mama225

Oopsy DaisyJa to musiałam na szybko do łazienki leciećMamma225 murzynek uwielbiam! Ja w sumie bym coś podjadła, ale nie wiem co.Jeszcze mogę bo dopiero pewnie po 1 spać pójdę jakbym była taka szczupłą, to i o 3ej w nocy bym jadła, Ty zawsze możesz, pamiętam zdjęcia z konkursu na miss.

To nie sprawy wpadajcie na murzynka, ja często piekę a zwłaszcza murzynka, a dzisiejszy nowy przepis. Curry super mieć dziadka po fachu, zwłaszcza takim. Oopsy- a to Twój kicio? jak może michałków nie lubić?mój śp Chrupek to nawet bigos lubił.

Curry-głodna? na jogurcik naturalny zapraszam, względnie ciasto-murzynek z przecierem jabłkowym.

No piekę ciasto, bo mam w domu 3ech facetów i oni lubią swojej roboty, córci też co nieco skubnie. Póki co jakoś daję radę, najgorzej się boję porannej kwaki z mężem, bo on będzie ciacho wcinał.Jedzenie w szpitalach przynajmniej polskich faktycznie do d..y.Cały 8my miesiąc ciąży leżałam z pierwszym synem, to na całe życie mam dosyć.

Ciasto pachnie i stygnie a ja odchudzam się, kurcze nie wiem, czy dam radę z tym ciastem.

Curry no nie wiem, nie specjalnie o nie dbam, a pąki na jednej były i faktycznie zmroziło je, jak okno otworzyłam, a jak juz zakwitnie mi zwłaszcza jeden to po prostu ugina się pod kwiatami, z miesiac temu jeszcze ostatnie kwiatki były a teraz nic. A ogólnie jakie kwiaty lubicie?- ja jaśmin na 1ym miejscu, narcyzy, 2gie, konwalie-3cie, frezje -4e, piwonie, goździki, nie lubię róż, chyba, ze białe.

O kurde nie wiem jakie proporcje na " morderstwo na kwiatka", no jeszcze jakby piesio nasikał. Agusia- a gdzie pracujesz o ile można wiedzieć, na lotnisku? tak mi się skojarzyło. Ogródka nieco mam, a w każdym razie narcyzy, tulipany/róże, piwonie ( te kocham), jaśmin, bzy,różanecznik biały, jeszcze mały,ale póki co duuużo śniegu. A z drzewek duuża czereśnia, brzoskwinia,jabłoń duża, jałoń mała papierówka, winogron jasny i ciemny,orzech i laskowych troszkę. Oj smacznie się zrobiło i kolorowo.

Hej, Martek- to super wyprawa. Dziabdol- no właśnie, nie wkurzaj, szkoda życia.U nas też mnóstwo sniegu, nart na składzie brak. Ciasto się picze, na kino Polska- " Wyjscie awaryjne", fajna komedia.

margohej czy ktos mial do czynienia z nastolatkiem uzaleznionym od trawy ...........mamy maly problem ze znajomych synem i nie wiemy jak mu i im pomoc szczerze to nie wiemy nawet od czego zaczac...........jesli ktos moglby mi cos podpowiedziec to bylabym bardzo wdzieczna!!!!! Skorzystaj z pomocy socjoterapeuty lub psychologa, często dyżurują za darmo w PCPRach czy MOPS, na bip danej instytucjize swojego miasta czy gminy możesz znaleźć namiary.

Pierwsze słyszę i jakoś nie przekonuje mnie taka forma.Póki co w życiu nie korzystaliśmy z żadnych korepetycji, nigdy nie było potrzeby.

My dajemy nieduże sumy na kieszonkowe, sko tez funkcjonuje i dodatkowo chłopaki zbierają puszki a jak zbiorą duuuuuuuużo to sprzedają, sumy malutkie, ale zawsze oszczędność i poszanowanie pieniądza, w końcu na drzewach nie rosną.No i jak dostaną pieniądze jakieś to ciulają i często na spółę sobie coś kupują np drogą grę czy słuchawki itp.

Biedaku, a ja sobie właśnie oglądałam Twoje fiołki na blogu, piękne kurcze.

O kurde, Lili , lepiej zapytaj lekarza. Zdrówka kochana.PS No wątroba to raczej nie jest, za wysoko.

Św.- no komitet, z pewnością. Kaszaa- no sposób jest, ale na pewno chcesz? podlać wodą z solą. A ja bym chciała, żeby śnieg do poniedziałku się wyniósł, mam 15 km do pracy.

Św.-może z tęsknoty tak rozkwitają, dobre.

Hej, u mnie śniegu mnóstwo, bardzo dużó i puchato, do jazdy już gorzej, w dodatku musiałam dziś jeździć męża nowym autem ( firmowy) kangusem, ale jakoś poszło.A orchidee czy storczyki też bardzo lubię, mam białą, drugą białą ale z takimi malutkimi kwiatkami dookoła pnia, jasno zieloną i żółtka, aktualnie żadna nie kwitnie, jedna miała zamiar, ale okno otworzyłam i po pąkach.A fiołki i mi sie nie darzą, pozostałe inne kwiaty jak dzike rosną.A co do podlewania storczyków, wystarczy jak raz na tydzień podłożymy pod kran i przelejemy, żeby woda przeleciała, oczywiście doniczka musi mieć dziurkę pod spodem.odżywaka raz na jakiś czas wskazana.

nasz Maksio,znajdziuch nr 3, chomiczka Gumka.

Dołączam się i jak wirtualnie, pozdrowienia dla miłośników czworonoznych ode mnie- kota Świrusa, psa Puszka, psa Maksa, pisi Misi i " moich" sikoreczek oraz chomika Gumki-wszystko moje osobiste.PS IE MOGĘ ZNALEŹĆ NA TEJ TABLICY, tylko mi do kupienia wyskakują oferty, pomożecie?

Miłego dnia dla wyspanych i niewyspanych małych i dużych.

Ja jak widzę, ze moja nie spała w miarę wcześnie i pod wieczór ją muli, a wiem, ze mogłaby potem właśnie poszaleć długo w noc, staram się ją przetrzymać już, żeby nie zasnęła tak do 20ej, to wtedy zaśnie już na noc.A JAK ?- proponujemy zabawy np teatrzyk, cokolwiek, żeby się zainteresowała i nie padła za wcześnie.A jak jestem w domu i ona długo rano śpi ( a ma możliwości, bo o 7ej wypija bebiko z kaszką manną bobovity, wiec nie głodna a z natury śpioch w mamusię ha ha) to ją delikatnie wybudzam, całuję, głaszczę, podśpiewuję i jak otworzy oczka to już sposób niezawodny- jej Prosiaczek ukochana maskota zaczyna do Lenusi " mówić", tańczyć i proponuje np rysowanie. No i działa.Z reguły ma stały rytm, ale wiadomo, zawsze może się coś przesunąć.

To ja poproszę o kciuki , żeby udało mi się zmienić pracę.I dołączam się w trzymaniu i za Emilkę i za wszystkich chorych i smutnych z różnych powodów.

Z curry potrawy stają się interesujące i barwne, zupełnie jak parenting z Curry.

" Znam" od niedawna, ale dziewczyna- mądra, miła, pomocna, tolerancyjna, rozsądna, z poczuciem humoru i UDZIELAJĄCA SIĘ.-CURRY

Curry a ja dopiero co zgodziłam się z Tobą pod innym problemem, ależ my zgodne, ha ha

Albo faktycznie bunt dwulatka się pojawił, albo mały zazdrosny o maluszka i chce zwrócić uwagę na siebie, sam się jakby uwstecznia,żeby mama miała dla niego więcej uwagi. Ja wiem, że Ty starasz się po równo obdarowywać uwagą itd., ale on może to widzieć to inaczej.Moja rada- więcej chwalić starszaka,mówić, jaki jest wspaniały i kochany, jaki mądry no i cierpliwie czekać.