-
Postów
0 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
nigdy
Treść opublikowana przez krawatek
-
Jomira, ja widziałam takie w Polsce za ok 200zł:) a może lepiej Ci będzie stąd zamówić przez allegro czy coś?? DOSTAŁAM PACZKĘ!!!!!! :) więc jeśli chodzi o wyprawkę, to serio jestem przygotowana :) nawet nożyczki do paznokci, termometry, wodę morską do noska, podkłady gumowane i inne badziajstwa zakupione :) moja siora się ze mnie śmiała, że tak szybko wszystko mam i ze jak ona będzie miała dzidzię, to sie zgłosi do mnie po listę zakupów a tata do mnie: no, moja krew! wszystko w pogotowiu i opowiednio wcześniej zabezpieczone:) śmiać mi się chce, bo zawsze to moja siora była "jego krew" :P jak ja lubię paczki
-
nekiAnnDJutro mam wizytę u gina. Nie mogę się doczekać :) Ciekawe ile mój Świderek waży JA TEŻ dzisiaj mąż bedzie musiał mnie ogolić - pod prysznicem :] bo sama nie daje rady hihihi. no to perwercha hihihihi ja bym się mojemu nie dała chyba ogolić, bo kiedyś próbował i mi M maszynką wyciął... buahahahha
-
ale dostajecie pieniążki po zakończeniu okresu L4 ?? wiem, że zus ma obowiązek przesłać w ciągu 30 dni od otrzymania L4 ale nie wiem jak oni to liczą, no i nie wiem kiedy pracodawca im to L4 dostarczył... będę czekała zatem, ale troszkę nie ogarniam spraw zusowych... u mnie w firmie spoko, bo księgowa oblicza wszystko, wysyła mejlem ile za co a ja tylko płacę, a tam jestem uzależniona od pracodawcy tak naprawdę jak on sobie to rozplanuje.
-
ja też jutro!! :) na 16.30 (miałam na 14 ale przełożyłam bo mój M. bardzo chciał iść ze mną)
-
nekitak jak pisała MartaN ;) albo... zacznij golić nogi , potem pachy depilatorem ja jak dotykam tylko nogi to wytrzymać nie mogę ;) nawet lidokainą anestezjologiczną smarowałam i nie pomaga hihihihi, depilatorem pod pachami??brrr... może jednak mój próg bólowy nie jest zbyt wysoki :P mam do Was pytanie: jak to jest z wypłatami za L4 z ZUSu?? mi ostatni zapłacili 14.10 (L4 było do 6.10) a teraz miałam od 7.10 do 27.10 i od 28.10 do 17.11 i nie wiem czy oni to jakoś zbiorczo wysyłają za miesiąc czy jak?? kurcze, jestem ciekawa... bo czytałam że oni robią czasem jakieś "postępowania wyjaśniające", a ja sie zatrudniłam na pół etatu w firmie jak już byłam w ciąży, przepracowałam tam 3 miesiące no i L4 wzięłam, nie dałabym rady w 2 firmach na raz... wiecie coś na ten temat? JAk Wy dostajecie?
-
i jeszcze jedno mi się przpomniało jak moja mała siora miała chyba 5 lat, podostawała prezenty, rozpakowała i.... zajęła się POMARAŃCZĄ!!! bo moja babcia do zestawu dorzuciła pomarańczkę (chyba taki nawyk z dawnych czasów jak się orzechy i pomarańcze dawało:)) i nic ją nie obchodziło, żadne cuda, tylko ta pomarańczka to dopiero niewymagające dziecko:) hihihi
-
MartaN Isc do dentysty i poprosic o borowanie bez znieczulenia hihihihi Marta, na NIGDY NIE BIORĘ ZNIECZULENIA!!!! hihihihihi znieczulenie miałam 2 razy w życiu - przy chirurgicznym rwaniu ósemek (bo musieli mi "rozpruwać" dziąsła i potem zszywać- ju,ż nie mówię jakie lekarz zrobił gały jak mu powiedziałam że chcę rwać dwie na raz, a nie pojedynczo ) i przy kanałowym (bo lekarz się uparł, że MUSZĘ). czyli nie powinno być źle a z tymi wydatkami to rzeczywiście niezbyt dobre czasy nastały, a wiem ile pochłaniają zakupy do nowego mieszkania, a Wy jeszcze DOM macie!!! A dzieciakami się nie martw!! przecież można coś wymyślić i nawet samemu super prezent zrobić!! Moja sister kiedyś dostała multum zabawek od wszystkch pod choinkę a upatrzyła sobie jednego zwykłego misia, chyba nhajtańszego z tego wszystkiego i chodzi z nim do terAZ!! hihihih a to juz 4 lata! i jest jej ulubiony i koniec, musi pojechać wszędzie:) Poza tym, Marta, pamiętasz jakie prezenty Ty dostawałaś jak byłaś mała?? Bo ja na początku(dopóki rodzice się trochę nie dorobili) dostawałam niedrogie rzeczy a cieszyłam się z nich bardzo:) aha i podobno dzieci powinny dostać maksymalnie 3 rzeczy bo z większej ilości się tak nie cieszą :) gdzieś to wyczytałam:) hihihihi przypomniało mi się jak syn znajomej dostał górę prezentów a cieszył się najbardziej z taczki!!! hihihihi i z tą taczką chyba przez rok jeździł cały czas
-
hihihih, może masz cafe rację, że zacznę się bać później :) ale póki co jestem spokojna :) do panikar nie należę, więc powinno być git a mój chłop się boi, że w trakcie porodu będę po nim krzyczeć i go wyzywać, co jest całkiem możliwe jeśli będzie mnie cholernie boleć hihihihhi neki a jak sprawdzić "próg bólowy" ?
-
cześć kobitki!! :) widzę, że tu się uaktywniają jakieś "bojaźnie przedporodowe" hihihihi ja tam się nie boję cafe, ale TYLKO 3 TYGODNIE!!!?? uhuuuuuuuuu.... :) szybciutko:) ja czekam na 2 ostatnie paczki i wyprawka dla Grochowskiego gotowa!!:) jeszcze tylko płyn do kąpieli, zamówić łóżeczko i wózek i wsjo:) no i czeka mnie pranie ciuszków :)
-
o proszę! :) a już Lovelę mam i raczej nie będę kupowała "na zapas" bo najpierw trzeba wypróbować czy Mały nie dostanie jakiegoś uczulenia :) no i napewno będę miała więcej niż "2 pralki" ciuszków... ciekawe czy wogóle wszystko zdążę ubrać :)
-
"są gorsze uzależnienia" - ja wiem że są "gorsze", ale Eulalia lepiej się porównywać do "gorszych" czy do "lepszych"??!! bo ja znam takich, co w ogóle nie grają i zajmują się swoimi kobietami wzorowo, także sory, ale argument "są gorsi" do mnie nie przemawia absolutnie :) co do okazji - już nawet nie zaglądam na allegro, bo jeszcze coś zamówię, brrr.. a szafki pełne
-
właśnie przeczytałam że powinnam brać prenatal complex 2 razy dziennie!! a ja cały czas biorę 1!! kurcze, mam nadzieję, że i tak będzie ok...
-
no a ja muszę się w końcu zająć robotą... ale będę zaglądać ;) DOBRZE ŻE JESTEŚCIE!!! Ps. a gdzie się zgubiły Dziewczyny, Mola np.??
-
z Grochowskim nie powinno być problemu, bo mam ustalone, że... mogę go zabierać do pracy!!! tylko muszę kupić (albo odzyskać po siostrze) duży kojec i będzie sobie w nim siedział jak będe miała dużo roboty :) to tak na początek, a potem żłobek oczywiście. Tak mam wymyślone, ale co z tego wyjdzie - nigdy nie wiadomo:)
-
no i dobrze że w domku! w sumie na święta to Ty będziesz miała trochę roboty przy Maluchach, więc nie wiem, czy to będzie takie "odpoczywanie":) hihihihi
-
a wczoraj jeszcze wylicytowałam paczkę ubranek na allegro i juz napewno więcej nie kupuję!!! w pace jest 30 ubranek a ja wylicytowałam za 25zł!!! wiadomo, nie wszystkie mi się podobają, ale i tak uważam że się bardzo opłaciło... niecały 1zł za sztukę
-
cafe - nie wiem, pewnie nie wysiedzę na tyłku. Przecież w zeszłym tygodniu nie umiałam dwóch dni w domu wysiedzieć, a co dopiero kilka miesięcy??? nie mam pojęcia. Pewnie wrócę do pracy szybko, tylko ze ja jeszcze mam obronę w tym roku, a pracy nie ruszyłam... póki co mam temat i namiary książek, po które muszę do biblioteki śląskiej się w końcu wybrać...
-
jejku, rzeczywiście- ŚWIĘTA!!! w sklepach jest już tak świątecznie!!! a ja nie chcę świąt w tym roku!!! Zawsze je baaarszo lubiłam, robiliśmy Wigilię na ok 16-20 osób, wspólne kolędowanie itd, a teraz?? będę pewnie tylko z tatą i 1 siostrą. Albo pojedziemy do teściów (tylko po pierwsze nie chcę zostawiać samych taty i siory, a po drugie, nie wiem czy to dobry pomysł żeby jechać 300km z takim brzucholem). Zobaczymy.
-
A może któraś z Was chciałaby odkupić laktator z aventu?? Przez przypadek wylicytowałam wczoraj używany - niedrogo, ale juz mam nowy!! ciapa jestem więc jakby któraqś reflektowała, to mogę odsprzedać :)
-
na urlop?? nie mam pojęcia! do końca listopada napewno tu będę. Tylko teraz nie muszę siedzieć całe 8godzin. Jak skończę robić wszystko szybciej albo jak tata nigdzie nie musi jechać na spotkanie, to mogę iść np ok 13. W sumie to jak tata jest, to jestem mało potrzebna, a tak to telefony... i telefony... poczta, księgowa, papiery, reklama... pierdoły takie tak naprawdę. mój też pół dnia potrafi przesiedzieć!! i ma mnie w dupie wtedy na maxa. A wczoraj się tak wkurzyłam, że mu pousuwałam te wszystkie piperzone gierki!! ściąga sobie bezczelnie na mojego lapa (bo swojego zesuł!)
-
cześć Dziewczyny. Widzę, że przez weekend trochę się tu działo... Dziękuję wszystkim za życzenia. Urodziny minęły miło, ale zawiodłam się troszkę, bo pierwszy raz w życiu były w takim małym gronie. Juz nie mówię, że moja mama nawet nie zadzwoniła, tylko wysłała smsa, a malutka w ogóle życzeń nie złożyła (pewnie przez mamę) i tak mi jakoś przykro było. Ale co tam. Wczoraj mieliśmy za to rocznicę - całe 3 lata z M. i jakoś tak do dupy było. Mój chłop tak się wieczorem starał, że przez 3h grał na kompie w gry!!! myślałam że go naprawdę uduszę! oprócz tego, była wczoraj piękna pogoda (dzisiaj też!!) a ja ją przesiedziałam w domu, bo: KUBICA JECHAŁ!!! normalnie mam wrażenie, że im bardziej ja się staram, tym mój chłop bardziej to zlewa(bo wczoraj i przedwczoraj serio byłam milutka) więc to się wcale nie opłaca!!! to tyle z weekendu. ArisaWitam poniedziałkowo Ja dziś po koszmarnej nocy-miałam straszną zgage. A teraz znowu jak chodze to mnie tak kłóje w kroczu,że....ledwo do łzaienki doszłam. Pogoda piękna,może mi przejdzie,bo pasowałoby iść na spacerek z dziewczynkami-mam dość siedzenia w domu.cefe pozdrowiłam Angele już wczoraj i również przesyła pozdrowionka Udanego pieczenia Miłego,słonecznego Dnia kurcze, dobrze że z Angelą już ok. Musimy się pilnować Babiczki. Arisa ja tez mam zgagi coraz częściej no i muszę jeść małymi porcjami, bo mi wszystko "wraca", blee a resztę przeczytałam, ale chyba nie dam rady odpisać, może później troszkę... Miłego dnia życzę!
-
i właśnie popatrzyłam na suwaczek!! jeszcze niedawno było 143 dni!!!!! a teraz już tylko 72!!! jak ten czas zasuwa...
-
ale żeście się rozpisały, ohohohoho :) u mnie była siora na obiadku (bojeszcze z wczoraj pyszności tylebyło, że sami byśmy nie dali rady:) ), szarlotka upieczona, ale nie mam pojęcia jak wyszła,bonawet nie mam ochoty próbowac tak się nażarłam szałotem (sałatką warzywną - przypis dla nie hanysów :P) W ogóle to siedzenie w domu dziwnie na mnie wpływa,sprzątam to tu to tam, umyłam klatkę schodową i takie tam, szok!!! no i siora zrobiła mi hennę więc chociaż brwi widać :P pisałyście o wcześniejszym porodzie - ja tez od jakiegoś czasu czuję, że urodze wcześniej.Mam jednak nadzieję, że nie w grudniu... ps. a ubranek jeszcze nadal nie zaczęłąm prać, ale co tam pps. na szkołęrodzenia też nie poszłam,bo nie chciałam sama. pójdziemy w grudniu na następnym cyklu.
-
iga7777czesc dziewczyny... ja po wczorajszej wizycie niczego znowu sie nie dowiedzialam i tak juz bedzie nastepna wizyte mam w 36tc no trudno... wczoraj znalazlam fajny wózeczek i teram mam dylemat bo nie wiem ktory wybrać a chcialam do konca listopada kupic bo sie dlugo czeka na zamowinie i jeszcze wysylka do anglii.... mi sie bardziej podoba ten fioletowy :) widze że fiolet rządzi:)hihihihi kdrt kurcze ja się dopiero wykąpałam i ubrałam,biorę się za śniadanie:) a bez kawy z rana to nie życie,to sen Ann tak, dużo daje "uzewnętrznianie się" kiedys prowadziłam pamiętnik ale zaprzestałam. Teraz piszę listy do Groszka,takie pozytywne oczywiście:) żeby wiedział że jest kochany od początku :) jak dorośnie to mu dam :) myślę że przez całą ciążę uzbiera się cały zeszycik :) mam straaaszną ochotę na szarlotkę,wczoraj w tv podawali taki przepis na szybko i znalazłam na necie... lece zaraz po jabłka i do roboty :) ciekawe czy wyjdzie Jak zrobić szarlotkę na szybko - Kulinaria.Spryciarze.pl - video
-
jej, ale jestem skarżypyta :P