-
Postów
0 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
nigdy
Treść opublikowana przez katbe
-
Felimena nie przejmuj się opinią koleżanki bo, wybacz, ale głupia. Niewiedza rodzi strach- masz rację że w ciągu 20 minut lekarz nie odpowie ci na wszystkie pytania... Na niektóre nie odpowie ci wcale, bo ich nie zadasz- z braku wiedzy, że coś takiego istnieje. Szkoły rodzenia (podobno) wiele uczą, ale też nie o wszystkim. A do książki czy gazety zawsze możesz wrócić Co do snów... to też się nie wypowiadam
-
GMONIA NAJLEPSZEGO!!!!!! Kółka duże i skrętne, koszyk spory, bezszmerowa budka, lekki, łatwy do złożenia. Jeszcze długo można wymieniać co bym chciała.... tylko, że ideału jeszcze nie spotkałam...
-
mnie się ten podoba ..:: BOBO WÓZKI DZIECIĘCE ::.. ► Bebecar Peg Perego Maxi Cosi: TRANSPORTER głęboko- spacerowy + Maxi Cosi CITI + śpiworek
-
MorrwaTasik A nigdy nie przewidzisz co będzie się działo pod koniec ciąży i kiedy będzie poród.Ano. No i wyobraź sobie co kupi ci facet, którego poslesz później do sklepu? Przeceiż oni nawet butelki dla dziecka nie wybiorą właściwej oj, co prawda, o prawda- Mżonek najpierw nabył oliwkę Johnsona, a potem ja się gęsto tłumaczyłam przed teściem dlaczego wnusia jest cała czerwona w kropeczki... Łóżeczko uparł się sam złożyć, co skończyło się telefonami do mnie co dwie minuty i tłumaczeniem jak głębokie są dziury na śruby, że brakuje mu trzeciej ręki i że to wszystko (tiiiiiiiiiiiiiii......) Majtki prosiłam żeby mi kupił na brzuch, bo wszystkie zrobiły sie przed porodem za ciasne.... kupił- jak naciągnęłam na cycki gumkę to krok był na miejscu, a jak miałam gumkę w pasie- to krok w kolanach pytania????
-
Jedno wiem na pewno- w upały nie nadaję się do życia- dusi mnie nawet bez bęca z przodu, więc im chłodniej tym lepiej.... Jakie macie typy wózków??? Przy Zuli kupiłam najpierw spacerówkę Hauck- ale kiedy miała roczek nie byłam w stanie podnieść jej w wózku więc nabyłam spacerówkę Graco... a teraz bym chciała jeden już na trzy lata...
-
taaa... niby dużo, ale z Zulka leżałam trzy ostatnie miesiące i nie miałam możliwości ruchu w stronę sklepów, więc po przewijak i wózek leciałam z dzieckiem na ręku. Dlatego teraz wolę mieć wszystko wcześniej.... wózek na razie podoba mi się jeden....
-
u mnie też wiele rzeczy mieszkało pod łóżeczkiem też chcę bez szuflady- wolę zainwestować w płaskie zamykane pudełka- w szufladzie będzie się kurzyło... bo jak rozumiem , nie mają własnej pokrywy.
-
czwarty najlepiej jak chłop ma wrażenie że sam wybrał ja mam Zuzannę - i Mżonek do tej pory twierdzi, ze on wybrał... Teraz rzeczywiście sam wykombinował Lilianę, a dla chłopca ja mam szukać- tyle, że ja zaczekam do jutra może będzie Tadzio, a może nie ... Podoba mi się Ksymena, ale raczej nie przejdzie- ten mój uparty jak ormowiec i jak coś sobie wymyśli, to trudno go przekonać.
-
na razie kupię łóżeczko- to w którym sypiała Zuza pamięta jeszcze mojego brata , a 30 lat to zdecydowanie za dużo jak na taki mebelek potem wanienka i pieluchy i kosmetyki - nie psuja się i można gdzieś upchnąć, ciuchy muszę przejrzeć i, zależnie co jutro pokaże ( o ile), uzupełnić zapasy, wózek kupię na końcu- gdzieś w czerwcu lub na początku lipca.
-
Moje z prawego boczku polazło na środek- ale jeśli naiwnie myślałam, że przestanie okupować nerw - to strasznie guuupia byłam.
-
TasikMy mamy turystyczne z dwoma poziomami! ale wypas nie wiedziałam, że takie robią...
-
Witam, Agak dobrze, że jednorazowe- uważaj na siebie... Zuza ślizgała mi się po brzuchu od środka, Male jest bardziej zdecydowanie- szturcha i puka. Wczoraj tak się rozbrykało, że nawet Zulka poczuła Na dodatek mało, że siedzi mi na nerwie to jeszcze odkryło gdzie mamusia ma pęcherz i w najmniej spodziewanym momencie lubi sobie w niego puknąć ( zazwyczaj jak mi się) chce... A co będzie później?????? chodzenie z pieluchą????? "stan błogosławiony"
-
My kupimy drewniane- z trzema poziomami. Turystyczne nie ma regulowanej wysokości a schylanie się z oseskiem do poziomu podłogi nie należy do przyjemności.
-
Morrwa super!!! idziemy zaraz na sanki- poszaleć z górki... tzn. dzieci z ciotką szaleją, a ja pilnuję wózka
-
Marzycielka ja już pisałam na ten temat gdzieś na początku wątku... a wcześniej na II kreseczkach- nie to, ze nie ufam, czy nie wierzę- ale szanuję swój czas i energię...
-
to tak naprawdę profesor ortopedii - generalnie cała moja "pokrzywiona " i "koślawa" część rodziny chodzi- nawet jeśli nie pomoże to zna rehabilitanta
-
rozumiem- już myślałam, ze jesteś zwolenniczką segregacji kolorystyczno- płciowej
-
Justi a jakie to są kolory odpowiednie do płci???????:36_1_13:
-
Błagam- nie strasz, że tak będzie jeszcze 5 miesięcy:36_2_49: wierzę, że jak przyszło to i pójdzie Z Zuzą nie miałam takich problemów w razie czego wiem gdzie przyjmuje bdb kręgarz w Warszawie
-
Mnie , niestety, boli czy siedzę czy leżę czy stoję lub chodzę. Nie przez cały czas, ale jak łupnie to noga mi drętwieje aż do połowy łydki.
-
Witam, Morrwa super!!!! Niestety sobota u mnie odpada- Mżonek pracuje a Zuza ma obiecaną górkę z braćmi Przepraszam za milczenie ale w nocy net mi zdechł Pytanie do dziewczyn w kolejnej ciąży: która miała kłopoty z nerwem kulszowym i czy jest jakiś sposób na zmniejszenie bólu- od kilku dni boli i noga mi drętwieje- koszmar, bo nigdy nie wiadomo kiedy to nastąpi i w jakiej pozycji.
-
Cześć Dziewczynki, zrobiłam sobie spacerek do przychodni- nie było fajnie..... nogi mi zmokły i zamarzły w uroczej kolorystyce sino- fioletowej... Mahalaka witaj!!! ja też chętna jestem na spotkanie :36_1_13:
-
Fifi gratuluję dziewczynki Agakzspróbuj dolać koncentratu, może pomoże.... niestety z barszczem tak bywa- u mnie się robi na zakwasie, a i tak nie zawsze wychodzi jak trzeba...
-
Witaj Justi drugi raz...
-
zanna gratuluję chłopaka !!! widzę, że jak na razie przewaga męskich potomków... Felimena siedź w domciu i niczym się nie przejmuj- wiem, że czasem nie ma co robić i człowiek się zanudza, ale spokojnie- w końcu sobie poukładasz rozkład dnia. A Twój Mżonek ma rację (wybacz)