-
Postów
0 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
nigdy
Treść opublikowana przez affi
-
wiecie co jest dobre w tej całej tragedii, Alexanti ma wsparcie w mężu. Oboje chcą się szybko starać o dzidzię. No i to co mi napisała to żebyśmy nie wpadały w panikę bo takie przypadki to rzadkość i że będzie się cieszyła z naszych szczęśliwych porodów i zdrowych Maluchów. Bierze jakies uspokajacze i cały czas ktos z nią jest. Niesamowita jest. Podziwiam ją.
-
Penny, ja tam od wczoraj leże na dupsku i niczego nie tykam. W nosie to mam od bałaganu Swiat się nie zawali. Ciekawe ile dam tak rade... Swoją drogą Dziewczyny w weekend mnie nie będzie przy kompie. Tak uprzedzam abyście nie snuły domysłów.
-
mój nie mija, mąz mnie opierniczył że musze się wziąć w garśc bo poryczałam mu sie do słuchawki...
-
Hej Dziewczyny mam wieści od Alexanti: ]odpoczywa, zawalił jej się świat i nie bardzo jest w stanie pisać w dzieciowym wątku.Tak więc w piatek było wszystko ok, w niedzielę już nie czuła ruchów ale myslała że Adrianek śpi. W pn pojechała do szpitala i nie było tętna, resztę już znacie... przyczyna nieznana... być może niewydolnośc łożyska. W poniedziałek sekcja i pogrzeb może się cos wyjaśni. Adrianek był ślicznym chłopcem z czarnymi włoskami wagą 1850 gram i 40 cm.
-
Też Penny sie zastanawiałam co na tym etapie mogło sie stac, ale to chyba tylko Alexanti jest nam w stanie powiedzieć, choc nie powiem ta niewiedza powoduje u mnie lekkie przerażenie. Dziewczyny które sie dawno nie odzywały ja Was proszę, dajcie znać że u Was ok.
-
też nie mogłam spać... nie dość że myslałam o Alexanti i Adrianku to jeszcze pilnowałam Zosi. Wczoraj nie był na to czas ani miejsce więc dzis napiszę tylko, że po wizycie w miarę ok. tzn Zosia rośnie, ale skurcze są niepokojące( bo u mnie za wcześnie na przepowiadające). Mam się oszczędzać, obsewować i jakby co dzwonic do gina. Zosia waży ok 1750 g.
-
Dla Aniołka Adrianka Październikowej Mamy Alexanti
affi odpowiedział(a) na frania temat w Kącik zadumy
[*][*][*][*][*][*][*][*][*][*][*][*][*][*][*][*][*][*][*][*][*][*][*][*][*][*][*][*][*][*] aby Ci tam było cieplutko i jasno!!! -
Też idę spać, a w myślach Alexanti...Spij spokojnie....i odezwij sie do nas jak bedziesz miała trochę siły, bo wszystkie sie martwimy. Wy tez Dziewczyny spijcie dobrze i dbajcie o Brzuszki. DOBRANOC!
-
Wiecie co , chyba obecne wieści podsumowały nasze rozważania o aborcji. Nogi bym teraz z tyłka wyrwała, wszystkim Babom, które z własnej, nieprzymuszonej woli usunęły ciąże.
-
o KUUUUUUUUUUUUUUUUUUURWA!!!! Przepraszam ale ja tylko tyle!! Alexantii, rany kobieto jak mi przykro!!!
-
Zośka mi ćwiczy joge w brzuchu, ałć!!!!! teraz to chyba kwiat lotosu był ;) Ide coś zjeśc może to był bunt, bo jakoś do kuchni mi dzis daleko.
-
Insana, to jakie sposoby stosujesz??? Kalendarzyk, mierzenie temperatury itp??? Nie pytam złośliwie, naprawdę tylko z czystej ciekawości... Ja nie do końca im ufam, dlatego nie stosuje.
-
Dzięki Puszek :))) Tak przy okazji, szybkiego i bezproblemowego porodu życzę.
-
Penny dobrze , że jestes, bo inaczej nasze forum umarłoby smiercią naturalną. Pisz, pisz... ja czytam tylko humor mam tak podły ze tylko bym Wam popsuła. Jakies skurcze, bóle brzucha. Juz wczoraj sie zastanawiałm czy z tym co juz zakupiłam dałabym rade w szpiitalu ale potem pomyslałam ze 31/32 tydzien to za wczesnie. Przynajmniej się chłodniej zrobiło i oddycha sie lżej. Sama widzisz tylko dzis narzekam, buuuuuuu Asiu, poród to nie bajka( choc znam takie co utrzymuja że dla nich to było mistyczne zdarzenie), ale da się przeżyc i jaka nagroda nasz czeka. Franiu ja Cie prosze na forum publicznym daj znać co u Ciebie. Zawsze możesz ponarzekać ze mną :))) Madzia no i Ty napisz co u Ciebie bo wpadnę tam na te marcówki do Ciebie :) No własnie co z Alexantii??? Niunia a Ty???
-
dzięki, poszukam :) Dobranoc, idę spać z nadzieją lepszego humoru na jutro :)
-
Własnie Penny myslałam o tych zastrzykach. Nie wiesz może jaki to koszt??
-
ale mam muła ;) Dziewczyny. czytam co piszecie ale nie mogłam się zmusić zeby cos " naskrobać" co do antykoncepcji, jestem za . Moim zdaniem mądra antykoncepcja jest lepsza niz niechciane ciąże. Tak jak świadomie ją odstawiłam aby miec dzieci tak samo do niej powrócę po czasie połogu. U mnie wynika to też z kłopotów hormonalnych które mam. Bez sztucznego wspomagania potrafiłam nie mieć okresu nawet 8-9 miesięcy. co do aborcji też jej nie pochwalam ale myslę, że dla kobiety która sie na nia zdecydowała najgorsze jest życie ze świadomością co zrobiła i tą że czasu nie zawróci. Rozumiem jednak Insana Twoje poglądy i szanuje, bo każdy ma prawo do własnych. Tak samo jak temat współżycia przed ślubem. Znam pary które czekały z przekonania ( nie z musu). Są szczęśliwe :) My nie czekalismy i tez uważam ze mielismy swoje racje, ale podziwiam ich ze wytrwali. Tylko czasem sie zastanawiam co by było gdyby po slubie uznali ze coś na tym polu między nimi nie gra... Penny przeszła Ci handra związania z Bratem??? Witaj Asiu( Mam nadzieję, że tak mogę), fajnie że do nas dołączyłaś. To Twoja pierwsza ciąża??? Obawiam się ze kilka ostatnich stron jest raczej mało obrazowych bo faktycznie tylko Penny, Klaudusia, Insana i Klamorka robiły nam frekwencję ;) Mam takiego lenia ze torby mi sie nie chce nawet spakować do szpitala, choć wiekszośc rzeczy przygotowana. Nic mnie nie cieszy. mam nadzieję ze to hormony i minie, ehhh Jutro mam wizytę i USG, zobacze Zosie i tez mnie to nie cieszy, totala olewka, buuuuuu
-
franiaaffito chyba zaraźliwe z tym humorem. Penny dobrze, że wyjaśniłaś sytuację, ja tylko obawiałabym się formy( przez sms-a). Z doświadczenie wiem że sms-y i gg często bywają zrozumiane na opak.Frania daj znać co u Ciebie, chociaż w dwóch zdaniach. Proszę dwa zdania, bo na więcej nie mam czasu; wynik negatywny, chorobę przechodziłam, ale dawno, jest uśpiona, nieaktywna. Jupi, jeśli tak mogę napisać. Bo z serduszkiem dalej nie wyjaśnione. Wizyta kontrolna 8.09. Pytałaś o serię Mammut z Ikei, Julcia ma szafę i komodę. Wieszak w szafie w jej wieku już się bardzo przydaje, komoda pojemna. Super, że chociaż jedna sprawa do przodu, z serduszkiem będzie ok, zobaczysz :). Dzieki za info w sprawie mebelków, może jednak sie przekonam. No i dobrze że sie odezwałaś, bo juz brałam w dłoń komóre ;) Klamorka, podziwiam Twoją enegrię, ja wypompowana jestem Penny, no to Braciszek nieładnie się zachował, pewnie mu Bratowa jakis głupot jeszcze naopowiadała. Niestety z rodzinką czasem najlepiej na zdjęciu. ide spać dziewczyny, spijcie smacznie!
-
to chyba zaraźliwe z tym humorem. Penny dobrze, że wyjaśniłaś sytuację, ja tylko obawiałabym się formy( przez sms-a). Z doświadczenie wiem że sms-y i gg często bywają zrozumiane na opak. Frania daj znać co u Ciebie, chociaż w dwóch zdaniach.
-
Dominika, piękna z Ciebie kobieta, bez podlizywania ;) Już nie mogę się doczekać fotek Waszej Ani. Obiecaj, że jak tylko sie pojawi i będziesz miała chwilkę to wkleisz kilka. Insana, rany, też bym się wkurzyła. Nowe autko i takie wgniecenia. No i to załatwianie, można się zdenerwować... Najgorsze, że człowiek nie ma wpływu na takie rzeczy tzn na pogodę przykładowo. Wrrrr... trzymaj się!
-
Klamorka , strasznie Cie przepraszam ale rozbawiła mnie metoda z prysznicem :) Ogólnie łączę się w bólu bo Franek wczoraj wrócił do domu i jest masakra. pomijam wieczorną histerię w czasie której zaliczylismy kopanie , gryzienie i bicie. usypianie trwało 1,5 h i w koncu waląc głową w poduszkę ( całe szczęscie) padł i usnął. Pobudka o 6 a w między czasie 4 nocne awarie. Najlepsze ze u mojej mamy spał po 12 h w nocy. poddaję się nie wiem o co chodzi. Zosia dała mi popalić, jeździła kopytkiem po całym brzuchu przez pół nocy...:) Niunia, wszystkie rozumiemy dlaczego nie pisałaś. Twój mąz juz całkiem na stałe czy jeszcze po jakieś rzeczy będzie jechał? Frania, daj znać jak badania.
-
Frania, idziesz tylko na badania tak??? Nie zostajesz tam mam nadzieję... Wiem, żę masz podły nastrój, szczerze to sie nie dziwie, co Ci będę ściemniać... ale jesli Ci to pomoże to serio i bardzo szczerze trzymam kciuki i myslę, że dziewczyny też, więc.... dasz radę :) No i zgadzam się rodzaj porodu nie ma nic wspólnego z jakościa macierzyństwa. Znam takie co naturalnie urodziły i było to dla nich taką traumą, że nie były się w stanie dzieckiem zajmować. Rzecz jasna cc to operacja i siłą rzeczy trochę wbrew naturze. Ideałem byłby poród sn ze znieczuleniem ale nie wszystkim jest dane. Też znam Igorka- zdecydowanie chłopaczek z charakterem :)
-
...a ja wsciekła od rana. M poszedł wczoraj na imprezkę firmową. Tzn ojechał samochodem. Myślę ok, tu cos robi( chociaż sama bym juz dwa razy więcej zrobiła tak czas marnotrawi), na wyjazd integracyjny nie jedzie bo pod koniec września jest- niech idzie na imprezkę. Myslałam że to ze udał sie samochodem znaczy brak alkoholu. Powiedział ze bedzie o 1. Godz 2 w nocy, słysze samochód, mysle ok 1 h po czasie ale ok. Kładzie się czuje alkohol, mówie piłeś? a on NIE. Więc pomyslałam ze mi sie zdawało. Rano śmierdzi jak w pubie... co sie okazało , przywiózł go nasz znajomy. M rano nieprzytomny. Franek jutro wraca a w jego pokoju składzik mebli i syfu remontowego, robota w lesie a mój kochany M nie wie o co mi chodzi. Swoja drogą dziewczyny ja juz nie wiem czy sie czepiam czy nie można za wiele wymagać od facetów. Jakbyście miały był kupę roboty, malowały i trzeba było czekać aż jedna warstwa wyschnie zeby malować po raz drugi, nie zrobiłybyście w tym czasie czegoś innego, żeby go wykorzystać??? Szanowny małzonek mówi ze nie może nic zrobić bo schnie a mi ręce opadają...Jeny zebym mogła tak z wałkiem nad głową machać samam bym juz to zrobiła. P
-
Wiesz co Klaudusia, na moje allegrowe doświadczenie to pozostaje Ci ułagodzenie tego gościa. Bo wg. regulaminu on ma kilka dni żeby sie do Ciebie odezwać i nie musiał tego robić w 24 h. Faktycznie może Cie obciązyć prowizją, no i pewnie wystawi negatywa. Napisz do niego maila, spróbuj mu to przedstawic jako nieporozumienie. Może napisz ze w międzyczasie dostałaś karuzelkę w prezencie ( małe kłamstewko). Jeśli ma zbyt i dosyć negatywów to może uzna że nie warto walczyć. Troszkę sie pospieszyłaś z zakupem u inego sprzedawcy. No nic moze uda się gościa urobić.
-
Franiu, też chyba miałam robione badania na cytomegalię, to CMV tak??? Dziewczyny mają rację nie czytaj info w necie, bo niektóre są wyssane z palca. Kurcze ale Ci na głowę spadło, miejmy nadzieję że to tylko strachy na lachy. Pocieszające jest to że juz niedługo do rozwiązania. Mocno, mocno wierzę, że będzie ok. Co do krwii pępowinowej, fajna sprawa tylko niestety drogawa. Z tego co pamiętam nie dośc że samo pobranie drogie to jest coroczna opłata za przechowywanie krwii w banku. Penny fryzurka boska!!! Ja mam długie, bo wygodnie. Jak brak czasu, związuje w kucyk i jakoś wyglądam ;) Moje parkowanie to porażka, chyba sobie wezmę kilka godzin jazd bo w końcu cos/ kogoś uszkodzę. Jazda ok parkowanie masakra. Zero wyczucia, a jak juz mi ktoś za plecami czeka az wyjade to tak sie denerwuje że zapominam w którą stronę kierownicą mam kręcić. Dzis żeby nie jechać tyłem tą uliczką o której Wam wczoraj pisałam to zawracałam na 4 , buuuuuu. Właśnie ponaklejałam kwiatki a komodę i szafę Zosi. To był dobry pomysł. 15 letnie meble wyglądają jak niedawno kupione z kolekcji dziecięcej ;) No może przesadziłam ale jest nieźle. Jak juz wstawimy do pokoju Małej to zrobię fotki. W każdym razie polecam ten sposób.