-
Postów
0 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
nigdy
Treść opublikowana przez slonko2802
-
no to witam się pierwsza madzialska doskonale Cię rozumiem, w końcu wszystkie jesteśmy w podobnej sytuacji. Ja już nieraz usłyszałam od męża że całymi dniami siedze w domu i nic nie robie, a czas marnuje na komputerze... Przykre i w dodatku nieprawdziwe. Większość facetów nie rozumie, że w domu się samo nic nie robi, a takie małe dziecko też się sobą samo nie zajmie u nas nocka lepsza niż ostatnie tzn. jak zasnał po 20 tak pobudki o 21.20, 1.20, 2.40, 5.50 i o 7.20 wstaliśmy I po kase musze jechać na wycene działki holender, jak nie lubie z 2 dzieciaków jeździć...
-
Migotka widzę że suwaczek z wagą chyba się zmienił czyli powoli do przodu. Ty tam nie szalej na tej działce ;) ma-mmi fakt, ja bym się dała pokroić za taką nockę viosna współczuję bólu zęba. Niestety wiem co czujesz, bo miałam usuwaną piątkę i tydzień z bólem chodziłam :/ masakra Nelson mam nadzieję że Szymek już się lepiej czuje, u nas też niedawno jakiś wirus krążył, bo najpierw Wojtek dostał biegunke, a potem ja :/ madzialska chyba jakiś dołek próbuje Cię dopaść co? Nie daj się! Ale powiem Ci że u nas jest podobnie... Dobrze że niania zrobiła na Tobie pozytywne wrażenie a u nas kolejny dzień jak Przemek zasnął po 20, więc jutro pewnie znowu pobudka przed 7 będzie :/ I znowu się pożarłam z małżem o ten pie*** kredyt, normalnie nie wyrabiam już
-
no i wstawiam obiecane zdjęcia
-
ja również witam ma-mmi może to faktycznie zęby, bo z tego co pamiętam, to Kongen raczej nie robił takich akcji viosna Ty masz doła, a ja od paru dni chodzę taka nerwowa, że sama nie wiem co się ze mną dzieje :/ Do dzieci coraz mniej cierpliwości i o byle co się wkurzam Ja miałam dzisiaj isć do pracy, ale muszą dla mnie przygotować stanowisko, więc jeszcze siedzę w domu... a szczerze to już chciałam, no cóż Nocka oczywiście daremna, bo młody przesypia ciągiem max 2 godziny, a od 6.45 na nogach. Ale przynajmniej udało się podjechać na pobranie krwi cytrynkowa najlepszości dla Milenki
-
dobrze wiedzieć że nie jestem sama z tym strachem a myślałam że tylko ja tak mam ;) Takie dorosłe jedzenie to chyba zostawię babci ona ma większe nerwy do tego Nelson Ty mnie tu nie dobijaj tymi nockami, bo miałam nadzieję, że to niedługo minie. Wiesz, pozostaje Ci cieszyć się z tego że przynajmniej Szymon chce jeść coś innego :) Jakieś plusy tego wszystkiego też trzeba znaleźć viosna od nas też spóźnione życzenia dla Wojtusia :) Szczerze, to ja też nie mam koncepcji co zrobić, żeby Przemek zaczął pić z butelki chociażby moje mleko. Już nie wymagam żeby mm pił, ale niech w końcu zacznie z butli ciągnąć... No i powtórze się, ale synuś Wam się udał no cudny kingula możemy sobie ręce podać z tym panikowaniem ;) U nas ząbków brak, a jak małego posadzę to już siedzi ładnie dłuższą chwilę, ale i tak zawsze kończy się przewrotką ma-mmi no niestety trzeba się dzielić salonem, a potem będzie coraz gorzej ;) hehe Migotka gratki dla Adasia A może to była 3-dniówka? Najpierw gorączka, a potem właśnie wysypka. Mój starszy właśnie w okolicach pół roczku ją przechodził. U nas piłki ostatnio robią furorę, mały piszczy do nich jak szalony. Nocnik też mamy grający, ale u nas się nie sprawdził, tzn. trzeba było muzyczkę wyłączyć, bo Wojtuś płakał jak zaczynała grać Meringue Ty to jesteś odważna :) Hana śliczności i już tyle nowości spróbowała, ale dobrze że jej smakuje Ja nie tyle tęsknię za pracą, co właśnie za wyrwaniem się z domu na te parę godzin, bo już powoli nie wyrabiam z tymi urwisami Przemek zasnął o 20... ciekawe jak nocka będzie wyglądała? Mam nadzieję że nie obudzi się za godzinę wyspany
-
hello :) witam w niedzielny poranek mega niewyspana ja nie wiem co to się robi mojemu dziecku, ale nocki są tragiczne madzialska no brama super Meringue ale Ci zazdroszczę, że Omar grzeczny. Wojtka chyba coś opętało, bo nie słucha się wcale i rozrabia tak że czasem już sił brakuje Przemek już pełza po całym pokoju, a od 2 dni furorę robi piłka zaciesza do niej i piszczy jak szalony
-
witam i ja kurcze dziewczyny niby to moje drugie, ale mam cykora podać małemu coś co musi pogryźć normalnie mam stracha że mi się udusi Nelson to Szymuś już świetnie sobie radzi z jedzeniem, więc ja bym zrezygnowała z piersi całkowicie, chyba że mocno by protestował... A tego banana to dałaś w plasterkach czy tak w całości? Migotka pewnie i zęby, a co jeszcze to trudno stwierdzić, co tam w tych małych główkach mają te nasze dzieciaczki madzialska łączę się w bólu :/ wprawdzie Przemek nie płacze w nocy, ale tak często się budzi że już sama nie wiem ile razy do niego wstawałam :( i od 7 na nogach ale nareszcie pogoda lepsza, więc dzisiaj będzie gril szkoda tylko że mnie już prawie tydzień boli miejsce po usunięciu zęba :/
-
Migotka i jak tam Adaś? viosna no jakbyś mojego opisywała, tylko u nas chodzi o to że Przemek by już chciał w pozycji pionowej być, jak tylko poczuje grunt pod stopami to banan na buzi. Także nie przejmuj się bo u nas też czasem tak wygląda Nelson to pozazdrościć niani i pogratulować dobrego wyboru. I powiem Ci że masz rację. Im wcześniej dziecko zacznie zostawać pod opieką innej osoby niż mama tym lepiej i dla niego i dla mamy. Chociaż wiem jakie to trudne jak się tyle czasu razem spędza, a tu nagle trzeba na te kilka godzin się rozstać Te urzędy i banki naprawdę mogą człowieka wykończyć, więc życzę żeby z US wszystko zakończyło się pomyślnie Co do urlopu okolicznościowego to ja chyba przy Wojtku go brałam, teraz trochę zamieszania z moim powrotem było, więc nawet nie pytałam jak to wygląda A powiedzcie mi co dajecie Waszym maluchom do jedzenia, ale tak żeby do rączki mogły same wziąć? Bo u nas narazie tylko chrupki, a mały chętny na wszystko nawet kanapki spokojnie nie da zjeść i miały być fotki, ale się nie chcą załadować
-
madzialskaSłonko, domagam się nowych fotek Przemusia :) najpierw coś muszę cyknąć żeby wstawić fotke ;) ale obiecuję że na te pół roczku coś wrzuce
-
madzia Przemkowi się przebijała górna 2, ale zniknęła zostało tylko nabrzmiałe dziąsełko w tym miejscu Fajne porównanie z tym porodem to oby poszło jak przy drugim ;) Dziwne to z tym jabłuszkiem, ale jak znika to chyba nie ma się co martwić narazie ja wracam na pół etatu (tzn. 3 dni w tygodniu), więc i nacieszę się dzieciakami i trochę odpocznę od nich
-
hej zostałam wywołana, to się odzywam ;) czytam Was regularnie, ale jakoś nie mogę się zebrać żeby coś napisać... zawsze coś przeszkodzi u nas jakoś leci, załatwiamy kredyt na budowę, więc trochę latania jest, a banki to mają takie przepisy, że ... nawet nie będę pisać, co musieliśmy natworzyć, a i tak pewności nie mam że kase dostaniemy. Ja, jeśli nic nie wyskoczy to do pracy idę 22 maja... Przemuś rośnie jak na drożdżach. Nocki przez pewien czas już były w miarę, bo z 2 pobudkami, ale znowu coś mu się poprzestawiało i budzi się co 1,5 godziny. Jak widzi coś co mu się bardzo podoba, to potrafi tak szybko do tego przypełznąć że szok. Ząbków brak, z jedzeniem nadal średnio - najlepszy cyc, no i ewentualnie kaszka, ale też nie za dużo. Byliśmy dzisiaj na szczepieniu i Mały waży 8250 i mierzy 72 cm, w końcu spokój z kłuciem przez najbliższe pół roku. No nie licząc tego że dostaliśmy skierowanie na morfologię, więc jeszcze jedno kłucie musi znieść, ale to chyba z paluszka (przynajmniej starszy tak miał) Migotka myślę że to przemęczenie materiału... w końcu pół roku praktycznie 24/dobe z takim maluchem robi swoje. Dlatego w sumie się cieszę że wyrwę się z domu do pracy na te pare godzin ma-mmi faktycznie Kongen się bardzo zmienia, świetny jest na tych fotkach :) artaga ale Wiki już się gimnastykuje, jeszcze troszkę i będzie raczkować po całym domu viosna ale masz przystojniaka wszystkie nasze dzieciaczki są śliczne a Wojtek wyjątkowo ;)
-
hej mamusie :) melduję się po dłuższej nieobecności :) u nas jakoś leci. Przemek po antybiotyku na oskrzela teraz na kolejnym atybiotyku, bo gardło chore, ale powoli przechodzi. Poza tym zabiera się do raczkowania dupkę do góry podnosi, nóżkami się odpycha i głową się podpiera - no komicznie to wygląda Poza tym parę razy pociągnął mm z butli więc jesteśmy na dobrej drodze. Kaszki i słoiczki mu nie pasują, za to polubił chrupki kukurydziane Nocki takie jak były, choć czasem zdarzą się z 2 pobudkami :) A Wojtek niestety od wczoraj ma biegunkę :( Za to ostatnio zaliczył już pierwszą samodzielną noc poza domem poza tym, teoretycznie od 6 kwietnia pracuję ;) a praktycznie, chyba w przyszłym tygodniu zaczynam pracę :/ madzialska fotki super :) Maciuś to ma chyba więcej zdjęć z chrzcin, niż ja ze ślubu kingula super dzieciaczki :) Kamilek na taczce, a mój już w wywrotce wylądował ;)
-
hejka Nelson ja niestety w sprawach nianiek się nie orientuję :/ chyba muszę wykombinować jak babcię podejść żeby zostawała z dzieciakami jak ja do pracy wróce - niestety ona też pracuje, więc pełny etat odpada ma-mmi takie przebieranki to zwłaszcza faceci lubią ;) przypomniało mi się że mam gdzieś strój "grzecznej" uczennicy Migotka Przemek też nie jest wielkim fanem smoczka, ale jednak czasem dobrze go zapodać i dlatego ja kupowałam 2 sztuki :) I tak jak dziewczyny piszą, siadaj za kółko, bo im dłużej zwlekasz tym gorzej viosna to mój też będzie geniusz ;) swoją drogą wczoraj teściowa powiedziała mi żeby podać na noc sucharka na wodzie (nie na mleku)... a my dzisiaj zaliczyliśmy lekarza, bo od piątku mały coś kaszlał, ale tylko rano i wieczorem. A że trochę mu przeszkadzał przy piciu, to go dzisiaj wziełam, no i już mu coś na oskrzelach słychać, więc dostał antybiotyk...
-
Nelson no dla Twoich chłopaków :) żeby każdy facet miał tyle cierpliwości do dzieci.... Meringue z tą herbatą to prawda, także mam nadzieję że pomoże. A Wojtek? Hmm, ma chwilę że się potrafi normalnie pobawić, ale nieposłuszny jest strasznie. Jeśli chodzi o kupy, to mój też nie od razu do nocnika robił. Trzymał tak długo, aż mu pieluchę założyłam, ale w końcu i z tym się udało, więc i Omar się przekona :) Za to wczoraj się dowiedziałam że został przyjęty do przedszkola Migotka ale Ci zazroszczę, że Adaś skusił się na mm... A z tym przekarmieniem to lekarka mówiła, że kiedyś nie zwracano na to uwagi przy piersi, ale teraz się od tego podobno odchodzi viosna to trzymam kciuki żeby kolejne nocki były już z pobudkami co 3 godziny a u nas nocka taka sobie, ale już się przyzwyczaiłam (chyba). Natomiast cieszy mnie fakt, że Przemek w końcu w miarę normalnie robi kupki tzn. najdłuższa przerwa to 3 dni, a na niego to i tak super :)
-
Nelsonslonko2802 A przed świętami byliśmy na szczepieniu, to się dowiedziałam że Przemek ma już 1,5 kg nadwagi - waży 7600 i mierzy chyba 68 cm (albo 69)???????? Jak to możliwe???? Szymon miał 7200 miesiac temu i nikt o żadnej nadwadze nie mówił!!! wiesz, Wojtek w wieku Przemka też ważył tyle i też nikt nie mówił o nadwadze. Ale teraz zmieniła się lekarka i powiedziała że na piersi też można grubaska wyhodować, więc po raz drugi zaleciła ograniczyć karmienie...
-
hej Nelson dołek jak dołek, ale czasu jakoś coraz mniej :/ jak Przemek nie śpi, to nie ma jak do kompa usiąść. Jak już zaśnie to trzeba troche chate ogarnąć, a w tym czasie starszy zajmuje komputer i potem go zgonić ciężko. Także dostęp do kompa ograniczony... Do tego jeszcze kredyt załatwiamy, więc trochę załatwiania jest A jak tam Twoja niania? Bo nie wiem czy pisałaś? Masz już kogoś? madzialska Maciuś wymiata widać jak mało trzeba dziecku, żeby go rozbawić ;) Meringue filmik świetny - uśmialiśmy się z Wojtkiem nieźle A jak tam odpieluchowanie idzie? Migotka dlatego ja do fryzjera jeżdżę z małym ;) viosna u nas nocki podobne :/ także łączę się w bólu ogólnie to niewyobrażam sobie powrotu do pracy... mały butli nadal nie uznaje, kaszka nie, słoiczki nie, tylko cyc i cyc! To jak ja mam do roboty wrócić? Porażka... I te noce A przed świętami byliśmy na szczepieniu, to się dowiedziałam że Przemek ma już 1,5 kg nadwagi - waży 7600 i mierzy chyba 68 cm (albo 69)
-
Meringue ja się nie dziwię że Omar ma dziewczynę, bo w końcu przystojniaczek z niego Fajnie że Omar po tej akcji grzeczny cały dzień był :) u nas niestety to tak nie działa :/ Owszem chwilę potem posiedzi spokojnie, ale potem od nowa rozrabia Nelson słodycze wyrzucasz? u nas nie ma opcji żeby się takie rzeczy przeterminowały Fajnie że oddali Ci dziecko ;) Ciekawe kiedy ja się swojego doczekam i widzę że już coraz bardziej kumaty ten Twój Szerszeń! Super! :)) madzialska spóźnione życzenia dla Maćka :) Co do glutenu - ja się z Wojtkiem w to nie bawiłam, więc nie wiem czy Przemkowi będę podawać gluten... zobaczymy jeszcze Migotka przyłączam się do dziewczyn - extra wyglądasz, a synuś cudo gorzata a co ten Twój teściu nawywijał? viosna próbowałaś z tą butlą wczoraj? U nas ta herbatka to jednak jednorazowo :/ do końca dnia już nie tknął... no i witam nocka taka sobie, a wieczorem zamiast spać to się stopami zajmował Wczoraj znowu spięcie z małżem, ale teraz to juz chyba będzie na porządku dziennym, bo budować zaczynamy...
-
gorzata dzięki za rady, może Twoje sposoby i u nas się sprawdzą ;) Migotka byś wiedziała ile ja jem non stop coś, a najlepiej jak to coś jest słodkie Z tym alkoholem to sama bym się chętnie napiła, tylko jak to zrobić jak mały nie chce butli :/ madzialska ja glutenu jeszcze nie podaje, narazie kaszka (bez) i jabłuszko. Obiadki spróbuję te w słoiczkach, ale jak mały pójdzie w ślady brata, to i tak ich nie tknie :/ Nie zamierzam jednak gotować oddzielnie dla nas i dla małego, więc będzie jadł to co my ;) Fajnie że Maciejka zasmakował w mm Meringue jak tam z małżem? Lepiej już? U nas też ostatnio często zdarzają się spięcia :/ Ehhhhh to widzę że wszystkie mamy problemy ze starszakami :/ też czasem mam ochotę trzasnąć drzwiami i wrócić następnego dnia... viosna to jesteśmy w tej samej sytuacji :/ reakcja naszych młodych na butlę identyczna. Ja będę próbować do skutku, bo jeśli chce wrócić do pracy to został mi tylko miesiąc, żeby nauczyć Przemka pić z butelki :( My mamy butelki z Aventu i Nuka. I to mnie właśnie dziwi, bo smoczek ma z aventu i ze smoczkiem nie ma problemu, a butli nie chce, już chyba bardziej ta z Nuka mu odpowiada. Do kilkunastu miesięcy na cycu? Ja to chciałam max do pół roku, ale w tej sytucji nie wiem jak to będzie dalej Świetne te bodziaki :) ma-mmi widzę że nieźle się obłowiliście super te fotki ze statku, a jaka z Ciebie laska Ciuszki pierwsza klasa :)) artaga no i właśnie żałuję że nie robiłam tak jak Ty :/ ale do głowy mi nie przyszło że mały butli odmówi. W sprawie łóżeczka niestety nie pomogę Nelson jak tam niedzielna wizyta? u nas nocka - porażka! Od 22 do 1 wstawałam chyba z 5 razy! Raz mu się udało przespać 3 godziny ciągiem, a potem znowu co godzine :/ Ale mamy 2 małe sukcesy - wczoraj Przemek zrobił kupkę bez czopka a dzisiaj rano zjadł pół przygotowanej kaszki (z jednej łyżki) i uwaga............... wypił 25 ml herbatki koperkowej Z BUTELKI ale to pewnie jednorazowe...
-
aha zapomniałam zapytać - robiłyście już rozliczenia roczne? Powiedzcie mi jak to jest jak nasze maluchy urodziły się w listopadzie to ulga przysługuje tylko za grudzień czy za listopad też (i czy wtedy za cały czy liczy się od dnia urodzenia?)? a tak w ogóle to wczoraj stanęłam na wadze i co zobaczyłam? 48 kg przed ciążą wg gina 49,8, a wg mojej wagi 51 Aż sobie pół lampki wina z tej okazji wypiłam
-
artaga super że mała już tyle zjada :) mój uparciuch nie chce :/ viosna mój w ogóle rzadko kiedy zassa butlę, jak już się uda to wypije max 10 ml mojego mleka i koniec :( A starszy??? Rano nie chce się ubrać - lata na golasa, prośby i groźby nic nie dają, wieczorem nie chce się przebrać do spania i iść spać, ucieka chowa się pod stolik, łóżeczko itp. i nie robi nic o co go proszę, dopiero jak podniosę mocno głos to z płaczem czasem zrobi co ma zrobić. A jak się mu czegoś zabroni to wpada w histeryczny płacz, a właściwie ryk. Ogólnie masakra Migotka to pozazdrościć podróżowania oby tylko Adaś też je polubił ;)
-
hej mamusie Nelson dzięki za pamięć :) czytam Was na bieżąco, ale weny brak i humor raczej średni. Normalnie zazdroszczę że Szerszeń tak wcina coś innego niż mleko mamusi viosna to jesteśmy w tym samym miejscu z mm... jakbym o swoim małym czytała - taka sama reakcja :/ wczoraj nawet parę łyków zrobił, ale problem w tym że on w ogóle butelki nie bardzo chce, nawet z moim mlekiem :( kaszka i słoiczki też nie bardzo mu pasują madzialska my próbujemy dawać jabłuszko, kaszkę czy soczki/herbatki/wodę, ale niespecjalnie nam to wychodzi Migotka w kwestii łóżeczka nie pomogę, bo nie posiadam. I jak reszta, też życzę wpadki ;) a u nas? Ostatnie kilka nocek ok, bo 2 pobudki, to dzisiaj chyba "w nagrodę" wstawałam z 6 razy i od 7 na nogach. Nadal mamy problem z kupkami, bo robi jedną na tydzień po czopku. W czwartek idziemy na szczepienie, to zapytam co mu podać, żeby zaczął normalnie się wypróżniać. No i mały odkrył że ma stopy ;) więc ostatnio często się nimi interesuje. Poza tym dużo czytałam o buncie dwulatka i powiem Wam że mój Wojtek nie miał czegoś takiego, za to bunt trzylatka? jak najbardziej! Jest ostatnio nie do zniesienia! W ogóle nie słucha, zaczyna pyskować, a jak by tak klapsa dostał, to co? Odda! No masakra jakaś... aha no i też przymierzam się do wystawienia ciuszków na allegro, ale narazie czasu brak i na koniec fotka ze spaceru
-
witam z rana viosna uparty ten Twój maluch... na pocieszenie Ci powiem że mój też ostatnio tak często się w nocy budził, a od 2 dni tylko dwie pobudki (tfu tfu tfu). Ale wiem jak się czujesz bo już parę razy zdarzyło mi się ryczeć przez te nocki my dzisiaj na kontrolę do ortopedy a macie jakieś pomysły jak nauczyć małego jeść z butli?
-
hej u mnie coś ostatnio brak weny i czasu Ja nie wiem czy to tylko mojemu się tak poprzestawiało że nie potrafi się sam sobą zająć nawet przez 5 minut no masakra jakaś. Dzisiejsza nocka za to super - zasnął o 21, pierwsza pobudka o 2.15, potem przed 4, ale dałam tylko smoka i zasnął. Wstał 0 7.20, więc w nocy tylko jedno karmienie. Powoli zaczynam żałować, że nie uczyłam Przemka pić z butli od początku, bo teraz to nawet mojego mleka z butelki nie chce, nie wspomne już o mm Czasem zje trochę startego jabłuszka, za to soku jabłkowego już nie tknie :/ viosna współczuję nocek, ciekawa jestem czy Wojtuś zaakceptuje nowe mleczko, czy tylko mój taki dziwak że nie chce...
-
hej u mnie też jakiś nastrój nieciekawy... jak większość z Was, mnie też przeraża powrót do pracy. Wojtka zapisaliśmy do przedszkola, ale uparcie twierdzi że nie będzie tam chodził :/ mąż pracuje po 12 godzin ale na zmiany, więc jakoś to będzie trzeba zorganizować, także chyba tylko na pół etatu. Zostałabym w domu, ale będziemy w tym roku brać kredyt... viosna mój mały też tylko mama, jak go wczoraj babcia wzięła na ręce, to wpadł w histerie :/ ma-mmi my już też do spacerówki się przerzuciliśmy
-
cześć Wygrałam w konkursie kosmetyki firmy Astor o wartości 50 zł. Odbiór wyłącznie osobisty w Opolu (ul. Wrocławska) i tylko jutro w godzinach 9-17. Jeśli któraś jest zainteresowana to piszcie :) oddam, bo nie mam jak ich odebrać, a odpisali mi że może je odebrać osoba przeze mnie upoważniona