Skocz do zawartości
Forum

ileene

Użytkownik
  • Postów

    0
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

    nigdy

Treść opublikowana przez ileene

  1. Wlasnie- moze powinnam poradzic sie poloznej. W sumie mam duzo obaw w temacie alergii, ale pediatra Jasona mowi, ze nie ma sie czym martwic, bo to normalne, ze to czy tamto (temat na inny watek) a ja zaczynam tracic zaufanie do tego lekarza, bo dla niego zawsze wszystko jest normalne... Jak pojde nastepnym razem to zarzadam testow! Co do dolegliwosci mojego malenstwa to dzis znow mi sie wydaje, ze to kolkowe sprawy. Buczy mu w zolodku czasem jak nie wiem i sie wygina i prezy... sama juz sie gubie...
  2. Dziubala kolki miewa, ale te zabki to wydaje mi sie, ze tez sie zaczely. Wydaje mi sie, ze kolki nie wystepowalyby takze od rana. A poza tym jak ma kolke to nie moze jesc, a jak ma to co domniemam, ze zabki to ssie jak oszalaly i co chwile chce do piersi. Coz, moze sie myle. A moze szczepionka, ktora dostal tydzien temu daje o sobie poznac? Sweethope w sumie to sama musisz zadecydowac, bo najlepiej znasz swoje dziecko i widzisz czy mu tego trzeba czy nie. Jesli juz go oduczylas to moze szkoda to zaprzepascic, ale jesli dopiero chwile temu zabralas mu smoczek, a wiesz, ze moze pomoc i go Twoje dzieciatko potrzebuje...
  3. Dziubala to raczej zabki- bylam wczoraj na wizycie u pielegniarki dzieciecej i ona tez to stwierdzila. Poza tym widze jak moj syneczek chwilami cierpi z bolu- az piszczy- wczoraj normalnie razem z nim plakalam, myslalam, ze mi serce peknie. Na pewno nie placze, bo jest glodny- duzo je i przybiera duzo na wadze wiec sie najada. Dalam mu wczoraj czopka na noc i bylo lepiej- ale czy moge mu tak czesto te czopki podawac? Niby 4/dobe mozna, ale przeciez chyba nie moge tak jechac na okraglo na tych czopkach...? Nie wiem jak tak dalej bedzie sie meczyl to normalnie zalamanie. A co dozelu to chyba jest za maly natakie specyfiki? One sa dla toszke strarszych dzieci chyba...
  4. dzieki... mam nadzieje, ze bedzie dobrze... buzka...
  5. Witam Mamusie... Mam do Was pytanko: czy mozliwe jest aby objawy zabkowania zaczely sie w 10tygodniu? Moj maluszek od trzech dni bez przerwy placze i nie wiem co moze mu dolegac. Do tego slini sie- ale jeszcze nie tak duzo. I co chwile musze przystawiac go do piersi. Wklada tez czesto piastke do buzi. Goraczki nie ma... A jak wlozylam mu dzis do buzi palec to mialam wrazenie, ze przygryza go jakby sie chcial podrapac po dziaslach...Nie wiem juz co myslec... :(
  6. dzieki. no mam nadzieje, ze przespi. on usypia na sam dzwiek silnika. mam nadzieje, ze bedzie ok. buzka
  7. dziewczyny czy ktoras z Was podrozowala z malutkim dzieckiem? czeka mnie 12h (z przerwami) podrozy autem i troche mam obawy mimo to, iz lekarz powiedzial, ze nie ma problemu... dodam, ze maly uwielbia jazde samochodem.
  8. ileene

    lipiec 2008

    Witam dziewczyny... Dawno mnie nie bylo... i widze, ze mamusiowanie idzie pelna para... hihi... ariane84Ja marzę tylko o jednym: o przespanej całej nocy! :) Ale to jest nie możliwe pewnie jeszcze przez jakieś pół roku. nie Ty jedna ariane... nie Ty jedna...
  9. Siemka Migotka! Ja niestety obywatelstwa nie mam w Szwajcarii... Choc chcialabym. Mam tylko rodzinne zezwolenie na pobyt na 2 lata (potem trzeba znow przedluzac) i nawet w tym pozwoleniu nie ma zgody na prace. Wczesniej gdzie podjelam prace to kazdy obiecywal robic papiery, ale tutaj to wiekszosc tylko obiecuje. A jak juz sprobuja to przewaznie odmowne, bo trzeba najpierw szukac w Szwajcarii i jesli sie nie znajdzie pracownika na dane stanowisko to mozna obcokrajowca zatrudnic itd itp... Cala ta procedura jest fatalna... I tak rok probowalam, az zrezygnowalam i akurat zbieglo sie to z ciaza i dopiero wtedy moj facet zalatwil mi zezwolenie na pobyt... (nie jestesmy malzenstwem, zapomnialam wspomniec :P ) A obywatelstwo, zeby zdobyc to musialabym byc 5lat po slubie, albo po 12 latach pobytu i pracy tutaj mozna uzyskac obywatelstwo. My Polacy mamy tutaj ciezko z tymi sprawami. ludzie z Balkanow maja latwiej. Taka sprawiedliwosc. Ehh... Zycie... Co do malenstw naszych to ja tez tak... najchetniej bym nic nie robila w domu ani kolo siebie tylko Jasona na rekach nosila i tulila i piescila i calowala... A jak spi to sie czasem klade kolo niego i na niego patrze i nie moge sie powstrzymac, zeby go po buzce nie poglaskac albo cokolwiek... i sie powstrzymuje, zeby go nie obudzic... Eee... mialam jeszcze cos napisac i mi wylecialo z glowki...
  10. hehe... to tak jak ja w Szwajcarii tez 2 lata... a z tym obywatelstwem to tak latwo w Szwecji... :O szok. tutaj nie ciezko nawet legalna prace znalezc. o obywatelstwie juz nie wspominam... Co do milosci do dzieciaczkow to wspaniale rozumiem... ja dopiero od 24 dni jestem mama, ale .... ooooo... po prostu mnie rozrywa z milosci do mojego babelka....
  11. oj to faktycznie musi byc troche smutno tak samej... a jak dlugo juz tam jestes? fajnie, ze Twoj maz sie uczy polskiego. moj nie chce, ale mnie to bardzo pasuje, bo moge swobodnie z przyjaciolka o naszych problemach nawijac i nie musimy szeptac... :)
  12. A! pytalas jeszcze o maluszka! Maluszek jest cudowny! uwielbiam go nad zycie! mam ochote go zacalowac na smierc czasem! Ale od trzech dni niestety cos marudny-bole brzuszka... poza tym ok. swietnie sie czuje jako mama, karmie piersia, maly juz przytyl prawie kg. i tak leci... oby tak dalej... :)
  13. Aaaa no to faktycznie nie daleko... za to teraz kawal drogi... :) W Szwajcarii zyje mi sie fajnie. Choc przyznam, ze fajniej bylo jak bylam wolna tzn. bylo szalenstwo, imprezy, dyskoteki, praca, zakupowe szalenstwa itd. Teraz kiedy mam juz swoja rodzine wolalbym mieszkac w jakims spokojniejszym miejscu. Szwajcaria to taki kraj gdzie tu ludzie za pieniedzmi gonia. W czesci wloskiej, w gorach jest na pewno fajniej... a tu w Zurichu... wielkie miasto wielkie zycie...Moj mezczyzna marzy o wyemigrowaniu do poludniowej Afryki i kupieniu domu nad morzem... No i mnie sie to marzenie udzielilo, tymbardziej ze uwielbiam wode... Mam nadzieje, ze sie spelni... Co do bliskich to mam tu tylko nalepsza przyjaciolke... i wystarczy...
  14. Moge, moge... tylko nie mialam czasu wczesniej... ;) Yyyy... tylko co tu napisac... Pochodze z okolic Katowic, ale od 2 lat mieszkam w Szwajcarii. Ponad rok temu znalazlam wielka milosc i postanowilismy miec razem dzieciatko. 4.lipca przyszedl na swiat nasz syn Jason. Jestem strasznie szczesliwa z tego powodu, bo od jakiegos czasu strasznie pragnelam dziecka. Nie pracowalam przed ciaza, wiec w 100% poswiecam sie nowej wlasnej rodzince i nie musze spieszyc sie do pracy. :) Nie wiem co jeszcze chcialabys wiedziec... pytaj jak cos...
  15. no mnie sie wydaje, ze wlasnie jak za duzo zje to zwraca. miejmy nadzieje, ze to nie reflux. w kazdym razie poradze sie lekarza... dzieki dziewczyny za pomoc... :)
  16. no to i ja witam... niedawno zostalam mama... :)
  17. tak, ale mnie glownie chodzi o to mleko zwracane, ze jest niestrawione tylko takie jak zjadl? Czy to normalne? moja babcia twierdzi, ze dziecko powinno zwracac "serem" tzn.takim mlekiem, ktore wyglada jak skwaszone a nie tak jak zjadl... i to mnie martwi...
  18. Widze, ze temat ulewania byl juz poruszany, wiec skorzystam z okazji i zapytam, bo moze ktoras z Was pomoze mi uspokoic moje obawy... A wiec chodzi o to, ze moj Maluszek od trzech dni jest bardzo marudny i placzliwy-widze, ze podbolewa go brzuszek. Dodam, ze jest strasznym zarloczkiem, je duzo i niereguralnie. Karmie go tylko piersia. Od 2 dni zauwazylam tez, ze kiedy ulewa nie jest to zawsze strawione mleko, lecz czasem takie jak wypil i strasznie mnie to martwi. Czy mozliwe, ze ma cos z zoladkiem, ze jego zoladek nie pracuje jak powinien? Czy moze troszke sie praca zoladka zaburzyla przez niereguralny tryb.? Nie wiem czy panikuje? czy moze powinnam skonsultowac to z lekarzem?
  19. No siemka! My tez jestesmy... Jason urodzil sie 4.lipca... U nas takze wszystko ok. babelek rosnie zdrowo. Ciagle tylko na cycusiu wisi i przytyl juz ponad 900g. uwielbia spacery i spanie na brzuchu mamy albo taty. Ja czuje sie juz od dawna bardzo dobrze.:) i to baaardzo mnie cieszy... teraz czekam, zeby zaczac jakies cwiczenia porzadne i zrzucic te dodatkowe kilogramy...
  20. wiec to chyba to samo, bo nie dosc, ze ma bole brzuszka moje dziecko, to wczoraj sie wlasnie jeszcze do tego tak ulal, ze chlusnelo z niego na odleglosc, az sie przestraszylam... !
  21. Anulkaa jaki preparat podajesz? vigantol czy devikap? Kurcze... Ja mam po prostu Vi-De 3 Cholecarciferol... ale ja w Szwajcarii to moze tu sa jakies inne... nie bardzo jestem jeszcze w tych rzeczach obcykana... :P
  22. ja tak mysle po sobie, bo wiem jaka ja panike sieje na widok czegokolwiek...i wiem, ze my Mamy wszystkie tak mamy... :)
  23. rekine a moze po prostu ponosi Cie troche panika... jak to nas mamy zazwyczaj... moze zaczekaj jeszcze chwilke i zobaczysz... skoro maluszek poci sie czasem a czasem nie to moze to wplyw tej pogody pokreconej i tego jak jest akurat ubrany... moze czasem za cieplo... ;) antalis no wlasnie ja chyba tez przerwie podawanie. kiedys nie podawano takich rzeczy dzieciom i caly swiat nie mial krzywicy... fakt, moze zachorowan bylo wiecej, choc nie wiem-nigdzie tego nie wyczytalam, ale na pewno nie wszyscy ludzie chorowali... :)
  24. mam takie pytanko... czy sa jakies mamy, ktore nie podaja lub nie podawaly dziecku witaminy D3? ja zauwazylam, ze moje dziecko ma po tej witaminie bole brzuszka i zastanawiam sie nad odstawieniem. to w koncu 65% alkohol!!! moj partner jest przeciwny podawaniu wszelkiego rodzaju specyfikow i ja tez powoli zaczynam myslec, ze nie ma potrzeby podawania tego dziecku, ale z drugiej strony mam strach przed krzywica...
  25. I ja serdecznie gratuluje maura!!! Zycze zdrowka dla maluszka! :)
×
×
  • Dodaj nową pozycję...