Skocz do zawartości
Forum

katbe

Użytkownik
  • Postów

    0
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

    nigdy

Treść opublikowana przez katbe

  1. Tasik kulką nazywa Zuza CH Arkadia- bo tam na słupie kula ziemska się kręci (albo coś w podobie ziemi) Na szczęście okazało się, że jubilat z Gwiezdnych tylko jednego robota poważa a reszta jest "obrzydliwa" więc problem prezentu był mniejszy niż myślałam. Melduję, że u nas leje i zimno się zrobiło Secondtry umów się gdzieś na konsultację. Nie ma nic gorszego od ciągłej niepewności i permanentnego stresu.
  2. dzień doberek Iwa spokojnej setki rozstępy mam po pierwszej ciąży- teraz( tfu,tfu) jeszcze nic nie ma.... ale z Zulką pojawiły się najpierw na piersiach a brzuch popękał mi na samym finiszu.... Na celulit na razie nie patrzę bo jakbym się zaczęła tak wgłębiać co i gdzie mi się zrobiło Tłumaczę sobie, że za jakieś trzy miesiące znów będę piękna - nie ma to jak odrobina samokrytycyzmu lecę zwiedzać kulkę i kupić prezent z Gwiezdnych Wojen- najgorsze jest to, że kompletnie nic o nich nie wiem
  3. Witam, chcemy kupić córce krzesełko obrotowe do odrabiania lekcji. Czy powinno ono mieć "pełne " oparcie czy też może być oparcie jedynie dla odcinka piersiowego?
  4. Just no cóż- są ludzie i.... teściowe. Ja na swoją nie narzekam bo "co było...." itd. ale jak mi wczoraj przyjaciółka opisała stosunek jej teściowej do dzieci to mi wszystko opadło. Wyobraźcie sobie, że zostawiła dziewczynę z dwumiesięcznym dzieciakiem i trzylatką chorymi na rota wirusa, gdzie kumpela się nie wyrabiała z myciem i obsługą dzieci, żeby jechać do trzeciego wnusia, który miał temperaturę ( a ten miał w domu DWOJE rodziców). ot, Babcia
  5. Adrian waży już 631 g. Dla Mżonka dostałam fotkę siusiaka, na dowód ze nic nie odpadło. Generalnie przestawiam się na dwóch lekarzy prowadzących, bo ten do którego trafiłam nie przemawia do mnie- przez całe USG klikał sobie a do nas ( byłam z Zulką) praktycznie ani słowa. Nie lubię tak. A ponieważ do Lux Medu mam najbliżej to nie będę rezygnowała- nie wyobrażam sobie jazdy przez pół miasta na analizy
  6. Skarlettj niestety życie nam szybciutko weryfikuje priorytety. Ktoś mi kiedyś powiedział, że jeśli chcemy rozśmieszyć Boga to wystarczy powiedzieć, że mamy plan. Rozumiem, że czujesz się sfrustrowana, ale nagroda będzie naprawdę ogromna. A tym, że chłop wokół ciebie biega bym się nie przejmowała- długo to nie potrwa, oboje jesteście w ciąży i każde musi coś poświęcić. Na tym polega małżeństwo i życie w związku .
  7. asiupelekPrzesądy to trochę jak życzenia: "jak zrobisz coś to będziesz mieć coś innego" a inne to po prostu brak wiedzy i szukanie wytłumaczenia w siłach boskich i złośliwości losu. Na pewne rzeczy nie mamy wpływu więc przesąd "tłumaczy' jak to można zmienić. Inne przesądy: - w ciąży nie patrz przez dziurki od klucza i obiektywu aparatu bo Twój dzidziuś będzie miał zeza - nie noś nic na szyi (korali, łańcuszków), bo Twój dzidziuś zaplącze się w pępowinę - nie przechodź pod sznurkami i drabiną, jak wyżej - nie patrz na straszne rzeczy (brzydkie dzieci, rozjechanego kota na asfalcie) zapatrzysz się i będziesz miała brzydkie dziecko - jak się wystraszysz nie łap się za twarz, bo dziecko będzie miało znamiona lub myszki na buzi większość to propozycje mojej teściowej z którymi oswoiłam sięj uż w poprzedniej ciąży mnie ostatnio chłop zaskoczył info, że mam uważać jak prasuję bo gdy oparzę brzuch to dziecko będzie miało czerwone znamię ciekawe skąd to wziął ?...
  8. Iwa fajna tunika- chociaż zdecydowanie wolałaby ja na tobie, bo dla wieszaka nietwarzowa asiupelek różne bzdury słyszałam ale tego jeszcze nie Tasik słoneczko zostaje, mróz- sio!!!
  9. hej, hej co tu taka cisza?? Dziś dla odmiany mamy mróz i piękne słońce- mam nadzieję, że utrzyma się do wieczora ponieważ na 15 idę na USG...
  10. Pogoda masakra! wysiadłam z autobusu- zachmurzyło się, potem była zadymka śnieżna, za pięć minut wyszło słońce
  11. Tasik przykro mi, że Pa znów chory Czwarty wzdęcie w ciąży może być mega bolesne.... Znałam dziewczynę ( ma trojaki), która po kiełbasce z grilla zapitej gazowanym wylądowała na patologii Morrwa syndrom filipiński zaatakował Zula wczoraj została powiadomiona, że będzie miała brata i, że trzeba wybrać imię. "Mamo, dal dziewczynki podoba mi się Oliwia i Cecylia." "Ale będzie chłopiec, musimy wybrać imię męskie." "To następnym razem bardziej się postaraj!"
  12. TasikA ja zjadłam właśnie bobu z masełkiem i pieprzem mateczko niebo w gębie. Niestety małż mi się podczepił A mówił zjem tylko 2 ziarenka. Srutu tutu. Oni zawsze "tylko gryza" a potem palce ratujesz z paszczy
  13. Morrwakatbe chłop podążył na urodziny do kolegi, więc wróci ogarnięty pomrocznością jasną z ostrym syndromem filipińskim Mój to samo - i pewnie z tym samym syndromem wróci . A może oni razem poszli w miasto ???
  14. Na zgagę mleko pomaga chłop podążył na urodziny do kolegi, więc wróci ogarnięty pomrocznością jasną z ostrym syndromem filipińskim Morrwa rota cię atakuje??
  15. Uprzejmie donoszę iż dziś na ekranie USG widziałam dzwonki. jak również to, że Morrwa to czarownica
  16. Drucilla cukrzyca w ciąży niestety zdarza się często, ale za trzy miesiące będzie po niej Zdaje się że żadna z nas nie pospała dziś w nocy. Ja wyglądam jak śmierć na chorągwi, ale malować mi się nie chce- i tak leje, więc połowę mi zmyje a resztę zetrę chusteczkami. Szkoda zachodu
  17. Morrwa zdrowiej!! Spać nie mogłam a pogoda taka, że nawet pies nie chce wyjść. Dziś mam wizytę u lekarza- zobaczymy co powie. Morrwa ma rację- okres urlopowy jest najgorszy. Ja się z położną nie umawiam, bo nie widzę powodu. Do szpitala polezę jak mi wody odejdą. Inna sprawa, że skandalem jest odsyłanie dziewczyn rodzących do innych szpitali.
  18. hej.... zachciało mi się placków ziemniaczanych i teraz cierpię na niestrawność... Mżonek żyrandol powiesił bo już mnie furia ciskała ale obawiam się , że to nie koniec bojów. A raczej ich początek- nie szkodzi, ja pokłady zołzowatości i upierdliwości ma duuuuuuże
  19. hip, hip hurra!!!! mam założony żyrandol u Zuzy!!! po miesiącu
  20. Justi dobrze, że się unormowało Gmonia niestety- z tego co wiem to fuszerki są straszne w nowym budownictwie.
  21. gmoniakatbeniestety partaczy nie brakuje, a to co oni czasem robią .....heh zgadzam sie, np 11cm różnicy pomiędzy wylewką na odcinku dwa metry pomiędzy kuchnią a przedpokojem albo ścianki działowe, którym jednej do pionu a drugiej do poziomu brakowało 8 i 15cm... hmm albo krzywy komin (normalnie jak krzywa wieża w Pizie) ale takich oto robotników miał nasz developer ja mam lepsze- podczas ostatniego malowania spadł tynk z jednej ściany ( budownictwo z wielkiej płyty, lata 70) - ściana krzywa, bo panowie robotnicy zamiast pilnować pionu drapali na płycie wielką , gołą babę
  22. drucillao ja...chyba potrafię się wczuć w sytuację z brakiem klopa... w ub roku w bloku robili nam wymianę instalacji wodno-kanalizacyjnej - wydarli wszystko0 poczym powiedzieli mi, że ida do domu a ja mam się załatwiać do kibelka który nei był podpięty - no moje pierwsze pytanie było, czy "treść" nie ucieknie, a oni że nei powinna, tylko nei do końca da się spuścić - ewentualnie wodą z wiadra. że akurat klopa mi zdjęli z rana to miałam już co nieco do zrealizowania - ledwo trzasnęli drzwiami pobiegłam -szybko poszło. spłukałam woda z wiadra, a za 5 minut oni wracają, bo jednak nei można mi się załatwiać, bo się sąsiadowi z dołu leje.... nie wyobrażam sobie uciążliwości przy małym dziecku- czy ogólnie przy dziecku.... oj, to to!! trzy lata temu też u nas wymieniali piony. O 7 rano wpadli bez pukania do mieszkania, woda lała się po ścianach. Dobrze, że nie "treść" jak u sąsiadów
×
×
  • Dodaj nową pozycję...