Skocz do zawartości
Forum

marlesia

Użytkownik
  • Postów

    0
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

    nigdy

Treść opublikowana przez marlesia

  1. A ja ogólnie nastawiam się na pieluszki i chusteczki dady, więc nie kupuję innych. Pampersy niestety nie sprawdziły mi się u Miłosza i zmieniłam na dadę, a Karola u od początku używałam dady i było ok. Teraz też tak planuję, a jak będzie się coś działo to będę zmieniać. Mam nadzieję, że się sprawdzą, bo cenowo wychodzą znacznie lepiej niż pampki:) madzia gratuluję córeczki i trzymam kciuki, żeby jak najszybciej mała rosła i rozwijała się prawidłowo. Buziaki dla Was. Kurcze nie chce się wierzyć, że to już, dobrze, że zastrzyk zadziałał i że macie fachową opiekę. Trzymajcie sie dzielnie.
  2. Kurcze post mi się skasował. marlenek po Twoim poście, to czuję się jakbym już zasięgnęła porady specjalisty :) Jesteś może pedagogiem lub psychologiem? Dziękuję :) Mi też często brzucholek twardnieje, jak zdarza się to często, to można no-spę wziąć. lewel, klalaa Wam rówineż dziękuję, kochane jesteście :) klalaa ja też mam termin USG na 1.01.15 :) Fajna data na poród, aj ogólnie tak bym chciała hehe zrezygnowana szkoda, że musisz wybierać między USG a skrzynią biegów, ale niedługo uśmiech synusia wynagrodzi Ci brak tego zdjęcia :) O marlenek, daj przepis na ten pełnoziarnisty :) Może ma ktoś przepis na razowy? Ja mogę doradzić, że jak będzie duży mróz to warto na daszek fotelika założyć pieluchę terową, żeby maluszek nie dostał podmuchu mrozu, a ubiór zależy od temperatury, bo w PL to różnie może być. Witam nowe mamusie :)
  3. Marlenek, nie uraziłaś mnie i każda uwaga jest dla mnie cenna. Powiem Ci, że ja nigdy nie miałam styczności ze specjalistą i do tej pory powstrzymywałam się, żeby korzystać z ich rad. Teraz mam wątpliwości, ponieważ problemy z Miłoszem zaczęły się w momencie, gdy poszedł do przedszkola a miał wtedy 2,5 roku. W przedszkolu bardzo płakał przez pierwsze miesiące (całe dnie), ale nie poddaliśmy się, później płakał przy wejściu do przedszkola przez rok, a na zajęciach był spokojny i nie aktywny. Pani już mówiła, że Miłosz nie chce współpracować. Miał spotkanie u psychologa w przedszkolu, gdzie nie stwierdził nieprawidłowości. Później dowiedziałam się o wolnym miejscu w państwowym przedszkolu i, że przyjmą Miłosza (tak z dnia na dzień). Okazał się to strzał w 10. Miłosz szybko zaklimatyzował się, dzieci go zaakceptowały, chociaż był w grupie starszej o rok, gdy dzieci odeszły do zerówki to on przeszedł do swojej grupy wiekowej, w której było mniej dzieci (grupa integracyjna) i tam rownież zdobył sympatię dzieci. Teraz chodzi do zerówki i ma inną panią, która zauważyła, że pracuje dużo wolniej niż inne dzieci, często nie może się skupić, nie zgłsasza się, nie walczy o swoje i często spuszcza głowę żeby nie być zapytany lub chowa się za dziećmi. Uświadomiła mnie, że musimy z nim zacząć pracować w domu, żeby ustrzec się problemów w szkole. Ja oczywiście z nim rozmawiam, podpytuję, tłumaczę jak można się zachować w różnych sytuacjach, ale on złości się i nie chce opowiadać. Często czuję się bezradna, bo dziecko reaguje agresją na moje starania i właśnie dlatego szukam sposobów, które mogą mi pomóc w porozumieniu się z własnym dzieckiem. Obawiam się, że wszystko będzie się pogłębiało a jak urodzi się 3 dziecko to z naszym porozumieniem może być jeszcze gorzej. Może z boku wygląda to tak, że ja to wszystko wyolbrzymiam, ale chciałabym, żeby ktoś mi to powiedział jeśli tak jest, bo jak na razie to mam poczucie, że to ja popełniam same błędy w wychowaniu. Jak na razie mam zamiar zapisać się na "Warsztaty dla dobrych rodziców", które będą w przyszłym tygodniu w poradni psychologiczno-pedagogicznej. Zobaczymy co powiedzą. Dobra wyżaliłam się i chyba troszkę mi lepiej :) Dobrze, że jesteście :)
  4. linda dziękuję za wsparcie i dobre słowo :) Jutro wraca mężul po 2 tyg to obgadamy i podejmiemy decyzję. Pewnie sorzystam z pomocy specjalisty, żeby poczuć, że dam radę i że robię rzeczywiście wszystko, aby pomóc dziecku i sobie. Kurcze boję się tego nadchodzącego czasu, porodu, reakcji dzieci na siostrę, jak sobie poradzę z moja gromadką i ze szkołą Miłosza (który oczywiście nie chce słyszeć, że pójdzie do 1 klasy). No cóż, każdego to czeka :) a moja rodzinka powiększa się świadomie, więc co tu narzekać? Ale musiałam się troszkę wyżalić.
  5. Linda, Zrezygnowana chłopaki dbają o Wasze brzuchy, żeby były wymasowane :) Linda trzymam kciuki Marti ja to chyba muszę się ogarnąć, jakoś wcześniej planować dzień. Jeszcze miałam dziś rozmowę z panią Miłosza i musi dużo ćwiczyć w domu, bo bardzo wolno wykonuje polecenia a od września do szkoły i tam nikt na niego nie będzie czekał, aż coś narysuje czy napisze. Zastanawiam się czy nie zabrać go do psychologa, żeby pomógł mi z nim postępować, motywować itp. Ogolnie to chyba za mało czasu pośwęcamy Miłoszowi, bo to ciąża, bo Karol jeszcze mały i potrzebuje więcej uwagi, bo Łukasz ciągle w delegacje wyjeżdża i nie ma czasu zająć się dziećmi. Kurcze popadam w jakiegoś doła jak o tym wszystkim myślę. olenka bierz się w garść i na zakupy ruszaj :) kiecka, kiecka, kiecka i pochwal się jak kupisz :) Wiadomo, że brzucha nie wciągniesz, ale z pewnością będziesz wyglądała pięknie :) U mnie na USG wszystko ok. Nerki, serduszko, mózg pracują prawidłowo. Panienka waży 1200g i mieści się w normie, oczywiście górna granica, ale w normie heheh ufff Gin stwierdziła, że brzuch mam jak w donoszonej ciąży hehe a tu jeszcze tyle czasu :) Lewel Bianka będzie po prostu zgrabniutka a Ksawery to kawał chłopa :), ale z tym okładaniem to role mogą się odwrócić za jakiś czas i to Bianka będzie okładała brata hehe:):)
  6. Dziewczynki, co Wy tak szalejecie z tymi wpisami ? :))))) Marti ja kupiłam kurtkę za pupę coś ala płaszcz z paskiem pod cyckami w h&m za 199zł. Tam są takie czarne i chyba jedyne w tym sklepie. Powiem szczerze, że szkoda mi było wydać więcej kasy na kurtkę na 2-3 miesiące (i nad tą się zastanawałam czy nie za drogo), ale planuję ją sprzedać po sezonie, bo mam nadzieję, że na następny rok będzie o dużo za duża hehe W happymum były bardzo fajne, ładne i ogólnie super, ale przynajmniej jeszcze raz takie drogie, więc cena zaważyła. Super szczęściara z Ciebie :) Fotelik to już jest coś :)))) Gratulacje :) olenka czapa świetna :) Ja muszę kupić czapę dla małej, żeby pasowała do kombinezonu w panterkę :) Super, że dostałaś pieniążki. Kasienka wytrwałości i siły na dzisiejszy dzień. Dasz radę, na szczęście to już końcówka. Lewel daj znać jak po USG, ja tez mam dzisiaj, ale po 17. Ciekawa jestem wagi mojego klopsika :) Piszecie o tych pysznościach, rogalikach, racuszkach przepisach hmmm. Mi tu jęzor do pasa ucieka, nie wstyd Wam? Ja mogę Wam podać przepis na "pyszny obiadek" z warzywek na parze bez soli i piersi z kurczaczka ugotowanej, też oczywiście bez soli i pół szklanki mleka hehe Aj zazdroszę Wam tych pyszności :) Ja jeszcze jakoś nie mogę ogarnąć rozkładu dnia, żeby się ze wszystkim wyrobić, tzn. gotowaniem tylko dla siebie w odpowiednich godzinach, dla dzieci, ćwiczenia z Miłoszem, kładzenie ich spać, zakupy i ogólnie brakuje mi dnia na wszystko. Chyba mam jakiegoś doła :/
  7. Z tymi szczepionkami to dużo kontrowersji i co osoba to inne zdanie. Ja również obawiam się powikłań po szczepieniach a najgorsze jest to, że wszyscy lekarze mówią tylko o dobrych stromach szczepionek i namawiają na 5w1 i 6w1, nic nie wspominając o powikłanich. dagucci a kiedy masz diabetologa? Mnie osobiście przeraża 7 posiłków, chociaż one są mało kaloryczne i w odpowiedniej ilości. Pierwsze śniadanko cukrzycowe zaliczone i chyba pęknę hehe A pierwszy pomiar cukru na czczo już miałam za wysoki :/ Jak tak dalej będzie to 20.10 mam kolejną wizytę i insulinę przepisze. Zobaczymy jak to będzie, mam nadzieję, że moja waga chociaż przystopuje hehe
  8. marlenek ja po wizycie, kurcze siedziałam od 12-16. Dostałam glukometr (mierzyć mam 4 x dziennie), pouczuli mnie co mogę jeść a czego nie mogę i wyliczyła dietetyczka wymienniki węglowodanowe. Teraz tylko stosować się do diety (tzn. 7 posiłków dziennie) i chyba pęknę. Pytałaś o wątróbkę to z cukrzycą niestety trzeba ją wyeliminować i skupić się na drobiu. Ja po obciążeniu miałam cukry 90, 211, 114, także po godzinie miałam przekroczony cukier :/. Ja też używałam laktator ręczny i był ok i w sumie zastanawiam się, czy ten elektryczny jest lepszy, bo nie narzekałam na swój :) madzia75 chyba zrobię tak ja mówisz :) nie pomyślałam o tych przedłużkach :) wtedy poczekam z tymi stanikami do karmienia, bo nie wiem czy mi jeszcze miski urosną :))) marlenek jak po wizycie u diabetologa?
  9. Hej dziewczynki :) Anetterainbow ja tak mam ze stanikami, kurcze jakoś trudno mi w nich oddychać a jak zdejmę to jest w miarę ok, ale u mnie to chyba jest spowodowane tym, że urosłam i wszystko ciasne zaczyna się robić. Teraz już muszę zaopatrzyć się w większe staniki do karmienia i chyba będzie lepiej. Może i u Ciebie też ciasno ma brzuszku się zrobiło pomimo, że spodnie ciążowe? olenka1991 jak mogę coś doradzić to sprawdziła bym oddział położniczy a nie koniecznie porodówkę. Moja gin pracuje w szpitalu niedaleko Torunia i tam też mogłabym rodzić pewnie ze spokojniejszym sumieniem i może z większym komfortem (przynajmniej psychicznym), ale w momencie, gdy dzieje się coś z dzieckiem to przewożone jest do Torunia, bo tam są specjalistyczne oddziały a mama zostaje w Chełmży. Myślę, że warto też jest wziąć pod uwagę taki wariant, chociaż każdy ma nadzieję, że z dzieciaczkiem będzie wszystko dobrze. marlenek Co do cukrzycy, to się nie martw tak bardzo, będziesz pod kontrolą, dietka i będzie ok. Ja mam wizytę dzisiaj o 13 u diabetologa. klalaa, lewel śliczne brzusie :) moniq torcik świetny z tą stópką:) pewnie też pysznie smakował :)) Miłego dnia. Ja idę się szykować.
  10. olenka wiem co czujesz, sama mieszkałam z teściami i czułam się bardo niekomfortowo :/ Szybko zdecydowaliśmy się na kredyt, bo po ślubie zamiast się sobą cieszyć to przechodziliśmy kryzys. Mam nadzieję, że teście będą wyrozumiali i nie będą się wtrącać. Linda pierwsze dni to z pewnością nie będzie przyjemność :) Sutki niestety bolą i pojawiają się rany, ale przyzwyczają się i będzie ok. Trzymam za Was kciuki, dacie radę :) A tak wogóle to u Karola w grupie jest dziewczynka (ponad 3lata), którą mama jeszcze karmi piersią i ku mojemu zdziwieniu pochwaliła się tym na zajęciach integracyjnych. Szczerze mówiąc to mnie obrzydzenie wzięło jak to usłyszałam blllleeeee Ja Karola karmiłam ok roku i to mi w zupełności wystarczyło, bo już taki duży wydawał się na cyca, a ta babka to przesadziła. Byście widziały te zniesmaczone miny innych mam.
  11. Linda fajnie, że mama o Ciebie dba :) Ja mam mamine obiadki w weekendy a w tygodniu ryż, makaron i kasza hehe olenka1991 hehe no to pozostaje mieć nadzieję, że Hania nie wda się w rodziców, bo będziecie mieli przechlapane z tym spaniem:) Kurcze nie bardzo rozumiem, jak firma może nie wysłać dokumentów, masz rację jak inspekcja się tym zajmie to pewnie szybko załatwią sprawę. Marti fajnie, że z Ninką wszystko ok, wstydzioch z niej i tyle jak przystało na dziewczynkę :) Linda, olenka1991 ciężko Wam doradzić z karmieniem, ale spróbować zawsze możecie, chyba, że jest to poważnie przemyślana decyzja i już wiecie, że nie chcecie karmić piersią. To jest indywidualna sprawa, ale może warto się przełamać i spróbować ? :)
  12. dabr_aga kurcze myślałam, że boksy porodowe już nie istnieją :/. Nie myślałaś aby wybrać inny szpital? Ja będę rodziła w Toruniu (tu jest jeden szpital z porodówką więc nie mam wyboru), ale warunki porodowe i oddział położnictwa są ok. http://katalog.parenting.pl/p/1339,wojewodzki-szpital-zespolony-im-ludwika-rydygiera-w-toruniu Jeśli jednak nie bierzesz innego szpitala pod uwagę to spójrz na to wszystko z innej strony, warunki i komfort porodu jest bardzo ważny, ale nie najważniejszy. Na porodówkę i tak biorą Cię w ostatniej fazie porodu a przy takich bólach jest Ci właściwie wszystko jedno, czy obok leży inna babeczka (przecież jest w tej samej sytuacji co Ty). Najważniejszy jest finał, płacz radości i zdrowego maluszka, a później oczekiwanie na pierwszą kupkę :) Mam nadzieję, że u Ciebie pójdzie wszystko sprawnie i szybko :) Kasienka9876 współczuję smutnych wieści. Zdrowiej szybko a stażystkę zje... kilka razy bo przecież nie będziesz w pracy siedzieć wiecznie.
  13. Kurcze zanim ja posta napiszę to tu już tyle wpisów :)
  14. styczniowa_ania piękny brzusio :) figurka super (tylko pozazdrościć :)) Kurcze wszystkie macie takie piękne gładkie brzuszki a ja cały w rozstępach (z poprzednich ciąży) że nie mogę na niego patrzeć. Jedynie mój to przez bluzkę mi się podoba :/ moniq jak po badaniach? madzia75 z pewnością 1.01 jest Twój :) Ja też planuję rodzić właśnie tego dnia hehe (taki termin ostatnio mi wyszedł z USG) A tak na poważnie to mam nadzieję, że Twoja dzidzia nie będzie wcześniakiem, a jeśli nawet to nie zawsze oznacza to, że będzie mniejsza, czy będzie rozwijała się w wolniejszym tempie. Znam jednego wcześniaka, który rozwija się w ekspresowym tempie i w wieku 3 lat jest na wyższym poziomie i ogólnie zawsze dużo szybciej wykonywał różne czynności :) U Ciebie termin 1.01 jest na bank :), z Twoim podejściem, radością z ciąży pomimo przeszkód maluszek będzie chciał siedzieć w brzuszku do nowego roku :) Marti84 ja chłopaków rodziłam 13 dni przed wyznaczonym terminem i Miłosza i Karola (taki dziwny zbieg okoliczności) Teraz mam nadzieję, że córeczka się wychyli i tak nie będzie hehe Powiem Ci, że z tą wiedzą kiedy to już będzie poród to można się nieźle pomylić, bo skurcze przepowiadające potrafią wprowadzić w błąd :) Ja przed porodami zawsze leżałam jakieś 2 tyg. w szpitalu i tam pielęgniarki i położne studziły nasze emocje, bo co chwile któraś miała skurcze a rodziły tylko wybrane hehe Marti a ja zastanawiałam się o jaką 100-dniówkę Ci chodzi haha
  15. Dziewczynki z tymi porodami to z pewnością damy radę :), dzielne jesteście a kobiety mają zaskakująco wysoki próg bólu jeśli chodzi o porody :) Ja nigdy nie miałam prywatnej położnej a moja jednak była bardzo przyjemna, pomocna i cały czas była ze mną, więc u Was z pewnością poród będzie samą przyjemnością :) Wiecie co jest najlepsze? Nieraz jak przechodzę koło okien porodówki, to słyszę jak kobieta sobie pokrzyczy a za chwilę słychać płacz maleństwa :) i mi ryczeć się chce wtedy :))) dabr_aga a gdzie Ty będziesz rodziła, że takie warunki mają? Myślę, że te wszystkie warunki jakie wymieniłaś to może z 10 lat temu były, ale wszystko idzie do przodu i tak właściwie to w większości szpitali nie ma już boksów, a za porody rodzinne chyba już się nie płaci, więc głowa do góry, nie będzie tak źle jak piszesz. Ja diabetologa mam na 6.10 i z pewnością przemagluje mnie z dietki i zarządzi rygor na całego :) Moja mała daje mi nieźle czadu :) Kopie raz pod żebra, raz po pęcherzu, często czuję jej wypchnięte plecki :) Figluje nieźle. Dziewczyny czy Was też tak boli krocze? Kurcze ja czasami ruszyć się nie mogę, wiem, że może wszystko się rozciągać i pod koniec z pewnością będzie bolało, ale już teraz? Ostatnio mówiłam na wizycie u gin, ale z szyjką było wszystko ok więc nie widziała jakiegoś większego problemu, mam nadzieję, że i na kolejnej wizycie też będzie dobrze. Linda też coś słyszałam o jakimś zastrzyku przy grupie krwii rh-, ale szczerze mówiąc nigdy się za bardzo tym nie interesowałam, bo ja mam B+
  16. Marti Byłam i właśnie wróciłam, jutro mam iść do poradni diabetologicznej i tam umawiać się na regularne wizyty. Zobaczymy co dalej, ale to już diabetolog będzie decydował, z pewnością będzie na początku dietka i pomiary 4xdziennie. Jak Twój brzuszek? Już nie boli? BabyBlue a jakie masz te wyniki, że lekarz pozwolił sobie na takie opr...?
  17. No i ja odebrałam wyniki na cukier, które pozostawiają wiele do życzenia. Zadzwoniłam do gin i mam dzisiaj do niej jechać po skierowanie do diabetologa. Przynajmniej nie stosują już praktyki leżenia w szpitalu przez kilka dni. Marti84 nie nie kupiłam ciasta, bo nie chciało mi się nosa wychylać z domu do południa hehe ogólnie dzień spędziłam przed tv na kanapie. Ale jestem zła, kupiłam pierwszy pajacyk na allegro (używany), ogólnie było napisane, że jest w stanie dobrym a okazał się spraną poszarzałą szmatą, czego oczywiście nie było widać na zdjęciach. Dziecka z pewnością w to nie ubiorę. Dobra idę po dzieciaczki.
  18. olenka1991 a to na oku to nie przypadkiem taka grudka? Mój Karol miał właśnie takie grudki na dwóch oczkach a dokładniej na powiekach i okazało się, że to gronkowiec i gradówki. Pamiętam, że dostał wtedy jakieś krople (z pewnością były z jakimś antybiotykiem) i płyn do przemywania Blephasol. My niestety musieliśmy wtedy zaliczyć 3 wizyty u prywatnego okulisty (które nie były tanie) bo jak leżał w szpitalu ze złamaną nogą miesiąc to tam też nie widzieli problemu, pomimo, że obiecywali konsultację okulisty brrrrrr. Kurcze w szpitalu to powinni chociaż jakiś wymaz z oka zrobić. U nas też zimno, wieje, rano mróz- prawdziwa zimna jesień. Teraz szczególnie nie lubię takiej pogody bo cierpię na brak kurtki, w którą mogłabym się swobodnie dopiąć.
  19. Ja też od rana na nogach. Dzieciuszki wysłane do przedszkola a ja się obijam. Jakoś naszła mnie ochota na ciasto, jakąś babkę z kokosem, orzechami. Chyba do sklepu muszę iść :) Bo raczej się nie zbiorę, żeby coś upichcić :)
  20. Linda właśnie tak jest, że w PL to przeważnie antybiotyki dają :/ Ja np. chłopaków musiałam przepisać do innego pediatry właśnie z tego powodu. Miłosz ciągle chorował bo był faszerowany antybiotykami, od przynajmniej 3 lat chodzimy do innej babeczki i ani razu nie miał antybiotyku. Teraz nie chorują chłopaki. Ja chyba trafiłam na dobrego diabetologa (tak mi się wydaje), bo najpierw maltretowała mnie o dietę (musiałam wszystko zapisywać nawet każdy łyk herbaty) a jak cukier na czczo był za wysoki (który nie zależał ode mnie) to dopiero insulinę wprowadziła. Mam nadzieję, że może tym razem mnie to wszystko ominie heheh BabyBlue mi podoba się Emilka :) U mnie to z imieniem jest tak, że każdy w rodzinie mówi na małą Margolcia (co wymyślił mój brat a wziął to z jakieś bajki) i bez względu jak będzie miała mała na imię to i tak już zostanie Margolcią hehe
  21. Ja byłam dzisiaj na glukozie 75g, cholerstwo udało mi się wypić, ale samopoczucie po tym straszne. bleeeee Babeczka kuła mnie 3 razy w to samo miejsce i ledwo ręką ruszam. Jutro mam iść po wyniki i tu jest jeszcze gorszy stres niż przed badaniem :/ Rozmawiałam z babeczką, która rodziła synka w Szwecji i też miała cukrzycę ciążową. Opowiadała, że cukier miała ok 180 po jedzeniu i jak była w PL to przepisali jej insulinę, natomiast w Szwecji nie widzieli problemu w takim poziomie cukru, kazali tylko dietę trzymać, ale i tak cukry miała wysokie. Dziwnie się czułam, bo namawiała mnie, żebym nie zgadzała się na insulinę w razie potrzeby, że w PL przepisują ją tylko dla kasy. Ja jestem raczej zdania, że w tej Szwecji to raczej jacyś niedouczeni są i nie wiedza jakie mogą być skutki wysokich cukrów, no ale cóż. jacqueline ja jak pije tą glukozę to z zatkanym nosem, żeby nie czuć zapachu, bo wtedy mi nie dobrze. Nadal nie mamy wybranego imienia dla córeczki i pewnie będziemy czekać do ostatniej chwili :) Zakupów też oczywiście jeszcze nie zaczęliśmy, jak na razie muszę ubranka po chłopaczkach przejrzeć. Dziewczyny śliczne macie brzuszki :) Laski z Was i tyle :)
  22. O kurcze ja też już mam 7kg na+ i jednego domownika w brzuchu :)))) marlenek to nie ciekawa sytuacja na imprezie Cię spotkała, dobrze, że tak się skończyło. Linda a pamiętasz filmik, który jedna z dziewczyn wrzuciła z ruchami dziecka, co wzbudził troszkę negatywne emocje :) ? Może Twój synuś też zafunduje taki widok falującego brzuszka :) Ja tam bym tak chciała ;) Dzisiaj moje chłopaczki nie były w przedszkolu, bo te krosty mnie zaniepokoiły i byliśmy u lekarza, ale jutro maszerują na 100% ku uciesze mamusi hehe
  23. Linda24 ja nigdy nie pomyślałam, że gdy dziecko mocno bryka to coś może być nie tak :P Nie wydaje mi się, że to źle, ale pewności nie mam. Dzieciaczek może odczuł stres, atmosferę i troszkę mu się udzieliło, ale raczej nie zaszkodziło. Dzielne babeczki jesteście z mamą, najważniejsze, że macie siebie i wspieracie się. madzia75 niech Cię leczą w tym szpitalu, bo przy kaszlu może skrócić się szyjka,trzymam kciuki, żeby jednak Wam nie zaszkodził. Ja też mam zapchany nos, chłopaki jakieś krosty dostali, ale lekarz powiedział, że są zdrowi tylko owady ich pogryzły hmmm ja raczej podejrzewałam coś zakaźnego (chociaż to rzeczywiście wygląda na ukąszenie komara). No nic jutro idą do przedszkola, bo lekarz powiedział, że nie ma przeciwwskazań. Idę robić kolację moim potworkom, bo coś szaleją za bardzo i trzeba ich zwyczajnie uśpić hehe :)
  24. marti84, powiem Ci, że urosłaś bardzo pięknie na korzyść :))))) nie tylko w brzuszku :P :) Chłopaki zdrowe, tak z tydzień temu troszkę katar ich brał, ale zrobiłam inhalację z soli fizjologicznej i po katarze hehe Wydaje mi się, że Karol nabrał już odporności, bo jak Miłosz ciągle chorował, to mały razem z nim, nawet ospę ma już za sobą (przeszedł jak miał jakieś 3 miesiące :)) Wczoraj za to wymrażałam Miłoszowi dwie kurzajki na stopie, krzyku było co niemiara, a Karol razem z nim, bo oni za sobą w ogień hehe Ania 19 wypoczywaj, wypoczywaj, udanego weekendu :) Mi jakoś dzisiaj humorek się poprawił, wrócił mężuś z delegacji, dzieciaki po przedszkolu na weekend jadą do babci a my mamy wieczór dla siebie :)))
  25. Joasia zawsze można próbować np do 3 razy :P kiedyś dziewczynka musi się trafić :)))))) Ja jestem szczęśliwa, że u nas będzie dziewczynka, bo chłopaki dają mi nieźle popalić. Chociaż chłopcy są cudni :), także czy dziewczynka, czy chłopiec to zawsze są dobre strony :) Chociaż szczerze mówiąc nie potrafię nic kupić dla dziewczynki, nie podobają mi się róże, fiolety i jak już widzę takie ubranka to zaraz patrzę na chłopięce hehe Po chłopakach mam troszkę to będzie mała chłopczyca hehe Linda24 facet, czy nie to ciuszków potrzebuje i powiem Ci, że mój Karol to codziennie sam wybiera gatki i koszulkę do przedszkola, bo jak ja mu wybiorę to przeważnie mu się nie spodoba i zdejmuje. Jakby gacie były takie ważne hehe Co lepsze zaczyna ubierać też Miłosza tak jak jemu się podoba hehehehe, czasami mam ubaw, ale czasami takiego nerwa, że szok :) Ja dziś po zebraniach w przedszkolu, no więc moje młodsze dziecię zaczyna szaleć i pokazywać różki a starszy wychodzi z płaczem, że za szybko ich odbieram, bo przecież w przedszkolu jest tak fajnie, miło i przytulnie i ma super kolegów. Kurcze jeszcze trochę i pani powie, że w domu mu się krzywda dzieje, że nie chce wracać hehe Ja ogólnie trzymam się daty wyznaczonej według OM. Mi ostatnio powiedziała, że według USG to termin mam 01.01.2015 :) Dziękuję Wam Mamuśki za wsparcie :)
×
×
  • Dodaj nową pozycję...