelki doprowadzily mi rece do ruiny. Nie lubie rekawiczek to mam teraz tarke na dloniach, nie dosc ze wygladaja koszmarnie, to bolą, a zaden zwykly krem nie pomaga. Potrzebuje czegos silnego, pewnie aptecznego, ale moze macie jakies sugestie? Ide poprasowac, o zgrozo! Jestem juz chyba ekspertem od prasowania meskich koszul, ale szczerze tego nienawidze, a A. musi miec codziennie swiezą...brrr To do pozniej!
-
Hello, tez wpadam na szybkiego, bo mnie Moniq zafrapowała z tym mlekiem, ze u niej bylo tak samo. Kochana, a dlaczego zmieniliscie odrazu marke na Gallie, a nie zostaliscie przy Nidalu ale Digest, bo tez ma w swojej ofercie? U nas ciagle ten problem i chyba dzisiaj pojde do sklepu po jakis digest tylko sie zastanawiam czy zmieniac odrazu producenta czy tylko rodzaj mleka. Nie bede czekac do wizyty u pediatry bo mala mi sie strasznie meczy i placze. Moni, dzieki z gory za odpowiedz! Pojde do sklepu jak Cie przeczytam :)
-
Jeszcze tylko Paulinie napisze, bo juz to mialam zrobic wczesniej ale moja mala mnie oderwala od pisania....Mila to cudna, subtelna dziewczynusia, sliczne ma oczka !
-
Dzieki Dziewczyny za komplementy. Dotka, robiłas zdjęcia ? Stroje sie udały, a jak zabawa? Jak bawił się Poldek? On to już pewnie z dziećmi po francusku niezle nadaje ? :) Co do chaotycznego pisania, to chyba mistrzem jestem ja, bo zawsze pisze, slucham Annabelle, zerkam na nia kontrolnie i zbieram mysli...a to nie zawsze da sie pogodzic. My mamy dalej dzien pod haslem "marudzenie" , jestem wymeczona i mam dosc jęków, moze jutro jej przejdzie, a moze to wina zmiany mleka. Pediatra nam zalecil miesiac temu juz zmiane na nr 2 Nidal Confort, ale powodowalo zaparcia wiec zmienilismy na Novaie 2, mimo to dalej idzie ciezko, nawet z wody Hepar. Czekam na kolejna wizyte za 10 dni, bo tak byc nie moze zeby kazda zmiana pieluchy okupowana byla placzem i napinaniem sie. No ale to takie wiesci w telegraficznym skrocie, zeby Wam nie zawracac glowy sprawami juz omawianymi kiedys na forum :) No nic, ide ja ponosic bo brzeczy, brzeczy i brzeczy, a ja juz mam "łeb jak sklep". Trzymajcie sie.
-
Hej w ten cudny wtorek, mamy tu chyba lato a nie wiosne, postawilam Annabelle na tarasie w wozku i musialam ja szybko wciagac do srodka bo by mi sie zaparzyla. Czarna gondola od wozka sciaga slonce tak, ze w srodku bylo chyba ze 30 stopni. Poza tym to moje male dziecko caly ranek bylo nieznosne, nie chciala spac, jesc, pic tylko byc na rekach . W koncu zasnela w wozku. Moniq pisala o gruszce automatycznej.... nie polecam dla noworodka. My to cudo nabylismy miesiac temu jak Annabelle mila zpalenie ucha i katar. Dziala, owszem ale na ulotce dolaczonej do gruszki ostrzegaja ze nie nalezy stosowac dluzej jak 2 sekundy na jedna dziurke od nosa bo zaburza sie cisnienie w uszkach. To dziala jak odkurzacz i wysysa wydzieline ale moim zdaniem do codziennej higieny nie jest potrzebne cos tak silnego. Na codzien wiec stosuje tradycyjna, albo wrecz sam rożek wacika. Musze zmykac bo mam pobudke. Pa pa
-
Dziewczyny, spiesze sie chwalic, bo mnie rozbraja ten widok! Zaczelo sie u nas pełzanie! W piatek zauwazylam ze Annabelle sie przekreca na podlodze na brzuch, ale jakos nie przywiazalam do tego wiekszej uwagi, jak tylko to ze musze czesciej na nia patrzec i na krocej wychodzic z pokoju jak lezy na wznak. A dzis mi zaczeła pełzać do tylu jak rak, ktorym to sposobem wedruje przez pol pokoju, poczym jest tak zmeczona ze pada i lezy, tudziez sie wydziera ze ma dosc :) Widok jest komiczny, ale Wy to lepiej wiecie ode mnie, nieprawda? :))) To ide ja przelozyc bo zaraz bedzie w korytarzu :)
-
Aha, przypomnialo mi sie .... lezaczek ! Wbrew obiegowym opiniom ze kladzie sie dziecko w nim od 3 miesiecy, nasza bez szkody dla kregoslupa "pol-lezala" w nim od powrotu ze szpitala, bo spac to od poczatku nienawidzila. Dzieki temu moglam cos zrobic. Model z bebe-confort ma opcje rozkladana prawie na plasko a nie zaslania jak gondola od wozka i dziecko sobie oglada swiat.
-
To jestem znowu :) Kasia, brdzo ładne imię, no i te inicjaly MM :))) Jeszcze tak myslalam nad iloscia ubranek ... wiesz, trzeba myslec o tym ze rodzisz w czerwcu, to bedzie lato i pewnie nawet pajacyki moga w pewnych dniach okazac sie za cieple, wiec chyba lepiej odrazu kupowac te w rozmiarze 3 miesiecy, beda na wrzesien. Poza tym jak juz dziewczyny pisaly ...nic nakladane przez glowke, powinni ukarac grzywna tego co wymyslil body naciagane górą. U nas jest lament i naciaganie raczek do teraz bo mam chyba z 5 koszulek nierozpinanych. A. zawsze mnie wola bo brakuje mu odwagi na zalozenie tego Annabelle. Co do prania w orzechach ... no coz ...mnie sie nie da do tego przekonac, w niektorych przypadkach jednak chemia jest przydatna a jej dzialanie neutralizuje opcja dodatkowego plukania w pralce :) Owszem , bycie eko mama moze i jest modne, zdrowe, ale nie dajmy sie zwariowac. Osobiscie kwestia sporna darze rowniez pieluchy wielorazowego uzytku... Po pierwsze ilez tego trzeba nakupic....40? 50? Pierz to, susz...chyba stawiam wygode i tak przemeczonej na poczatku mamy nad ekologie i srodowisko. Ale to moja wlasna opinia i kazdy musi sobie sam to rozpatrzec. Niemniej wojujaca eko mama jaka jest Reni Jusis :) nie zawsze mnie porywa ... Jakos dzis nie moge sobie znalezc miejsca, mama pojechala a ja nienawidze pozegnan, to sa skutki uboczne emigracji... Ide troche ogarnac dom, poki moje male spi na tarasie, zajrze moze za moment, bo juz dzis nic zajmujacego czas nie przewiduje.
-
Kasia, ja sie tak udzielam i madrze bo chyba jestem tu najmlodsza stazem niemowlecym i to wszystko co Ty teraz dopiero co przechodzilam :) Wiec tak chodze i mysle co Ci tam jeszcze sugerowac ... no i przypomniala mi sie kwestia kosmetykow :) Bo tez pytalam sie dziewczyn. U nas najlepiej sprawdzila sie Mustela w postaci plynu do kapieli, balsamu (ale niekoniecznie), natomiast mokre chusteczki do mycia pupy to niekonczacy sie wydatek bo ida jak woda, a w szpitalu polecili nam sposób na waciki i taki tani produkt z apteki LINIMENT Oleo-Calcaire, to taki gesty, zolty plyn ktory myje i nawilza pupke a 300 ml opakowanie starcza na 2-3 miesiace, kosztuje 4 euro, kupujesz tylko waciki, chusteczki stosowalam tylko do "grubszych" spraw, zreszta na tej metodzie jade do dzis. Ani razu nie bylo problemu z odparzona pupa. Poza tym zaopatrz sie tez w serum fizjologiczne do mycia noska i oczek. Zreszta wykaz podstawowych kosmetykow do zakupu w pierwszych dniach dostaniesz w szpitalu. Musze leciec bo moje dziecko wlasnie zwrocilo marchewke ;((((
-
Och Paulina, tak mi przykro, ze musieliscie zmienic plany, dorosle zycie czasem stawia nas przed trudnymi wyborami, pewnie masz troche zalu do losu, co jest w tej sytuacji zrozumiale, ale rozumiem tez G. to jego mama i urlop z myslami co sie dzieje tutaj nie bylby udanym czasem, a PL tak jak piszesz nie ucieknie. Niemniej przykro. Wiem. U nas juz po Paryzu, po weekendzie z mama. Bylo super, spedzilismy piekne dwa dni. Spacery, zakupy, knajpki, wszystko z Annabelle, ktora pierwszy raz byla w resturacjach. Grzecznie siedziala w wozku, patrzac jak my jemy, chlonela co sie dzieje w kolo, rozbawiajac ludzi swoim gworzeniem. Kasia, ja jeszcze o tych otulinach na lozeczko. Tak, to nam w szpitalu tego odradzano, chociaz piekny komplet za piekne pieniadze stal juz wtedy kolo lozeczka. Lezy teraz smetnie, spkowany w szafie, nie przydl sie na nic. Strata pieniedzy ! Za to dopiero teraz przekonlam sie do spiworkow. Wczesniej mi nie pasowaly bo Annabelle byla za malutka i ja jej nie czulam spakowanej w spiworek, nie czulam gdzie ma nozki, jakos mi w nim ginela, poza tym nie byl praktyczny bo takie malenstwo malo sie rusza, wiec przykrywalam ja kocykiem, co bylo wygodniejsze jak trzeba ja bylo podniesc. A w nocy to nawet kilka razy. Dopiero teraz spiworek jest super, jak juz wiem ze moze sobie zaciagnac na glowke kocyk czy kolderke, bo ma sile i energie. Pakuje ja w to i mam spokojna glowe. Z zakupow warto sobie tez kupic taki przewijak z ceraty, na zasadzie materacyka do polozenia gdziekolwiek na lozku, kanapie, podlodze. Bo taki klasyczny stolowy stoi w jednym miejscu, najczesciej w lazience i nie zawsze wygodnie jest do niego z dzieckiem chodzic, a ten maly przenosny kladziesz tam gdzie akutrat jestes.Zaopatrz sie tez w termometr, zwykly klasyczny do pupy, my kupilismy elektroniczny, dotykowy do czola i ucha, ale on nie jest taki dokladny jak ten do zwykly. A temperature mierzy sie na poczatku nawet kilkanascie razy dziennie. Dziewczyny, dziekuje za wszystkie sloiczkowe rady, macie racje, nie ma co teraz mrozic, jak moze stac 48 H. bo sie robi za rzadkie. Wlasnie doczytalam Dotke i jej opis ochraniaczy na lozeczko. Widze ze one zdaja egzamin pozniej, wiec moze nasz nie jest jeszcze stracony!!! Super, bo taki ładny mamy! Ale to dopiero jak dziecko podrosnie. Osobiscie odradzam tez ubrania z kapturami, sa niewygodne i niepraktyczne. Spadam do malej, milego poniedzialku!
-
Czesc Dziewczynki, pozniej bede sie odnosic do Waszych wpisow, bo troche popisalyscie i musze doczytac szczegolowo, narazie odniose sie tylko do Kasi i dorzuce swoje 3 grosze :) Kasia, ja tez nie liczylam ruchow, sama wiedzialam i znalam rytm swojego dziecka, uwazam, ze takie skrupulatne liczenie co do ruchu i godziny moga tylko przyprawic o niepokoj kiedy dzieciatko sobie tylko dluzej pospi albo leniuchuje i nie chce mu sie dawac znac. Tyle tylko ze moja miala permanentna czkawke, w dzien i o 4 nad ranem wiec nawet jak sie nie ruszala brzuch mi skakal :) Jesli chodzi o ilosci i rozmiary to my kupowalismy odrazu od rozmiaru 3 miesiecy, Annabelle miala 50 cm jak sie urodzila wiec rzeczy byly na tyle luzne ze jej nie ograniczaly ale tez nie byly jakos zbyt za duze, oczywiscie odbijalo nam w sklepach i na jej przybycie mialam 160 sztuk ubranek co jest gruba przesada!!!! Zupelnie bez sensu! Wystrczy Ci w zupelnosci po kompleciku ubranek na dzien,czyli ok 7 kompletow skaldajacych sie z pajacyka, body i sliniaka, smiem twierdzic ze jak bedzie mniejnp 5 to tez starczy. My przegielismy baaardzo! O plynach do prania juz wspomnialam ze kupowalam i kupuje Ariel Sensitive dla noworodkow. Z plynami do plukania to bylo tak, ze tez chcialam bo mam fiola na punkcie pachnacych ubran, uwielbiam pachnace nasze i chcialam tak samo dla baby, ale poczytalam pare zrodel, w ktorych pisza ze nawet najdelikatniejszy plyn do plukania jest zbedny dla bardzo cienkiej skory dziecka, bo mimo wszystko to tez jest chemia. Zarzucilam wiec plukanie ubranek do 1 roku zycia albo i dalej. Piore tylko w Arielu i [powiem Ci .... sa troche sztywne, bo taka mamy wode, ale.... juz mam sposób na zmiekczenie ich :) Prasuje je pod cisnieniem z para z zelazka, staja sie znowu mieciutkie a dodatkowo wysoka temperatura pary unicestwia reszte roztoczy i wszystkich takich. Zajrze pozniej, a teraz ide Was czytac :)
-
Ja tak tylko na szybko....Ariel Sensitive dla bobasów, z korkiem w kolorze brziskwiniowym, rewelacja dla delikatnej skory malenstwa :)
-
Heja wszystkim, co u Was, bo rzeczywsicie jakos pusto ! U nas wielki dzien, babcia tj. moja mama przyjezdza, o 17:00 jedziemy do Paryza ja zgarnąć i zabrac na mała wycieczke. A. zna stolice jak wlasna kieszen, mieszkal tam i studiowal 6 lat to jestesmy w dobrych rekach. Gorzej z nim, bo on dla odmiany Paryza nieznosi ;) To dla niego miasto stuknietych turystów, Arabów, korków i brudu :) A ja i tak twierdze ze kocham Paryz :)))) To tam spedzilismy najpiekniejszy weekend jak sie poznalismy :) pozniej byly wiele innych ale ten pierwszy zostaje w pamieci, same zreszta wiecie. No jakby nie bylo przez weekend jest z nami mama i bedzie fajnie! Z Annabelle jestesmy na etapie marchewki, bo banan z jablkiem troche ja blokowal, wcina ja tak, ze sie cala trzesie! Gdyby jeszcze tylko umiala jesc bez utraty polowy zawartosci wypadajacej z buzi, byloby super. Ale radoche ma! A swoja droga co myslicie o mrozeniu polowy sloiczka ? Bo ona mi nie jest w stanie zjesc calego, ja niekoniecznie smakuje w takich potrawach i polowa laduje w kuble. Mysle wiec ze spokojnie mozna nieruszona czesc zamrozic bez szkoda dla wartosci odzywczych? To uciekam do karmienia, trzymajcie sie cieplutko i milego weekendu?
-
Dzieki Moni za rady w sprawie krzesełka, trzeba bedzie sie rozejrzec, co do tej kaszki to ja tez bym dała, bo przeciez doskonale wiem ze A.przesadza z tą swoja wrażliwoscia, mikrobami ktore nas atakuja z kazdej strony hehehe on tak ma, czasem cholery mozna dostac, jak na przyklad jestesmy w sklepie a on biorac wózek sklepowy narzeka ze na nim jest wiecej zarazkow jak w publicznym WC. Dziamga tak sobie pod nosem dla samej zasady, bo i tak pcha zakupy a ja go nie slucham. Nie chce jednak ignorowac jego zdania w kwestii menu Annabelle, bo gdyby rzeczywiscie mała miala jakies problemy, nawet drobne, to wole zeby obwiniał pediatre, producenta, czy tam chocby sam słoik niż mnie :) A tak, pamietam, ze notariusza okradli i musicie odnawiac testament. To bedzie impreza z packsowaniem :) Lece bo A. wrocil z pracy!
-
Hej dziewczynki, gdzie sie podziewacie? Moniq, pewnie nadrabia zaleglosci z tygodnia, bo to sroda :) Paulina, pewnie jest juz jedna noga w PL, ale Ci fajnie, zyjesz juz tylko tym, a na ile jedziesz, bo nie pamietam? Marmi, jak samopoczucie i nowa dietka? Dotka, a Ty gdzie sie podziewasz? U nas sloneczna sroda, dzien jak co dzien, w wolnej chwili pisanie, w zajetej cala reszta obowiazków plus i-net. Jutro wielkie sprzatanie bo w pt do Paryza po mame, bedzie króciutko, bo tylko w-end, ale zawsze to cos. No i przyszed ten wielki czas zmiany menu Annabelle, oficjalnie wczoraj skonczyla 6 miesiecy, bede sie musiala cofnac do poprzednich stron forum i znalezc wasze opisy wprowadzania innych jak mleko potraw. Narazie dawalam jej sloiczkowe banany z jablkiem, ale skonczylo sie na 4 dniach, bo byly problemy z kupą ;) Tak sie silila na zrobienie, ze az plakala, musielismy jej mleko robic na Heparze, zeby to wszystko odblokowac. Czekam jednak na wizyte u pediatry, niech ona sie wypowie co i jak, bo my z A. mamy rozne zdania. Ja bym jej chciala juz podawac jakies kaszki, zeby mleko bylo ciezsze, ale A. oponuje, bo w ksiazeczce zdrowia jasno stoi ze nie dawac nic czego baza jest mąka w tym wieku, nawet jak nie zawiera glutenu. W Laroussie pisza jednak ze mozna, ile zrodel, tyle opinii i mamy oboje zamet....dawac czy nie, wiec ustalilismy ze peditra podpowie.No ale to za dwa tygodnie dopiero. Tyle ze jak ja jestem w sklepie to az mnie korci, zeby jej cos kupic smacznego do jedzonka, a nie tylko to mleko i mleko :) No ale oboje jestesmy rodzicami i chociaz A. jest przewrazliwionym hipochondrykiem, dla ktorego lekarz to guru, to musze tez liczyc sie z jego zdaniem... Pisalyscie o plamach z marchewki, to chyba jest pikus w porownaniu z tym co antybiotyk na ucho zrobil ze sliniakami Annabelle....wyglada to mniej wiecej jak wyzarte przez jawel !!! i zadne slonce tu nie pomoze, mam nadzieje, ze dla zoladka to swinstwo bylo bardziej wyrozumiale! My w kazdym razie mamy nakrapiane sliniaki i dwie bluzeczki do uzywania juz tylko po domu. A i mam pytanko, kupowala ktoras z Was krzeselko dla dziecka do jedzenia w Ikeii, bo nosimy sie z zamiarem kupna takowego. Widzialam tam takie zwykle, wysokie, w niskiej cenie, ale A. twierdzi ze patrzac na cene (12 euro) moga byc niebezpiecznie niestabilne? Nie potrzebuje zadnego wehikulu designarskiego za 100 euro rodem z NASA i to z Ikeii wydaje mi sie wystarczajace, no ale jak jest niestabilne to odpadnie. A moze ktoras z Was takie ma i mi podpowie? dzieki z gory odpowiedz, to lece do smyka bo juz marudzi ze sama. Milej srody!
-
Paulina, z ksiazek najbardziej pasuje mi jedna kupiona w PL "Francuska Gramatyka na wesolo"-taka mala ksiazeczka gdzie tlumacza wszystko "jak chlopu na miedzy"z przykladami z zycia oraz dwie kupione tutaj we FRktorych autorka jest Claire Miquel "Vocabulaire progressif du Francais" czesc 1 i 2 to sa ogolnie zestawy cwiczen z kluczem na koncu. Lazur jaszczurczy wymienilam na braz, musialam jednak kupic ta sama marke czyli Revlon, nie polecam, mowiac wprost do d.... Mimo ze zafoliowana, wydaje sie byc sucha, mialam z Pl zwyklego Rimmela za 15 zl i byl o niebo lepszy.