Skocz do zawartości
Forum

agmi

Użytkownik
  • Postów

    0
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

    nigdy

Treść opublikowana przez agmi

  1. Chyba fałszywy alarm Wychodzi, że są co 3 minuty i trwają ok. 40 sekund. Gdyby to były prawdziwe skurcze porodowe, to przy tej częstotliwości wyłabym już z bólu. Powinien być spokój
  2. No to teraz ja się zestresowałam. Odkąd leżę sobie z laptopem zaczynam mieć coraz bardziej regularne skurcze, tylko że one są miliard razy słabsze od porodowych ale pojawiają się w niewielkich odstępach czasu. Mam nadzieję, że to tylko efekt przydługiego spaceru... Ale odpalę sobie licznik skurczów... Z ciekawości :P Trzymajcie kciuki, żeby to jeszcze nie było TO.
  3. joanna28Jestem na moment.Dzisiejszy dzień miałam udany i czułam się świetnie :)) ale teraz jest nieciekawie-co jakiś czas brzuch mi twardnieje,nie mogę kroka zrobic :( wczoraj w nocy wyleciało ze mnie coś ...taka galaretka ale w niewielkiej ilości -może to ten czop?? nie wiem bo wcześniej przy poprzednich ciązach nie widziałam czegoś takiego ...jak czytam objawy poprzedzające poród to mam prawie wszystkie ale to chyba jeszcze nie to.....za słabe te skurcze i nieregularne ... Idę już spac bo źle się czuję....do jutra dziewczynki . AAAAAAAAAAAAAAAAAAAA!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! Aśka!! To zostało Ci kilka godzin, góra kilka dni!! Żebym siedziała przy komputerze wcześniej... Teraz nawet nie wyślę Ci SMSa, bo środek nocy :P Ale jutro się odezwę WOWOWOWOWOWOWOWOWOW!! Myślałam o Tobie dzisiaj, bo zdałam sobie sprawę z tego, że w środę jest pełnia a najwięcej porodów jest w okolicach pełni (i to nie jest jakiś zabobon tylko zostało to wyliczone) i moja Asiunia urodziła się dzień przed pełnią i w związku z tym mam troszkę obawy... Ale oprócz skurczów to nic się ze mną nie dzieje, a te skurcze to dlatego, że właśnie się nachodziłam. Też nigdy nie widziałam czopa ale to o czym piszesz, to musi być ten czop. Podobno czasem odchodzi po kawałku. O matko... Przyszła na Ciebie pora
  4. Hej! Nie biorę wiesiołku, jeszcze poczekam. U mnie sporadyczne skurcze ale nieprzyjemne. I trochę kości mnie w kolanach bolą. Poza tym nic, czuję się dobrze. Szperałam dziś po Internecie szukając opisanych pozycji porodowych. I jeszcze jestem spokojna i nie wpadłam w panikę Asiu, ale masz dużo uśmiechniętych buziek w poście, aż miło :) Ja prawie nie wstawiam buziek, bo nie działają mi te ulubione emotikonki. Super, że u Ciebie super Też uciekam, jakoś nie mam weny dzisiaj... Udanego weekendu, dziewczyny!
  5. ewcia_kHehe no tak Agmi do poczatku:) Tzn chodziło mi że do konca Waszych 40 tygodniu a później od poczatku:) Od narodzin Waszych księżniczek:) Ja juz jestem pewna ze za kilka lat moze 3 tez bede chciala jeszcze znow przez to przechodzic:) A co tam:) moze tez uda sie taka ksiezniczka?:) Oj wiem, wiem, żartowałam przecież z tym końcem ;) To tak trochę "grobowo" zabrzmiało i dlatego ;) Ale wiem, co masz na myśli Ja być może też będę chciała powtórkę ale nie wiem jeszcze. Tylko tym razem chcę chłopaka A Tobie życzę oczywiście dziewczyny A mi dzisiaj dobrze, bo mam męża w domu, bo ostatnio sporo go nie było. Co prawda teraz śpi, ale to i tak się liczy ;) Też podrzemałam ale już jestem na nogach :) Pozdrawiam!
  6. No i nie pospałam Ale może przynajmniej w nocy będę. Wypoczywaj, Asiu i wracaj do sił. A gdzie reszta dziewczyn? Pozdrawiam
  7. O, też ostatnio miałam mdłości. Teraz jest ok. Ja cały czas leżę ale teraz chyba zmróżę jeszcze oczy ;) Będę chyba wieczorem, bo pewnie znowu mi się odechce spać :P
  8. Hej :) Czytałam sobie właśnie jakieś stare artykuły na parentingu i strasznie mi się spać zachciało a tu zaraz powinien być mąż z gościem... Chyba będą musieli poradzić sobie beze mnie :P Też sobie przemeblowałam pokój, jak jeszcze mogłam chodzić. Teraz to już koniec. Nie czytałam wątku marcowego... Może wypadałoby tam się zapisać ;)
  9. joanna28Co do suwaczka to ja właśnie dlatego go zmieniłam-bo bzdury pokazuje(zabiera tydzień ).Z niego wynika ,że 40 tydzień zaczynałby się po terminie :)) dobre :))))))))40 tydzień to ostatni tydzień ciąży przeciez......albo ja jestem jakaś niekumata Ja też spac nie mogę ale to przez Maję-strasznie się rozpycha ! obojętnie na którym boku leżę ,ona właśnie ten bok atakuje : ( Nie rozpisuję się bo my już Agmi pogadałyśmy wczoraj :)))) mogę dorzucic tylko że gardło nadal nocą strasznie boli :(((((((( Z katarem nieco lepiej. Ewciu-dzięki że chcesz z nami byc do końca! -to miłe :) Dziewczyny nie wiecie co mogę zrobic z tym bolącym garłem?mleko z miodem i czosnkiem nie pomaga:(((( zwariuję.A....moja lekarka przepisała mi ...uwaga !!!!...3x dz. 1 wit c !!!!!!!!! z tego co wyczytałam w ulotce to absolutnie nie można brac takiej dawki w ciazy !!!!!!! dawka odpowiednia dla ciężarnych jest w moich witaminkach (prenatal)-nie biorę tej wit c bo mogę zaszkodzic Majce:( Chyba zmienię lekarza rodzinego :(( Uciekam teraz do mężusia bo jeszcze jest w domku :))))) potem postaram się do Was zajrzec. Właściwie dawno zauważyłam, że bzdurne te suwaczki, ale są takie ładne, że zostawiłam sobie i nie sugeruję się tym, co piszą, tylko samym licznikiem :) To kiepsko masz z tym gardłem. Nie wiem, co Ci poradzić. Mi lekarka mówiła, żeby obniżyć temperaturę w pokoju, gdzie śpię i dużo wietrzyć. Dodatkowo włączyłam sobie nawilżacz, bo suche i gorące powietrze już kiedyś bardzo mi zaszkodziło na gardło. No i nie rozstawałam się z szalikiem, nawet jak się bardzo pociłam w nocy. Piłam syrop prawoślazowy, czasem płukałam gardło wodą z solą. Chwytałam się wszelkich możliwych sposobów :P Zaskoczyłas mnie tą witaminą c! Jak to można zaszkodzić? Ta witamina chyba nie wchłania się tak łatwo, zwłaszcza sztuczna i większość się wysikuje. A poza tym teraz dzieci są już ukształtowane, właściwie tylko siedzą i czekają na poród ;) A ja spać nie mogę po nocach ale nie wiem, dlaczego. Po prostu mi się nie chce. Dzisiaj było trochę lepiej, bo poszłam spać ok wpół do 2 i pospałam do 9 a normalnie jak pójdę o 23 - 24 to obudze się o 3 i koniec spania. Ewciu, to miłe że chcesz być z nami ale chyba nie do końca... tylko do początku!! joanna28na lodówkę zaczepiłam magnesem kartkę na której mam każdy dzień do porodu do skreślenia :)) skreślony mam już drugi tydzień i powiem Wam ,że coraz przyjemniej się na nią patrzy: )))) joanna28Agmi-wklejam coś co może byc nam pomocne:) porod właśne popijam napar z liści malinek -m zostawił mi telefon więc podczepiłam się pod laptopa szukam cos na gardo-mam bioparox w domu tak czytam ,że brały go dziewczyy w ciąży (w ostatnim trymestrze tez)-jest bezpieczny bo działa miejscowo .Nie wpływa na płód.Myślę tak sobie..... brac go czy nie?gardło mi wysiada-jest coraz gorzej. Agmi-śpisz jeszcze ???? Znam tę stronę :) Nie brałam bioparoxu, chyba nawet kiedykolwiek, nic nie wiem na ten temat... Od dziś chyba zwiększę dawkę do 3 szklanek dziennie a potem zobaczymy. Już nie śpię :P Dzisiaj sporo sprzątałam w domu, bo przychodzi gość :) Dość się napracowałam ale skurczy mam coraz mniej! Dziwnie tak. Ale za to mam coraz większe problemy z chodzeniem, naprawdę poważne. Coś okropnego :P joanna28Oj.....ja też coś klikam i klikam ....:)))) i to sama ze sobą :))))))) Jestem, jestem ;)
  10. Dziewczyny, nie mogę spać. Głównie nie mogę spać w nocy, potem w dzień zasypiam przed telewizorem. Mój suwaczek pokazuje dziwne rzeczy. Dziś zaczynam 38 tydzień a nie jestem w 37. Jutro pokaże że jestem w 37 tygodniu i 1 dniu czyli w 38 tygodniu (ale tego nie zasugerują), więc dobrze liczy, termin mam na pewno dobrze wpisany ale pokazuje głupoty. Piszą o końcu 36 tygodnia czyli o 37 tygodniu, że dziecko jest donoszone. No, jest, ale zaczęłam 38. Ale się ostatnio rozpisuję na forum :P Właśnie dojrzałam liczbę postów Mosi... WOW Nie chciałabyś być moderatorem? :)
  11. :) Mam jeszcze więcej niż 10 dni i w środę widzę się z moją lekarką, więc może wtedy coś ustalimy, tylko dziwne w tej sytuacji, że nie zleciła mi USG. Mała mi robi jeszcze jakieś akrobacje i czasem sama nie wiem, jak jest ustawiona. No i sama nie wiem, czy bardziej boję się sn czy cc ale ogólnie stres mi się zmniejszył. A teraz apetyt mi się zwiększył, więc idę porozglądać się w kuchni :)
  12. Ewciu, nie strasz... Mi lekarka powiedziała, że jak przyjdę na termin, zrobią mi USG i jeśli będzie miednicowo, to cięcie. Może nie ma takiego problemu z dostępnością cięcia? Nie mówiła, że trzeba się umawiać. Mówiła, że jak będzie za późno, to rzeczywiście nie zrobią, ale nie zapytałam, kiedy jest za późno... Idę do niej znowu w środę. Zdrowia dla chłopaków :) A ja znowu spać nie mogę. Może w dzień się uda...
  13. Zagłosowałam na tak, ale właściwie mam wątpliwości, czy istnieje bezpłatne znieczulenie. Środek znieczulający kosztuje, tak? Jego wytworzenie, sprowadzenie itd. Anastezjolog kosztuje, tak? W szpitalu fizycznie nie przekazujemy pieniędzy za znieczulenie ale ktoś, kiedyś za to zapłacił (składki, podatki, no wiecie...). Ale to już drugie dno tej całej sprawy ;) Jestem za znieczuleniem dostępnym dla każdej rodzącej bo wiem, jaka to ulga.
  14. Marzy mi się ta żyrafka dla młodszej córki :)
  15. Aha, zapomniałam o oleju z wiesiołka. Kupiłam sobie oeparol ale jeszcze nie brałam. wiesiolek- najczesciej dostepny w kapsulkach. Pomaga w osiagnieciu rozwarcia szyjki macicy co sprawi, ze porod bedzie postepowal szybciej. Nalepiej brac max. 5 kapsulek dziennie od 38-go tygodnia ciazy. Czasem polozne zalecaja stosowanie wiesiolka dopochwowo (porod) Na moich liściach maliny jest inny sposób przyrządzania - łyżeczkę zalać szklanką wrzątku, parzyć 10 - 15 min i pić 1 - 2 razy dziennie. Tylko, że to był ogólny przepis, może w ciąży lepiej pić więcej ;)
  16. joanna28 Witaj Agmi ! Ja też mam stres Wczoraj wieczorem latałam dosłownie co 10min do wc -Majka jakoś tak bardzo nisko mi zeszła (ledwie dochodziłam do toalety :(( ) Ból miednicy towarzyszy mi właściwie cały czas ale najgorzej kiedy leżę na boku albo wstaję z łóżka Zgaga odeszła już na dobre ale ciężko mi się chodzi.Gadam do Mai ,żeby jeszcze poczekała do 8 marca-może się uda dotrwac do tego czasu.... Ty masz termin chyba na 5 marca?bo Twoja niunia jest starsza od mojej o 2 dni :)) Dzięki za podowiedź z tą herbatką z liści malin-kupię dziś Musimy się wspierac kobietko !!!!! Podam Ci nr na tel.kom. to jakby co dasz mi znac ok?Ale fajnie by było gdyby nasze dziewczynki urodziły się w jednym dniu :))))) Chyba jednak mam huśtawkę - raz jest stres, raz go nie ma :P Asiu, mogę Ci radzić, żebyś się nie stresowała, bo i tak musimy to przejść, ale co ja będę się wymądrzać, skoro przeżywam to samo :P Też mi się ciężko wstaje, też czasem ledwo chodzę ale bywają momenty kompletnego "wyzdrowienia". Mam termin na 4 marca. A co do herbatki, to może nie być łatwo ją dostać. Ja w pierwszej ciąży pytałam w aptekach i sklepach i nie mieli. Wtedy też późno dowiedziałam się o tym "wynalazku" i nie było już czasu na intensywne poszukiwania. Parę miesięcy temu przypadkiem trafiłam na jakiś zielarski sklep i kupiłam a teraz już zaczynam pić. Także chyba w zielarskich trzeba szukać. Ważne, żeby była z liści a nie z owoców. Znalazłam parę informacji w Internecie: Lisc malin- herbatka z lisci malin ma takie same wlasciwosci jak powyzej. herbatka z lisci malin 3 lyzki suszonych lisci malin 1/2 litra wody zagotowac-ok 3 min. Zostawic pod przykryciem. Pic 3 razy dziennie z dodatkiem miodu (dowolnie). Herbatka jest wskazana ok 4 tyg. przed terminem (choc istnieja na ten temat `rozne szkoly`. Niektore zalecaja nawet stosowanie przez caly okres ciazy a inne od 32go tyg niezagrozonej ciazy Uwaga: Mozna rowniez stosowac tabletki z lisci malin(porod) Liście maliny są bogate w witaminy i minerały, szczególnie w naturalne i łatwo przyswajalne chelaty żelazowe. Wzmacniają i odżywiają mięśniówkę macicy. Wzmagają też produkcję mleka i przywracają równowagę po porodzie. Napar z liści maliny można popijać przez całe dziewięć miesięcy. (Magnez oraz herbata z liści malin > Ciąża) Gdzieś jeszcze było to lepiej opisane, ale nie mogę znaleźć. Tu wyżej jest napisane, że można pić przez całą ciążę ale najczęściej spotykam się z zakazem picia długo przed terminem, tak też mi powiedziała pani w zielarskim. Może ta herbatka jest tylko mitem, a może lepiej dmuchać na zimne. Mam nadzieję, że jednak ułatwi mi poród, choćby na zasadach placebo :P joanna28 ok.A ja nie napisałam najważniejszego-chora jestemWczoraj tylko katar a dziś ból głowy,zatkany nos i bolące gardło .Idę jutro rano do lekarza ( dziś nie ma miejsc ).Teraz piję mleko z czosnkiem ,masłem i miodem.... to się porobiło na koniec ciąży Oj, niedobrze, kuruj się! Ja długo chorowałam i miałam 2 antybiotyki. Kaszel jest trochę niebezpieczny... Zdrowiej szybko!! A właśnie, mi bardzo pomógł syrop z cebuli, cytryny i czosnku - siekasz cebulę, wrzucasz do słoika, posypujesz to cukrem, potem kładziesz na to plasterki cytryny, znowu cukier i na wierzch wyciśnięty czosnek i też posypujesz cukrem. Proporcje dowolne :) Stawiasz zakręcony słoik na kaloryferze i po niedługim czasie wszystko puszcza sok, nawet smaczny ;) Właśnine objadłam się samymi dobrymi rzeczami Najpierw kilka truskawek, potem mężowska sałatka z fetą, rukolą, pomidorem, papryką, cebulą, czosnkiem i olejem arachidowym (tyle pamiętam ze składników), zjadłam mandarynkę, jabłko, cukierka truskawkowego, napiłam się Visolvitu, który mi się śni po nocach ;) a teraz delektuję się truskawkowymi piankami Dodam tylko, że ja jestem niejadkiem i ogólnie jedzenie jest dla mnie zawsze na ostatnim miejscu... Ale dziś mnie strasznie naszło W tej ciąży przytyłam 12 kg. W tamtej 20 ale wtedy w ogóle było inaczej.
  17. agmi

    Parentingowe gadżety

    redakcjakochani- zaczniemy od smycz, zobaczymy jak nam wszystkim pójdzie i jak się spodoba, a potem cała reszta, łącznie z koszulkami, kubkami ;)póki co czekamy na dostawę udanego dnia i będziemy się odzywać Wooo-hoooo!!
  18. Cześć Asiu!! :) Właśnie uciekam, trochę się ogarnąć i poleżeć przed tv ;) Będę później, do zobaczenia
  19. Hej, co tu tak pusto? Mi się skurcze trochę jakby rozkręcają. Trwają krócej ale są mocniejsze. Wczoraj wieczorem wypiłam pierwszą szklankę herbaty z liści malin i jestem ciekawa, czy zaczęła działać na skurcze, chociaż wątpię. Na razie będę pić po 2 szklanki dziennie a od piątku zobaczymy. W piątek zaczyna się mój termin! Wow... Miednica mnie boli zawsze po nocy. No i spać nie mogę, pośpię 3 godziny i starczy :P Dziś na siłę rano zasypiałam i niedawno się obudziłam z potworną zgagą... Asiu, a Ty jak się czujesz? Mnie wczoraj wieczorem dopadł stres przedporodowy ale dziś już lepiej.
  20. Wróciłam od lekarza, położenie miednicowe jest wskazaniem do cięcia nawet w drugiej ciąży. UFFF!! Też miewałam momenty strachu przed porodem, ale ostatnio jest trochę lepiej. Mam rozwarcie na 1 cm, szyjka gotowa, skurczów za bardzo nie ma, infekcja fatalna, a poza tym nic specjalnego. Co do huśtawki nastrojów, to niektóre babki mają tak dzień przed porodem ;) Ja właściwie nie mam, chociaż wczoraj miałam depresję a dziś bardzo się cieszę a to z powodu tego ewentualnego cc ale typowej huśtawki nie mam. Pozdrowionka :)
  21. Dziękuję :) I kiedyś się zrewanżuję
  22. Hahaha... Ja też pamiętam. Teraz oznajmiam z wielkim strachem, że poród przede mną :P
  23. Cześć Mosiu :) Czas strasznie pędzi :)
  24. Asiu, jeśli nie podałaś koloru, to chyba nie powinni nic wysyłać? Może zadzwoń do nich. Ja od dziś nie biorę tabletek na powstrzymanie skurczy i tylko troszkę są silniejsze niż wczoraj ale nic się nie dzieje. Raczej nie mam większych problemów z poruszaniem się, tylko z zakładaniem butów :P Zaczynam się stresować jutrem. Nie powinni mnie zatrzymywać, bo teraz skurcze nie są już powodem do zmartwienia, tylko żeby z czymś innym nie wyskoczyli. Mała mi właśnie czka i nadal siedzi głową z boku a nie na dole... Ehhhh... Poczytam sobie coś na odstresowanie... :)
  25. joanna28 To zależy jak liczysz....tzn.czy od pierwszego dnia @ czy od zapłodnienia.Jeśli od 1dnia @ to ciąża donoszona jest od 38 tygodnia (trwa 40 tygodni a należy przyjąc że poród o czasie to do 3 tyg. przed terminem i 2 tyg. po terminie wg większości źródeł na necie).Natomiast jeśli liczysz od zapłodnienia to wtedy ciąża trwa o 2 tyg. krócej i faktycznie w takim wypadku ciąża jest donoszona od 36 tygodnia.Dlatego np.ktoś jest w 36 tyg. ciąży ale 34 od zapłodnienia .Tak czy inaczej mamy już z górki :)))) Co do ułożenia to czytałam taką starą książkę o ciązy jakiś czas temu....hmm...tam pisało że w razie nieprawidłowego ułożenia dziecka trzeba spróbowac sobie pomóc w ten sposób że bardzo długo ,nawet przez kilka godzin dziennie należy masowac brzuch i wtedy jest szansa ,że dziecko przyjmie prawidłową postawę (książka z 78 r. ) Może spróbuj ....na pewno to nie zaszkodzi. Majka na szczęście ułożona jest już od ponad m-ca prawidłowo.Oby Twoja kruszynka też postanowiła się obrócic jak należy !!!!!!! A ja na moment -zobaczcie jakie łóżeczko z pościelą zamówiłam właśnie dziś (dokładnie jak na fotce ) Ten program liczy od pierwszego dnia ostatniej @. Ale właściwie tydzień w tę czy we wtę na tak zaawansowanym etapie chyba nie robi jakiejś wielkiej różnicy. Można powiedzieć, że już wpadamy na metę :) Co do masażu, to z kolei czytałam, że samemu nie wolno niczego robić ale lekarz może próbować przez powłoki brzuszne przesunąć dziecko. Było o tym chyba na blogu "przedporodem". Podobno jedyne co można, to leżeć na lewym boku albo z nogami w górze albo jeszcze jest jakaś pozycja. Ja w większości leżę na lewym boku i co :P Łóżeczko śliczne, uwielbiam takie ciemne meble :) Sama mam jasne, ale tak jakoś wyszło. ewcia_kAgmi poslalam ci na priva bo nie wiedzialam ze tutaj tez napisalas o ulozeniu malutkiej. Jesli bedzie miednicowe to zapytaj lekarza na nastepnej wizycie, ale u nas niema szans na porod naturalny. Robia ciecie 10 dni przed terminem. Ja mialam Filipa posladkowo i ciecie mialam zaplanowane. Dzięki, Ewciu :) Zapytam już we wtorek. Mam nadzieję, że nie będę musiała odkrywać na własnej skórze, jak wygląda poród pośladkowy...
×
×
  • Dodaj nową pozycję...