Skocz do zawartości
Forum

agmi

Użytkownik
  • Postów

    0
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

    nigdy

Treść opublikowana przez agmi

  1. Jej, dziewczyny!! Dzięki za odpowiedzi Napiszę coś więcej później, bo moje drugie się kręci i kwęka i co chwilę musze do niej latać
  2. Poluś, założyłam 100 lat temu ale jakoś się nie zadomowiłam i przestałam używać ale wyślę Ci nr gg i tlen na PW Ale to za chwilę, bo muszę lecieć do Lusi.
  3. mojego lubię, bo to super facet lubisz Skype?
  4. O tak, na widok kobiet z brzuchem wzdycham z tęsknotą
  5. Dziewczyny, które mają dwójkę dzieci i chcą więcej oraz te, które mają już trójkę zapraszam do pisania Trójka to w obecnych czasach dużo, ale warto, prawda? Dziewczyny z trójką, jak sobie radzicie? Dziewczyny z dwójką, poczekamy razem na bociana? Ja jeszcze się nie zaczęłam starać ale jest to w planach raczej nieodległych
  6. IWA23córci Hania ja wybierałam u mnie jakoś nie miałam problemów z innymi że im się nie podoba,jedynie przy córce mojej mamie najpierw się podobało a jak mój przyszedł i zaczą kręcić nosem to ona też że jej się nie podoba itd.Ale szybko ich przywołałam do pionu :-) Bardzo podobnie, jak u mnie. Zaproponowałam Łucję, mąż jak najbardziej na tak i po jakimś czasie zaczyna kwękać. Coś mi zaczęło mówić, że musiał z kimś rozmawiać i rzeczywiście tak było. Jakaś jego koleżanka powiedziała: o nie, tylko nie Łucja, jak wy to będziecie zdrabniać. Powiedział, że Lusia. O nie, Lusia? I jak powiedzieliśmy rodzicom męża, to też nie widziałam entuzjazmu. Ale mąż zaczął kwękać po pewnym czasie, kiedy już nie wyobrażałam sobie innego imienia. Ja mówiłam do brzucha Lusia, Asia mówiła Lusia, wszystkim do okoła mówiłam, że Lusia, Lusia, Lusia i co, mam to teraz odkręcać? Powiedzieć Asi, że urodzi się np. Karolinka? A w życiu! I przeszło WiolkaagmiWiolkaMoj celuje,ale dziewczynke.Jak chodzilam z Natanielem w ciazy(moj nie wiedzial co bedzie) mowil,ze najpierw chce miec syna,a potem coreczke.Zeby braciszek bronil siostrzyczkeMój mąż chciał najpierw dwie dziewczyny, żeby trzymały się razem i kochały tatunia najbardziej na świecie a potem miał być syneczek dla mamuni. Młodszy od dziewczyn, żeby dały sobie w razie czego radę ze smarkaczem. Jak na razie się udaje ;) A czy synek kiedykolwiek będzie... nie wiadomo... Mi się wydaje, że tylko córki nam wyjdą ;) ja sie wlasnie obawiam,ze u nas sami chlopcy beda.I sobie moge tylko pomarzyc o dziewczynce No właśnie tak czasem bywa... A ja się naczytałam w jakich dniach są większe szanse na chłopaka, obserwowałam cykl, zrobiłam test owulacyjny, wszystko zaplanowałam i jednak dziewczyna (pierwsza miała być dziewczyna) Ale nie byłam rozczarowana i za żadne skarby nie zamieniłabym jej na chłopca. Mam na jej punkcie kompletnego fioła Freedom84O jejku dziewczyny jak tu tłoczno Czytam, i czytam i końca nie widać, super !!!! Witam nowe koleżanki i cieszę się, że wątek się podoba:). Jestem po wizycie, wszytko w porządku a największym szokiem było to że lekarz powiedział ,, prawdopodobnie będzie chłopczyk" :) więc to info mnie zaskoczyło pozytywnie, choć nastawiałam się na drugą Emi bo w ostatnich latach w mojej rodzinie wśród kuzynostwa to same dziewczyny się rodzą. Musimy bardziej męskie imiona brać na widelec. Macie jakieś propozycje? organizuję konkurs D Co do rozstępów to ja smarowałam się całą ciąże balsamami przeciw rozstępowymi. Przytyłam 15 kg. Pod koniec wyskoczyły i tak cienkie paski na boczkach i na biodrach. Ale to pikuś. Po porodzi wyskoczyły mi 4 takie powiedzmy długie na 3 cm, szerokie na może góra pół cm na brzuchu. I to one mi najbardziej przeszkadzają ale oczywiście nie robię z tego wielkiego problemu bo nie jestem jakąś Barbie i z brzuchem na wierzchu nie paraduje, poza plażą oczywiście :)Miłego wieczorka życzę :) Gratulacje Mi się zawsze podobało imię - Paweł Zaskoczyłaś mnie, nie wiedziałam, że rozstępy mogą wyskoczyć po porodzie. Ja mam okropne ale z czasów ciążowych. Freedom84solange63Hehe, Freedom sama masz w suwaczku "mozna zauwazyc zewnetrzne narzady plciowe" No to gratulacje. bedziesz miala fajna parke Mojemu mezowi podoba sie imie Marcel, mi bardzo Samuel, ale to przez to, ze poznalam fajnego chlopaka o tym imieniu, a wiadomo- imiona kojarza sie z osobami. Tak mnie też imiona zawsze kojarzą się z osobami, które znam nio i podobają się tylko te, których właściciele pozytywnie się kojarzą Tak mam w suwaczku takie info, z Emi mi pewnie powiedział ze dziewczynka koło 20 tygodnia. A dziś maleństwo się tak wierciło ze próbował je zmierzyć ale mu się nie udawało i odpuścił ... Ja mam tak, że imiona podobają mi się niezależnie od właściciela, bo nie wszystkie "Grażynki" są takie same. I gdybym miała trzecią córkę, to brałabym pod uwagę imię... byłej mojego męża (chociaż myślałam o tym nawet przy Lusi). Nie znam jej osobiście, strasznie mnie denerwowało ględzenie męża na jej temat (ale na szczęście sam z siebie przestał) i przez to byłam nawet trochę wrogo do niej nastawiona (mimo, że ona jest zupełnie niewinna i nieświadoma ;) więc na żywo na pewno nie traktowałabym jej źle, chyba że by zasłużyła, bo ja naprawdę nic do niej nie mogę mieć). Jedyny problem jest taki, że nie wiem właśnie, czy mężowi nie będzie się kojarzyło i czy on w ogóle by chciał. Mi by się już nie kojarzyło A co do Łucji, to znam tylko jedną i właściwie akurat na jej cześć nie chciałabym nazywać dziecka :P panna'emja bedac w ciazy nie chcialam znac plci....z gadania babć i kolezanek juz mających dzieci, typu ze napewno bedzie chlopak bo dziewczynki urode zabieraja a mi jej przybywa , ze brzuch w ksztalcie na chlopaka, ze to ze tamto..... i tak sobie wkręcilam ze chlopak az w 34 tc moj ginekolog pomimo moich wielokrotnych dosadnych slow ze nie chce znac plci, powiedzial ze bedzie dziewczynka..... poplakalam sie i wyszlam.... w "biegu" zakladając majtki i juz do niego nie wrocilam poplakalm sie nie dlatego ze dziewczynka a dlatego ze powiedzial....miala byc kinder niespodzianka a ten jełop musial to popsuc.... Nosz co za palant :-/ A co do ruchów, to pierwszy raz poczułam w 17 tygodniu w obu ciążach
  7. Hej... Godzina postu jest chora ale nie mogę spać, tak mnie bolą gnaty i nie wiem, od czego, może zmiana pogody? Asiu, szkoda, że zeżarło Ci transfer, nie spiesz się, spokojnie, jeszcze mi wyślesz To straszne, co piszesz. Mi się zawsze włącza agresor jak słyszę o zdradzie, to jest dla mnie jedna z najbardziej odrażających rzeczy... Myślę, że sama bym miała ogromny problem z wybaczeniem ale z drugiej strony zawsze mi żal rozpadającego się małżeństwa, nawet bez dzieci. To właściwie też jest dla mnie dłuższy temat i nie na ten wątek. No i Lusia robi kupę, więc chwilowo muszę lecieć
  8. agmiJesteś A ja muszę lecieć do Lusi, bo została sama i nie umie przeganiać much... :P Gorąco po deszczu, okno otwarte, wleciała natrętna mucha, której nie moge się pozbyć, usiadła na mojej śpiącej królewnie i ją obudziła!
  9. Napisałam jeszcze coś na poprzedniej stronie, piszę o tym na wszelki wypadek, jakbyś nie zajrzała ;)
  10. joanna28Hej! Agmi-moge wyslac ci na maila ten śmieci Mai a nawet jej piski tylko problem w tym ,ze nie odtworzysz tego na kompie bo to jest w formacie amr i tego WMP nie odtworzy.Sama to sobie dałam na laptopa i tylko sie wkurzyłam :(( chyba ,że umiesz przerobić plik amr na mp3 np. Ja jakbym miała mozliwosc to bym wyszukala taki program i wam tu wkleiła to na wątek ale z komórki mogę pogdybać tylko :(( Mam taki progrm, ale nie pamiętam czy amr przerobi ale spróbuję
  11. Jesteś A ja muszę lecieć do Lusi, bo została sama i nie umie przeganiać much... :P
  12. agmiAsiu, może jeszcze się wszystko ułoży, będę cały czas trzymać kciuki. Tak sobie pomyślałam, że może mnie źle zrozumiesz. To Twoja decyzja będzie, czy zostaniesz z mężem, czy nie, czy może kiedyś będziesz z kimś innym... Trzymam kciuki za którąkolwiek drogę wybierzesz.
  13. asiula84Wiolkaasiula84Arisa domyślam się, że z tak słodką gromadką można mieć urwanie głowy i to nie małe A jak mąż? Cieszy się z trzech księżniczek? Mój powiedział, że kocha Ulę nad życie, ale i tak będzie jeszcze celował w chłopca ;P Ciekawe za którym razem uceluje u mnie na odwrot.Moj celuje,ale dziewczynke.Jak chodzilam z Natanielem w ciazy(moj nie wiedzial co bedzie) mowil,ze najpierw chce miec syna,a potem coreczke.Zeby braciszek bronil siostrzyczke Tak sobie myślę, że gdyby pierworodny był syn to może na drugim mąż chciałby poprzestać, a tak jest szansa, że i za drugim nie trafi i będziemy mieli więcej dzieci niż dwoje... ;P A tak serio to mój mąż też chce gromadkę, tylko jeszcze nie ustaliliśmy jak liczną ;P Na szczęście mój mąż też chce gromadkę Jemu wystarczy 3 - 4
  14. WiolkaMoj celuje,ale dziewczynke.Jak chodzilam z Natanielem w ciazy(moj nie wiedzial co bedzie) mowil,ze najpierw chce miec syna,a potem coreczke.Zeby braciszek bronil siostrzyczke Mój mąż chciał najpierw dwie dziewczyny, żeby trzymały się razem i kochały tatunia najbardziej na świecie a potem miał być syneczek dla mamuni. Młodszy od dziewczyn, żeby dały sobie w razie czego radę ze smarkaczem. Jak na razie się udaje ;) A czy synek kiedykolwiek będzie... nie wiadomo... Mi się wydaje, że tylko córki nam wyjdą ;)
  15. Tak, Lusia to zdrobnienie od Łucji. Bardzo lubię to imię Na szczęście na razie wszyscy mówią do niej Lusiu a mój tata czasem używa pełnego imienia. Może się przyzwyczają i nie będą kombinować.
  16. nienawidzę lubisz kwieciste sukienki?
  17. ArisaAgmi dziękuje Ja tam sobie nie zazdroszcze bo mam małe urwanie głowy z małymi,ale nie narzekam,aż tak Hahahahaha... Ja jestem jedynaczką i dzieci trochę mi wynagradzają samotność z dzieciństwa. Weselszy ten dom, jak jest więcej dzieci O dziwo jest mi łatwiej, niż z jednym i jestem ciekawa, jak byłoby z trzema. Na pewno też byłoby urwanie głowy Wiolka, Ładne imię To takie przykre, jak dziadkowie nie akceptują imienia
  18. Odmawianie znieczulenia przy porodzie... Jakaż to prorodzinna polityka! :-/
  19. Nie miałam zaleceń, nie zamierzałam robić i nie robiłam.
  20. Czytam wątek z zaciekawieniem Dzisiaj ze zdumieniem odkryłam, że mała Żaba daje sygnały przed siku! I to jest trochę takie marudzenie/"popłakiwanie". Powiedzcie mi jeszcze ile czasu przed faktem dzieci dają Wam znać?
  21. gosia2011Test juz robilam i wyszedl negatywny. Tzn. ja widze taka cieniutka druga kreseczke, ale maz mowi ze mi sie tylko wydaje. Ja miałam kilka takich testów pod rząd i dodatkową kreskę raz mąż też widział ale powiedział, że to nic nie znaczy. Czasem zdarzają się tzw. evap-y, bo w tym miejscu, gdzie mogłaby być druga kreska zachodzą reakcje chemiczne ale nie z HCG, który zabarwia kreskę na różowo czy niebiesko, więc kreska często wtedy jest blada, cienka i szara. A myślałaś o badaniu beta HCG z krwi? Dziewczyny, miałyście kiedyś taki elektroniczny test ciążowy? Pokazuje napis pregnant lub not pregnant i nie trzeba się doszukiwać drugiej kreski Ja nie miałam ale widziałam ostatnio jakąś promocję w sklepie internetowym i może kiedyś jeszcze się skuszę ;) Freedom84Jutro idę do lekarza więc napiszę co i jak z maleństwem. Ciekawi jesteśmy czy Emi będzie miała braciszka czy siostrzyczkę :) nio ale jeszcze za wcześnie na wypatrzenie tego. Ja to jakoś specjalnie nie mam wymagań, mąż też ( trochę liczy ze się pojawi ogonek ) najważniejsze jest zdrówko. Ostatnio podoba mi się imię Lenka,Lena ciekawe czy to przejściowe czy na dłużej A dla chłopca podobało mi się kiedyś Daniel ale już mi przeszło. Podoba mi się Kamil, Oskar ale na Oskara mąż się nie zgodzi już próbowałam go przekonywać Powodzenia na wizycie Napisz, co się dowiedziałaś I ładne imiona wybrałaś realneMoja ma Magdalenka a i tak dziadkowie wołają na nią Lenka - czym mnie troszkę doprowadzaja do szału... dzis moja mam wypaliła że nie lubi jak się woła na malą Magda... to przypomniałam jej ze właśnei jej wnuczka tak ma na imie :/ [na szczescie w wybor imienia sie nie wtracala] w samo wychowanie tesciowie sie nei wtracaja tylko dziadek [tesc] czasem zachowuje sie jakby byl zazdrosy o to ze ich syn jak byl maly to ryczal a Magda jest całkiem spokojna] juz predzej moi sie wtracaja oboje... ale i tak wychodzi na moje [i tak wiedza ze nie wygraja] zawsze jak juz mnie wkurzaja na maxa odpowiadam ze mieli nas to mogli wychowywac/ubierac jak chcieli a tu jak nie chca pomagac to niech przynajmniej nie przeszkadzaja ...a w przyszlosci jak beddzie chlopczyk to bedzie Michał... a jak druga dziewczyna to Marta Moi teściowie też jakoś śrenio są przekonani do imienia Łucja. Coś mi się też czasem wydaje, że mogli mi zrazić do niego męża bo też po fakcie jakoś mu mniej pasuje Lusia ma na drugie Małgorzata i kiedyś powiedział, że chyba będzie mówił na nią Gosia, bo myli mu się z Asią (każdemu zdarza się czasem taka pomyłka, on do mnie czasem mówi mamo i się za chwilę poprawia ). Nie wierzę, że wtedy mu się przestanie mylić. Teściowa też raz mi powiedziała: ciekawe, jakie imię sobie kiedyś wybierze, czy będzie wolała być Gosią czy Lusią Wmówią jej kiedyś, że ma brzydkie imię i szlag mnie trafi Mąż używa drugiego imienia, bo rodzice tak na niego zawsze wołali. Pierwsze imię wybrała mu babcia a oni nie protestowali, choć im się nie podobało. Teściowa też używa drugiego, chociaż według mnie pierwsze ma piękne a drugie... no nie bardzo Realne, rozumiem Twoją złość. Też mi się nie podoba, jak ktoś za dużo wsadza mi nos w moje wychowywanie dzieci. A przy okazji, trochę ciekawi mnie Twój nick, bo jest bardzo oryginalny Ma jakąś historię? asiula84U nas z imieniem był mega problem, bo dużo imion nam się podobało, ale żadne się nie wybiło na pierwsze miejsce. Przez całą ciążę Ula była Kruszynką vel Księżniczką vel Kochaniem vel Malutką Tak naprawdę zdecydowaliśmy się ostatecznie dopiero, gdy mąż jakiś tydzień po porodzie jechał do urzędu zarejestrować Ulę. Do ostatniej chwili wahaliśmy się które imię wybrać ;P Jak będzie kolejna dziewczynka to pewnie sytuacja się powtórzy, jeśli będzie chłopiec to tu bez problemu, bo będzie Antosiem :) Ja też mam problem, bo jest tylko garstka żeńskich imion, które mi się podobają a nie wszystkie podobają się mężowi, więc dyskusja była długa Moje dziewczyny zawsze były i są Żabami Mama_Monika Ja strasznie sie balam rozstepow, bo moja siostra ma praktycznie cale cialo pokryte i to takimi solidnymi; 1 rozstep przynajmniej centymetr szerokosci. Miala problemy w pierwszej ciazy i przytyla 27 kg. Mi wyszlo pare niteczek, najwiecej na piersiach. Na brzuchu mam tylko jeden, od dziurki po kolczyku i po 1 na kazdym boku. Generalnie nie ma tragedii. Po ciazy zostaly mi 3 kg, ale w zasadzie nie widac tego. Trzymam sie zasady "9 miesiecy roslo- 9 miesiecy maleje" wiec mam jeszcze troche czasu Ja też mam rozstępy i to w takich miejscach, w których się ich nie spodziewałam - w zgięciach kolan Wiolkaja tez niestety mam rostepy i 5kg za duzo.Teraz staramy sie z partnerem o kolejne dziecko i mam obawy,ze jeszce wiecej kg mi zostanie Powodzenia Nie martw się o kilogramy, więcej dzieci = więcej biegania = mniej kilogramów Mi po pierwszej ciąży zostały 2 kg a po drugiej zrzuciłam je + 1 dodatkowy i obawiam się, że zrzucam kolejne ale nie ważę się, więc nie wiem. W każdym razie robię się coraz cieńsza... Zaraz dojdę do wagi z podstawówki Witaj, Arisa Gratuluję i zazdroszczę 3 dziewczyn
×
×
  • Dodaj nową pozycję...