-
Postów
0 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
nigdy
Treść opublikowana przez Anya
-
no rzeczywiście pustki tutaj........... a mój Damianek coraz bardziej zniecierpliwiony jest-no bo ile czasu można czekać na dzidzię na szczęście już tylko miesiąc został. Ja współczuje słonicom, które noszą małe w brzuchu 2 lata-no chyba bym się pochlastała :36_2_49: :36_2_49: :36_2_49: a poza tym już 6 dni bez gazu jesteśmy bo w calym bloku wymieniają i doszczelniają instalację gazową. Juz dotaję nie powiem czego....... ostatnio budyniu mi się zachcialo i nawet nie miałam jak mleka zagotować!!!!!! całe szczęście, że Damianek ma ciepłe obiady w przedszkolu.
-
Jaga Anya biedulko Ty nasz. Kobieta w ciązy i musi jeść zupki chińsklie, blee. A jak tam wogóle sprawa z ogrzewaniem? Nie marzniecie? Jaga ogrzewanie jest ale u nas i tak cały czas jest wyłączone bo dla mnie jest strasznie gorąco....
-
dziewczyny na naszym portalu jest fajny artykuł na temat diety mamy karmiącej; tutaj link: Dieta mamy karmiÄ cej. | parenting.pl
-
a odnosnie jedzenia bez gazu to wlasnie zjadłam zupkę chinską-niezdrowe ale coś muszę jeść. W ciągu tyg Damianek chodzi do przedszkola i tam ma ciepłe obiady więc jestem spokojniejsza, że przynajmniej on zje cos pożywnego. No a w weekend jedliśmy obiady w restauracji. Jeszcze tylko 2 dni. Mam nadzieję, że to nie będzie środa wieczór a wczesny ranek.....
-
majeczka aż sprawdziłam w ulotce. ja mam Ibufen i tam jest napisane żeby nie trzymać w lodówce-nie wiem czy to dotyczy wszystkich takich syropów. No i jeszcze to, że po otawrciu syropu należy go zużyc w przeciągu 6 miesięcy.
-
ale jestem wqur..... nawet sobie nie wyobrażacie był własnie Pan od gazu i oznajmił, że dzisiaj to oni we wszystkich mieszkaniach przepuszczają przez rury jakiś płyn; jutro będą u wszystkich podłączali a gaz będzie dopiero w środę!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! tydzień bez gazu!!!! i jak tu normalnie żyć......
-
witam w kolejny słoneczny dzień!!!!! ja tylko na chwilę. Pędzę prasować ubranka no i czekam na podłączenie gazu..........
-
witajcie u mnie dzisiaj słonecznie ale chłodno. Śpiąca jestem niesamowicie. W nocy córa tak się rozpychała w brzuchu, że spać nie mogłam. Czułam jej nóżki pod żebrami-oj jaki ból.... ale ucieszyłam się bo wyczułam główkę w dole niestety już teraz znowu leży poprzecznie i strasznie się wierci. Wydaje mi się że brzuszek mi się obniżył ale mój mąż zaprzecza..... sama nie wiem. Zaraz czeka mnie jeszcze seria prasowania-chyba za dużo tych ubranek....... co do kąpieli to ja będę kąpać codziennie-Damianka też tak kąpalam.
-
a u nas wiosna!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! pogoda piękna: slońce, ciepło, lekki wietrzyk.... ach...... w domu juz posprzątałam, kolejna tura ubranek w pralce, potem spacer, obiad gdzies w restauracji no i prasowanie-ale nad tym się jeszcze zastanowię-moze poczekam z tym do poniedziałku
-
Motylek nie kupowałam wózka w sklepie a używany (roczny). Jest w stanie idealnym-tylko na kołach widać, że był używany ale to normalna sprawa. a wózek tak wygląda: baby elephant - QUINNY Buzz 3 jeszcze tylko fotelik musimy zakupić. A widziałam w jednym sklepie taką fajną promocję ze śpiworkiem (śpiworek oddzielnie to dodatkowe 180zł więc warto). Maxi Cosi Cabrio.Fix
-
JagaZdrówka dla Emilki i nogi do góry Majeczka (zamiast głowa do góry), kiedyś będzie códrka. Anya a ja jeszcze podrąże ten temat. Powiedz mi ty poprosiłaś lekarza o cos na uregulowanie cyklu. Aha i jak długo to brałaś. Moja ginka przepisała mi tą Luteinę (lepiej brac dopochwową niż podjęzykową). Jesli chcesz się skupić na owulacji to cykl musi być uregulowany-wtedy możesz ustalić kiedy jest owulacja. Przez pierwsze 2 miesiące kupowałam też testy owulacyjne ale potem i bez tego wiedziałam. Trudno nam było z tym drugim dzidziusiem bo staraliśmy się 8 miesięcy-wiem, że niektórzy starają się latami ale dla mnie te 8 miesięcy to jak wieczność aż w końcu pojawiły się 2 kreski Luteinę brałam jeszcze potem przez pierwsze 3 miesiące ciąży-niektórzy lekarze nawet ją przepisują na podtrzymanie-tak więc byłam spokojniejsza.
-
Emilcio kochana nie choruj mamusi i zdrowiej wiecie co? tak się zastanawiam gdzie jest Maka?????
-
no cóż dziewczęta-zatem trzymajmy te nogi w górze :36_2_27: :36_2_27: :36_2_27: tak na wszelki wypadek dla chcących córkę of course a żebyście widzialy jaki mój mąż miał ubaw :36_2_34: :36_2_34: :36_2_34:
-
Ewa1033 witaj wśród nas fajnie że do nas trafiłaś. Co do terminu porodu to u mnie podobnie-mój mąż chciałby żeby to było 20 marca bo on ma wtedy urodziny a moja mama chciałaby 16 marca-wtedy ona świętuje ale ja nie zamierzam tak długo czekać do tej pory mam 14kg do przodu i pewnie jeszcze parę przybędzie. co do płci to możesz sprawdzić, która z nas spodziewa się syna czy córki w pierwszym moim poście na pierwszej stronie-Ty również już tam jestes pisz o wszystkim i jak najwięcej!!!!! Emilcia bardzo mi przykro z powodu Twojego dziadka. Wiem co przezywasz. Ja ze swoim dziadkiem też byłam silnie związana. W zeszłym miesiącu minął rok jak zmarł. Trzymaj się ciepło i przede wszystkim nie denerwuj się. Wiem że to nie jest łatwe ale myśl o maleństwie i przyszłości. Czasu niestety nie da się cofnąć. Dużo sił życzę
-
mamy już wózek-normalnie super jest :nana_bobo: :nana_bobo: :nana_bobo: jeszcze tylko fotelik trzeba kupić
-
JagaAnya prosimy o wskazówki jak tam zdziałaliście dziewczynkę Jaga po pierwsze to musiałam wyregulować swoje cykle żeby wiedziec kiedy mam owulację. W tym celu brałam luteinę. Jak już wyregulowałam to przed owulacją owocna nocka no a potem trochę postu-żeby te żeńskie plemniki miały większe szanse. Mówi się jeszcze coś takiego, że już po wytrysku kobieta powinna podnieść nogi do góry-np. oprzeć o ścianę i tak chwilę poleżeć-niby wtedy tez większe szanse na dziewczynkę. Nie bardzo w to wierzę ale tak robiłam byc może pomogło ale na pewno nie zaszkodziło
-
a i tak w ogóle z tego kalendarza to wynika, że ja miałam być chłopcem
-
podaję Wam kobietki link do tego słynnego kalendarza: Komu Chłopca, Komu Dziwczynkę ?
-
wiem, że mają być to lata skończone. Dobrze sprawdziłam ale u mnie się to nie sprawdziło. Nie u wszystkich to się sprawdza. Sprawdzaliśmy też ze znajomymi-u jednych sprawdziło się a u innych nie.
-
MałżeństwO
-
damulkami
-
My planując i starając się o drugie dziecko mieliśmy własnie na uwadze owulację. Chiński kalendarz tez gdzies po cichu miałam w podświadomości ale owulacja zwyciężyła-bo według chińskiego to nasza córcia w brzusiu byłaby drugim synkiem
-
kathi trudna sprawa ale pamiętaj, że teraz naprawdę musisz uwazać-ja bym się chyba nie zdecydowała na taką podróż. kejtik super z zaświadczeniem!!!!! :ok: powodzenia w zakupie wyprawki-ja też sporo rzeczy przez internet kupiłam Brzoskwa mnie też czeka prasowanie kolejnych ubranek dla córci a prasować naprawdę nie lubię..... a do mnie własnie dzwonił kurier, że wiezie wózek normalnie doczekac się nie mogę.....
-
do teściowej mam za daleko-250km, a do rodziców prawie 300km........ nawet głupiej jajecznicy nie mam na czym zrobić!!!!! I budyniu mi się wczoraj zachciało i d...-w czym ja mleko zagotuję??????? czuję że w poniedziałek to od kuchenki nie odejdę i będę jeść, jeść i jeść!!!!! :36_2_27: :36_2_27: :36_2_27:
-
no do faworków to piekarnik niepotrzebny ale.... przedwczoraj odłączyli nam gaz-zresztą nie tylko u nas-u wszystkich lokatorów bo będą wymieniać i doszczelniać instalację gazową i do poniedziałku nic nie mogę ugotować!!!!!!!! po prostu tragedia :36_2_49: :36_2_49: :36_2_49: