-
Postów
0 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
nigdy
Treść opublikowana przez edzia274
-
Brać brać Wiesz tak sobie pomyślałam że nawet jak będę miała siedzieć w domu jeszcze ten przyszły rok, to dziecko może w tym czasie zdąży mi sie wychorować tak abym później mogłą spokojnie wrócić do pracy. Jak zachoruje to zawsze może siedzieć ze mną w domu, a tak to kombinuj ze zwolnieniem, co nie??? Co o tym myślisz???
-
Gunia_Gedzia274No można ale wydaje mi sie że sie z nią nie dogadasz Słuchasj czy ty już dowiadywałaś sie może od kiedy przyjmują podania do żłobków, bo gdzieś obiło mi sie o uszy że przyjmują do końca kwietnia tylko i że decyduje kolejność zgłoszeń. Więc jeżeli już to trzeba szybko składaćDzwonilam w zeszlym tygodniu i pani w zlobku powiedziala ze podania kwiecien- maj. A gdzie w koncu ty skladasz podanie?? Ale jutro pognie Grzesiak i podjedziemy na Bocianek osobiscie to sie dowiem na miejscu No to jakbyś tak była to prosze dowiedz sie wszystkiego dokładnie, skąd wziąść ten kwestionariusz i wogóle bo ja ciemna jestem w tym temacie.
-
Ja jak wogóle złożę to do żłobka, bo na przedszkole to raczej nie mam szans, a po drugie teściowa mi ostatnio powiedziała że lepiej dziecku będzie w żłobku na zaklimatyzowanie sie bez mamy bo tam panie lepiej sie dziećmi opiekują. A jeżeli nie żłobek to myślałam jeszcze o prywatnym przedszkolu na Mielczarskiego Tam przyjmują juz 2,5 latków, ale to też trzeba pojechać i zobaczyć jak jest ile kosztuje i wogóle. Żlobki to praktycznie każdy mi pasuje, na Bocianku, na Struga i na Piekoszowskiej ale jeszcze myślę co robić
-
No można ale wydaje mi sie że sie z nią nie dogadasz Słuchasj czy ty już dowiadywałaś sie może od kiedy przyjmują podania do żłobków, bo gdzieś obiło mi sie o uszy że przyjmują do końca kwietnia tylko i że decyduje kolejność zgłoszeń. Więc jeżeli już to trzeba szybko składać
-
Gunia_GZapomniala sie pochwalic kupilam Piotrusiowi tenisowki na wiosne, adidaski kupilam wczesniej a teraz na zmiane drugie :) jestem zadowolona Takie tenisówki jak to kiedyś my kupowałyśmy do szkoły??? Tylko takie niskie czy takie za kostkę??? Bo mi sie bardzo te za kostkę podobają i może też takie małemu kupię, no oprócz butów bardziej uniwersalnych oczywiście
-
Jak nie zwariować-czyli mamusie na wychowawczym :))
edzia274 odpowiedział(a) na lella temat w Kącik dla mam
Dziubalalella... No to ja odrazu przy nim napisałam prośbę o wychowawczy i wpisałam sobie 3 lata. 2lata są płatne... Są płatne, jeśli dochód na osobę nie przekracza 504 zł ;) Dokładnie Ja na płatnym urlopie jeszcze tylko do sierpnia, potem mam niby jeszcze rok przyznany,ale jeszcze nie wiem jak sie życie potoczy. Zastanawiam sie nad tym aby Bartka zapisać do żłobka, bądź prywatnego przedszkola (które przyjmuje dzieci juz od 2,5 roku życia), bo przynajmniej jak będzie chorował to ja nadal w domu jestem i nie ma wtedy kłopotu ze zwonieniami z pracy. Tak sobie ostatnio właśnie myślałam na ten temat, chociaz aż mi sie serce kroi gdy pomyślę że musze go oddać. Didianka zobaczysz jak dobrze ci będzie w domu przy dziecku, będziesz mogła zaobserwować każdy jego nowy krok do przodu w rozwoju. Gratuluję ci tak trafnej decyzji i zobaczysz nie pożałujesz. Mój szef niby też na mnie czeka, na urlop zgodził sie bo nie miał wyjścia, ja od początku wiedziałam że będe wychowywać swoje dziecko, ale ja raczej nie chce do niego wracać, nie odpowiadaja mi warunki finansowe, wogóle czas i godziny pracy są bez sensu i dlatego będę sie rozglądała za czymś innym, bardziej dla nas komfortowym -
emilia klekowskaCosmoEwkaja np wysadzalam kinge wczoraj 3 razy na nocnik w ciagu nocy... a dzien wczesniej 7... wstawalam wiec do niej z 10 razy przez cala noc... calkowicie cie rozumiem ze moszesz byc padnieta! ja od jej urodzenia nie jestem wstanie przespac dluzej niz 4-5h jednym ciagiem... a i to nie czesto sie zdarza! co do meza... no jakos sobie radzimy, choc sie smiejemy ze kinga na drugie powinna miec 'antykoncepcja' ;) bo zaczyna mnie wolac wtedy kiedy powinna mocno i spokojnie spac. na szczescie jestem sówka i jakos sobie radze z krotkim snem. chodze pozno spac, w nocy wstaje.. rano musze wtsac do dziecka. w sumie niewiele musze sie przespac by jakos funkcjonowac. choc faktycznie bywam wykonczona... no ale co zrobic... w koncu mloda kiedys pojdzie na studia ;) to moze sie wtedy wyspie ;) ja po urodzeniu całkiem straciłam popęd sexualny ale pomału wraca do normy ale to też rzadko bo jak już pisałam to kłade głowe na poduche i śpie ewo skąd jesteś bo twarz jakaś znajoma ale nie moge skojarzyć Hej hej jakoś nie mam dzisiaj weny do pisania. Oczywiście jak zwykle od rana komp włączony i śledzę zaparcie wszystkie watki, ale aby coś skrobnąć od siebie to tragedia Co do tematu, to po porodzie miałam identyczną sytuację jak Ty Emilio, może dlatego że bałam sie dyskomfortu, może bałam sie reakcji męża na to jak wyglądam, nie wiem. Ale kiedyś po pewnym czasie wszystko wróciło do normy, chociaż już nie jest to to samo co przed ciążą. Prawdą jest że to ja częściej nie mam ochoty niz mój M ale czasem zdarza nam się spotkać w pół drogi (jak ja to sobie nazywam) Podstawowym problemem jest u nas zresztą podobnie jak i u was zmęczenie. Ja nie spałam porządnie w nocy odkąd mam Bartka. Czasem zdarzają mi sie takie noce że łacznie przez całą noc przesypiam ze 4 godziny. A potem przez cały dzień kawa za kawą i modlę sie o to aby wkońcu szybko zasnął na drzemkę i ja z nim. Nie wiem jak długo tak pociągnę ale ostatnio juz coraz częściej nie daję rady. A mówią że jak dużo śpisz w czasie ciąży to potem dziecko też będzie pięknie spało, a guzik, wogóle sie to nie sprawdza
-
Gunia musze przyznać że ładny ten pokaz slajdów, będziecie mieli super pamiątkę Basiu pa pa tobie również życzę miłego dnia A mój Bartek padł, dzięki bogu, bo już miałam dość. Zaraz pewnie na moment wpadnie Robert albo i nie, bo ma robókę dzisiaj do zrobienia popołudniu i zastanawiam sie czy przyjedzie zjeść czy na głodzie pojedzie tyrać Ale on chyba to lubi bo taki spełniony chodzi ostatnio i zadowolony z siebie, więc go jeszcze bardziej motywuję A przypomniało mi sie Guniu a jak tam twój G przyjął tą propozycję dodakowej pracy???
-
Tak kiedyś jeszcze w podstawówce pojechałam sobie z moimi kuzynkami nad rzekę. Wszystko było ok, stanęłam sobie na brzegu, obserwowałam kto jest w wodzie i wogóle a mądra moja kuzyna podeszła mnie od tyłu i pchnęła do wody. Ja wpadłam jak kłoda i poszłam na dno, a reszta zanim sie zorientowała co sie dzieje i zanim wskoczyli za mną to ja już zdążyłam stracić przytomność. Pamiętam ten muł a potem dopiero jak już leżałam na brzegu a wszyscy stali nade mną i patrzyli czy żyję. Niebyt miłe mam wspomnienia i może dlatego ciągle sie tej wody boję pomimo wielu prób przezwyciężenia strachu
-
Gunia_Gedzia274Hej Jestem ale czytam bo nie mam o czym pisać, a poza tym jestem wykończona bo praktycznie od piątku mój mały nie chce mi spać w dzień i nie mam chwili dla siebie. Teraz też jeszcze szaleje, a ja mam nadzieję że wkońcu sie zmęczy i położy. Guniu fajnie że już jesteś. Kiedy przyjechaliście wczoraj czy dzisiaj rano??? Basiu my też czasem jeździmy z B na basen, też jest tam tzw brodzik dla dzieci i mały szaleje że aż nie chce z wody wychodzić. Ale u nas na basen z dzieckiem chodzi tatuś bo ja mam stracha przed wodą i do wody nie wchodzę, siedzę sobie za to w kawiarence i obserwuję całą zabawe z góryCzesc Edziu Wczoraj wieczorem wrocilam ale powiem ci ze ja jakos nie mam weny do pisania. Nawet nie wiem co na rodku slychac- jeszcze nie czytalam i jakos mi sie nie chce :) Moze bartus juz wyrosl ze spania w dzien :):) Oby nie bo oszaleję
-
Hej Jestem ale czytam bo nie mam o czym pisać, a poza tym jestem wykończona bo praktycznie od piątku mój mały nie chce mi spać w dzień i nie mam chwili dla siebie. Teraz też jeszcze szaleje, a ja mam nadzieję że wkońcu sie zmęczy i położy. Guniu fajnie że już jesteś. Kiedy przyjechaliście wczoraj czy dzisiaj rano??? Basiu my też czasem jeździmy z B na basen, też jest tam tzw brodzik dla dzieci i mały szaleje że aż nie chce z wody wychodzić. Ale u nas na basen z dzieckiem chodzi tatuś bo ja mam stracha przed wodą i do wody nie wchodzę, siedzę sobie za to w kawiarence i obserwuję całą zabawe z góry
-
Styczniówki 2006 - chodźcie wszystkie, serdecznie zapraszam
edzia274 odpowiedział(a) na monika4 temat w Uczniowie, Nastolatki
Cześć ja też witam w poniedziałkowy ranek Gosiu dzisiaj idziesz już do nowej pracy??? A co Adaś tam gotuje dobrego??? Agniesiu brawa dla Oliwierka za nocniczek. Widze że też ostro wzięłaś się za odpieluchowanie małego. Ja narazie musiałam odpuścić, bo jak było dobrze, tak aby sobie ulepszyć zabraliśmy małego do mojej mamy a tam już zupełnie się zapomniał, nie chciał usiąść i tym oto sposobem muszę wszystko zacząć od nowa. Teraz narazie jest na etapie nie i koniec, więc poczekam jeszcze z tydzień i spróbuję znowu. Poprostu za wcześnie zmieniłam mu otoczenie, i dziecko zgłupiało Łucjo jeżeli nic nie ryzykujesz a twoja umowa o prace jest czytelna i zrozumiała, a Ty wiesz że sobie w czymś takim poradzisz to podpisuj tą umowę i życzę powodzenia. Ja raczej nie umiałabym czegoś takiego robić, bo ja z tych moli biurkowych więc nie miałabym sie nad czym zastanawiać, ale ty skoro już to robiłaś, wiesz jak sobie radziłaś to spokojnie umiesz podjąć odpowiednią decyzję Trzymam kciuki za trafną decyzję i czekam oczywiście na relację Moniko a jak tam po wichurach, wszystko wporządku, obyło sie bez strat???? -
Styczniówki 2006 - chodźcie wszystkie, serdecznie zapraszam
edzia274 odpowiedział(a) na monika4 temat w Uczniowie, Nastolatki
Cześć Łucjo Nareszcie cie złapałam. Co to znaczy że miałabyś pracować jako agent banku, czyli co miałabyś w obowiązkach??? Jakie stawiają ci warunki??? Napisz coś więcej bo jestem ciekawa, a nie wiedząc nic nie umiem ci nic doradzić -
A ja z tych co kiedyś uwielbiały prasować i prasowałam wszystko , no oprócz majtek i skarpetek, ale chyba za dużo tego zawsze miałam bo teraz coś nie bardzo mi sie chce złapać za żelazko. Oczywiście prasuję ale już z mniejszym entuzjazmem niż dotychczas, a poza tym mój Bartek ma bardzo wrażliwą skórę i to mnie zawsze mobilizuje do przeprasowania jego ubranek. Niestety zanim wyprasuję wszystko musi w szafie swój czas odleżeć, nie umiem zdjąć ze sznurka i na deskę
-
wisienkaaaaaDzieńdoberek - małe pytanko - tak mnie Edzia zmotywowała - kiedy zaczełyście uczyć wasze maluchy same jeść łyżeczką?? Jula narazie wcina widelcem parówki :-) (takim swoim plastikowym) , ale jak pomyślę, że miałabym dać jej coś płynnego + łyżkę ... chyba by się nie najadła Wisienko mnie też skręca na samą myśl o Bartkowym jedzeniu np zupy łyżką i dlatego płynne rzeczy nadal podaję mu ja, ale pewnie robię błąd, bo w ten oto sposób przyzwyczajam dziecko do tego że mamusia da. Ale raz próbowałam i jak potem musiałam po tym wszystkim sprzątać to mi sie odechciało. Narazie podaję mu produkty stałe, parówki, ziemniaki, mięsko, taką galaretkę po to aby trenował sobie ten manewr wkładania do buzi, aby mu nie wylatywało. A tak wogóle to pamiętam jak kiedyś zapytałam o to samo koleżankę i jak ona zaczęła mi opowiadać jak to dziecko za każdym razem przebierała w takie specjalnie brudne i zniszczone ubranie, i jak podłogę stół i wszystko wokół obkładała ceratą to aż sie tego boję gdy pomyślę. Nie wiem liczę na to że takimi małymi treningami jakoś tą sztukę wkońcu opanuje
-
Hej ja jestem, chociaż dzisiaj od rana mam problemy z netem, moze przez tą pogode jakieś zawirowania U nas jeszcze nie wieje ale słyszałam w TV że popołudniu ma przyjść ta fala wichur. My dzisiaj z Bartusiem sami w domku przez cały dzień, mąż pojechał na zebranie do Tarnowa, także błąkamy sie po domu, trochę sprzątam, piorę i mam nadzieję że szybko zleci Sowko czekamy na relację z pracy Bartkowi zapodałam galaretkę i wcina pięknie łyżeczką chociaż nie wszytko ląduje mu w buzi, ale jakoś daje sobie radę. Miłego dnia i uważajcie na siebie
-
Styczniówki 2006 - chodźcie wszystkie, serdecznie zapraszam
edzia274 odpowiedział(a) na monika4 temat w Uczniowie, Nastolatki
Ok nie ma sprawy ja zapytam jak będzie miał to poprosze aby ją odłożył Ja zaraz uciekam, bo musze z Bartusiem wyjść do sklepu kupić ser biały bo robię dzisiaj pierogi. A umyłam włosy i musze je wysuszyć, aby mnie nie przewiało. Miłego dzionka i do sklikania potem -
Styczniówki 2006 - chodźcie wszystkie, serdecznie zapraszam
edzia274 odpowiedział(a) na monika4 temat w Uczniowie, Nastolatki
Tak kupiłam a Ty nie możesz tego kupić??? To może ja zapytam w kiosku czy jeszcze nie mają to moze bym ci kupiła Ja sobie zamówiłam w kiosku obok i jeżeli biorę to potwierdzam a jeżeli są takie bajki co mnie nie interesują to mówię mu wcześniej że nie będe brała w tym tygodniu i jest ok. -
Styczniówki 2006 - chodźcie wszystkie, serdecznie zapraszam
edzia274 odpowiedział(a) na monika4 temat w Uczniowie, Nastolatki
gosiaiedziu czesc własnie ze wzgledu na inwenturkę,ja mam mega pecha bo dzis mój dzien wolny ,a i tak musze isc ,ale zawsze szybko nam idzie wiec mysle ze wieczorkiem posiedze z moimi chłopakami ! A no to super że obrotne jesteście i szybciutko wszystko spisujecie Nie wiem czy to widziałaś ale zobacz jaki nas weekend czeka Emma nad Polską: wichury, burze, deszcz i grad -
Styczniówki 2006 - chodźcie wszystkie, serdecznie zapraszam
edzia274 odpowiedział(a) na monika4 temat w Uczniowie, Nastolatki
gosiaiczesc !pijemy kawencje????????????dzis dołaczyłam do edzi @przyszła!! wszystko mnie boli ,ale luzik do pracy idena 15,30 mały super sie bawi a ja sprzatne chatke i zrobimy sobie spacerek zycze milego dzionka i Oczywiście że pijemy, ja właśnie sobie zrobiłam!!!! Oj wiem jak sie czujesz, u mnie już lepiej dzieki Bogu A dalczego dopiero na 15.30 do pracy i kiedy wrócisz w nocy. Czy to ze względu na tą inwentaryzację???? Ja nie wiem czy uda mi sie dzisiaj z Bartkiem wyjść bo mamy strasznie dziwną i szarą pogodę za oknem. Ale Wam życzę miłego spacerku -
Hej dziewczyny Edzia274 ja też na początku się cieszyłam jak Dawiś zaczoł mówić ale teraz najcześciej ma ochotę na dyskusje jak jestem padnięta bo tak nie ma czasu bo to kolega to pisanie zabawa itd.a tak marze o chwili spokoju dopuki junior się nie obudzi ale siła wyrzsza musze porazmawiać z nim bo się obrazi a on chodzi do szkolnej zerówki i przynosi z tamtad takie słowa że szok Ostatnio coraz częściej łapię sie na tym że potrzebuję odpoczynku i chwili ciszy. Bartek zrobił sie bardzo absorbujący, ciągle tylko mamo chodź, mamo tu, mamo tam. No ale dobrze że go mam Ewcia my też ostatno coraz częściej z mężem rozmawiamy na temat czegoś swojego. Wtedy jestem w domu dziecko przy mnie, bo kwestia przedszkola doprowadza mnie do rozstroju żołądka zwłaszcza że ostatnio lekarka nam powiedziałą że ze względu na jego alergię Bartek będzie często chorował, bo jest poddatny, i aby go od tego uchronić najlepiej byłoby aby był w domu i nie miał zbyt często kontaktu z zarazkami. Tak więc mamy dylemat, bo z jednej strony chciałabym aby sie odpowiednio rozwijał, uczył sie wierszyków piosenek jak inne dzieci, z z drugiej strony strach przed chorobami i jego ewentualna męczarnia doprowadzają mnie do płaczu. Może przesadzam co wy o tym sądzicie????
-
Jak nie zwariować-czyli mamusie na wychowawczym :))
edzia274 odpowiedział(a) na lella temat w Kącik dla mam
Dzień dobry Oj wy tu o aerobikach a ja sie zbieram od listopada i jakoś dojść nie mogę. Ciągle nam coś wypada, a to mąż pracuje dłużej i nie może przejąć opieki nad dzieckiem, a to ja mam wyjście i tak czas leci. A chciałam wyjść chociażby po to aby się troszeczkę rozerważ i zmienić otoczenie Ostatnio to nawet w domu próbowałam sobie trochę poskakać ale zupełnie nie miał mnie kto mobilizować i skończyło sie po 3 dniach Muszę wkońcu namówić jakąś koleżankę bo sama to nigdy tam nie dojde -
U nas dzisiaj (o ile uda mi się wyjść do sklepu) będą pierogi z serem własnej roboty
-
Styczniówki 2006 - chodźcie wszystkie, serdecznie zapraszam
edzia274 odpowiedział(a) na monika4 temat w Uczniowie, Nastolatki
Dzień dobry Zaczynamy piątek, nareszcie koniec tygodnia, strasznie mi sie dłuży ten tydzień. Zapraszam na małą czarną. Moniczko widze że u ciebie wiosna pełną parą, no ale zrozumiałe że jeżeli macie podwórko to trzeba o niego dbać bo to wkońcu wizytówka domu. PIszesz o drzewkach, to są drzewka owocowe, macie sad??? Gosiu miłego i spokojnego dnia, bo wiem że inwentaryzacja nie należy do przyjemności Agniesiu jak tam zdrówko Oliwierka, czy już wszystko dobrze, a Wy jesteście zdrowi??? Łucjo napisz jaką podjęłaś decyzję w sprawie pracy. Kurcze my musimy wkońcu wybrać się na ten bilans, ale teraz czekam aż sie troszke pogoda unormalizuje bo jak narazie to wieje, leje i wszystko po trochu. Oby tylko mały wytrwał mi w zdrowiu, bo on zawsze strasznie reaguje na takie zmiany pogody. Życzę wam wszystkim piszącym i tylko czytającym miłego dnia. Ja dzisiaj w domku więc zachęcam do pogawędki -
Pyszności A ja mam dzisiaj pulpety w sosie pomidorowym z ziemniakami i ajkąś surówką ale jeszcze nie wiem jaką