-
Postów
0 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
nigdy
Treść opublikowana przez slonko2802
-
Meringue Slonko mam nadzieje za humor juz Ci sie poprawil-czyzby Przemus szalal?? Przemuś nie - w miarę grzeczny, to przez najstarszego dzieciaka... i chyba niestety szybko nie przejdzie
-
ja się tylko przywitam humor podły, więc ochoty brak na cokolwiek...
-
madzia ale słodko Maciuś sobie śpi na brzuszku A gadaniem męża się nie przejmuj, naprawdę nie warto się denerwować. Ja mojemu zawsze mówię że jak chce żeby mały spał u siebie to niech sobie do niego wstaje co chwile i kwitnie przy jego łóżeczku aż zaśnie, bo ja nie mam siły ani ochoty... Szkoda że Twój mały nie toleruje butli, bo dobrze by Ci zrobiło wyjście chociaż na godzinę bez niego... Ale pamiętam że przy Wojtku też tak miałam... cytrynkowa popieram olej chłopa i tyle... jak się tak znają na dzieciach to niech posiedzą z małym/ą 24h/dobe - gwarantuję że ani jednego dnia nie wytrzymają ma-mmi to ja poproszę jeden karnet kurcze śniegu po pachy tam macie ciekawe czy/kiedy u nas tyle napada i witam niedzielnie a u nas Przemuś zaliczył pierwszą noc poza domem :) pojechaliśmy na dzień babci do teściowej i autko się zbuntowało, więc zostaliśmy na noc. Ale mały mnie zadziwił, bo spał najpierw od 19 do 22.30, potem wprawdzie zrobił sobie przerwę w spaniu do północy, ale jak zasnął parę minut po 24, tak się obudził dopiero o 5, a potem po 8
-
madzialskaChyba za bardzo tego mojego syna pochwaliłam... Z racji tego, że chciałam wyręczyć męża, bo chodzi do pracy, robi zakupy, sprząta, czyli robi to co ja bym chciała, a nie mogę postanowiłam zabrać Maciejkę do Tesco. Nie jest to daleko, niemniej dalej niż wybywalismy do tej pory. Wczesniej nie mogłam na niego narzekać, więc pomyślałam, że jest już zaprawiony. Jakże się myliłam. Tylko przekroczyliśmy próg sklepu, a on w płacz. W biegu pakowałam do koszyka wędlinę, makaron, mięso i inne pierdoły. Połowy rzeczy nie wzięłam, miałam pooglądać torby, w przelocie fajna kiecka wpadła mi w oko... No ale musieliśmy uciekac. Tak płakał, że jakby ktos nie widzial to by pomyslal, ze go se skory obdzieram. Ludzie sie rozstapili, do kasy mnie przepuscili, babeczka zaprowadzila do pokoju gdzie moglam go przebrac. Swoją drogą-małe to pomieszczenie, z wozkiem ciezko wjechac, przewijak na wysokosci oczu-jak tu dziecko polozyc. Lipa. Wzielam go na rece, a on spokojny, odlozylam do wozka-ryk. Szybko go ubralam i wióra do domu. Zdazylismy drzwi do tesco przekroczyc-zasnal. A mi az łzy do oczy naplynely-czuje sie jak w wiezieniu. Mąz z nim sam nie zostanie, bo maly non stop chce jesc, butelki niet, smoczka niet. Jak chce wyjsc to tylko z nim, a on mi takie numery odwala... Ide, bo znow głodny to niezły popis dał Twój Maciuś... mój też ma czasem takie dni że się nie da odłożyć tylko chce na rękach. A jak mały ma gorszy dzień to nachodzą mnie myśli żeby przejść na mleko modyfikowane - mały wtedy mógłby zostać z babcią, a ja spokojnie wyjść na dłużej...
-
może być? Nasze Listopadowe Dzieciaczki Nelson – TP 10.11.2011 – Szymon ur. SN 25.10.2011, waga 2980, 51 cm Magdaaz – TP 11.11.2011 - Tymon ur. CC 28.10.2011, waga 4000, 56 cm Patlove – Igor ur. 5.11.2011, waga 3470, 56 cm Meringue – TP 14.11.2011 – Hana ur. CC 7.11.2011, waga 3970, 54cm Mychaa5 – TP 22.11.2011 - Julianna ur. CC 9.11.2011, waga 2900, 55 cm Kingula TP 3.11.2011 – Kamil ur. SN 10.11.2011, waga 4000, 60 cm Gorzata TP 19.11.2011 – Karolina ur. CC 12.11.2011, waga 2500, 50 cm Slonko2802 – TP 27.11.2011 – Przemek ur. SN 18.11.2011, waga 3600, 53 cm Viosna - TP 23.11.2011 – Wojtek ur. SN 20.11.2011, waga 4300, 60 cm Cytrynkowa – TP 22.11.2011 - Milena ur. SN 22.11.2011, waga 3020, 55 cm Ma-mmi – TP 17.11.2011 - Roy-Kenneth ur. SN 24.11.2011, waga 4020, 51 cm Emika – TP 24.11.2011 - Adrian ur. SN 24.11.2011, waga 3380, 54cm Madzialska – TP 28.11.2011 – Maciek ur. SN 2.12.2011, waga 2710, 54 cm
-
cytrynkowa ja nie mam nic przeciwko temu żeby już była wiosna :) pod warunkiem że będzie ciepła i bezdeszczowa a jak już ma być zima to niech jest biała i z lekkim mrozem, bo takiej "mokrej" nie lubie emika ja też się zastanawiałam co ksiądz na to jak przyjdziemy do niego ;) ale słowem się nie odezwał - normalnie miłe zaskoczenie ;) zrobił co miał zrobić i tyle. Widzę że niezła impreza Wam się szykuje u nas tylko najbliższa rodzina więc ja w tej kwestii nie pomogę viosna niestety wiem coś o tym :/ też coś ostatnio problemy z brzuszkiem mamy
-
madzialskaMoze na chrzciny, moze na wesele, bo akurat nam sie szykuje na tydzien przed chrzcinami. Nie wiem, w kazdym razie na innym forum mam koleżankę, która w lutym zeszłego roku urodzila córkę i po porodzie zrzuciła 25kg. Dzieki temu jest na okładce najnowszego wydania Super Linii. Chyba sobie kupie i będzie mnie mobilizowac.Juz powoli wzielam sie za cwiczenia-narazie delikatnie, bo boli mnie noga poki co-chyba sobie palucha wybiłam. Do tego ostatni posilek przed 19, a zaraz wezme Maciejke do Tesco, kupie jakies lekkie jedzonko. Juz wczoraj mąz mnie kupil o 21 ciastem, ale skutecznie się oparłam W ogóle to jestem dumna z mojego dziecięcia-położyłam go na brzuchu, a on w ciągu 5 minut zasnął sam w tej pozycji. To jest niebywały sukces, bo on do tej pory ani razu nie zasnął sam bez cycka jakim cudem Ci się udało nie skusić na ciasto? i jeszcze te ćwiczenia normalnie jesteś moją idolką dla Maciusia też dorośleje chyba ten Twój chłopak
-
witam i ja madzia no to trzymamy kciuki, a kiecka naprawdę super rozumiem na chrzciny ;) Nelson mam nadzieję że bezpiecznie dojedziecie na miejsce i że laptopa nie zapomniałaś a u nas nocka jak zawsze, więc nawet nie będę się rozpisywać udało nam się za to w końcu księdza odwiedzić więc za tydzień chrzcimy naszego maluszka :)
-
a co powiecie na takie suwaczki na pierwszą stronę?
-
hej dziewczyny ja tylko na chwile mój mały też od 2 dni daje popalić... w nocy zaczął w miarę ładnie spać, bo w sumie tylko 2 pobudki, to w dzień coraz więcej płacze :/ Pomaga jedynie noszenie (ale tylko w pionie) i ewentualnie bujanie w foteliku :( dopiero drugi dzień a ja już mam powoli dosyć...
-
ma-mmi dobrze że z mężem już lepiej :) a tv? ogólnie wszystko co się świeci jest interesujące ;) tzn. tv, komputer i lampy. I ja też czasem wkładam małego do fotelika i ustawiam tak żeby widział tv Pomyśl o tym tak - szczęśliwa mama = szczęśliwe dziecko, w końcu czasem trzeba odpocząć albo coś zrobić, a przecież nie wpatruje się w ten telewizor non stop viosna napewno nie jesteś wyrodną matką :) wierz mi że takiemu maluszkowi to czasem wystarczy że może na Ciebie popatrzeć :) ja oprócz tego co wymieniłaś też więcej nie robie, a nawet mniej ;) więc spokojnie
-
emika ja żeby pokarm szybciej zniknął to piłam szałwię... madzialska tak trzymaj w końcu to Twoje dziecko i Ty decydujesz jak będzie ubrane, a nie babcia. A pogadać to sobie może ;) ma-mmi ja Cię proszę przecież świetnie wyglądasz. Ja na szczęście nie będę sie nikomu pokazywać, a mój brzuch mnie dobija nie dość że znowu została po ciąży ta brązowa krecha (idzie przez cały brzuch), to jeszcze ta obwisła skóra... a fuj :/ mój Przemek też już "gada" parę razy to mu się udało nawet to słynne "agu" powiedzieć viosna mój zjada piąstki jak leży na brzuszku ;) no i witam w środę u nas dzisiaj nocka super :) mały jak zasnął koło 20 to pierwsza pobudka o 1, a kolejna o 5 potem jeszcze po 7, ale to dlatego że przesikał pieluche - sciągnęłam mokre ubranko i jeszcze godzinke pospał :) Ciekawe czy to takie jednorazowe było? ;) mogłoby mu już tak zostać
-
a mój jeden suwaczek zwariował - Przemek ma 2 miesiące i 52 tygodnie
-
Meringue w nocy też pewnie będzie spała :) przynajmniej tego Ci życzę bardzo mnie to cieszy że nie tylko ja tyle jem też już nawet czekolady więcej jem, że nie wspomne o innych słodkościach ale normalnie nie mogę się opanować madzialska zgadzam się z viosną - buciki pasują :)
-
ma-mmi ja raczej po imieniu mówię do małego - w każdej możliwej odmianie ;) U nas przeważnie 62 rozmiar, chociaż zależy od firmy, bo niektóre są już trochę małe a inne jeszcze za duże :/ emika faktycznie jakiś pech Cię prześladuje, ale mam nadzieję że limit już wyczerpany i teraz będzie już tylko lepiej, a jak nie musisz się już męczyć z laktatorem to pewnie i szczęśliwsza będziesz - przynajmniej ja tak miałam, bo strasznie mnie to odciąganie męczyło. Najważniejsze że Adrianek zdrowo rośnie :) Ja tam myślę że jeszcze zapragniesz kolejnego maluszka :) czas pokaże... Nelson podziwiam za te bliźniaki ;) też kiedyś chciałam i owszem czasem gdzieś taka myśl po głowie krąży, ale strasznie ciężko by było, także pozostanie to tylko w sferze marzeń viosna to nie dziwię się że w nocy Wojtek tak ładnie śpi, skoro w dzień nie bardzo chce. Przemek jeszcze dużo w dzień śpi, chociaż przeważnie po 2 godzinkach budzi się na karmienie. Wiem jak to jest samej w domu niestety :( ale można się przyzwyczaić. Jeśli chodzi o powrót do pracy, to nie wiem jak to u mnie będzie... zmienił się właściciel mojej firmy, więc pewnie dostanę wypowiedzenie po macierzyńskim. A poprzedni szef nie wiem czy będzie chciał mnie zatrudnić, właśnie ze względu na to że nie mam z kim dzieci zostawić i wróciłabym jedynie na pół etatu Co do proszku, to ja piorę wszystko razem, taki dla dzieci to tylko przy pierwszym praniu użyłam madzialska Maciuś napewno dzielnie zniósł szczepienie i ten płacz to tylko chwilowy ;) Meringue współczuję... dzieci mojej siostry jak tylko poszły do przedszkola to też co chwile chore :/ zdrówka dla dzieciaczków życzę :) u nas nocka tradycyjnie - zasnął po 23, potem 3 pobudki, tyle że jedna bez karmienia kurcze dziewczyny wy też macie takie apetyty? Ja bym non stop jadła
-
mojemu to jest obojętne czy noc czy dzień i tak śpi mniej więcej po tyle samo :/ a niby w nocy już powinien dłużej pospać, a nie tylko 3 godziny. Co do światła, to u nas do tej pory paliła się słaba lampka, ale od wczoraj staram się ją gasić, tyle że mały śpi z nami w jednym pokoju. Jakby spał sam, to pewnie bym mu na noc jakąś lampkę zostawiła
-
ma-mmi no szkoda że męża dalej boli, ale mam nadzieję że z każdym dniem będzie lepiej :) Kurcze 4-6 pierwsza pobudka? U nas w zależności od dnia o 4 jest 2-3 pobudka :/ i nie mam pomysłu co zrobić żeby mały dłużej spał. Ja przewijam na przewijaku, bo w łóżeczku mi niewygodnie (czyt. za niska jestem)
-
gorzata u nas z usypianiem klops bo marysia co prawda juz zasypiala sama, ale jest zazdrosna i wymusza.co 10 minut wola,i chce byc tulana jak dzidzia, coraz czesciej wymysla raz ze sie boi ciemnosci(a i tak spi przy lampce nocnej)i chce lampe sufitowa to ze chce z kims pogadac i takie tam.moze z czasem jej przejdzie.oby,bo juz m i czasem nerwow do niej brakuje powiem Ci że Wojtek też tak wymyśla momentami zachowuje się jak taka dzidzia właśnie, i za rękę chce kogoś trzymać, ale ja gasze światło, mówię mu że ma się do misia przytulić i od czasu do czasu przypominam że ma spać, bo czasem to i 40 minut schodzi zanim zaśnie
-
viosna super że Wojtuś dobrze zniósł przeprowadzkę. Zdjęcia super :) taki duży się Twój maluszek wydaje Mój Przemek podrapał się dokładnie w tym samym miejscu ;) Nelson fajnie że doszłaś do wagi sprzed ciąży, a przy takiej diecie pewnie coś jeszcze zrzucisz. Szymon słodki madzialska to nieźle - już zaczynacie nad chrzcinami myśleć... my chcemy chrzcić w ostatnią niedzielę stycznia, a jeszcze nawet u księdza nie byliśmy Maciuś naprawdę ładnie nabiera ciałka, a kompleciki do chrztu wszystkie ładne :) masz jeszcze trochę czasu więc napewno coś fajnego wybierzesz. A na tym zdjęciu to ma Huggiesa założonego? Używacie jeszcze 2 czy już 3? co do sexu to u nas cytrynkowa podobnie jak u Ciebie ;) teraz chyba trzeba będzie bardziej uważać, bo podobno niepłodność trwa 8-9 tygodni. Mam więc nadzieję że nic nie będzie z ostatniego razu... ma-mmi ja stawiam na to że z wagą coś nie tak, bo wyglądasz super Twój synuś też słodziak. A jak tam mąż? Lepiej już? dziewczyny, ja myślę że przy pierwszym dziecku jest tak, że jesteśmy na każde nawet najmniejsze kwilenie/płacz. Przy drugim już człowiek nie jest taki przewrażliwiony albo poprostu nie ma takiej możliwości ;) gorzata ja często zostaję na noc sama z dzieciakami i powiem Ci że jeśli chodzi o kąpanie to Wojtek "pomaga" przy kąpaniu Przemka, a potem on idzie do wanny. Ja w tym czasie siedzę z małym i co chwilkę zaglądam do łazienki. A usypianie? Wojtek zasypia w swoim łóżku a ja w tym czasie przeważnie karmię małego a u nas dzisiaj Przemek przespał całą noc u siebie :) tzn. pobudki jak zawsze, ale potem odkładałam go do łóżeczka i jakoś się udało do 6 ;)
-
Nelson chciało nie chciało, ale musiałam czymś myśli zająć... To żeś zaszalała na tych zakupach mi się marzy taki wypad na sklepy, ale bez dzieci, bo też bym musiała jakieś bluzki rozpinane kupić Co do samopoczucia? Nelson, viosna podpisuję się pod tym co napisałyście obiema rękami. Niestety widzę, że najbardziej cierpi na tym nasz związek... viosna biedny Wojtuś :( ale dobrze że dzisiaj już lepiej :) No i życzę żeby przeprowadzka poszła sprawnie gorzata to udanej zabawy życzę :) madzialska no niestety większość facetów nie potrafi tego zrozumieć... u nas jest drugie dziecko więc niby mąż powinien być przygotowany, bo wie jak to wygląda z takim maluchem, a jednak jest to samo co przy pierwszym dziecku...
-
ma-mmi też sobie ubzdurałam że kingula 11 urodziła ;) ale poszukałam, poczytałam dokładnie i jednak 10
-
ma-mmi faktycznie, już poprawiłam :) madzia u Ciebie też już zmieniłam
-
hej ja tylko się przywitać chciałam, bo nie mam nastroju na pisanie... zrobiłam też naszą listę - sprawdźcie czy wszystko się zgadza i czy nikogo nie pominęłam Nelson – Szymon ur. 25.10.2011, waga 2980, 51 cm Magdaaz - Tymon ur. 28.10.2011, waga 4000, 56 cm Patlove – Igor ur. 5.11.2011, waga 3470, 56 cm Meringue – Hana ur. 7.11.2011, waga 3970, 54cm Mycha - Julianna ur. 9.11.2011, waga 2900, 55 cm Kingula – Kamil ur. 10.11.2011, waga 4000, 60 cm Gorzata – Karolina ur. 12.11.2011, waga 2500, 50 cm Slonko – Przemysław ur. 18.11.2011, waga 3600, 53 cm Viosna – Wojciech ur.20.11.2011, waga 4300, 60 cm Cytrynkowa - Milena ur. 22.11.2011, waga 3020, 55 cm Ma-mmi - Roy-Kenneth ur. 24.11.2011, waga 4020, 51 cm Emika - Adrian ur. 24.11.2011, waga 3380, 54cm Madzialska – Maciej ur. 2.12.2011, waga 2710, 54 cm
-
Czekające na II kreseczki - Sezon 2
slonko2802 odpowiedział(a) na ronia temat w W oczekiwaniu na bociana
natu to kciuki zaciśnięte :) a czy chłopaki do siebie podobne? ja nie umiem stwierdzić ;) jedni uważają że tak, inni że zupełnie różni także ile osób tyle opinii -
viosna najlepiej to poprostu zaufaj swojej intuicji z tym karmieniem... madzialska to już niezły klocuszek z Twojego synka, a jaki przystojny Nelson aż nie wiem co napisać... i idź tu człowieku do lekarza... Chyba najlepszym wyjściem jest zmiana lekarza - może jakieś znajome/rodzina polecą dobrego lekarza? Chciałam sprawdzić czy mój trzyma głowę, ale nie był chętny do współpracy ;) A jak tam próby łapania siku? mycha a jak tam Wasze nocki? Malutka daje pospać? ma-mmi świetny ten Twój synuś :) a wizyta u lekarza - pierwsza klasa gorzata rozwalił mnie ten list a u nas dzisiaj wizyta mojej cioci :) ja sobie odpoczęłam, bo dzieciakami się zajęła, a mały znowu ciuchy dostał ja już nawet metek nie odrywam, bo nie wiem czy zdąże założyć, a może akurat się przyda dla kogoś ogólnie to trochę Wam zazdroszczę, bo mój mały to dłużej jak 3 godziny raczej nie przesypia :( ani w nocy ani w dzień :/