MakaCześć dziewczyny!!! Nie zapomniałam o Was, tylko musiałam nadgonić papierkową robotę dla szefowej, a że to straszne bzdury, to mi strasznie nie szło. Ale przysiadłam wczoraj i skończyłam, alleluja!!!
Może teraz uda mi się coś więcej tu posiedzieć. Niestety wieczorami, kiedy Wy tu sobie piszecie, ja jestem do niczego, bo powrócił stan z początku ciąży, tzn. o 19 film mi się urywa i smacznie śpię. Będę w dzień nadrabiać:P
Pozdrawiam:)
Maka doskonale Ciebie rozumiem. Ja też tak mam-no może nie o 19-tej. Wczoraj był wyjątek. Cały dzień łeb mi pękał więc na wieczór zrobiłam sobie taką słabą kawkę i..... to mnie postawiło na nogi prawie do północy