Skocz do zawartości
Forum

newania

Użytkownik
  • Postów

    0
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

    nigdy

Treść opublikowana przez newania

  1. Nusiu - śliczne zdjęcia Filipka w galerii!!
  2. Witam, Widzę, że dyskusja o karmieniu nie ustaje, ja też się zastanawiam czasem czy mam dość pokarmu, bo nigdy nie udało mi się odciągnąć więcej niż 30ml na raz, ale na razie niczym nie dokarmiałam, najwyżej częściej przystawiałam do piersi, ale teraz jest mi już zdecydowanie łatwiej, bo karmienie idzie całkiem dobrze i sutki już nie bolą. Od kilku dni piję też karmi i zobaczyłam, że zdecydowanie pokarmu przybyło. Tinko - współczuję Ci tych wszystkich problemów z Hanią, mam nadzieję, że wkrótce wyjdziecie na prostą.
  3. Gratuluję serdecznie Maritka i Eww!! Dziś z powodu pogody pierwszy raz nie wyszliśmy na spacerek, ale mała i tak śpi jak suseł Mam nadzieję, że w nocy też będzie spała, ale to tylko nadzieja.... ;) A wczoraj odebraliśmy już nr pesel małej :) Pozdrowienia dla wszystkich mamusiek :36_3_16:
  4. Witam Dziś nie jest już tak zimno, ale straszny wiatr a przed chwilą była śnieżyca, więc dziś nie wychodziliśmy z domu, choć miałam zamiar wyrobić dziś książeczkę RUM-owską dla małej, bo wczoraj odebraliśmy jej nr pesel. Jak się pogoda poprawi to może jutro to zrobię. Na razie mała śpi, chyba zamiast spaceru ;) Lehrerin - ale fajnie już Twoja mała główkę podnosi, moja też już zaczyna i się zastanawiam czasami skąd ona ma tyle siły Tusia - witaj na forum :) Dziubala - z jednej strony fajnie tak wszystko wybierać do nowego mieszkania, ale z drugiej strony jest tego tyle, że czasami faktycznie trudno wybrać - 2,5 roku temu też to przeżywałam i po początkowej euforii był zdecydowany przesyt ;) Isa - mam nadzieję, że u mojej małej też się w końcu to spanie unormuje :) Pozdrowienia dla wszystkich!!
  5. A więc jesteśmy rówieśniczkami :) Nie do przedszkola tylko do żłobka. Ale z dostaniem się do przedszkola u nas też są problemy :( Ale przez to że będzie chodzić do żłobka na pneumokoki też się zdecydujemy. Na rotawirusy jeszcze nie wiem, lekarka powiedziała, że możemy się decydować, gdy mała będzie miał ok. pół roku, skoro do żłobka pójdzie gdy będzie miała mniej więcej roczek. Więc na razie mamy jeszcze trochę czasu.
  6. Monika - uściski dla Kuby - duży już chłopak!! Lehrerin - z budzeniem się w nocy jest jeszcze różnie, ale jak jest lepsza noc to karmienie jest ok 24.00 a potem ok. 3-4.00 i rano ok 7.00. Nawet mnie specjalnie nie męczy to wstawanie co 3-4 godziny, gorzej jak Darunia nie chce zasnąć do ok. 2-3.00 w nocy. W ogóle mało śpi, bo w dzień tylko ok. 2 godzin, najczęściej podczas spaceru, a potem zasypia dopiero ok. 22-23.00. Zastanawiam się czy to normalne żeby ona tak mało spała?
  7. Ania (kolejna już ;) ) - i tym razem chyba jednak ja będę najstarsza - 33 lata - mamut normalnie ;) tinka_20 Czy ktoras z Was slyszala o szczepionce na wymioty i biegunke do picia, koszt okolo 300zl. Polozna bardzo polecala. To chyba chodzi o szczepionkę na rotawirusy, ale chyba chodzi głównie o coś takiego jak grypa żołądkowa - dzieci się wtedy szybko odwadniają i najczęściej trafiają do szpitala. Ale nie jest to śmiertelne, więc wybór należy do Was. Weź pod uwagę czy córeczka będzie chodzić do żłobka lub przedszkola, bo wtedy ryzyko jest większe. A odnośnie obowiązkowych szczepień - bierzecie te bezpłatne z kilkoma ukłuciami czy te płatne 3 w 1? Ja właśnie dziś zapisałam Darunię do 3 przedszkoli - ma szansę się dostać gdzieś tak mniej więcej za rok straszne są te terminy oczekiwania Ale z drugiej strony przynajmniej dziecko będzie trochę starsze, a nie taki zupełny niemowlaczek. Gratuluję ukończenia miesiąca niektórym naszym krasnalkom!!
  8. Witam, Dziś nocka znacznie lepsza, nawet jestem prawie wyspana :) A przed chwilą zapisałam małą do dwóch żłobków - w każdym mniej więcej roczny okres oczekiwania, ech... A u nas pada teraz śnieg, a w nocy dochodziło do -15 stopni. Anulka - to macie prawie indywidualną opiekę nad dziećmi w przedszkolu ;) Monika4 - dobrze, że udało się uratować zdjęcia, ja też zawsze mam takie obawy, że stracę, bo komp przestanie czytać płytę :( I fajne przepisy na sałatki - może i ja skorzystam :) Słonko -współczuję, że musiałaś wychodzić przy takiej temperaturze!
  9. Renka - piękne zdjęcia Miłoszka - słodki synek :) No, zostalo mi jeszcze 3kg po ciąży, sama nie spodziewałam się, że tak szybko tyle kg mi zejdzie, teraz waściwie tylko oponka na brzuchu została ;) Ale mam nadzieję, że z nią też sobie poradzę :) Uśmiałam się trochę czytając zalecenia odnośnie diety, do której linka podała chyba Nusiaa: "Pij bez obaw: –... – jogurty naturalne, kefiry, maślanki ... Jedz ostrożnie: jogurty naturalne, kefiry, maślanki" :36_4_10: Pić można byle nie jeść ;)
  10. Witam U nas dziś też bielutko na dworze i piekn słonko było, aż chciało się spacerować :) Tylko teraz padam na twarz, bo mała cały wieczór i pół nocy wisiała przy cycku - jak nigdy. A poprzednie noce były już takie przyjemne...no cóż, mam nadzieję, że dziś będzie lepiej :) Slonko - ślicznie wyglądałaś na sylwestra :) Gabi, Ann współczuję tego uziemienia - jak po porodzie nie wychodziłam prawie dwa tygodnie to też się czułam klaustrofobicznie. Życzę wytrwałości i zdrowia dla dzieciaczków!!
  11. Witam wieczorkiem Trzy noce były dobre a ostatnia znów nieciekawa, tylko, że teraz mała cały wieczór i prawie do 2.00 w nocy wisiała przy cycku, co ją odstawiłam to za godzinę, albo mniej znów chciała jeść :(. Jak usnęłam o 2.30 to miałam nadzieję, że mała przynajmniej do 6.00 pośpi a ona o 4.00 znów zrobiła pobudkę,tak więc dziś już padam ze zmęczenia. Zaraz kąpiel, a potem zobaczymy jak będzie. Zastanawiam się skąd ona bierze tyle energii, bo w dzień ostatnio śpi tylko godzinę na spacerze i ewentualnie chwilę po nim. Mam jeszcze pytanie odnośnie kapturków - bo ja czasami też używam jak mała długo nie może normalnie zassać cycka -a przez kapturek najczęściej nie ma żadnego problemu. Ale zastanawiam się czy taki katurek nie zaburza prawidłowego chwytania cycka?? Wiecie coś o tym? Renka, faktycznie masz zimno w domu - aż szkoda gadać o takich fachowcach :( Justynka - z tym jedzeniem to faktycznie zaszalalaś ;) Ja mam osttnio taką ochotę na czkoladę, ale na razie się powstrzymuję tym bardziej że 2 dni temu małej jakieś kostki się pojaily na buzi, nie wiem za bardzo od czego - mam nadzieję, że to tylko trądzik, a nie uczulenie, chociaż akurat dwa dni temu wprowadziłam jej witaminę D Co do pępuszka - mi położna po odpadnięciu kazała jeszcze parę dni smarować dno pępuszka spirytusem - teraz jest już pięknie zagojony
  12. Witam, Dziewczyny, nie dawajcie się depresji i na pewno wszystko co robicie jest w porządku. A te doły na pewno szybko miną. Ja też w okolicy drugiego tygodnia źle się czułam, mała nie chciała w nocy spać, nie dawałam rady z karmieniem. Ale to wszystko minęło i teraz z każdym dniem jest lepiej. Bądźcie dobrej mysli, trzymam za was kciuki!! I powodzenia!!
  13. Wszystkiego dobrego w nowym roku, mniej chorób a więcej uśmiechu na ustach Waszych i Waszych dzieci!!
  14. Witam w nowym roku i życzę dużo radości z naszych pociech, zdrowia i dużo sukcesów wychowawczych, a tym które jeszcze czekają na swoje maleństwa - lekkiego rozwiązania :) Dziś była pierwsza od dłuższego czasu noc, którą mała ładnie przespała (tylko z przerwami na jedzenie) więc nawet ja się wyspałam. Byliśmy już na spacerku, mimo, że pogoda taka średnia, ale za to rześkie powietrze :) Mam jeszcze pytanie - czy któraś wie ile mniej więcej maleństwa powinny przybierać (np. tygodniowo) jak są karmione piersią? Bo jak Was czytam to Wasze dość sporo przybierają w porównaniu z moją Darunią. Lekarka też powiedziała, że niezbyt dużo przybrała, więc zaczynam się martwić :(
  15. Anitajas - wielkie gratulacje i dużo radości z Twojej pociechy!!!! Co do płakania- moja też płacze przy mydleniu i po kąpaniu, przy przewijaniu darła się jak opętana, ale teraz zmieniłam metodę - w szpitalu kazali przewijać przed karmieniem, ale wtedy ona pewnie była już tak głodna że tylko myślała o cycu, a teraz przewijam ją po karmieniu i jest cichutko, a nie rozbudzam jej bo i tak nigdy nie śpi po jedzeniu :( Miłego sylwestrowego wieczoru!!
  16. Witajcie dziewczyny :) Jestem trochę nie na bieżąco, ale zajrzałam na pierwszą stronę i widzę, że już prawie wszystkie się pięknie rozpakowały!! Gratuluję Justynko Tinka - Tobie również serdeczne gratulacje!! Kata, Nusia, Ewelinka - umówiłyście się na wspólny termin?? ;) Wszystkim Wam szczere gratulacje! I dla Ainy i Sabiny również gratulacje!! W wolnej chwili spróbuję trochę nadrobić z czytaniem, ale pewnie wszystkiego i tak mi się nie uda :( Na razie ja i Daria czujemy się dobrze, tylko noce są ciężkie, bo mała jeszcze nie przestawiła się na dzienne czuwanie i nocne spanie - robi dokładnie na odwrót :( Więc często do 3-4.00 nad ranem nie śpię - ja albo mąż, a potem przysypiamy do 12.00 w południe. Aż się boję jak to będzie jak w przyszłym tygodniu mąż wróci do pracy :( Pozdrawiam Was serdecznie i życzę sukcesów w opiece nad maleństwami!!
  17. Witam wieczornie!! Przede wszystkim Agmi - gratulacje córeczki i żeby Ci się zdrowo i szczęśliwie chowała!! Ja mam za sobą już pierwszy spacer (wczoraj) i dzisiaj drugi - mała śpi na nich jak zabita :) Ale za to przy cycku potrafi wisieć całą godzinę albo dłużej, co czasami jest bardzo męczące, szczególnie jak ciężko jest siedzieć na tyłku :( Obliczyłam, że robię za mleczarnie przynajmniej na cały etat (wychodzi, że ponad 8 godz. dziennie). Trochę Was poczytałam i tak: Maczetka - fajny fotoblog - wdzięcznego masz modela :) Renka - fajnie, że mały się dobrze rozwija i że babcia zdała egzamin ;) Ewelinko - tylko czekać cierpliwie!! Eww - co do imienia to Sebastian był moim typem dla chłopca Littlemum - fajnie, że zajrzałaś, moja też ma czasami gorsze dnie (a właściwie noce) i nie daje wtedy spać mniej więcej do 3.00. I sliczne masz zdjęcia swojego maleństwa :) Grazia - wiem, że bez pomocy jest ciężko, bo mi też nikt nie pomaga, z wszystkim muszę sobie radzić sama i też czasami ogarnia mnie przygnębienie, ale z każdym dniem lepiej sobie radzę i wtedy samopoczucie też jest lepsze... Mam nadzieję, że u Ciebie też tak będzie, trzymam kciuki za Ciebie!! Anitajas - ja też nie miałam usg zrobionego po 36 tyg, wydaje mi się, że rzadko kto ma - mi robili jeszcze usg na porodówce, chcieli oszacować wagę, ale marnie im to wychodziło, bo główka była już w kanale rodnym ;) Generalnie nie jest to najfajniejszy moment na usg ;) Pozdrawiam i szybkich rozwiązań!! A mamusiom - przespanych nocy :36_3_16:
  18. Witam dziewczyny :) Justynka - trzymaj się i dużo sił!! I szybko do nas wracaj ze swoim synkiem!! A zjeść nawet powinnaś coś, żeby mieć dużo sił!! Niusia - u Ciebie też pewnie już lada chwila się zacznie! Renka, ja miałam tylko jeden zwykły szew na zewnątrz i zdjęty po 5 dniach, w środku rozpuszczalne, praktycznie w ogóle ich nie czułam, teraz już się praktycznie wszystko zagoiło, a krwawienie jeszcze mam, ale coraz bardziej skąpe. Wcześniej mówiłyście o pieluchach - ja na razie przetestowałam Huggiesy, Pampersy i teraz Bella Happy - Huggiesy zupełnie mi nie odpowiadały, strasznie sztywne mi się wydawały,Pampersy najlepsze, ale Bella też całkiem fajne, miękkie - mają wycięcie na pępuszek, ale u mojej niuni i tak za wysoko, więc i tak musiałabym podwijać (teraz nie muszę, bo pępowinka odpadła po 5 dniach :) ) Miłego wieczoru wszystkim!!
  19. Witam pomiędzy kolejnymi karmieniami a prasowaniem i gotowaniem obiadu :) Wpadłam tylko na chwilkę, poczytałam i zmykam :)
  20. Asik - serdeczne gratulacje córeczki - kawał kobitki z niej!! Na pewno się nieźle namęczyłaś, czekamy na relację w wolnej chwili a teraz odpoczywaj po trudach porodu!! Niespokojnanew - śliczna Nicola na zdjęciach!! Gratulacje!! A ja w niedzielę dowiedziałam się od mamy, że moja Darunia urodziła się prawie identycznych wymiarów co ja! Ja też byłam taka drobna, niecałe 3 kg i 50cm długa Czyli coś musi być w genach. Maczetka ma racje z tymi ubrankami!! Co prawda u mnie welurowe też się sprawdzają, ale najważniejsze żeby były rozpinane z przodu pajace, faktycznie są najwygodniejsze. Tylko moja mała w niektórych się trochę "topi", bo większość rzeczy jest na nią po prostu za duża :( No i czekam na dalsze wieści o maluszkach - trzymajcie się dziewczyny!! A ja idę poprasować te małe ubranka :)
  21. wpadłam sio przywitać, ciągle jeszcze pracuję nad przyzwyczajeniem się do pobudek co 3 godz. Dobrze że przynajmniej w dzień mam szanse troszkę odespać. A wczoraj zaczęły się już odwiedziny dziadków, za tydzień następnych, a potem jeszcze kolejne... Wszyscy chcą zobaczyć maleństwo :) Gabi - gratulacje dla siostry -małego Oskarka!!
  22. witam, ciężko teraz znaeźć czas na forum, ale nawet udało mi się wszystko poczytać Grazia - wielkie gratulacje córeczki - oby się jak najlepiej chowała!!!! Renka - śliczne zdjęcia Miłoszka!! Maczetka - współczuję tych wszystkich bóli, połóg tez nie jest niestet samą przyjemnością Co do innych rad, mogę jeszcze od siebie dorzucić, że woda przyda Wam się nie tylko w czasie porodu (chociaż ja akurat mało piłam bo miałam takie parcie na pęcherz, że nie miałam ochoty tego potęgować), ale po porodzie też - ja piła ok. 2l samej wody dziennie, więc zadbajcie, zeby ktoś Wam na czas doniósł wodę do szpitala. Co do herbatki Hippa - to zalecałabym ostrożność - w szkole rodzenia przestrzegali nas przed piciem na samym początku, bo jej działanie może się zbiec z nawałem pokarmu, a to może być nieciekawe :( Anitajas - Tantum Rosa myślę, że najlepiej używać jak najwcześniej, czyli jak najbardziej do szpitala, a co do poduszki to nie wiem - u mnie w szpitalu były w pokoju, ale ja i tak nie mogłam na nich usiąść. A jeszcze co do smarowania sutków - zamiast wazeliny - raczej lanolina, bo podobno większość kremów właśnie na niej się opiera (do kupienia w aptece - powinni ją zrobić na miejscu). Ja wczoraj miałam już pierwsze odwiedziny dziadków i tak się zapowiada przez najbliższych kilka tygodni :) Wszyscy chcą zobaczyć malutką. A opieka nad nią jest cudowna, ale czasami strasznie męcząca, szczególnie w nocy ;) Potem czasami odsypiam w dzień, ale nie zawsze się to udaje. Dlatego tak mnie mało na forum. Życzę Wam szybkiego i lekkiego rozwiązania!! Trzymam kciuki!!
  23. Witam, wpadłam na chwilkę :) Maczetka - śliczny ten Twój synuś :) Dziś była u mnie położna środowiskowa, teraz muszę jeszcze zapisać się do przychodni i umówić na wizytę do pediatry i na usg bioderek - tylko nie bardzo wiem jak mam to zrobić, skoro jestem cały dzień z małą sama w domu, mąż wraca dopiero wieczorem. Chyba będę musiała go poprosić, żeby któregoś dnia wrócił trochę szybciej. Bo z małą jeszcze się nie chcę ruszać z domu, tym bardziej, że pogoda niespecjalna :( Przed porodem są jedne bóle, ale niestety poród to nie ostatni ból, który nas czeka ;) Ja co prawda specjalnych kłopotów z kroczem nie mam ale kość ogonowa skutecznie uniemożliwia mi znalezienie jakiejś wygodnej pozycji do karmienia, przez co coraz bardziej boli mnie kręgosłup. Nie mówiąc już o tym, że samo karmienie też nie jest taką sielanką, jak się często słyszy. Piersi bolą, jak nabrzmiewają od pokarmu, a jak mały ssak ssie to ból też jest początkowo przeszywający :( :36_1_10: Więc nie wszystko jest takie słodkie, niestety, a na dodatek nawet nie mogę się pocieszyć ptasim mleczkiem :(
  24. Justyna848Newaniu a jak Ci sie zaczal porod, poczulas od razu ze to to?? O ktorej godzinie? I urodzilas w ogole troche wczesniej niz mialas termin?? Poród zaczął się od tego, że poczułam silny ból o 1.30 w nocy, po godzinie następny - na początku myślałam, że to tylko te skurcze przepowiadające, ale od około 4.00 rano były częstsze, co ok. 20 min. Mąż już był pewien, że się zaczęło A ja jeszcze wzięłam ciepłą kąpiel, bo to podobno dobry test - jak skurcze przejdą tzn., że to jeszcze nie to, a jak nie - tzn. że się na dobre zaczęło ;) No i mi nie przeszło. Wzięłam jeszcze dwie no-spy, ale skurcze były dalej i coraz częściej, ale do szpitala pojechałam dopiero ok. 14, bo dopiero wtedy były w miarę regularne co 5-7 min. A na miejscu okazało się, że rozwarcie jeszcze małe na 2 palce. Więc w sumie męczyłam się prawie do 22, czyli w sumie ok. 18 godz od regularnych skurczy, a od pierwszych - ok. 20 h :( A z tym terminem porodu to lekarze nie do końca wiedzą jak to jest, bo wg usg termin miałam dopiero na 12.12.2008 a wg ost miesiączki na 17.11.2008, ale wody były zielone, a pediatra stwierdził, że po skórze dziecka można wnioskować, że było przenoszone, więc sama nie wiem. Termin z usg wydawał się bardziej wiarygodny, tym bardziej, że córunia była niezbyt duża.
  25. Witajcie dziewczyny!!! Ciężko mi usiąść do komputera, dni mijają teraz bardzo szybko, ale udało mi się teraz Was trochę poczytać, więc trochę odpowiadam!! EwelinkaNo i mamy kolejną grudnióweczkę - Niespokojnanew urodziła córeczkę WIELKIE GRATULACJE NIESPOKOJNAEW!!!! OBY CÓRUNIA CHOWAŁA CI SIĘ ZDROWO!!!! renka32 7.XII.08 roku Przyszedł na świat mój synek Miłoszek tez jesteśmy szczesliwymi rodzicami jestem juz w domu!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! RENKA - DLA CIEBIE TEŻ WIELKIE GRATULACJE!!!! Teraz szybko wracaj do siebie i napisz nam coś więcej!!! NuSiAaa a mam pytanie... bardzo ci brzuch opadl przed porodem ? Trochę mi opadł, mniej więcej jakiś tydzień wcześniej Ewelinka Jakoś tak mi sie wydaje, ze nigdy nie urodze, czuje sie po prostu rewelacyjnie Dzień wcześniej też się tak czułam, lepiej niż tydzień przed porodem kataanitajas nam z koleji mowili na szkoleniu ze faktycznie mizna i po kilku godzinach pojechac ale w ciagu godziny najlepiej bo pewnie trzeba podac antybiotyk szczegolnie jak nie ma skurczy... zreszta ja bym chyba 5 godzin po odejsciu wod nie wytrzymala w domu hehe U nas też w szkole rodzenia powtarzali, że tylko jak zielone wody odejdą to trzeba natychmiast jechać na porodówkę, w innym przypadku jest na to kilka godzin, ale faktycznie dostajesz wtedy antybiotyk anitajasNa tej stronce piszą:Inne oznaki rozpoczynającego się porodu to: pojawienie się na bieliźnie dużej ilości gęstego śluzu (czasem lekko różowego albo brunatnego) – to odchodzi czop śluzowy, który „zatykał” szyjkę macicy; uporczywy, tępy ból krzyża; biegunka i wymioty – organizm ma naturalną skłonność do oczyszczania się przed porodem; dreszcze i drżenie całego ciała; pojawienie się wód płodowych – mogą sączyć się lub płynąć gwałtownym strumieniem. Co do tych objawów - czop wyszedł ze mnie jak się rozpoczęły skurcze - u mnie to było coś w rodzaju gęstych podbarwionych brunatnie upławów, bólu krzyża nie miałam, biegunkę i wymioty - miałam, dreszcze też miałam, odejścia wód płodowych nie miałam - tzn. dopiero przekłucie na porodówce aina83U mnie też poród rodzinny. Zresztą nie wyobrażam sobie innego. Zawsze to lepiej jak ktoś bliski jest w takiej chwili, bo i na duchu podtrzyma, pocieszy, za rękę potrzyma... Nie zdawałam sobie wcześniej sprawy jak bardzo pomocne może być trzymanie za rękę... Mąż mi cały czas przypominał też o prawidłowym oddychaniu - to naprawdę dużo daje, choć jest trudne, gdy chce Ci się tylko krzyczeć z bólu.. SuzyMummyAINKO KOCHANA.....to nie chodzi o tajemniczosc czy o to zeby nie straszyc... widzisz bo to jeszcze za wczesnie po porodzie... i tam w srodku siedza bardzo silne meocje zwiazane z porodem... bo to wielkie i niezwykle przezycie. Ja kiedy tylko wspomne ... to placze... i z radosci i smutku... jesli tylko chcesz to ja chetnie ci opowiem wszystko ze szczegolami... i nie po to zeby straszyc :) tylko moze po przeczytaniu mnie wlasnie dziewczyny pomidorami obrzuca ze je strasze To naprawdę są silne emocje - teraz jak myślę o porodzie lub o dzieciątkach, o szpitalu, jak czytam o tym - cały czas płaczę, nie mogę się powstrzymać. Pewnie za jakiś czas to minie, a teraz te przeżycia są jeszcze za świeże... I tak jak to opisała SuzyMummy - u mnie to wyglądało troszkę inaczej ale jednak bardzo podobnie... sabina2605wszystkie pisza tu o wycieku z piersi, a ja dosłownie nic a nic, już nawet marwie się ze nie będę karmić :( Nie martw się tym, mi do dnia porodu nie wyciekła nawet kropelka, a teraz pokarm sam leci... ;) maczetka moj synek Śliczny synek Maczetka i jeszcze raz wielkie gratulacje!!! NuSiAaa aha. mam do was pytanie..jak to jest z urlopem macierzynskim. trzeba jakies podanie pisac do pracy czy sami przyznaja od dnia zlozenia zaswiadczenia o urodzeniu czy jak ?? W szpitalu dostajesz zaświadczenie, które musisz dostarczyć do pracy. I to właściwie wszystko. Z kwestii formalnych zostaje jeszcze zarejestrowanie dziecka w urzędzie w ciągu 14 dni (mojemu mężowi zajęło to 5min) i można składać wniosek o becikowe
×
×
  • Dodaj nową pozycję...