katbe

Kiedyś słyszałam, że żeby się zarazić od kota tokso to trzeba go polizać pod ogonem.... Dominikanie..... to ci od inkwizycji.... Hmmmmm..... Morrwa uważaj wywrotowcu

MorrwakatbeJedna mama jest wpisana do księgi a druga nie - żadna nie poczuła się urażona. Czyli nie chcieli ci oficjanie ich oby wpisać w papiery. Skandal kurna. hihiiiiiii skandal, ale kościół został daleko w tyle za murzynami w pewnych kwestiach

czwarty tydziennie widziałm nigdy...dziewczyny ja znów z następnym pytaniem słyszałyście że w czasie ciąży nie można brać rąk do góry??? Co do tej szkoły to napewno by mnie dużo nauczyła, ale jak nie znajdę bezpłatnej to lipa... czwarty nie powinno się trzymać rąk w górze, ponieważ zmieniasz napięcie mięśni w brzuchu i możesz spowodować przedwczesny poród. Dotyczy zaawansowanej ciąży.Forum Ginekologiczne - w ciąży ręce w górze zakazane

Zuzka ma też dwie mamy chrzestne. Oficjalne stanowisko Kościoła wyklucza- rodzice chrzestni powinni stanowić odwzorowanie rodziców naturalnych (kobieta+ mężczyzna) ale ja mam to w głębokim poważaniu. Jedna mama jest wpisana do księgi a druga nie - żadna nie poczuła się urażona. A z facetami- tatusiami chrzestnymi to śliska sprawa- ja swojego widziałam ze cztery razy w życiu- wliczając komunię i bierzmowanie oraz ślub

Cześć, miałam dziś imprezę rodzinną, więc dopiero teraz nadrabiam zaległości Laktator i butelkę sterylizowałam za pomocą wrzątku- zresztą tylko wtedy, kiedy szłam na uczelnię i musiałam małą zostawić w domu. Mikrofalą jest szybciej i nie parzysz sobie palców. Justi czarnowidztwem innych się nie przejmuj. "W twojej sytuacji" było wiele kobiet, więc nie widzę powodu żeby coś maiło pójść nie tak. A najważniejsze żebyś TY była nastawiona optymistycznie! Czwarty nie i nie wybieram się- ostatnio posłuchałam od znajomych czego ich tam uczą i jakoś nie bardzo mam ochotę tracić czas. Zwłaszcza, że to moje drugie dziecko ( a do pierwszego porodu przygotowałam się czytając wszelkie możliwe artykuły na ten temat).

early days robi bardzo fajne jakościowo ciuszki- napy nie wypadają, nie mechaci się , nadruk nie spiera

Żmiję na własnej piersi wyhodowałam. dziś będzie grana kalafiorowa. Pizza niedobra. Dla dzidziusia niedobra- oświadczyło starsze dziecko. Na pociechę pognam Mżonka po bób do sklepu i nawcinam się na noc. O! Tasik może małe wybrało dogodna dla siebie pozycję i ani myśli eksperymentować. Z drugiej strony niedobrze, że kopie akurat w to rozwarstwienie... Morrwa badania prenatalne - TAK. Tyle , że jak się nie upomnisz to ci lekarz nie zaproponuje. Najczęściej.

agak i dlatego mam opory- należałoby jakieś zdrowe jedzenie sobie serwować a nie badziewie. Zapytam Młodą w drodze ze szkoły- będę miała argument za bo jak powszechnie wiadomo" dziecko pizzy nie przepuści"

Justi śpij ile możesz ze mnie też straszny śpioch- wyprawiłam Małą rano do szkoły i znów zaległam bo dlaczego by nie? Jeżeli się nie mylę to od teściowej dziwnych rzeczy się jeszcze nasłuchasz- u mnie ojciec w dziwnych teoriach gustuje np.: jak odpadnie kikut pępowiny to trzeba zrobić twardą kulkę z waty, wepchnąć w pępek i zakleić- będzie zgrabny Myślicie że pizza na obiad to zbrodnia w ciąży??? Straszną mam ochotę... Z drugiej strony - ser topiony dla wątroby i kalorie w tyłek.

Just Rzeszów gratuluję dziewczynki!!!

komoda praktyczniejsza- stabilna i wszystko masz pod ręką . Zula miała sztywny ale i tak zawsze kładłam go na stole. Bałam się że z łóżeczka się zsunie, poza tym nie miałam gdzie trzymać pieluch i innych "gadżetów"

Justi miękki- masz komodę to po co Ci twardy wielki przewijak?

Wygląda dobrze. I cienko.... Hmmmm, mam do przemyślenia

Cytat roku: Biatlonistka Małgorzata Ruchała: "Na pewno po ślubie nie będę nosiła podwójnego nazwiska, bo mój narzeczony nazywa się Piotr Bosko" czytałyście?????

nie mogę....

Justi24Katbe No może i się tyje od witamin, ale od czego się nie tyje???!!! od wszystkiego????? mam koleżanki, które twierdzą, że od patrzenia na jedzenie też się tyje

Joannab i tak trzymać- powoli a do przodu. Ja też mam taką metodę- dziś kupie jedno, jutro drugie, część w przyszłym miesiącu. Na razie od koleżanki mam przewijak i chustę do noszenia. Podgrzewacza na razie nie potrzebuję ale jakby co, to też jest. Zastanawiam się nad rożkiem- Zuza miała, potem używałam go jako małej kołderki ale zginął gdzieś w mrokach .... Kupić, nie kupić???? A jeśli kupić to jaki- są pikowane-niechętnie, polarowe-chyba lepsze. A czy ktoś widział z mikrofibry??

Gmonia fajny wózek Iwa siostra męża urodziła 5 kilo normalnie i żyje. Każda kobieta przechodzi to inaczej. Popatrz na Morrwę - miała paskudny pierwszy poród, wie czego tak naprawdę można się spodziewać a decyduje się na ponowny naturalny A rany po cesarce mają brzydki zwyczaj paskudzenia się- i zabawa może trawć kilka miesięcy. Zuza była przeciętna więc pewnie Cię nie pocieszę ale ja swój poród wspominam bardzo dobrze Mam falwit i i żelazo dodatkowo- lekka niedokrwistość, z czego falwit biorę co drugi dzień. Od witamin się tyje a wyniki (poza hemoglobiną) mam ok.

bez przesady- jak się w drzwiach przestaniesz mieścić to będzie przesada

Wiśnie- bleeee. Lody - tak !!! duży deser z bananem i brzoskwinią i bitą śmietaną... i już czuję jak mi dupsko rośnie... i dobrze jak mawia Mżonek: dobrobyt musi być widać!

Morrwa za dwa tygodnie się przekonamy jak z ciebie czarownica

cześć Dziewczęta, wystarczy jeden dzień sobie komputer odpuścić i potem czytasz trzy strony na raz Czwarty z tego co wiem ( Zulka chodzi do zerówki) w szkołach jest świetlica- wystarczy zapisać dziecko. A opieka nad "obcym" dzieckiem bywa frustrująca. Nie daj się bo Cię zeżrą. Bobu dziś nie grają, na razie zjadłam obiad i mam jeszcze sernik w planach.... a co potem to się zobaczy w lodówce Jeżeli chodzi o rzeczy dla małego to już pisałam... a dziś znalazłam siedmiopak body w marks&spencer za 39 złotych. Z krótkim rękawem. I niech Smyk się schowa. Po Zuzi niewiele mi zostało, nowe kupie tylko to od czego nie bedę mogła sie oderwac a resztę uzupełnie na ciuchach. Tylko niech no mi pupę pokaże

Ale to nie jedyny bezsens- książeczka jest ważna miesiąc , RMU-a podobno trzy. Mówię "podobno" bo po miesiącu w przychodniach chcą nową. A jak nie masz to płać albo idź sobie...

myśleć myślicie, ale w kategoriach wyboru szpitala.... Co prawda dziś przyszło mi do głowy, że skoro małe jest uparte to jeszcze tyłem na świat przyjdzie A ty o bakteriach nie czytaj bo całkowicie ich wyeliminować się nie da więc zupełnie niepotrzebny stres sobie fundujesz. Trzeba pamiętać, że dzieci dzielą się na czyste i szczęśliwe. I zachować rozsądek Bo mam takich znajomych , którzy codziennie szorują dwulatce wannę domestosem, żeby była sterylna. A mała do tej pory siedzi w kojcu, bo jak sama chodzi to się przewraca (!!!!) i jest niegrzeczna jak zabawki z kojca na podłogę wywala.

kaplicę miałam pod koniec ciąży jak się najadłam bobu- myślałam że pęknę.