katbe

Wkurzyłam się i umyłam okna, poprałam firanki i zmyłam calutka podłogę (łącznie z kotami spod dywanu i kątów). Mam dość. A Jaśnie Pan wysłany do sklepu po wodę i sok dla dziecka przyniósł mleko i sok...... Poprosiłam o dwie rzeczy.... następnym razem zrobię mu listę. Oczywiście palcem nie ruszył, żeby pomóc. A Zuzka wplątała sobie gumę do żucia we włosy.... ma do pasa....

Gmonia biłabym ci brawo za .... gupotę ale sama równie "mądra" byłam w pierwszej ciąży.... Skurcze są bolesne a poparte stresem bolą bardziej.... Ja dziś kupiłam Mżonkowi kurtkę- nie zasłużył, bo podpadnięty jest mocno... ale co tam A Zuzce koszulkę z napisem:" komu potrzebna świnka skarbonka , skoro ma się rodziców?"

Będziemy mieć Adriana. Czyli wszystkie dzieci od A do Z w domu

Dziękuję ślicznie Kasia

Drucilla w szpitalach nie jest tak źle... a weekend szybko minie. Nie daj się, kochana. Gmonia coś ty robiła???? teraz leżeć i odpoczywać, proszę. Agak nie przeginaj z pracą bo też wylądujesz w łóżku. Morrwa jak gardło?

Witam w słoneczny poranek Marzycielka- super!!! Wyprawiamy się z Zulą dziś na ploty Kupiłam jej wczoraj "kręconą" spódnicę i prałam na biegu - bo ona dziś chce założyć- ech.... dziewczyny. Z drugiej strony pamiętam swoją mamę , która chomikowała wszystkie rzeczy "na później".... tylko "później " okazywały się za małe

secondtry nie dołuj się tak bardzo... pomyśl, że już bliżej niż dalej Szpitali nie lubię- podobno, niestety czasem trzeba ale i tak nie zmienia to mojego nastawienia- wyjść jak szybko się da.... Rok temu byłam na Kopernika z połamaną Zuzką , i żebym miała pewność, że wszystko będzie ok wypisałabym ja na własne rządnie . Przejrzałam dziś zasoby ciuszków i zaczynam być spokojniejsza- potrzebuję jeszcze kilku rampersów, body z krótkim i długim rękawem i coś na WYJŚCIA

Witam, Drucilla spokojnej setki! Scarlettj żółte plamki to pewnie pokarm- ciężko sprać- namaczanie pomaga, ale niewiele. Co do wielkości ubranek to zależy jak duże dziecię powijesz- zazwyczaj te na 56 wystarczają na bardzo krótko, więc nie warto zbyt dużo kupować. Plociuchów nie lubię- zazwyczaj wyssane z palca.... ale niektóre persony, jakie miałam okazję poznać wolę omijać z daleka. Bo chamy i słoma z butów wychodzi Skorzystam ze słoneczka i wyprawie się na zakupy, a co!

Morrwa zależy gdzie się czyta. Z Zuzia też mało mi przyrosło więc najwyraźniej taka już moja uroda. Agak masz rację- teraz to się będzie działo

Morrwa spokojnej setki!!!

Drucilla mnie wczoraj dwa razy kuli, bo glukoza... i jeszcze dziś baba dzwoniła, że trombocyty są "nie do określenia" więc miałam wizję ponownego kucia, ale na szczęście dopiero za miesiąc

Marzycielka wolno opalać bez brzucha

Ronia, kobieto , jak ty coś wymyślisz Dziewczynki mają psiochy (to Mżonek), muszeki( to ja) , chłopcy- standardowo siusiaki, dzwonki lub siury. Parówki i bułeczki pamiętam z podstawówki Ponieważ na National Geographic leci ostatnio serial dokumentalny o ciążach Zula jest już całkiem wyedukowana. Co prawda ma jeszcze kłopot z odróżnieniem cesarki od naturalnego porodu ale wie, że dziecko wyciągane prze doktora z brzuszka jest bardziej "krwawe" niż to, które wychodzi dołem.... O kapuście i bocianach nie mówiłam, bo potem za dużo odkręcania.... Anatomię płci przeciwnej przećwiczyła z bratem ciotecznym podczas wspólnej kąpieli w wieku lat 4 lub pięciu (brat rok starszy)

Wróciłam od lekarza, przytyłam 4,8 kg od początku ciąży- nie jest źle , ciśnienie nadal mam niskie- to już gorzej bo ponoć zasłabnąć mogę, cukier poniżej normy- też dobrze. Więc ogólnie -ok. Kogo jeszcze łapie kolka przy szybszym chodzeniu???? Wyciągnęłam płaszczyk z szafy- oczywiście się nie zapnę i lekkie buty.... Mam nadzieję, że z puchową kurtką już mogę się pożegnać....

Just przykro mi... Morrwa cieszę się, że Filipowi już się polepszyło. Drucilla nie straszę- z moim jest tak samo: " a może inny, a może tańszy, a może nie dziś".... i jakoś nie chce mi uwierzyć, że obleciałam z pięć sklepów i macałam wszystkie możliwe wózki Nurse ma fajne kolorki ale za małe kółeczka- utknie ci w pierwszej dziurze a poza tym komfort jazdy jest niewielki.

Dzień dobry czwarty wózek fajny a na każdego chłopa przychodzi pora. Dla nich kupno wózka to jak zakup samochodu- rodzi podobne emocje Gmonia- z nasionkami za dużo zabawy, lepiej kupić sadzonki. Chyba, że lubisz zabawę w ogrodnika... bo ja to nie bardzo- cała rodzina ogrodników, architektów zieleni, florystów i innych kwiaciarzy a ja- politolog Czereśnie....mmmmm.... ale bez wkładki za szparagami- nie bardzo, rzodkiewka....oj, tak!

Scarlettj dla dziecka wzięłam pieluchy, chusteczki i trzy komplety : śpiochy i kaftany( teraz wezmę pajace), czapkę po kąpieli, rożek. Rożka nie mam i nie kupię- wolę kocyk. Reszta raczej bez zmian. Zresztą (jakby coś się działo to chłop przyniesie). Pieluch tetrowych nie zabieram bo giną, zresztą są szpitalne. Smoczka nie używałam i nie zamierzam.

Fewa dużo zdrówka dla Ciebie i Malutkiej!!!

hej, hej wyprawiłam się dziś na analizy- w końcu.... Szaro, buro i ponuro. Z Mżonkiem nie gadam. Ot, weekend. Just tulam , kochana.... Przykro tracić przyjaciela po tylu latach.

katbe dostałam fenoterolu 1/2 tabletki co 6 godzin, podobno to najmniejsza dawka i organizm po kilku dniach sie przyzwyczai do "efektu kilku mocnych kaw" . Dostalam tez odrazu isoptin, ale lekarz prosił zebym przez kilka dni sprobowala sie przyzwyczaic, jesli nie wyjdzie to dopiero brac, zeby tej chemii w organizmie było jak najmniej. Narazie troche "mi dzwinie" jakąś godzinke po fenoterolu, ale potem przechodzi:))) Czekam z niecierpliwoscia na efekty, moze za kilka dni brzuszek przestanie twardniec wogole i zaczne sie troszke ruszac A Ty długo brałas fenoterol w pierwszej ciazy, tez na stawianie macicy? Nie, ja zaczęłam rodzić w 28 tygodniu ciąży- niestety głupota ludzka nie zna granic i zachciało mi się dźwigać torbę z praniem na czwarte piętro ( nie mieliśmy pralki). Do 36 tygodnia leżałam, z częstymi kontrolami (KTG) i 1 cm rozwarciem

Secondtry bardzo dobra wiadomość!!! Niestety Fenoterol przez cały okres brania daje uczucie roztrzęsienia- ja miałam pół tabletki dwa lub trzy razy dziennie (nie pamiętam) i czułam się jak po kilku kawach- drżały mi ręce Dostałaś do kompletu Isoptin?? lub inny lek nasercowy?? A Zuzę urodziłam w terminie Morrwa przykro mi z powodu choroby Filipa.... Justi pamiętasz co ci się śniło? Podobno pierwszy sen w nowym miejscu się sprawdza...

Cześć dziewczynki, dziś mamy piękną pogodę więc przez cały dzionek mnie nie będzie Idziemy karmić kaczuszki - jak znam życie obżarte do nieprzytomności Morrwa strasznie pędzisz Secondtry napisz , proszę , co z tobą...

Justi zawsze patrz na przód- nie ma sensu patrzeć wstecz.... Tu byliście sami- a tam urodzi wam się dziecko

Córka - 19 tydzień, syn - 16 tydzień.

Nie bój się. Przynajmniej pójdziesz do lekarza , który ma doświadczenie i niejedno widział. A co powie- zobaczymy