-
Postów
0 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
nigdy
Treść opublikowana przez slonko2802
-
viosna Słonko, to mój w takim razie olbrzym- 4300 g, przy wypisie 4150 g, długi na 60 cm, obwód główki i klatki 36 cm:)a teraz jeszcze przybrał i pewnie urósł. he he no olbrzym ja bym chyba nie dała rady urodzić takiego dużego dziecka ;) także podziwiam mojej siostry synek ważył 4600, zablokował się w kanale rodnym i skończyło się cesarką...
-
kurcze to mój to normalnie kolos ;) chociaż kilka większych dzieciaczków chyba było Przemek urodził się z wagą 3600 g, 53 cm, obwód głowy 35 cm, obwód klatki piersiowej 34 cm. Przy wypisie w 2 dobie miał 3440, ciekawe ile teraz waży, bo dłuższy napewno jest u mnie też narazie numer jeden to pajacyki, na szczęście teściowa systematycznie dokupuje ale wszyscy inni mają już zakaz kupowania ubranek ;) teraz jak kikut już odpadł, to zacznę ubierać bodziaki i półśpiochy. Zgadzam się w 100% że dżinsy, sweterki, sukieneczki itp. są mało praktyczne
-
viosna to może nie będzie tak źle i wszystko samo ładnie się zrośnie :) super że z maluszkiem wszystko dobrze. U nas też położna stwierdziła że mały fajnie rośnie i też "na oko", no i ważne że pieluszek dużo moczy, zwłaszcza że po wyjściu ze szpitala trochę się zażółcił Też się zastanawiam nad tą herbatką na laktację, bo chyba nie zaszkodzi - w sensie, że jakoś specjalnie więcej pokarmu nie będzie Ja 2 dni temu otworzyłam herbatkę koperkową z Bobovity tą z herbapolu też mam, więc chyba również się skuszę na 1 filiżankę dziennie
-
witam u nas jakoś ciągle mało czasu, jak jeden fajnie śpi, to drugi nie daje odpocząć i tak na zmiane w nocy pobudki co 2 godziny i też zaczynam się zastanawiać czy aby napewno mam dość pokarmu, ale jak mały pije to słychać że coś tam połyka, więc chyba nie jest tak źle a mam pytanie - czy pijecie może herbatkę koperkową? cytrynkowa śliczna ta Twoja Gwiazdeczka viosna współczuję... a w szpitalu sprawdzali Ci jak krocze się goi? Jak urodziłam pierwszego synka to też jedna z mojej sali miała problem ze szwami. Jak jej chcieli wyciągnąć, to się okazało że źle zszyte i się jej tam coś rozchodzi, ale to jeszcze w szpitalu zszyli jej to drugi raz madzialska i jak tam u Ciebie?
-
gorzatacytrynkowaEmilka wspolczuje porodu. U mnie było bezproblemowo i szybko. Gorzej teraz bo szwy nadal bola. I ja teraz z kolejnymi pytaniami.... kiedy odpadnie malej kikut pepowinowy? czy dzidzia musi jesc, spac, systematycznie? czy wasze dzidzie placza bez wyraznej przyczyny? i czy maja czeso czkawki? u nas kikut odpadł właśnie dzisiaj w nocy jeśli jest karmiona piersią to jeść powinna na żądanie, a spać sama decyduje kiedy chce mój płacze przeważnie jak jest głody albo chce żeby go wziąć na ręce ;) a czkawki też ma nawet parę razy dziennie, choć jak trochę popije to mu szybciutko przechodzi my na dwór jeszcze jako tako nie wychodzimy, w tym tygodniu będzie położna, więc się dopytam i jeszcze odnośnie tych witamin - mi przybili na pierwszej stronie książeczki zdrowia zalecenia odnośnie witamin dla mamy i dziecka, więc do tego się stosuję
-
cześć mamusie w końcu mam chwilę żeby zajrzeć na forum emika współczuję, straszne to co przeszłaś, ale na szczęście wszystko dobrze się skończyło. A synuś napewno wszystko wynagrodzi. Mi położna wyciągając szwy powiedziała, że wyskoczył jeden hemoroid :/ ale narazie z tym nic nie robię Co do porodu naturalnego, to każdy jest inny. Ja na chwilę obecną mam dosyć, a jak wychodziłam ze szpitala to położna powiedziała, że zaprasza znowu ;) ja oczywiście podziękowałam i że raczej mnie tam już nie zobaczą. Szafki 3 razy sprawdzałam, czy aby napewno nic nie zostało A w domu mi się przypomniało że mój kubek został na porodówce bo mi herbate robiły z witamin też podaję D+K w kapsułkach dziewczyny które mają 2 albo 3 dziecko, powiedzcie czy Wasze starsze pociechy też zajmują więcej czasu niż maleństwo? Bo ja normalnie więcej roboty mam przy Wojtku
-
madzialska do końca dnia jeszcze trochę zostało, więc może się Maciuś zdecyduje
-
witam ma-mmi, mycha, Nelson urocze te Wasze dzieciaczki ja po średniej nocce, ale to raczej przez starszych chłopaków niż tego najmłodszego dzisiaj 27, więc mój maluch teoretycznie dopiero miał przyjść na świat
-
jeśli chodzi o dietę to ja za bardzo nie doradzę, bo też jem praktycznie wszystko, tak jak Nelson, ale chyba jeszcze mniej ograniczeń mam, bo nawet czekolady już spróbowałam... poprostu obserwuję maluszka i narazie odpukać nic się nie dzieje hitem napewno okazała się maść na brodawki ale faktycznie każda musi sama wypróbować co będzie pasować jej i dzidziusiowi
-
witam się i ja u nas nocka niby też w miarę, bo tylko 2 pobudki, ale trwały chyba z godzinę, więc ja średnio wyspana, ale mały jeszcze sobie smacznie śpi Nelson a długo Twój Szymon tak potrafi w leżaczku sam wytrzymać? viosna no to chociaż tyle ;) ważne że w ogóle daje pospać
-
viosna u nas z aktywnością maluszka bez cyca też ciężko, oczywiście trochę wytrzyma ale jedynie na rękach. A po kilku minutach już musi być cycuś. Ja karmię w sumie na żądanie, zdarzało się że co pół godziny się domagał, teraz już potrafi dłużej wytrzymać. Położna mówiła że takiemu maluszkowi wystarcza mleczka na 1,5 do 2 godzin, więc te karmienia są jeszcze częste. Mój też ssie bardzo różnie, więc to chyba normalne. Podobno powinno się choć na 2-3 minuty przystawić do tej piersi na której skończyło się ostatnie karmienie, ale u mnie to różnie z tym bywa Kupy też robi bardzo często, praktycznie przy każdym karmieniu, ale jak narazie są tylko żółte gorzata super fotki :) my jeszcze na spacerku nie byliśmy, ale mam nadzieję że jeszcze będzie ładna pogoda, żeby się wybrać madzialska cudnie wygląda ten kącik :) a mój mały jak do południa nie bardzo chciał spać, tak teraz śpi jak zabity, nawet wrzaski brata go nie budzą, a trzeba by było kąpiel zaliczyć
-
emika wielkie gratulacje :) niech się Adrianek zdrowo chowa
-
ma-mmi ogromne gratulacje :) nareszcie się doczekałaś na Twojego uparciuszka ;) a maluszka witamy na świecie
-
Nelson też bym pewnie nie poszła ;) nie ma się co zmuszać. Nie zazdroszcze grzebania w papierach, ale mam nadzieję że sprawnie Ci to idzie Meringue pielęgniarz powiadasz ;) ciekawa sprawa. Ale słodziaki z tych Twoich dzieciaczków viosna dzięki chociaż ty mnie pocieszyłaś, bo mi też jeszcze zostało jakieś 8 :/ u mnie dzisiaj była położna. Taka niezapowiedziana wizyta. W domu syf jak nie wiem, aż mi wstyd było... szwy wyciągnięte i od razu mi jakoś lepiej. Piersi mi wymacała tak że... ho ho. Ale z maluszkiem wszystko ok, trochę żółty, ale powiedziała żeby się tym nie przejmować
-
madzialska może lepiej nie czytaj tego co teraz napiszę ;) viosna co do porodu, zgadzam się w 100%. U mnie w godzinę z 3 cm zrobiło się rozwarcie na 8, więc nawet lewatywy nie zdążyli mi zrobić. To było w miarę do zniesienia, ale potem tak jak przy pierwszym porodzie skurcze robiły się coraz słabsze, więc ostatnia godzina była z oxy, to nawet z łóżka nie mogłam zejść, a bolało tak, że ****** Przy partych, co udało mi się główkę wypchnąć, to się cofała (przez krótką pępowinę) i tak 45 minut, ale w końcu mały wyskoczył ;) Mnie nie nacięli, ale pękłam i powiem szczerze że chyba mniej boli jak sami natną krocze. Ogólnie ten poród trwał krócej niż pierwszy, ale byłam bardziej wymęczona i obolała. Także w tej chwili cieszę się że mam już 2 dzieci, bo na chwilę obecną kolejny raz nie chciałabym tego przeżywać... Nelson a u Ciebie ile jeszcze do zrzucenia zostało, żeby wrócić do wagi sprzed ciąży?
-
hejka ma-mmi ja myślałam że wczoraj już synuś będzie na świecie ;) ale dzisiaj to już napewno będzie po wszystkim :) co do tego bólu, też go tyle wyczekiwałam, a jak się pojawił, to chciałam żeby jak naszybciej sobie poszedł emika no nareszcie przestaniesz się męczyć i Adrianek będzie już z Wami viosna u mnie nawał był właśnie w 3 dobie, potem już jest lepiej, ale niestety brodawki jeszcze bolą jak mały ciągnie :/ mam nadzieję że już niedługo no i mały domaga się jedzenia...
-
viosna super że już w domku jesteście, a synuś cudny i jak ma dużo włosków ;) emika pozostaje wierzyć że te męczarnie będą Wam wynagrodzone...
-
Nelson chyba ma długie, bo Wojtek też takie miał ;) a Szymon duży bo w końcu już prawie miesiąc ma Mi się wydawało że mój Wojtuś to jeszcze malutki - a prawie 3 lata a teraz mam wrażenie że to poprostu wielkolud madzialska też coś mi się wydaje że dzisiaj synuś ma-mmi się pojawi na świecie, bo chyba zaczęły jej wody odchodzić. Mam nadzieję że nie będzie mi miała za złe że to napisałam ;) ma-mmi to trzymamy mocno kciuki
-
ja mam chwilkę spokoju, ale widzę że nikogo nie ma ;) to wrzuce fotke chociaż
-
witam i ja :) kurde dziewczyny za Wami nadążyć to chyba niemożliwe - stukacie i stukacie ;) ale przeczytałam wszystko u nas nocka w miarę, teraz Przemuś śpi, obiad mam przygotowany, tatuś z Wojtkiem pojechali po akt urodzenia, więc sobie odpoczywam :)
-
Czekające na II kreseczki - Sezon 2
slonko2802 odpowiedział(a) na ronia temat w W oczekiwaniu na bociana
hej :) ja tak tylko na szybko - dziękuję bardzo za gratulacje i już muszę znikać, bo niespodzianka w pieluszce czeka... -
gorzata ja też zazdroszcze tego karminia, mój ssak czasem ma takie napady że co godzine chce jeść Meringue oj ta miłość starszego rodzeństwa potrafi być męcząca ;) emika naprawdę współczuję tego że tak się męczysz, trzymam kciuki, żeby chociaż poród był szybki
-
hejka u nas jakoś leci. Powoli się przyzwyczajamy do nowej sytuacji. Przemuś można powiedzieć że spokojny, jedynie do południa często się cycusia domaga i wieczorem tak do północy, potem nawet daje pospać. Mąż właśnie z Wojtkiem pojechali załatwiać pierwsze formalności, więc mam chwilke :) Wojtuś zakochany w braciszku, wszystko chce przy nim robić i tylko go trzymać, głaskać i tulić ;) i to jest chyba największy problem, bo trzeba ich cały czas pilnować, żeby tą swoją miłością małego nie skrzywdził ;) Meringue no synuś widać koniecznie chciał być terminowy i czekał na tego 18 współczuję choróbska u Was i mam nadzieję że Omar szybko wyzdrowieje no to tyle narazie, bo mały woła jeść... ;)
-
no to tak na szybko - przedstawiam Wam mojego Przemka :)
-
hej madzia dzięki za info :) viosna ogromne gratulacje i witamy Wojtusia na świecie