Skocz do zawartości
Forum

Maget

Użytkownik
  • Postów

    0
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

    nigdy

Treść opublikowana przez Maget

  1. Moja mlutka wyskoczyła w 37 tc, miała 3900g i 55 cm
  2. Maget

    Mamy rocznik '83 :D

    No jasne, że można... dziewczyny zapewne pochłonięte dzidziolkami... a jak tam Twoje maleństwo ?? Moja mała właśnie zwiedza... leży na brzuszku i podnosi się na rączkach rozglądając się na boki.
  3. Maget

    Mamy rocznik '83 :D

    Hej kobietki, co taka cisza... dzidzie was wykończyły ?? Skrobnijcie coś od czasu do czasu...
  4. Marciołka teraz jak już nie cierpi to tak się szeroko uśmiecha... patrzy za nami i jak sama wspomniałaś ostro zaczepia Jakby całkowicie inne dziecko było... oj wcześniej jak widziałam te cierpiące oczka to łezki mi same leciały... tuliłam, trząchałam, aż przechodziło (mój mąż również) ale to było cięzkie. Nadal jej się zdarzy, że brzuszek boli ... mimo wszystko to już nie jest to co było.
  5. Maget

    witam

    To forum z pewnością Cię pochłonie... witamy na pokładzie.
  6. Mojej koleżnace w czasie mojego pobytu na porodówce kazali przestać jeść 24h przed i pić na 12 h przed zabiegiem... również miała znieczulenie. Pamiętam jak przyszła do mnie dzień przed cc i powiedziała "to mój ostatni posiłek" :P
  7. Witam po przerwie... moja malutka zaczyna się stabilizować i nawet nocki są przesypiane ... teraz można już dużo rzeczy w domku zrobić i nie ma takiego krzyku ... kolki już mocno jej nie doskwierają więc na szczęście nie muszę patrzeć na te cierpiące oczka. Oby tak dalej
  8. o matko... ja też piję dużo mleka , może dlatego płacze jak bączki puszcza... odstawie mleko na jakiś czas i zobaczę czy bedzie poprawa. Może tu jest problem... wczoraj cały dzionek popłakiwała i co zasnęła to ją brzuszek budził... bidulka była zmęczona i rozmarudzona przez to... Muszę przyznać, że karmienie piersią to niezła terazpia odchudzająca :P
  9. Maget

    Mamy rocznik '83 :D

    Ale jestem zmęczona... wczoraj mała dałą mi w kość... cyca co godzinkę chciała i spała w dzień tylko 2x 20 min... ja padłam o 22:00 a mój mąż powiedział dzisiaj rano, że mała jak zobaczyła, iż śpie to też poszła lulu. Budziła się tylko 2 razy na cycusia i spała dalej. Masakra
  10. Maget

    Mamy rocznik '83 :D

    Witam kobitki, jestem z lipca a moja niuńka urodziła się w styczniu... teraz chrapnęła więc buszuję na forum
  11. Moja krzyczała przy przewijaniu tylko przez pierwszy tydzień, potem jak ręką odjął... mówię do niej podczas przewijania i się chyba też uspokaja. Jeżeli chodzi o kąpanie to jak jest przed jedzonkiem to zawsze się drze (jakby ze skóry obdzierali) a jak jest tak 1,5 godzinki (minimum , co by nie zwymiotowała) po jedzonku... to patrzy... robie jej wodę 38 stopni (lubi jak jest cieplejsza), płacze jak jej się główkę zamoczy i jak ją sie wyciąga... więc jak ją wyciągam to owijam w ręcznik, który był przez kąpanie na kaloryferku i się uspokaja.
  12. Jak byłam z małą w szpitalu to zjadłam banana... bidulka się tak zagazowała, że musieli cewnikiem jej te gazy spuszczać... teraz to na chlebie i wodzie żyję taka malutka jest delikatna... daję jej Espumisan i to jej pomaga... teraz jak ma już półtora miesiąca nie ma aż takich duuuużych kolek jak na początku (najdłuższa od 18:00 do 6:00 się męczyła). Boli ją brzuszek ale jest to do opanowania, że tak się nie zanosi krzycząc. Kolki to przekleństwo!!!
  13. Moniś już mnie kciuki bolą... napisz jak poszło... Malutka w końcu usnęła... brzuszek ją bolał... ma taki wrażliwy żołądeczek i jelitka. Czy wasze maluszki też potrafią się rozpłakać jak sobie ostro prutną w pieluchę ?? Śmiesznie to wygląda... piard i płacz... ale moja mała chyba zawsze się wystraszy... bo chyba ją to nie boli... sama nie wiem.
  14. Maget

    Prężenia

    Bardzo dziękuję za pomoc... ja również mam nadzieję, że jakoś się to wszystko uspokoi... malutka jest taka niespokojna... jeszcze raz dziękuję.
  15. a co to za pytanie... jasne, że tak Moja mała dała mi w nocy taką szkołę .... bidulka po szczepieniach była i tak strasznie jej źle było... do 5:00 się męczyła bo jeszcze brzuszek rozbolał... teraz śpi po cycku i mam nadzieję, że nie obudzi się w ciągu 5 min jak to ona potrafi
  16. Witam z ranka, do 5:00 walczyłam z malutką... była po szczepieniach i strasznie źle się czuła... w dodatku brzuszek ją bolał... ach gdybym mogła to każdy jej ból bym wzięła na siebie... ona takie smutne oczka wtedy robi i tak patrzy błagalnie "pomóż mi" ... łezki same się kręcą w oczkach ale wiem, że muszę być twarda bo dzidzia wyczuje, że ja też jestm smutna a to jej nie pomoże. Ehhh ciężka nocka była... A co u was ?? a przy okazji ... niuńka ma już 5060g ... co za kloc
  17. Maget

    Prężenia

    Moja mała ma 6 tygodni. Dostała po pobycie w szpitalu skierowanie na rehabilitację ruchową, na której już byłam. Zaleceono mi ćwiczenia: przekładania na boczki z uniesinymi zgiętymi nóżkami by główka podążała za bioderkami, dociąganie barku w stronę bioderka w dół (na boczku) by leciutko się główka podnosiła. Moje pytanie brzmi: czy to wystarczy ?? Muszę przyznać że mała dosyć długo potrafi mieć uniesioną główkę i swobodnie ją przekłada na jeden i na drugi boczek... niepokoją mnie jednak przeprosty nóżek. Prostuje je i długo przytrzymuje napinając mocno. Niepokoi mnie również jak podczas karmienia na leżąco (na boczku) robi mostki w tył (odchyla mocno główkę w tył i nie chce leżeć prosto często wtedy puszcza pierś i oczywiście mocno się denerwuje). Czy te ćwiczenia pomogą ( wystarczą ? ) na te odchylenia?? Ona jest strasznie napięta (zaciśniętę rączki, przyspieszony oddech - jak po biegu
  18. No to jak mojej niuni będą wychodzić ząbki to mam w pogotowiu korki do uszków :P Ona ma taki mocny głos, że nie raz już mnie główka bolała... mogę tulić i nosić całą nockę z zatyczkami, wtedy dłużej mi sił starczy bo jak tak płacze to z miejsca słabne.
  19. Moja mała też miała katarek i chrypkę a okazało się, że to reakcja na suche powietrze... mam teraz miernik wilgotności i poprostu pranie suszę na kaloryferkach... to jej wystarcza (ważne by nie przegiąć). A jak nie robię prania to psikam jej wodą morską jak mi lekarka kazała i jest o niebo lepiej. No i tamperatura poniżej 24 stopni dla maluszka... Moja pani pediatra powiedziała, że lepiej ubrać cieplej maluszka niż mieć nabuchane w domu... będzie lepiej spał mając chłodniejsze powietrze (moja dzidzia jest duża i szybko się przegrzewa). Mam w domku temperaturę 19 - 22 stopnie i mała od razu lepiej śpi. Dzisiaj jadę na szczepienia bidulka będzie płakała :(
  20. Madziu mam ten sam problem... nie potrafie na prawej ręce nosić małej... lewa mi już odpada ostro a malutka co chwilka na ręce kwili. Zastanawiam się nad kupnem chusty ale cały czas się wacham bo moja mała ostro się wierci i nie wiem czy będzie jej wygodnie.
  21. Witajcie po przerwie, Moja mała daje mi w kość tak ostro, że tracę poczucie czasu. Wczoraj miała cały dzień maruderka z przytulasem więc spędziła większość czasu u mamy na łapkach. Ma katarek więc maruderek uzasadniony... tylko mama jakaś taka padnięta XD . Jak się ją odłoży to w ciągu minuty stwierdza, że przez tydzień nie jadła i do cycka musi się przyssać... pare łyczków i śpi... gdyby nie była taka ruchliwa to bym ją sobie do tego cyca przyczepiła... ale ona zwiedzać już chce więc długo w jednej pozycji nie wytrzymuje. Jak śpi z mamusią w łóżku to musi leżeć między mamusią i tatusiem bo nad ranem i tak będzie w innym miejscu. Jak czytam, że maluchy powinny większość czasu przesypiać to się zastanawiam kto tę teorię wymyślił.
  22. Emko ja załatwiłam to podwójne becikowe... nie pracowałam w 2007 roku więc nie przekroczyłam dochodu jaki uniemożliwia dostanie dodatkowego pieniążka... dostałam razem ponad 2 tys. zł ... i na wózek od razu było :P Moja mała ostro daje mi w kość... wczoraj ją cały dzień nosiłam takiego marudera miała... ręce jak u kulturysty będę miała... malutka padła dopiero o północy... ja też ... do 5 rano przespała... ma katarek bidulka i co chwilka o cycka walczy i wogóle przytulasa ma... ostro mnie zmachała uff W dodatku ma kolki, więc żyję o "chlebie i wodzie" bo jak coś innego zjem to masakra. Jestem wykończona.
  23. Witajcie po przerwie, mała daje mi w kość... okazało się, że musi iść na rehabilitacje ruchową, ponieważ się za szybko urodziła (20 min)... Lekarze mówią, że to nic strasznego o ile się w porę zacznie ćwiczonka... u mnie w mieście trzeba czekać miesiąc :( ale na szczęście udało mi się znaleźć lekarkę (człowieka), która stwierdziła, że nie ma na co czekać i przyjmie nas w czwartek. Co prawda 50 km od domku ale zawsze to jest "teraz". Mam nadzieję, że malutka się unormuje bo jest strasznie niespokojna a to ozacza wiele nieprzespanych nocek... idę się kimnąć... trzymajcie się. p.s. czy wasze maluszki też mają dodatkowe tetrówki na pieluszce (na bioderka) ??
  24. Madziu ja też mam małego przytulaska w domku... ostatnio to tylko na cycku i w ramionkach by siedziała... łóżeczko ma kolce i najlepiej jak już poza łapkami mamusi to w łóżku mamusi pochrapać... ostatnio złapała katarek i się bidulka troszkę męczy... ale zamówiłam Fridę (ponoć dobre to to).
  25. Cześć mamuśki, wpadłam na chwilkę, co tam u was ?? Moja mała ostro szaleje... najgorzej jak ma całą nockę kolkę to normalnie odjechć można... normalnie zasypiam na stojąco , siedząco... wszędzie... wasze też tak wtedy wrzeszczą ??
×
×
  • Dodaj nową pozycję...