-
Postów
0 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
nigdy
Treść opublikowana przez slonko2802
-
ma-mmi19 to mój termin, ale wiecie co właśnie stwierdziłam, że najchętniej to pojechałabym dziś i nie wyszła dopóki nie pomogą mi urodzić he he he.... zabobony mówią jak coś dżwigniesz to się może szybciej zacząć...d...pa- ja wczoraj przerzuciłam ok 50 kg i co?- i nic.... Slonko do 27, zostało 17 dni to chyba lepiej 9 poczekać he he pomysł dobry ale niestety nie dla mnie, bo ja nie trawie szpitali... widać to "coś" to znacznie więcej niż 50 kg ;) ja już nawet mojego synka zaczęłam nosić wprawdzie to zaledwie 14 kg z hakiem, ale może, może... z dwojga złego lepiej te 9 dni poczekać ale powiem Wam, że tak mi się niby spieszy na tą porodówkę, a jak mnie złapie jakiś mocniejszy skurcz, to jeszcze dodatkowo brzuch zaczyna ze strachu boleć więc nie jestem w stanie określić, czy to skurcze mocniejsze czy najzwyklejszy w świecie ból brzucha ze strachu
-
ma-mmi a tak na marginesie: śmieję się do wszystkich, że jak się zacznie to wsiadam w auto jadę po męża i na porodówkę.... wszyscy mówią NIE!!! dzwonisz do nas my Cię zabieramy, J-E podjeżdża pod szpital taxi i rodzimy..... i tu się zaczyna......: bo dzwonię właśnie do teściowej od pół godziny żeby mnie zabrali z Drammen jak odstawię auto, a ona nie odbiera bo jest w banku i co z tego gdybym teraz zaczęła rodzić??? -to tylko w auto i sama, bo jak inaczej he he he he wiesz, adrenalina robi swoje, więc nie wątpię że dałabyś radę sama na porodówkę dojechać
-
ma-mmi niby 19 też dobry, ale Ty sobie zdajesz sprawę że to dopiero za 9 dni viosna urok cały jest w tym, że wszystko może się zacząć w każdej chwili, bez jakichkolwiek wcześniejszych objawów Na 27 to przypada mój termin z OM, ale mam nadzieję że synek nie będzie kazał tak długo na siebie czekać, bo to jeszcze kuuuuuuuupa czasu jeśli dobrze pamiętam to kingula miała się dzisiaj stawić w szpitalu, w razie czego mam numer do niej
-
podobno do 3 razy sztuka - gdyby się to sprawdziło to załapałabym się na tego 11 pierwsza opcja - 7 tak jak pierwszy synuś - nie wypaliła druga - 2 dni po wyjęciu krążka - też się nie sprawdziła to zostaje 3 opcja - 16 dni przed terminem czyli jutro jak to się nie sprawdzi to już nie mam pomysłu
-
ma-mmi no może akurat synek Cię posłucha i zechce wyjść dzisiaj albo jutro A powiem Ci że w kostki też ;) ale najbardziej to chyba w łydki Również nie jestem przeciwna smoczkom - jak dla mnie lepiej smoczek niż palec. Gołąbka mogłabyś podesłać, bo też uwielbiam ale jakoś nie chce mi się robić ;) no i póki co mamy 2:1 bo jeszcze magdaaz ;)
-
gorzata musiało to fajnie wyglądać mnie to chyba Wojtek za niedługo będzie poganiał a ja mam dobre wieści - mam nadzieję że mogę przekazać mycha od wczoraj jest już szczęśliwą mamusią :) Julianna Maria urodziła się wczoraj o 10.28 - 2900g i 55 cm I mama i maleństwo czują się dobrze. Prawdopodobnie w sobotę wyjdą ze szpitala mycha jeszcze raz gratuluję i życzę dużo zdrówka
-
witamy i my - oczywiście 2w1 u nas też nocka, w miarę spokojna, ale nie miałabym nic przeciwko, gdyby ta pełnia pomogła wyjść mojemu maluchowi madzialska a co Ty jeszcze w tych sklepach chcesz kupować? ;) też miałam zamiar porządki robić i zaczęłam od kuchni - uporządkowałam w jednej szafce i na tym się skończyło Nelson Ty mnie tu nie stresuj, bo jak się okaże że to dziewczynka to chyba zawału dostane - w końcu gin 3 razy potwierdzała na 200% że to chłopak. No dla Szymonka, że tak pięknie spał i dał chociaż troszkę mamusi pospać. U nas na szczęście ze smoczkami nie było problemu i Wojtek akceptował każdy jaki dostał, zobaczymy jak będzie tym razem. A synuś... no cudny emika super że nocka minęła w miarę dobrze. Trzymamy kciuki żeby wieści były pomyślne po wizycie :) O moim brzuchu to nawet nie mów... bo jak zobaczyłam go wczoraj na zdjęciu to się załamałam :/ a niestety i w nóżki też poszło, więc napewno będzie co zrzucać gorzata to w jedną stronę będzie z górki, więc śmiało możesz się turlać viosna mój synek też raczej ruchliwy, więc jak przez dłuższy czas nie daje o sobie znać, to zaczynam schizować ;)
-
madzialskaSłonko, czy Ty przypadkiem piłki do kosza nie połknęłaś? wszyscy mi mówią, że mam taką piłkę
-
boszzzzzzzzz jaki ja mam ogromny brzuchol jak na niego patrze z góry to nie wydaje się taki wielki
-
emikaOby... bo powiem szczerze że ja już mam myśli typu... jak go tu wygonić... a potem mam wyrzuty sumienia, że o tym myślę i co ze mnie za mama :-(! nie Ty jedna masz takie myśli... ja do tego taka nerwowa się ostatnio zrobiłam, że sama siebie nie poznaję :/
-
emika no nie zazdroszcze takiej nocy :/ ja skurcze owszem mam, jedne mniej bolesne, inne bardziej, ale nie aż tak jak opisujesz. Miejmy nadzieję że to oznacza że koniec już blisko i wkrótce będziecie tulić swojego synka :)
-
viosna ja też raczej nie wierzę w takie rzeczy, ale kto wie... zwłaszcza że musiałam wziąć przed chwilą no-spe, bo skurcze zaczęły się nasilać ;) więc może coś w tym jest
-
witamy i my w dwupaku myślałam że przeczytam z rana jakieś dobre wieści - że już któraś rozpakowana a tu nic ;) coś uparte te listopadowe dzieciaczki, jeszcze parę dni i połowa miesiąca będzie za nami...
-
viosnaslonko2802mnie się coś zdaje że emika na porodówce...też tak obstawiam, bo nie odpisała no właśnie mam tylko nadzieję że chociaż rano już coś będzie wiadomo
-
mnie się coś zdaje że emika na porodówce...
-
viosnadziewczyny, a Wy na to ktg to chodzicie z polecenia lekarza? czy może coś Was zaniepokoiło, ze pojechałyście? bo ja do tej pory nie byłam, wizytę u mojej lekarki mam dopiero 16. ja mam ktg robione w przychodni razem z wizytą a tak to nie wiem czy u nas wysyłają na ktg...
-
też się chciałam tylko obciąć, ale jak synek zdecyduje że wyjdzie wcześniej, to nawet tego nie zdąże zrobić ;)
-
ok, dzięki :) zaraz sobie zapisze a Ty może faktycznie na ten 11 się załapiesz
-
kurcze kingula miałam nadzieję że jesteście już w komplecie. A to rozwarcie to powiedzieli Ci coś więcej? Bo ja podobno mam rozwarcie na 1,5 (chyba cm), ale zewnętrzne, wewnętrznego rozwarcia brak...
-
to czekam z niecierpliwością na wieści...
-
a ma któraś numer do emiki?
-
ciekawe co tam u kinguli... i chyba emika się nie odzywała dzisiaj... czyżby? mycha a u Ciebie jak? gotowa na ten wielki dzień? madzialska to pracowity dzień u Ciebie ;)
-
cytrynkowa w takim razie wszystkiego najlepszego :) żeby córcia już nie kazała długo na siebie czekać i szybkiego porodu :)
-
ma-mmi ale i tak współczuję oj, też bym chciała żeby się zaczęło, no ale... trzeba poczekać aż synek zdecyduje że jest gotowy
-
ma-mmi ja jak najbardziej się piszę na 11.11.11 przynajmniej będę miała pewność że ktoś będzie mógł zostać z Wojtkiem jak będę na porodówce i mąż mi potowarzyszy Współczuję Ci że jeszcze musisz pracować, bo ja chwilę postoję i już mnie nogi bolą ;) a do fryzjera też by się wypadało wybrać, ale jak znam siebie, to nie zdąże w listopadzie