Skocz do zawartości
Forum

MaŁoLaTkA

Użytkownik
  • Postów

    0
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

    nigdy

Treść opublikowana przez MaŁoLaTkA

  1. MaŁoLaTkA

    Lipiec 2010

    buuu... gdzieście się podziały?? Ja od rana się nudzę i poczytałabym coś !! :)) a tu pusto heh...
  2. MaŁoLaTkA

    Lipiec 2010

    Cześć dziewczyny ! Witam w niedzielny poranek :)) u mnie słoneczko świeci także zapowiada się ładny dzień :)) kasiawawa chyba przesadzasz z tą starością u was hehe :)) Ja mam 20 lat :) - we wrześniu Życzę wszystkim mamusiom i brzusiom miłego dnia!! :))
  3. MaŁoLaTkA

    Lipiec 2010

    Powiem wam, że troszkę mnie słoneczko przyrumieniło :) gadałam też dziś z mamą o porodzie, ona mówi, że to nic takiego hehe, a może po prostu nie chce mnie straszyć, mówiła, że u niej to zawsze jakoś szybko poszło i nawet urodziłaby raz w karetce, bo za późno się zebrała, tato był tylko przy pierwszym porodzie, a później musiał zostawać z dziećmi i tylko ją odwoził do szpitala albo wzywał karetkę... Fajnie było sobie tak pogadać z mamą :)) A tutaj cisza, co jest z wami :P zero aktywności, chyba każda z was korzystała z dzisiejszej ładnej pogody :) ale już jest wieczór i można byłoby zajrzeć na forum hehe :) Miłej nocki życzę ja pewnie pójdę już spać, bo nie ma co robić, oglądałam film "Straszny dwór" na TVP1 chyba i mi się już nie chce nic oglądać...
  4. MaŁoLaTkA

    Lipiec 2010

    o takie wam mogę pokazać - z 6 miesiąca :)) - ale teraz mam dość dużo jaśniejsze włosy, zawsze chciałam mieć blond nie wiem dlaczego hehe, ale już zaczynam tęsknić za ciemnymi (głupia!! hehe!!)
  5. MaŁoLaTkA

    Lipiec 2010

    goskasos Miałam takie przeczucie, że wszystkie sobie mnie tak wyobrażacie hehe :) no ale cóż rzecczywistość jest inna, jestem całkiem normalną dziewczyną (chyba) hehe, cieszę się, że się miło rozczarowałaś :) teraz mam w sumie blond włosy bo mi coś odwaliło i zachciało mi się zmian - nie wiem czy mi pasują, ale w sumie jestem naturalną blondynką :) może jak jakoś doprowadzę te włosy moje do oczekiwanego przeze mnie stanu to wkleję jakąś fotkę :))
  6. MaŁoLaTkA

    Lipiec 2010

    adria bardzo ładne foto :) A ja się dziś opalałam :)) ale mnie burza zgoniła i idę się wykąpać, bo cała tłusta jestem z olejku hehe
  7. MaŁoLaTkA

    Lipiec 2010

    a tu macie fotke mojej siostry uwagaaaa w 5 miesiącu!! Urodziła pod koniec września w zeszłym roku
  8. MaŁoLaTkA

    Lipiec 2010

    znalazłam ostatnio taką fotkę - to ja z mojego brata synkiem :) mama powiedziała, że pasuje mi taki dzidek hehe :) to było w tamtym roku w maju
  9. MaŁoLaTkA

    Lipiec 2010

    kasiawawa i filipka fajne te wasze dzieciaki :) a co do Twojego brzucha to nie przesadzaj :P wcale nie jest taki duży! :) wkleję chyba zdjęcie siostry, która miała mega brzuch żebyście mogły sobie porównać i się w końcu nie "dołować" :)) Kasiu mój chłopak wiedzał, że jestem w ciąży jak szedł do ZK, bo dowiedziałam się 17.01 a jego zamknęli 10.02 natalia może i masz rację, że jestem mało asertywna, ale czasem ciężko mi odmówić... chciałabym żeby wszystko było jak najlepiej i jestem zdolna do dużych wyrzeczeń żeby tylko ktoś był zadowolony, jestem w stanie dużo poświęcić, ale oczywiście bez przesady, może spróbujemy coś zdziałać, ale oczywiście jak nie będzie mi się podobać lub będę się stresować to powiem DOŚĆ :) W sumie jak najlepiej się przekonać - SPRÓBOWAĆ! Nie wiem jak będzie, bo już dawno tego nie robiłam, może się pozytywnie rozczaruję... choć sama nie wiem, bo czuję się nieatrakcyjna i mam rozstępy (blee!) a po porodzie seks przez conajmniej 2 miesiące nie wchodzi w grę także chyba spróbować nigdy nie zaszkodzi :)) Pomyślimy jeszcze nad tym jak mój chłopak wyjdzie... ale jeśli nic z tego to mam nadzieję, że będzie wyrozumiały! Ogólnie to teraz potrzeba mi dużo wsparcia i miłości i bardziej przytulanek niż seksu - tak mi się wydaje... A co do jego żartu to oczywiście od razu była riposta, że dostanie po łepie :P hehe... za takie słowa!
  10. MaŁoLaTkA

    Lipiec 2010

    Aaa... jeszcze z rana dzwonił mój chłopak, bo powiedział, że się zmartwił, bo dzwonił wcześniej, ale mój tato odebrał i powiedział, że jestem zajęta - rozmawiam z jakąś panią w ważnej sprawie (chodziło mu o to, że przyjechali z banku żeby mnie pouczyć te przelewy robić a to dla niego ważne) a on się przestraszył, że coś mi się stało! Hehe... miło z jego strony, że się martwi, wspomniał też coś o tym, że już niedługo wychodzi, ale ja będę już wtedy w zaawansowanej ciąży i chyba nie może liczyć na jakieś igraszki :)) (w sumie to już jestem w zaawansowanej ciąży :P) przyznałam mu rację, bo nie wiem jak będzie, ale chyba będę myśleć tylko o porodzie a seks w ostatnich tyg. ciąży może przyspieszyć poród z tego co wyczytałam więc raczej nic z tego.. A on powiedział, że znajdzie sobie jakąś koleżankę wrrr...! Trochę mnie wkurzył, ale myślę, że to był żart! Choć nie powinien nawet tak żartować GŁUPEK jeden no ale cóż... :P niewyżyty przez ponad 3 miesiące.... hehe...
  11. MaŁoLaTkA

    Lipiec 2010

    A tak w ogóle to u mnie dziś ładna pogoda była :) ciepło się zrobiło i słoneczko wyszło :) a ja cały dzień coś robię, umyłam balkon, parapety, wyprałam te ciuszki, które mama kupiła dla dzidzi, bo były przesiąknięte zapachem dość nieprzyjemnym z lumpeksu, swoich trochę ciuszków poprałam, naczynia pomyłam i całą kuchnię a rano jeszcze przyjechali z banku Pan z Panią, którzy uczyli mnie robić przelewy przez internet, bo tato założył konto internetowe. W ogóle nie mogę usiedzieć w miejscu :) Aaa i korzystając z ładnej pogody byłam na spacerku w sklepie także dość aktywny dzień... :)) ale podobał mi się, mam nadzieję, że już w końcu ta pogoda się polepszy, bo całkiem inaczej się człowiek czuje :)) w sumie to jestem już trochę zmęczona, bo wstałam o 7:30 a wczoraj położyłam się dość późno - ok. północy, ale nadal mam ochotę coś robić, tyle, że nie wiem co hehe :) Cały czas myślę nad spakowaniem torby do szpitala, ale jakoś nie mogę się zebrać :P
  12. MaŁoLaTkA

    Lipiec 2010

    mamaola jaki fajny bombel :) Ja już się nie mogę doczekać kiedy swojego zobaczę!! To musi być przeżycie!! Na 1 USG praktycznie nic nie dostrzegłam, może dlatego, że byłam w kompletnym szoku i miałam oczy zalane łzami i z tych nerwów zapewne.. ale teraz zamierzam się przyjrzeć :)
  13. MaŁoLaTkA

    Lipiec 2010

    Może jakbym miała męża tak jak niektóre z was (większość) to inaczej bym na to wszystko patrzyła.. też chciałabym żeby mój mężczyzna się mnie nie brzydził i co najważniejsze był ze mną w zdrowiu i w chorobie, ale jeszcze nie byłam w takim poważnym związku przez dłuższy czas więc się nie wypowiadam.. A może przez to, że jestem pedantką co do higieny mam takie podejście - po prostu brud mnie brzydzi... Tak samo różne zabiegi chirurgiczne, nie mogłabym np. patrzeć na jakąś operację... Ewentualnie w TV mogę oglądać, a poza tym wy macie całkiem inną sytuację - macie przy sobie ojców swoich dzieci i to chyba naturalne, że chcą być przy porodzie i was wspierać... Ja nawet dobrze nie znam tego mojego chłopaka, więc nie zamierzam go wciągać w MÓJ poród, bo to MOJA tak jakby intymna sprawa... Zgadzam się też z filipką że skoro facet ma wymięknąć to lepiej niech spada, ale myślę, że przetestuję to już na moim mężu a nie na kolesiu, którego ledwo znam... Wasze związki mają raczej długie staże i dobrze się znacie i przeżyliście ze sobą różne sytuacje, także mam nadzieję, że rozumiecie moje podejście, bo tak jak już pisałam moja sytuacja jest zupełnie różna od waszej...
  14. MaŁoLaTkA

    Lipiec 2010

    slimlady a no tak tak.. ząbki się psują w ciąży - sama nie wiem dlaczego, ale tak jest, ja też leczyłam 3 zęby, ale wszystko poszło gładko, pomimo tego, że jestem w ciąży dostałam znieczulenie - normalnie, nie ma żadnych przeciwwskazań :)
  15. MaŁoLaTkA

    Lipiec 2010

    Ja jakbym musiała oglądać swój poród z tej drugiej strony to chyba bym sobie z tym nie poradziła, miałabym nocne koszmary!! Ja wolę żeby mój chłopak myślał o mnie jako o symbolu kobiecości i piękności a nie, nie daj Bóg za każdym razem gdy mielibyśmy się kochać przypominał sobie moje rozwarcie przy porodzie i toczącą się krew, to obrzydliwe i jeśli mogę to z pewnością mu tego oszczędzę!! Wiem też, że niektóre dziewczyny kochają się podczas okresu, dla mnie to okropne! Nawet nie mogę sobie tego wyobrazić.... fuu...
  16. MaŁoLaTkA

    Lipiec 2010

    Właśnie oglądałam parę filmów z porodu naturalnego i powiem wam szczerze, że cieszę się, że nie będę tego musiała oglądać od tej drugiej strony! To jakaś masakra straszna! Niby zawsze uważałam się za kogoś o silnych nerwach, ale to jest jakaś przesada, mam nadzieję, że mój poród będzie krótki i bezbolesny (choć pewnie to niemożliwe) aha i szczerze współczuję też mężczyznom, którzy muszą oglądać porody swoich partnerek, ja w życiu się nie zgodzę żeby mój coś takiego zobaczył!! Chyba żeby stał cały czas za mną!!
  17. MaŁoLaTkA

    Lipiec 2010

    filipka a nie stosujesz żadnych kremów na opuchnięte nogi? Są specjalne dla kobiet w ciąży, może to by Ci jakoś pomogło? Na pewno wiesz, że sól zatrzymuje wodę w organiźmie, może spróbuj ograniczyć solenie potraw?
  18. MaŁoLaTkA

    Lipiec 2010

    Guga12 no to ładnie... faktycznie Ci lekarze jakcyś nienormalni! Powinni mieć więcej wiary w ludzi!! Jak można tak bez skrupułów stwierdzić, że będzie nacięcie... Nie po to się starasz żeby usłyszeć, że i tak nie ma nadziei!! Masakra jakaś... To tak jakby z góry skreślił wszystkie Twoje starania...! Nie rozumiem tego! Nie zawsze trzeba być przygotowanym na najgorsze...! Ale lekarze chyba są z natury pesymistami, wolą się zabezpieczyć złą opcją niż pocieszać człowieka a później nagle go rozczarować.. Tylko szkoda, że lekarze wrzucają wszystkie "pierworódki" do jednego worka! Przecież każda kobieta jest inna i każda ciąża jest inna i co za tym idzie KAŻDY PORÓD JEST INNY!
  19. MaŁoLaTkA

    Lipiec 2010

    saradaria ja 60 km do Rzeszowa mam - Krosno :)
  20. MaŁoLaTkA

    Lipiec 2010

    adria40 No to współczuję, u mnie na szczęście nie pada deszcz i trochę się przejaśnia, ale nadal zimno... a ta powódź to straszna w skutkach... Mam nadzieję, że jakoś ogarniesz ten egzamin :) Powodzenia życzę :)
  21. MaŁoLaTkA

    Lipiec 2010

    Tak to jest spacerówka ale od urodzenia można nią wozić dziecko, moja siostra ma taką samą i woziła w niej swoją córę od urodzenia, oparcie się rozkłada zupełnie na płasko! A z resztą najlepiej się przekonacie jak włoże do tego wózka dzieciaczka i porobię wam fotki :) Bo tak na sucho ja też nie wierzyłam, że ten wózek się nadaje dla niemowlaka, ale NADAJE SIĘ ! :)
  22. MaŁoLaTkA

    Lipiec 2010

    filipka nie no naprawdę ten wózek jest dobrze zrobiony i na orginalnej stronie pisze, że jest od 0 miesięcy czyli od urodzenia, więc chyba musieli go dostosować do potrzeb takiego malucha a raczej nie ma się jak wyślizgnąć, bo ma pasy przez całe ciało przechodzące :) kasiawawa wklejam jeszcze raz link do mojego wózeczka co byś mogła sobie obejrzeć :) Cybex Topaz Buggy - Grenadine - Mamas & Papas
  23. MaŁoLaTkA

    Lipiec 2010

    Witam z rana :) cynka Super, że dodałaś zdjęcia - ładne :) Też masz duży brzuszek, a ja się martwiłam, że tylko mnie tak wybrzuszyło hehe :)
  24. MaŁoLaTkA

    Lipiec 2010

    Zapomniałam jeszcze napisać, że i mama się udziela w przygotowaniach do przywitania malucha :) Wczoraj byli z tatą w Rzeszowie i mama zrobiła mi prezent kupując kilka ciuszków dla dzidka :) Niestety dwie rzeczy są w kolorze różowym - śpioszki i spodenki, na śpioszkach pisze Sweet a na spodenkach wyszyte kwiatki no ale cóż, z całą wdzięcznością przypomniałam jej, że to chłopak :)) ale i tak się cieszę, że w ogóle pomyślała :) Miło mi się zrobiło :))
  25. MaŁoLaTkA

    Lipiec 2010

    Cześć dziewczyny! Przepraszam za moją nieobecność :) (choć pewnie nikt za mną nie tęsknił, za moją nadmierną gadaniną z ostatnich dni :P) ale po prostu odcieli mi neta - no cóż nie dziwię się, od października nie było płacone, ale dziś tato uregulował należność i wszystko wróciło do normy :)) dużo pisałyście ale połowy oczywiście nie zapamiętałam hehe... Wiem, że u was ładna pogoda!! Zazdroszczę, bo u mnie pochmurno, a czasem nawet pokropi deszcz buu... Dziś byłam u mojej ginekolog i okazało się, że wyniki badania moczu są DOBRE! Z czego się bardzo cieszę więc infekcja zażegnana! Za 6 dni mam USG, jak będę wiedzieć coś więcej o moim maluchu to na pewno się tym z wami podzielę... Aaa właśnie rozmawiałam z siostrą o tym moim wózku trzymałam słuchawkę a ona mi tłumaczyła co i jak się rozkłada, na stronie internetowej pisze, że można go używać od urodzenia i nie wymaga gondoli, rozkłada się praktycznie na płasko i ma pasy takie od góry więc dziecko nie ma prawa wypaść, leży stabilnie i ma twardo, więc wszystko SUPER ! :) slimlady Pisałaś coś o niskiej wadze swojej dzidzi, myślę, że to genetyczne, skoro Ty jesteś szczupła to dziecko też będzie mało ważyć, a poza tym na masę urodzeniową dziecka ma wpływ dość dużo czynników, ale raczej nie ma się czym martwić! Moja mama urodziła moją siostrę w 8 miesiącu i ważyła nieco ponad 2 kilo, ale przeżyła i wszystko było w porządku - mam nadzieję, że jest to dla Ciebie jakieś pocieszenie :)) Trzymaj się i myśl pozytywnie! :) Pisałyście też coś o elektronicznej niani czy jak to się tam nazywa hehe monitor oddechu czy coś w tym stylu, ja z racji tego, że mieszkam w dość dużym domu a dzidzia nie zawsze będzie koło mnie to chciałabym mieć taką pomoc, ale nie wiem jak będzie z finansami, może znajdę gdzieś takie używane i niedrogie cacko to sobie na pewno zakupię :) A tak w ogóle to moja cała rodzinka w mobilizacji! Sama nie wierzę normalnie, siostra z Anglii chce mi wysłać zabawki, z których korzystała jej młodsza córka, bratowa ma nieużywany chodzik, a siostra ma mi dać łóżeczko i fotelik do samochodu! Ja nie wiem jak ja się im odwdzięczę za to wszystko, ale zaczynam się cieszyć z tego, że mam tak dużą rodzinę hehe :))!! A co do tego wymienienia się numerami to jestem ZA :) fajnie się będzie z kimś podzielić taką wiadomością, a kto Cię lepiej zrozumie jak nie druga ciężarówka! :) - jak już to któraś z was kiedyś zauważyła - my się najlepiej rozumiemy :)) Ostatnimi czasy nie mogę spać, kręcę się po łóżku i mój brzuszek mi przeszkadza, nie wiem jak mam się ułożyć! Budzę się w nocy... jakaś masakra... no ale cóż... A poza tym bolą mnie plecy, trochę poniżej łopatek taki dziwny ból, nie mogę siedzieć ani leżeć sama nie wiem co się dzieje, to może przez to, że mam zbyt obciążony brzuch - pewnie tak... Któraś z was się skarżyła na dużą aktywność dzidzi w brzuchu no tak ja już chyba o tym pisałam, jak się leży i nic nie robi to dzidzia fika a jak się coś robi - chodzi, krząta to dziecko jest usypiane przez ruch naszych bioder - jest kołysane w macicy i dlatego chodząc możecie odczuwać mniejszą aktywność dziecka :) Gdzieś to wyczytałam także przypominam :)) Buziaczki dziewczyny :))
×
×
  • Dodaj nową pozycję...