Skocz do zawartości
Forum

Rudzia

Użytkownik
  • Postów

    0
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

    nigdy

Treść opublikowana przez Rudzia

  1. Rudzia

    Lipiec 2010

    realne ja wiedziałam że saskoczyło na 10 minut po :):) od razy inaczej coś było:) no a potem z każdym dniem coraz bardziej się przekonywałam, pierwszy test zrobiłam 7dni po ale jeszcze był negatywny mimo to ja wiedziałam;p następny tydzień później już pozytywny, pierwsze usg dla pewności w 5 tygodniu, jeszcze nie było zarodka, ale Pani doktor powiedziała że ciąża jest ale baardzo wczesta i żeby jeszcze sięnie cieszyc bo to różnie może się skończyć... ale ja wiedziałam:)
  2. Rudzia

    Lipiec 2010

    Blum No właśnie nie za bardzo... cały czas jest wysokie... Miałam w miarę dobre na diecie Herbalife, jak piłam koktajle to mi normowało ciśnienie, ale niestety droga ta dieta... No a średnie moje, dobre ciśnienie teraz to 140/90 a przeważnie jest ok. 150/100 więc ciągle jest wysokie asku Zazdroszczę, też chciałabym żeby mi tak waga leciała, zastanawiam się czy nie poprosić internisty o jakąś pomoc... moja znajoma po ciąży, w której przytyła do 94kg, z pomocą lekarza udało jej się wrócić do swojej wagi tj. 60kg w kilka miesięcy, no ale dostała proszki na receptę i pod kontrolą lekarza byłą cały czas. A co do masaży, to ja byłam kilka razy na masażach kręgosłupa i całego ciała i powiem ci że jest ulga ale na 24godziny. W nocy ból powraca. Niestety nawet w nocy nie odpoczywa mi kręgosłup, często ciężko jest mi się podnieść z łóżka rano, mam wrażenie jakby kręgosłup mi w nocy twardniał tzn, jakby stawy międzykręgowe twardniały czuje jakby były opuchnięte... A zdjecia Mateuszka po prostu BOSKIE !!! jest cudny!
  3. Rudzia

    a jak wasz "popędzik" ?

    helios90Jezus Maria, jak Was czytam to wydaje mi się, że po urodzeniu dziecka przez żonę będą musiał zacząć ją zdradzać. Mam nadzieję, że jednak nie w każdym przypadku dziecko musi oznaczać brak seksu. Jeśli to byłby powód do zdrady do współczuje twojej żonie. Nie w każdym przypadku. My z mężem śpimy w jednym pokoju z synkiem i jakoś dajemy sobie radę. Trzeba tylko cierpliwie przeczekać okres połogu po porodzie i przy pierwszym razie po porodzie, musisz pokazać twojej żonie że dalej jest dla ciebie atrakcyjna. Romantyczny wieczór, masaż itp. Ja po porodzie myśląc o seksie czułam się jak dziewica, ale mąż postarał się żeby było wszystko super
  4. Rudzia

    Lipiec 2010

    mamaola no to super sen:) Mi przyśnił się Mikołaj, jak już byłam w ciąży a jeszcze nie wiedziałam o tym:) dlatego wiedziałam że synek będzie, gdy dowiedziałam się o ciąży:) Mojej koleżance z pracy też synek przyśnił sięna dwa tygodnie za nim dowiedziała się że jest w ciaży:)
  5. Rudzia

    Lipiec 2010

    realne ja wiem o co chodzi:P a Mikoaj przestał mówić "mama" teraz ma fazę na "uuuuu" i " łaaaał" hehe:) No ale nie wiem czemu przestał mnie wołać... wołał "mama" ale tylko mnie więc świadomie a teraz nie woła tylko od razu krzyczy...
  6. Rudzia

    Lipiec 2010

    Blim... współczuje , korzystaj z każdej możliwej chwili i kładź się... nawet niech sięMarysia bawi na łóżku a Ty poleż koło niej
  7. Rudzia

    Lipiec 2010

    Dzień dobry Wstałam dzisiaj z hardcorowym bólem głowy.... gdyby nie to że mam cudowne dziecko i od 7.20 dało mi jeszcze pospaćdo 9.00 to nie wiem jak bym funkcjonowała... masakra coś jakby kac gigant łącznie z pulsowaniem w głowie... ale nic nie piłam wczoraj... realne No właśnie widziałam opinie na necie i te starsze są pozytywne za to które były kilka miesięcy temu i teraz dodane no to już psy wieszaja na firmie. Tzn podobno sofy, kanapy itp są ok ale reszta mebli nie. Co do tematu z Blum, super że Tobie się udało, że rodzice Cię adpotowali, myślałaś kiedyś jak by wyglądało Twoje życie, gdyby nie trafiła siętaka rodzina?? W liceum mieliśmy zbiórki zabawek do domu dziecka i jeździliśmy tak osobiście, bawiliśmy się z dzieciakami i wtedy chciałam pracowaćw taki mdomu... a po kilku latach, kiedy już dojżałam emocjonalnie stwierdziłam, że nie dałabym rady. Za bardzo przywiązywałabym się do dzieci i nie wytrzymałabym bólu, gdyby któreś adoptowano. Mimo że to bardzo dobre dla dziecka. Nie chce sobie wypbrażać co muszą przeżywać wychowawcy w takich placówkach.
  8. Rudzia

    Lipiec 2010

    Ja tylko na chwilę, u lekarza dostałam tabletki na kręgosłup Mydocalm forte i Olfen oba mam brać 2x 1 tabl. Na ciśnienie na razie, doraźnie proszki. Zapisywaćciśnienei przez 2 tygodnie i zrobić badania: morf., cukier, TSH, kreatynina, cholesterol i ogólny mocz. Ogólnie jestem załamana jak firma "Bodzio" wprowadza świadomie klientów w błąd, otóż, po dwuch dniach składania tych badziewnych mebli, okazało sie, że przy jednym regale nie dali pleców i zawiady były złe, przy witrynie po otwarciu przeszkolych drzwi, cały mebel po prostu leci na otwierającego... aż szkoda gadać...więc, maż wraz ze swoją siostrą i jej chłopakiem, zapakowali te dwa meble do samochodu (mąż służbowym jeździ dostawczym) i zawieźli do ich sklepu żeby pokazaćco za badziew sprzedaja i uzyskać przynajmniej wymianę mebli. Facet w sklepie doskał konkretny opierdziel po czym powiedział że on to wszytsko wie, że nie oni pierwszi się skarżą... no po prostu brak słów... przyjechali z tymi meblami z powrotem, mamy zrobić im zdjecia i wysłać mailem do działu reklamacji... zobaczymy co z tego będzie... ale ogólnie NIE POLECAM MEBLI TEJ FIRMY! Idę już soać, bo jestem wyczerpana... A no i mąż chyba jedzie w drugim tygodniu maja na zgrupowanie z treningów w Bieszczady,... na caly tydzień... sama go do tego namawiam, bo sama chciałabym jechać i wiem że on też chce, ale jak ja sobie poradzę z młodym bez pomocy tatusia, chociażby przy wieczornym usypianiu, nie wiem.... będę musiała się zaprogramować na automat chyba... DOBRANOC !
  9. Rudzia

    Lipiec 2010

    realne Nie wiedziałam że myślicie o adopcji:) Super:) Gratuluję odwagi ! Ja często myśle o tym, ale mąż mi powiedział wprost, że skoro możemy miećswoje dzieci to nie ma potrzeby adopcji... Ja mam różne zdanie na ten temat, ale pochwalam Was jak najbardziej!! :)) GoskaNie wiedziałam że nie masz już swoich rodziców... to przykre bo w końcu jesteś młoda dupa i przykre, że z drugiej strony nie ma prawdziwego poczucia "dziadkowego" mamaolaWielkie gratki DLA CIEBIE ! Za to że nauczyłaś młodego:)Jemu nie gratuluje bo i tak prędze jczy później by to załapał, a Ty tu maczałaś swoje palce, więc to Tobie należą sięgratulacje za umiejętności nauczycielskie:) Wczoraj od 9.00 do 21.00 skręcałam meble u babdzi meżą... Tzn po weekendowym remoncie, przywieźli jej z samego rana nowe meble a ponieważ trochę ich było, to ze szwagierką wzięłyśmy sięza to, zaczęłyśmy od najprostrzego, stolika a i tak zajął nam 2 godziny. Potem przyjechała do mnei znajoma i miałyśmy przymusową przerwę. Szwagierka poszła do pracy a ja z jej chłopakiem skręcałam dalej.... no masakra, mam zakwasy w lewym półdupku (nie wiem czemu) i w nadgrastku prawym od wkręcania śrubek... niestety wkrętarka miała już zdezelowane końcówki i tylko ręczne wkręcanie było możliwe... jeszcze została jedna szafa... a no i okazało się że w jednym meblu nie dali pściany tylnej i zawiasy w szafce są jakby nie od tegozestawu nie da sieich tak przykręcić żeby było dobrze... więc jakaś lipa i dzisiaj ma teściowa dzwonićdo nich z opierdzielem (do Bodzia) A no i dostałam gruszkę!! 806zł jestem mega szczęśliwa, bo muszę wreszcie sobie trochę ciuchów kupić, bo jużwstyd wychodzic z domu... musze kupićbuty na wiosne/lato, spodni ze 2 pary, no i jakieś elegantrze ciuchy na różne imprezy rodzinne... ciążowych przecież nie założe a panieńskie są za małe. Idę dzisiaj na 12 do internisty z kręgosłupem, ciekawa jestem co powie... Puki co znikam, bo maruder mi krzyczy nad głową...
  10. Rudzia

    Lipiec 2010

    adria40 Próbowałam dawać mu inne rzeczy, ale na śniadanie albo to, albo obiadek... więc wiesz, obiadku 3x dziennie nie będzie przecież jadał
  11. Rudzia

    Lipiec 2010

    realneJestem wkurzona... wczoraj zajeli się mała, mama podała leki i podkurowała [pielęgniarka] i dziś się lepiej czuję, ale czy to ma oznaczać że muszę od razu czuć super dobrze i skakać nad wszystkimi? Dziś była po nocy [dyżur nocny miała]... to zamiast położyć się spać [co w końcu zrobiła na jakieś 45-60 minut] to zrobiła śniadanie, podała leki i zaczęła trajkować że to ja powinnam nad nią skakać a nie ona nade mną... ja niej nic nie kazałam robić przy sobie czy dla mnie - nie chciała mogła nie robić tylko położyć się spać... w końcu zasnęła po 11 z prośbą żeby obudzić ją o 12 [o ile zaśnie] bo chce wyjść na spacer z Magdalenką [i coraz bardziej denerwuje mnie to że mówią na nią Lenka - ale nie mówię nic, bo już jak byłam w ciąży to zapowiedziała że będą na nią wołać Lenka - od czasu do czasu - ok sama czasem tak powiem... ale ostatnio tata powiedział na nią Magda to mama z pytaniem czemu on mówi na nią Magda jak to jest Lenka... myślałam że mnie kurwica weźmie] o 12 jej nie obudziłam.. wstała przed 13, zabrała małą na spacer... i zaczęła nadawać że nie posprzątane, że się obijam i nic nie robię i w ogóle jaka to ja jestem zła podła i niedobra... Jestem tu 2 tygodnie a wrażenie jakbym była co najmniej 2 miesiące [jestem strasznie zmęczona... już jak w Warszawie jestem sama z mała to jestem bardziej wypoczęta]... mam ochotę jak 9.04 pojedziemy tak żeby 12.04 pojechać do CZD na kontrole to już nie wrócić.. zostać w Warszawie, a mąż niech wyjeżdża do swoich rodziców... A i najważniejsze dowiedziałam się dlaczego wg mamy muszę siedzieć w ZDW - bo mąż i teściowa mają już mnie dosyć [w domyśle tylko ona taka biedna musi mnie znosić]... Oj biedactwo... ja bym nagadała mamie jakby mi tak narzekała... Dlatego każda nasza rozmowa przez tel kończy się kłótnią (nie wiem jak powinno się pisać, podkerślił mi błąd przy "u" ale "ó" jakoś mi nie wygląda) ale mimo to i tak dzwoni 15 razy dziennie... Weź kilka głębokich wdechów i wydechów i powtarzaj sobie że to tylko przejściowe:)
  12. Rudzia

    Lipiec 2010

    realne U mnie w rodzinie Mikołaj to pierwszy wnuk moich rodziców a ja sama już nie mam ani babci ani dziadka, a z męża strony to też pierwszy wnuk, ale prawnuk to hmmm... z jednej strony 3 czy a z drugiej 4 więc dużo dzieciaków jest ale po całej polsce rozesłane i rzadko będą się spotykać. Nie jest dzięki temu porównywany do nikogo, a racze wszystkie wnyki i prawnuki sąsiadek porównywane są do niego. Ja nawet nie wiedziałam że Madzia miała przepuklinę, a skoro lekarka mówi że już nie ma to nie ma co panikować. I tak jak będzie chciała to zacznie sama wstawać a wtedy nie ma jak nie pozwalać na to. Blum Duuużo zdrówka!! mamaolaDla was też duuużo zdrówka!! I gratulujemy kolejnego ząbka:) Co do rodzeństwa mamy podobnie. Mój brat jest ojcem chrzestnym Mikołaja a też w ogóle się nie interesuje, widział go ostatnio w lutym na urodzinach mojego męża, mieszka z rodzicami a ma 28 lat, oni dość często przyjeżdżają a on woli grać na playstation niż zobaczyć siostrzeńca... adria40 cóż mam ci powiedzieć.... rodziny się nie wybiera, a przyjaciół owszem! natalia Gratki dla Adasia za nowe umiejętności:) Wszystkim dzieciaczkom-jubilatom z ostatnich dni WSZYSTKIEGO NAJ NAJ!!! U nas w końcu dzisiejsze jedzenie wyglądało tak: 03:30 - 150ml mm 08:00 - Słoiczek owoców (125ml) + 2-3 biszkopty + trochę makaronu gotowanego tyle ile zję z rączki:) 10:00 - 150ml mm 13:00 - 1/2 z 220ml obiadku (jarzynki z cielęcinką) 16:00 - spagetti (nie jestem w stanie określić ile bo u teściowej jadł ale podobno sporo) 19:00 - słoiczek słodkiej marchewki (125ml) 20:00 - 180ml mm no i śpi. Kolejne będzie o 23:00 - 150ml mm i o 03:30 również 150ml mm Powiedzcie mi czy to normalne ilość i czy mało??? bo ja już nie wiem, mi się wydaje że sporo przybiera a waga stoi... przynajmniej ta domowa, zobaczymy za tydzień u lekarza bo na szczepienie idziemy. Ja sama zapisałam się w końcu do internisty na ten czwartek, już nie wyrabiam z bólem kręgosłupa...
  13. Rudzia

    Lipiec 2010

    Fotki z drugiego razu na placu zabaw: 1. Tatuś mi trochę pomagał:) 2. Huśtu Huśtu, wiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiii :)) 3. Na zjeżdżalni też jest super:) 4. Z mamusią 5. Z nową koleżanką, Klaudynką ma rok i 2 miesiące:)
  14. Rudzia

    Lipiec 2010

    realne Widziałam zdjęcie Magdalenki jak śpi w chodzik... słodziak:) Mikołaj wraca do siebie:) Daje pospać w nocy i z rana też czasem:) Dzisiaj obudził się o 6, wzięłam go do nas do łóżka i jeszcze godzinę dospaliśmy:) A potem drzemka dopiero o 10.20 i spał do 12.20. Chętniej już jee. Kupuje mu teraz sloiczki od 11 miesiąca, są dużo smaczniejsze no i mają kawałeczki tak że on jest zachwycony a ja nie mam kłopotu z jego jedzeniem. No i oczywiście BLW jak nie chce z łyżeczki. Dzisiaj liczyłam ile wypija średnio mleka na dobę i wyszlo mi 2 x 150ml + 160ml czyli 460ml mm. Do tego słoiczek obiadku, biszkopty, owoce no soki. No i czasem troszke kaszki, albo jakiegoś kluska, zależy od jego humoru. ... to chyba raczej nie dużo patrząc na Wasze plany żywienia dzienne. Ja nie jestem w stanie godzinowo określić co i ile jee. Ale może spróbuje... 03:30- 150ml mm 8:00 - Słoiczek owoców (125ml)+ 2-3 biszkopty + trochę makaronu gotowanego tyle ile zję z rączki:) 10:00 - 150ml mm 13:00 - pół słoika obiadku (czyli 1/2 z 220ml) To na dzień dzisiejszy do tej pory... No i wypił 250ml Bobofruta nektaru wieloowocowego. Mało, dużo? nie wiem... Mi się wydaje że mało...
  15. Rudzia

    Lipiec 2010

    natalia2000No właśnie już nie chodzę... skończył mi się darmowy karnet a teraz podnieśli ceny i kosztuje 260zł...
  16. Rudzia

    Lipiec 2010

    adria40 Jeszcze możesz spróbować nawilżać pokój do spania. Jak Miki ma taki katar to kładę mokry ręcznik na kaloryferze i wylewam na niego trochę Amolu. No i polecam PulmexBaby do nacierania, ja nim spamuje plecy, klatkę piersiową i stopy. Do tego na noc zakładam mu skarpetki na śpioszki. Mocno się poci ale szybko przechodzi:) Wczoraj byłam z Mikołajem pierwszy raz na placu zabaw, nie mamy puki co wózka, więc pojechał na rowerku wsadziłam go na huśtawkę taką dla maluszków i usnął! Musiałam na rękach nieść go z powrotem do domu :) Przy okazji chyba muszę isć do lekarza, w ciąży zaczęły mi się bóle kręgosłupa, a teraz, nie mogę długo nosić małego bo boli mnie potwornie kręgosłup potem, tzn czuje że ból umiejscowiony jest między kręgami dokładnie mniej więcej od pasa w górę. No i nie mogę trzymać dłuzej niż 3-4 minuty lewej ręki w górze bo zaraz mi mrowieje... mam nadzieje że to tylko skończy się max wizytą u kręgarza, ale strasznie mi to dokucza...
  17. Rudzia

    Lipiec 2010

    mamaola No zjadł trochę:) nie dużo ale zawsze coś:) agatcha u nas BLW wyszło przypadkiem ale to jedyny sposób w jaki chce jeść:) Podobno to typowa metoda dla niejadków a Miki taki jest. No to dzisiaj na śniadanie dałam mu troszkę chleba, banana, jabłko i winogrona, oczywiście wszystko obrane ze skórki i pokrojone na kawałki. Też jeszcze do końca nie wiem co podawać, no ale jakoś to bedzie, wszystkiego po trochu:) realne Mikołaj też jak się przekręca to wali głową w podłogę, często się uderza o różne rzeczy, ma na głowie w tej chwili 3 małe guzki, ale nie groźne. Nie podkładam mu nic, nie zabezpieczam, no chyba że na prawdę może się coś stać, np. jak za kable ciągnie czy coś takiego. A tak to sam po kilku razach załapuje że czegoś się nie robi:) My dzisiaj chwile nawet poleniuchowaliśmy w łóżku, mąż pojechał na biegi do Warszawy, a my będziemy zaraz się usypiać. Miki w nocy wstawal kilka razy, ale to dlatego że MAMY JUŻ 2 ZĄBKA!!! 2 jedynka z prawej na dole:):):)
  18. Rudzia

    Lipiec 2010

    A tu kilka foteczek: 1. Moja pierwsza perełka:) 2. Wszystko da się zjeść, brokuły też:) 3. Dzisiejsze jedzonko:) 4. Piłkarzem może będę:) 5. Nowe zabawki z okazji pierwszego ząbka:)
  19. Rudzia

    Lipiec 2010

    OO Slimcia:) Wiecie co, ja nie mogę, Mikołaj dopiero niedawno usnął, to jego 2 drzemka dzisiaj... Jeść oczywiście nic... troche biszkoptów.... no i zjadł trochę makaronu, ugotowałam mu rurki i wymieszałam w obiadku od Gerbera.. więc wyszedł makaron z sosem :P No ale jak się obudzi to idzie do babci na pulpety:)
  20. Rudzia

    Lipiec 2010

    Anuszka, krzesełko świetne, malutka śliczna:) oj będzie łamać męskie serca:)
  21. Rudzia

    Lipiec 2010

    realne No to masz zdolniachę w domu:) może będzie piosenkarką;p A Ty dajesz Magdalence normalne danonki ?
  22. Rudzia

    Lipiec 2010

    Jejku dziewczyny, nie mam kiedy was poczytać... Wczoraj spać o 21 w nocy mega dużo pobudek, poranne wstawanie o 5.30 i teraz musze się z młodym bawić, bo jak nie to ryk i leci za mną... Jak położę go na drzemkę, to będę miałą moment żeby chociaż śniadanie zjeść:) natalia2000 Wiesz co, ja jestem leniem patentowany, jak byłam panienką to tylko był spała, odpoczywała i wcale nie lubiłam sprzątań;p Ale po ślubie to się zmieniło, bo przecież nikt za mnie tego nie zrobi a jeszcze trzeba udowodnić rodzicom że potrafię :) No i mąż mój z wiekiem robi sie coraz większym pedantem i robi czasem mi wyrzuty że jest bałagan, no ale cóż:) A no i Mikołaj jedyne co jee na śniadanie, to biszkopty i odrobinę jogurtu od Hippa...
  23. Rudzia

    Lipiec 2010

    Hej dziewczyny ja tylko tak na chwile zameldować się. Dzisiaj miałam sobie odpocząć. Maż wziął urlop i pojechał na pogrzeb kogoś z rodziny no i wziął ze sobą Mikołaja... miałam się wyspać.... a tym czasem wzięłam się za gruntowne porządku i tak od 12 do teraz, łącznie z obiadem i zmywaniem... jestem mega zmęczona....ehh ale mam z głowy mycie okien, mycie schodów no i przed świętami tylko ogólnie się posprząta:) Mikołaj ciągle co 1,5-2h w nocy budzi się i za każdym razem wypija ok 150ml mm. Wczoraj nawet kupiliśmy Bebilon Junior 3 bo myślałam że 2 sięjuż nie najada... a tu bez rużnicy, taka sama iloś z taką samą częstotliwością... No ale doszliśmy z mężem do wniosku, że przez to że w dzień on nic nie chce jeść, ?(ewentualnie tylko jakieś biszkopty czy suchą bułę) to nadrabia w nocy mlekiem... Teraz mąż go usypia a ja pijęwieczornąherbatkę i ide spać. Może trochęsnu złapie. Dziewczyny wszystkie zdjecia cudowne:) a raczej dzieci na zdjęciach:) I chciałabym zaznaczyć, że jak Mikołaj zaczynał wstawaćto mi nie wierzyłyście, a tu chwila moment i większość dzieciaczków wstaje i próbuje chodzić:) raczkowanie omijają, a przynajmniej poróbują ominąć:) Blum No jakbyśmy mieszkały bliżej siebie, to mogłybyśmy Manie z Mikołajem puścić żeby się bawili... ciekawa jestem które szybciej by drugiemy oko podbiło;p Teraz już mówię dobranoc:) Spróbuję jutro coś napisać więcej i reszcie odpisać. Miłych snów
  24. Rudzia

    Lipiec 2010

    dziewczyny szukałam na necie naprawy wózków dziecięcych i wpadlam na sklep który ma moim zdaniem bardzo tanio wszystko! Świat Pociech - Sklep z artykułami dla dzieci w Sochaczewie.
  25. Mój synek ma 8 miesięcy i rozm 18
×
×
  • Dodaj nową pozycję...