-
Postów
0 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
nigdy
Treść opublikowana przez marlesia
-
zrezygnowana ja na zgagę piję zimne mleko z lodówki i nawet działa :) Wiecie co? Facet to facet, mało kumate stworzenie, ale gdyby nie to to nie byłby sobą :) Mój też nie garnie się do przytulania brzucha, do zrobienia herbaty itp., też zawsze myślałam, że taki "gruboskórny" jest i niczym się zbytnio nie przejmuje, ale czasami ma ludzkie odruchy :) Nie zapomnę jak kłócił się z lekarzem o tą cesarkę, jaki miał wyraz twarzy (prawie się popłakał) jak urodził się Karol. Myślę, że czasami wszystko go przerasta, ale jak trzeba to stanie na wysokości zadania i sprawdza się znakomicie. Ciekawa jestem jak to działa w drugą stronę, czy oni też czasami myślą o nas tak, że my nic nie kumamy heheh
-
marlenek, nie wiem jak to jest do końca ze skierowaniem, obawiam się, że moja gin i gin ze szpitala mogą mieć odmienne zdanie i szczerze mówiąc nie wiem co w takiej sytuacji. Wiem, że u mnie w szpitalu nie chętnie robi się CC i czekają do ostatniej chwili z decyzją. Ania19 super ta stronka :) nie można się oprzeć :) Tylko na dostawę trzeba czekać 2 miesiące :), ale my mamy jeszcze czas :) Marti84 mój pierwszy poród wyglądał tak, że zafundowano mi 2 in 1. Ok 5 rano trafiłam na porodówkę z rozwarciem 10cm, ok 9 było wiadomo, że prawdopodobnie będzie cesarka z powodu braku postępu porodu i złego ułożenia dziecka, ale nadal mnie męczyli, bo może dziecko urodzi się SN i się jeszcze ułoży. Dziecko już wychodziło i cofało się i tak przy każdym parciu, od godz 11 już nie kazali mi przeć a bóle parte są straszne jak przeć nie możesz. Cesarkę zrobili mi ok 14 (po awanturze mojego męża) a ja po porodzie nie mogłam zająć się dzieckiem, oczy mi popękały i całe zaszły krwią a ja cała obolała (i od dołu i brzuch), trzęsłam się z zimna przez kilka godzin. Ogólnie nie boję się samej cesarki (bo z pewnością nie jest taka straszna jak jest planowana), ale boję się, że będę musiała rodzić dziecko SN a i tak zakończy się CC. Więc teraz, gdy wiem, że córcia jest duża obawiam się że nie dam rady. Dla odmiany mój 2 poród SN był cudny i szybki :) BRRR.. koniec tych wspomnień, może mała przystopuje, albo rzeczywiście zaplanują CC i będzie po kłopocie :) Kurcze jakaś płaczliwa jestem ostatnio, jak sobie pomyślę o wspomnieniach...
-
Ja ogólnie jestem przestraszona wagą córci, niestety zaczęłam bać się porodu, bo boję się powtórki z rozrywki z pierwszego porodu. Przez cukrzycę w poprzednich ciążach, pierwszy poród zakończony CC i drugie duże dziecko moja gin twierdzi, że jak dziecko nie przystopuje to muszą mi zrobić CC (chociaż ja bardzo chciałam SN), teraz boję się co mnie czeka. Wiem, że często jest tak, że gin jedno a w szpitalu i tak zrobią swoje. Marti84 dobrze by było, gdyby trzymała się w normie a tu już 3 usg potwierdza, że rośnie bardzo szybko a przyczyną może być znowu cukrzyca. Badania mam robić po 22.09, to zobaczymy co wyjdzie. sloneczko01 trzymam kciuki za badanie :) Jeszcze nie robiłam zwrotów w tym sklepie, ale dziękuję za ostrzeżenie. Dzisiaj pójdę do sklepu i coś pewnie kupię :) bo polskie rzeczy mają ok. madzia75 wiadomo, że leżysz z poważnego powodu i obawa zawsze będzie przed wcześniejszym porodem. Ja też znam przypadki, że dziewczyny chodziły z rozwarciem i urodziły w terminie. Musisz leżeć i wierzyć ( i często zaglądać na forum), ale cóż jak trzeba to trzeba. Będzie dobrze, bo przecież inaczej nie może być, nie ma innej opcji :) Bądź dzielna :)
-
Dziewczyny polecam Wam jeszcze stronkę http://txm24.pl/ W sklepie nie zawsze można wszystko znaleźć, więc polecam :)
-
Dziewczyny polecam Wam jeszcze stronkę http://txm24.pl/ W sklepie nie zawsze można wszystko znaleźć, więc polecam :)
-
madzia75 trzymaj się dzielnie, dasz radę, dobrze, że w tej sytuacji jesteś w szpitalu, bo tam zawsze jest pomoc na bieżąco. Pewnie podadzą Ci zastrzyk ze sterydami na szybszy rozwój płucek dzieciaczka, chociaż nie wiem od którego tygodnia można to zrobić. Pocieszające jest to, że została tylko połowa ciąży. Ja też mam zamiar wytrzymać do 01.01.2015 a dziś gin właśnie podała mi taki termin wynikający z usg. Marti84 ja też byłam dziś u gin. U mnie dzieciaczek był ładnie odwrócony i pięknie pokazała córeczka co ma między nóżkami. Podobno na 100% dziewczynka się potwierdza :) Ogólnie jest zdrowa, narządy sprawnie funkcjonują, nerki, mózg, serduszko. Jedno co martwi mnie to waga "małej" tzn. 675g (znowu ponad normę), już mi powiedziała, że jak nie zwolni tępa to czeka mnie cesarka ze względu na wagę dziecka. Ja oczywiście boję się tylko tego, że jak będę musiała takie duże dziecko rodzić SN to czeka mnie wspomnienie z pierwszego porodu. Kurcze mam nadzieję, że córcia przestanie tak szybko przybierać na wadze. Wszystkie moje dolegliwości (kręgosłup, pachwiny, ciągnięcie w dół) są związane właśnie z tym, że dziecko jest duże i mam oczywiście zwolnić tępo, ale jak to zrobić mając dwójkę łobuziaków? Dobrze, że chodzą do przedszkola, to mogę trochę poleniuchować.
-
sloneczko01 mi też podoba się szary :) Ja bym kupiła roz 62. (myślę, że w zupełności wystarczy do końca zimy) ogólnie nastawiam się na ten rozmiar. Mój pierwszy syn pływał w rozmiarze 62 a ważył 3050 a drugi ważył 3900 i rozmiar 62 był ok przez jakiś czas. Ja staniki nosze większe, zaopatrzę się w staniki dla mam karmiących :) marti84 ja też mam równo 4 miesiące do porodu :) mam nadzieję, że dotrwam do terminu a przynajmniej do nowego roku :) marlenek ja kupię pieluszki tetrowe pewnie z 5szt + 3 flanelowe Jutro wizyta u gin i też pewnie dostanę skierowanie na glukozę (fffujjjj), nie mogę się doczekać wizyty :) A wczoraj wieczorkiem zrobiłam herbatę w dzbanku, po czym posłodziłam 5 łyżek i zaciągnęłam się dwoma soczystymi łykami i prawie się przewróciłam jak mi oczy wyszły. Zamiast cukru dodałam 5 łyżek soli. Kurcze jakaś rozkojarzona jestem. Zmykam po dzieciaki do przedszkola, a oni pewnie znowu powiedzą, że nie chcą do domu wracać i mam przyjść po nich później hehe Tak bałam się o Karola a on zakochany w przedszkolu :) i po tygodniu mu nie przeszło :)
-
styczniowa_ania mam podobny problem ze swędzeniem i pieczeniem w miejscach intymnych, nie bardzo wiem jak mogę sobie z tym poradzić, ale wizytę mam w środę więc podpytam gin. Ostatnio dokucza mi też ból w tych miejscach i ciągnięcie podbrzusza w dół, do tego kręgosłup w dolnej części. Kurcze w poprzednich ciążach było mi jakoś łatwiej i nie pamiętam takich dolegliwości. ania19 dziewczyny mają rację, że nie ważne jest to czy masz nowe ubranka, czy też nie, czy drogi wózek, czy najtańszy. Ważne jest to, jak radzisz sobie w trudnych sytuacjach (a robisz to doskonale), ile miłości podarujesz malutkiej Ali, przecież Ona potrzebuje najbardziej miłości, ciepła, przytulenia i dla niej nie ważne jest to w co będzie ubrana. Ja nie mam najgorszej sytuacji, ale też mam wszystkie ubranka używane (nawet część po chłopakach), wózek też najtańszy i używany, łóżeczko i przewijak- pożyczone i nie mam z tego powodu jakiś wyrzutów sumienia :) Lewel cudnie wyglądasz :), i TY i BRZUSIO :)
-
słoneczko01 jest to chyba najgorsze badanie w ciąży fujjjj. Ja polecam dodać pół cytryny i zatkać nos :), pić za pierwszym zamachem ile się da, żeby zostało jak najmniej na kolejne łyki i powstrzymać się od odruchów wymiotnych, bo trzeba będzie pić jeszcze raz bllleeeee Ja mam nadzieję, że urodzę w styczniu, naturalnie, szybko i bezboleśnie hehe :) marlenek z hemoglobiną to jest tak, że im ciąża jest bardziej zaawansowana to jest tendencja spadkowa. Ja też mam już w dolnej granicy i ratuję się buraczkami, soczkami itp. Chyba najważniejsze to jest ją kontrolować regularnie, żeby nie było jakiegoś dramatycznego sadku i tak jak robisz do tej pory: tabletki, buraki, pietruszka itp. Ja niestety nic więcej nie potrafię poradzić. lewel chyba musisz po prostu zaufać gin i tak jak mówi leżeć i pachnieć :))))) Jeśli boi się o szyjkę to pewnie ma ku temu jakieś powody, ciąża bliźniacza jest ciążą zwiększonego ryzyka. Swoja drogą to lepiej mieć zapobiegawczego lekarza, niż takiego co ma wszystko w pupci. Bumblebe, Marti84, no ok powstrzymam się :P Teraz zaczynamy najlepszy etap w życiu hehe :)
-
Dziewczynki nie przejmujcie się za bardzo tym karmieniem piersią. Wiem, że teraz jest taki nacisk na to w szpitalach i przez otaczających nas ludzi, ale nic na siłę. Ja ogólnie planuję karmić piersią i mi to nie przeszkadza, a wręcz przeciwnie, bo to jest dla mnie duża wygoda. Ja nikogo nie potępiam i to jest każdego indywidualna sprawa i nikt nie powinien Was za to krytykować, chociaż wiem, że rzeczywistość prawdopodobnie będzie inna. Jak urodziłam Karola, to była babeczka, która nie chciała karmić dziecka piersią a w szpitalu zwyczajnie była prześladowana przez pielęgniarki, pediatrę. Ciągle ktoś do niej przychodził, namawiał, dogadywał itp. Nikt nie potrafił zrozumieć jej decyzji i, że to właściwie nie ich sprawa. Ania19 jeśli to po obciążeniu glukozą to chyba te 2 kolejne wyniki są za niskie, ale to musi lekarz stwierdzić. Na wyniku prawdopodobnie masz podane też normy, więc możesz zobaczyć, czy jest ok. Ja nie znam zakresu norm po obciążeniu. Skontaktuj się ze swoją gin, bo pewnie ona zleciła Ci to badanie i powie co dalej. Jeśli wynik jest w normie to ok, ale jeśli wynik będzie nieodpowiedni to pewnie szpital na jakieś 3 dni i kolejne badanie,a wtedy konsultacja z diabetologiem (ja takie miałam na początku co tydzień a później co 2 tyg.) i spisywanie wszystkiego co jesz i o której godzinie, każdego kęsa, plasterka szynki itp. Przynajmniej tak było u mnie jak rozpoznali cukrzycę. Ale numer właśnie oglądam DDTVN i facetowi inicjują mu bóle porodowe hehe Facet i tak nie zrozumie tego co czuje kobieta. Jeśli chodzi o ten wyparzacz i podgrzewacz, to raczej kwestia wygody rodziców niż niezbędnych rzeczy potrzebnych do wychowania malucha. U mnie z pewnością zajmowałyby tylko miejsce a mając wybór między garnkiem z wrzącą wodą i kolejną elektryczną pierdołką to raczej wybrałabym garnek :) Ale ja jestem już starej daty, więc nie każdemu może to odpowiadać :)
-
Linda24 laktator często się przydaje jak kobieta ma dużo pokarmu i maluch nie spija wszystkiego, ja z niego korzystałam i przy Miłku i Karolu, bez niego jak bez ręki, bo cycki mi prawie pękały. Można też spuszczać mleko ręcznie bez laktatora, ale tego trzeba się nauczyć a ja niestety nie potrafię hehe
-
Dagucci ja powiem szczerze, że przy chłopakach nie miałam ani podgrzewacza, ani wyparzacza. Teraz też nie kupię. Najzwyczajniej butelkę wyparzę w garnku z gotującą się wodą, a i w ten sam sposób można podgrzać herbatkę, mleko, czy nawet obiadek dla dziecka. Ogólnie to planuję karmić piersią, więc butelkę też tylko jedną kupię, tak na wszelki wypadek. Myślę, że bardziej przyda się laktator :) AnnaLee co za nieprofesjonalne podejście!!! Powiem szczerze, że można było się tego spodziewać, bo nikt nie lubi być sprawdzany a w szczególności, gdy informacje są rozbieżne i wychodzi brak kompetencji z ich strony. Nie ma u Ciebie jakiegoś prywatnego polskiego lekarza, żeby doprowadził ciążę do końca? Kurcze nie wiem jaka byłaby moja reakcja na takie podejście, ale zastanowiłabym się nad powrotem do PL na koniec ciąży i poród. Mam nadzieję, że ginekolog podejdzie do sprawy poważniej i wykaże się większą wiedzą. Kurcze byłam ostatnio świadkiem rozmowy u mojej gin dwóch pacjentek. Jedna z nich rodząca w PL kilka miesięcy temu i druga chyba UK: -"Kurcze tu w Polsce warunki porodów i opieki się poprawiły, ale nadal daleko nam do lekarzy i warunków z UK" Powiem szczerze, że myślałam, że padnę jak to usłyszałam i ugryzłam się w język. Ledwie się powstrzymałam, żeby nie wybuchnąć śmiechem. A co do lekarzy z UK to sama się przekonałam jak byłam w ciąży z Karolem. Pojechałam z mężem do jego brata i tam przewróciłam się na sam brzuch bez asekuracji rękami. Poczułam straszny ból w podbrzuszu, że chodzić nie mogłam, ruchy dziecka się uspokoiły co okropnie mnie niepokoiło. Pojechałam do szpitala z nadzieją, że mnie zbadają, zrobią USG, KTG a tu wielkie rozczarowanie: -czekałam w kolejce!!! przez 7h!!! -nie zbadano mnie ginekologicznie -żadnego USG, KTG Jedyne co to przeprowadzono ze mną wywiad i pani po tych 7h od zdarzenia przyłożyła urządzenie do zbadania tętna (dosłownie na 5 sekund) po czym powiedziała, że da mi wypis, żeby ubezpieczenie pokryło wizytę w szpitalu. Byłam w szoku, bo w Polsce takie podejście jest nie do pomyślenia (przynajmniej w moim szpitalu w Toruniu) olenka1991 też widziałam dziś ten kombinezon w Pepco i zastanawiałam się czy go nie kupić. Też wydał mi się troszkę cienki i sobie odpuściłam, chociaż podobał mi się ten bialutki :) Ania19 a ten cukier to jest po obciążeniu glukozą, czy tak po prostu mierzyłaś? Kolejne pytanie, czy jadłaś śniadanie zaraz po zmierzeniu cukru na czczo i wtedy robiłaś dwa kolejne pomiary, czy nadal na czczo? Cukier u Ciebie na czczo jest ok, bo z tego co pamiętam to norma jest 60-90.
-
Ja dziś do Pepco się wybieram :) Zobaczę co tam mają dla maluchów :) Dziś chłopaki biegiem do przedszkola zasuwali, a Karol nawet z tatą się nie pożegnał :)))) ufff Dziwnie mi troszkę pisać Wam o moich chłopakach (bo to nie ten wątek), ale mam nadzieję, że Was nie zanudzam :) a dla mnie to w tej chwili najważniejsza sprawa :) Niedługo wszystkie będziemy pisały o żłobkach a później o przedszkolach, tak szybko czas zleci :/
-
Dziewczynki to ja mogę Wam polecić jeszcze sklep TextilMarket jeśli u Was jest. Sama w nim pracowałam i muszę przyznać, że ubranka dla dzieci można dostać w bardzo dobrych cenach a większość dla maluchów jest producenta polskiego. Ja dużo rzeczy dla dzieciaków kupuję w TXM i ogólnie jestem zadowolona. Anetterainbow ja mam już 2 chłopaków to służę radą, jeśli zechcesz :), chętnie podpowiem jak będziesz miała wątpliwości. Powiem szczerze, że jak ktoś chce zaoszczędzić to wyprawka dla bliźniaków może wynieść mniej niż dla jednego :) to zależy od wymogów i możliwości rodziców.
-
styczniowa_ania ta wanienka jest świetna, tylko droga :) U nas też stół lub komoda będą służyły jako stojak, bo nie mam miejsca, a jak już dzieciaczek będzie siedział stabilnie, to w brodziku się wykąpie. Co do termometrów to ja najbardziej lubię zwykły elektroniczny, gdzie mogę zmierzyć temp. w pupie i odjąć 5 kresek. Nie sprawdzał się jednak w momencie, gdy dzieciaki spały a temp. trzeba zmierzyć, ale cóż. Na te zbliżeniowe do czółka nie jestem przekonana, ale korzystałam w nocy, żeby dziecka nie rozbudzać. Anetterainbow kurcze taka wyprawka dla jednego dziecka to niezłe wyzwanie, a dla dwójeczki to hmm aż strach pomyśleć. Linda super filmik:) u mnie też już tak zaczyna być widać jak mała figluje :) ostatnie 2 dni ma szalone :) [B]Lewel[/B] masz rację, nie można patrzeć na pracodawcę, bo jemu nigdy się nie dogodzi i szczerze mówiąc oni nie mają żadnych skrupułów (wiem już na własnym przykładzie) Żadem pracodawca nie jest zachwycony z ciąży pracownika, ale też żadem pracodawca nie weźmie odpowiedzialności jakby coś się stało tfuu, tfuu, tfuu. Moim zdaniem trzeba robić tak, aby nam było dobrze. Brzuszek masz świetny :) Śmiem twierdzić, że ja Cię doganiam hehe muszę wrzucić jakąś fotkę Joasia86 jeśli chodzi o wózek to ja polecam 3w1, chociaż sama będę miała najzwyklejszy, bo dostaliśmy od znajomych. A czy nowy to trudno powiedzieć, bo można kupić wózek używany (jak nowy) za dobrą kasę a czasami można się naciąć np. na allegro (bo niektórzy ulepszają zdjęcia) klalaa myślę, że spokojnie możesz wykorzystać tą wanienkę. Anna.Lee ja również trzymam kciuki za jak najdłuższą ciążę. Odpoczywaj dużo. mam nadzieję, że szyjka nie będzie się szybko skracać, wiem, że można złożyć jakieś szwy żeby powstrzymać ten proces. Zastanawiam się też co powiedzą Ci u Ciebie i czy wezmą pod uwagę opinię polskiego lekarza, czy nadal będą twierdzili, że wszystko jest ok. Mam nadzieję, że wezmą Cię pod lupę i zajmą się Tobą porządnie. U mnie pierwszy dzień w przedszkolu minął bezboleśnie tzn. bez płaczu Ufff, mam nadzieję, że się to nie zmieni :) Niestety Karol ma w nosie polecenia pań i nie chce współpracować tzn. nie chce tańczyć i uczestniczyć w zajęciach w kółeczku, ale to akurat było do przewidzenia, bo to mały uparciuch jest i indywidualista.
-
Bumblebee masz rację, teraz jak zadzwonią to na spokojnie odsłucham (zamiast się stresować i próbować ich jak najszybciej spławić), kto dzwoni i z jakiej firmy i każę im to powtórzyć ze 3 razy. Może uda mi się ich pozbyć raz na zawsze. madzia75 ja na wizytę idę 10 września to dam Ci znać co mi powiedziała gin z tym bólem pachwin. Ja trochę to traktuję z przymrużeniem oka bo w ciąży można mieć wiele dolegliwości, ale też mnie to niepokoi, tym bardziej, że to nieraz tak zakuje, że prawie się przewracam. marti84 dziękuję za miłe słowa :) ostatnio malutko robię zdjęć, i na fb nie są zbyt aktualne, ale muszę do tego wrócić i rozwijać się dalej w tym kierunku, bo to po prostu uwielbiam hehe Zdjęcia Niny cudne :) styczniowa_ania piękny profil :) Linda24 jak się czujesz kochana? Ja ciągle myślę nad imieniem dla dziewczynki, nie mogę nic wykombinować. Jak kiedyś wspominałam podobało mi się Ines, ale ostatnio jakoś mnie nie przekonuje. Teraz myślę nad Nadią, Marcelinką Musze męża pogonić, żeby coś zaproponował, może mi się spodoba a on miałby radochę hehe Dziś mieliśmy ostatni dzień zajęć adaptacyjnych w przedszkolu dla Karola, jak na razie nie płakał ani razu, ale strach się bać poniedziałku :/, bo zostanie ok 8 h a nie 2h. Jestem w gorszym stresie niż Karol. Dobrego popołudnia :)
-
Dziewczynki trzyma kciuki za Wasze wizyty :) martusia222 zmartwiłaś mnie możliwością przetaczania krwii. Mi nigdy gin nie mówiła o zagrożeniu jakie niesie trzecia ciąża. Z cukrzycą już się pogodziłam pomimo, że badania mam robić dopiero za miesiąc, ale za Twoje wyniki trzymam kciuki, żeby wszystko było w normie. Wiecie co, ja nie za bardzo jestem przekonana co do tych wszystkich próbek. Tzn. fajnie jest dostać próbki i móc sobie sprawdzić co jest dobre a co kicz, tylko nie fajne jest to, że trzeba podać swoje dane (niestety). Ja już raz się przekonałam, bo podałam dane dziecka na jednej ze stron licząc właśnie na gratisik i co jakiś czas przeważnie na urodziny Miłosza dostaje telefony z propozycją zakupu książek (wręcz wciskają na chama bo zanim dopuszczą mnie do słowa to mówią, że właśnie wysyłają paczkę). Mam tylko jeden taki przypadek, ale spławić ich w kulturalny sposób to koszmar. Ja też wyraźnie czuję ruchy maluszka, ale tata niestety nie miał jeszcze tej przyjemności hehe Ostatnio zaczyna mi dokuczać kręgosłup i ból w pachwinie, przeważnie wieczorem i to jest takie ukłucie, że mnie zgina w pół. Czy któraś z Was też tak miała? Wiem, że pachwiny bolą krótko przed porodem, ale w połowie ciąży ten ból mnie niepokoi. Dobrego wieczorku dziewczynki.
-
Lewel kochana to co mówi ta hmmm "koleżanka" jest bez znaczenia. W zamian za te kilka kg to Ty czujesz ruchy dziecka, to Ty usłyszysz słowa mama. Tak ogólnie to wiadome jest to, że brzuszek urosnąć musi i te kg masz właśnie w najodpowiedniejszym miejscu:) Musiałabym wstawić mój brzuch, to z pewnością podniosłabym Cię na duchu hehe U mnie nadal remont trwa, nie możemy skończyć, bo Ł. urlop się skończył a czasu brakuje. Muszę kupić jeszcze drobiazgi wykładzinę itp., może w końcu skończymy hehe Dziś byliśmy też w przedszkolu na dniach adaptacyjnych dla maluchów, zobaczymy jak miną kolejne dni, bo jutro zostaje sam na godzinę :/ Aż się boję. Dodaję też dane do listy: 09.01.2014 córka
-
Hej dziewczynki :) Nie było mnie tu 2 tyg i nie jestem w stanie nadrobić wszystkiego. Anna.Lee witam, witam :) Przykro czytać o takich przypadkach szczególnie w bliskim gronie. Kurcze dziewczyna już przynajmniej od 2 tyg. powinna być w szpitalu pod stałą opieką. Dziwi mnie jeszcze, że jej gin nie dała skierowania na patologię. Szok i brak słów. A teraz co u mnie: Wakacje były super, pogoda przecudna i wróciliśmy wypoczęci hehe Niestety po urlopie zostały tylko wspomnienia, bo po powrocie wzięliśmy się za remont, więc nie mam czasu nawet zajrzeć na forum i poczytać. Byłam też u gin i nadal potwierdza się dziewczynka, waży już 300g i mieści się w górnej granicy normy hehe Z pomiarów wynika, że główka i tułów ma ponad 18 cm. Rośnie mi mały klopsik hehe Miłego dnia dziewczynki :)
-
linda kochana, to rzeczywiście niezbyt fajna sytuacja :/ Postaraj się odciąć od tego, chociaż łatwo mi mówić. Dasz radę i myślę, że nie będzie to miało jakiegoś większego wpływu na maluszka. Trzymajcie się dzielnie. olenka fajnie mieć siostrę w ciąży w tym samym czasie :) Zawsze to wspólny język i tematy do pogadanek :). Gratulacje dla niej :) Kurcze dziewczyny, żeby te wszystkie kremy jeszcze działały to byłoby fajnie, ale to tylko naciąganie niestety :) Ja już po pierwszej ciąży mam tyle, że w lustro żal patrzeć a smarowałam się codziennie, więc to raczej zależy od genów (moja mama ma tak jak ja) i predyspozycji. My już na walizkach a jutro byczymy się na plaży :)))
-
Ania19 cieszę się, że jesteś już w domku. Przeczul rodzinkę i swojego mena jak mają postępować w razie omdleń i zasłabnięć. Wiem co przeżywasz, bo ja jestem ciążowy cukiereczek (tzn. teraz jeszcze nie wiem) i widziałam jak nie mogli wybudzić dziewczyny w 30 tyg. i szybka cesarka, aby dziecko przeżyło. Mnie niestety gin na miesiąc przed porodem kładła do szpitala z powodu cukrzycy, bo miała już różne przypadki związane z tą chorobą. Tobie nie jeszcze nie wykazało cukru, ale coś w tym musi być, skoro spadki są. Trzymaj się dzielnie i rodzinkę na nogi postaw, niech będą czujni. ale-k-sandra witaj. Na kiedy masz termin i jak się czujesz?
-
ania 19 to Ty kiedyś pisałaś, że miałaś niski cukier? Ja miałam tak przy cukrzycy w poprzednich ciążach. Jak spadał cukier to zawroty głowy, omdlenia drżące ręce i nic w około się nie liczyło. Nie chcę Cię straszyć, ale takie sytuacje mogą być i są bardzo niebezpieczne. Noś coś przy sobie słodkiego (zawsze!!!) batona, colę i jak tylko poczujesz, że coś jest nie tak to odrazy zjedz lub wypij. Nie napisałaś nic czy badali Ci cukier, ale na moje oko to wygląda na cukrzycę ciążową. Wiem że badania z obciążeniem robi się dopiero ok 22 tyg., ale jak będziesz u gin to podpytaj ją o taką możliwość. Ania kurcze martwię się o Ciebie. Lewel ja już dostałam wózek i wcale nie martwię się, że to za wcześnie hehe Po prostu owinęłam go i wstawiłam do piwnicy, żeby nie stał na widoku. Jak nadarza się dobra okazja to czemu z niej nie skorzystać? Linda to od kiedy będziesz miała mamę przy sobie? Przynajmniej troszkę Cię porozpieszcza :) kamiol u nas też strasznie gorąco i duszno w mieszkaniu jest. Ja korzystam z prysznica i zimnej wody 3x dziennie :) Lub siedzę w basenie z dzieciakami u rodziców :)
-
O gumie czy o cukierkach to nie słyszałam :) z pewnością spróbuję :) Ja planuję ich troszkę przegłodzić i żadnych soków tylko woda hehe Jeszcze trochę i będą wakacje kojarzyć z męczarnią :) Najlepsze jest to, że po mieście to możemy jeździć godzinami i wszystko jest ok, ale jak wyjedziemy z Torunia to zaczynają się niespodzianki :/
-
martusia222 ja jadę z Torunia do Gdańska (także nie daleko) a później do Karwii, ale biorąc pod uwagę to, że dzieciaki mają chorobę lokomocyjną to dla mnie wieczność hehe W wiadomościach pokazywali korki właśnie w Toruniu :) Macie może jakieś sprawdzone sposoby na chorobę lokomocyjną dla dzieci oprócz lokomotiv? Ja już się zastanawiam co mnie czeka w drodze :/
-
lewel, marlenek, styczniowa_ania,Dziewczynki dziękuję Wam za rady i podpowiedzi :) Kochane jesteście :* Może uda mi się przełożyć wizytę wcześniej i nie będzie problemu :) Zobaczymy :p rudamama Właśnie też chciałam pytać, czy trzeba na L4 kisić się w domu :P hehe Wiadomo, że jak ktoś musi leżeć, to leżeć, ale zawsze było dla mnie wielką niewiadomą czy mogę chodzić na spacerki itp. jak leżeć nie trzeba. AnetaZ86 szkoła rodzenia to podobno fajna sprawa :) Ja nie będę chodziła, ale znajome sobie chwalą :) Tata ma możliwość angażować się już w czasie ciąży :)