Skocz do zawartości
Forum

klamorka

Użytkownik
  • Postów

    0
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

    nigdy

Treść opublikowana przez klamorka

  1. klamorka

    pazdziernik 2010

    alexanti ja miałam turystyczne i mój Łobuz miał nie cały rok jak je rozwalił...podarł połamał...ledwo ledwo w nim mógł spać....dlatego teraz jeśli nie kupię tej kołyski to kupię drewniane łóżeczko....zawsze można dać ochraniacz.... moja sister kupiła mi ostatnio rożek i mnóstwo łaszków dla Magdalenki....a ja ją tak potraktowałam....no i dla Młodego też pełno łachów....co te hormony z nami robią.....???szok....
  2. klamorka

    pazdziernik 2010

    mnie też ostatnio wszystko denerwuje co odbija się na najbliższych....i wychodzi na to,że wyolbrzymiłam problem i naskoczyłam na siostrę....mężulo niczego nie słyszał a ja zachowałam się jak kretynka.....niech już się skończy ten czas ciąży albo hormony niech już przestaną działać bo jak dalej tak pójdzie to niewiem co zrobię,ale za dobrze na pewno nie będzie.....
  3. klamorka

    pazdziernik 2010

    Klaudusia a zauważyłaś że ona ma głębokość 40 cm.....ona nie posłuży maluchowi do roku.....kiedy dziecko zacznie siadać może z niej wypaść....podoba mi się cholernie ale....ta głębokość.....też nie pomyślą przy robieniu,że dziecko to nie lalka..... Dziewczyny mam problem z moją siostrą mamą i moim mężulem......otóż z pewnych przyczyn mój M nie chce widzieć mojej mamy....natomiast siostra ostatnio zaczęła kupować Młodemu różne zabawki i dzisiaj przegięła bo kupiła mu nowy wózek(mimo,że Młody ma dość porządny kupiony pół roku temu) i kosiarkę do robienia baniek z fisher price....na koniec wyciągła notebooka którego wzięła sobie z internetem w orange.....i nie umiała wstawić zdjęcie jako tapety....więc poszła z tym do mjego M bo jest informatykiem a on mówi,że nie ma tam jakiejś ikony bo nie ma jej chyba w systemie.....spieszył się do dentysty więc nie mógł tego dokładnie sprawdzić....no to ja mówię,że wzięła sobie jakiś daremny (nawet płyt nie odtwarza) na co mi ona,że gdyby miała faceta informatyka to by wszystko miała w tym notebooku...na co ja jej odpowiedziałam,żeby sobie poszukała faceta informatyka....a ona wyskakuje mi,że ma w dupie facetów bo informatyk niczym się nie różni od np barmana....na co ja się wkurzyłam i powiedziałam jej że ma trochę opanować swój język(a jest dość cięty i zanim się zastanowi to najpierw mówi) bo wiem jak może zareagować mój M...powiedziałam,że może spakować te wszystkie rzeczy które kupiła Młodemu (a dość tego się uzbierało przez ostatnie kilka dni) i ją wywali....na co ona powiedziała,że jestem walnięta,że z nim jestem i wiele innych przykrych słów....mama jej zawtórowała i pozbierały się na autobus.....M wróci od dentysty oczywiście odpowiednio to skomentuje a ja zaś sobie poryczę....nie mam już sił do mojej rodziny więc rozumię doskonale te które też mają z nią problemy....i też się zastanawiam czy nie uciąć tych kontaktów...najpierw było nie akceptowanie mojego M a teraz to.....niestety wszystkim nie da się dogodzić a ja jestem z M szczęśliwa(choć nie zawsze jest różowo)i co tu robić???matka pewnie też się obrazi.....mam już tego dość..... ale się rozpisałam....ale musiałam....
  4. klamorka

    pazdziernik 2010

    Klaudusia kołyska jest po prostu jak zarąbista,że chyba będę mężula namawiać na zakup jej....jest po prostu boska...szukałam czegoś takiego i nie umiałam znaleźć......
  5. klamorka

    pazdziernik 2010

    Niunia Kochana.....nie stresuj się za bardzo bo i dzieciaczkowi się to udziela....latanie samolotem nie jest takie straszne a samochodem masz ten plus że jak się gorzej poczujesz możesz poprosić o chwilkę postoju...nie będzie tak źle.... Insana mnie też marzy się duża rodzinka....myślałam też o 4 dzieci ale jak każdą ciążę mam przechodzić tak jak tą (bóle kręgosłupa,nóg,itp) i jeszcze jak mam wszysto sama robić a mężzulo nawet nie rozumie dlaczego nie mam sił na fiki miki (choć wczoraj mnie dopadł i to 2 razy twierdząc,że ostatni raz było przedwczoraj) to chyba zostanę przy tej dwójce.... Na pocieszenie powiem Wam,że młody jak słońce nie świeci śpi do 8 bo okno w pokoju ma na wschód...ma zasłonę ale tylko jedną.muszę dokupić drugą no i ta lampka na noc....i już nie ryczy kiedy idę do łazienki albo do sklepu a on zostaje z mężulem... a ja odkąd śpię na lewym boku czuję ię dużo lepiej....nie boli mnie kręgosłup ani nogi.... Jak się dzisiaj czujecie Kobietki???Miłego dnia Wam życzę...
  6. klamorka

    pazdziernik 2010

    Alexanti słodziaczek z Twojego Synusia ;) zapomniałam Wam jeszcze napisać,że termin mi się znów przesunął ale na 28 września....jej obwód główki ma ponad 24 cm....już nie mogę się doczekać kiedy ją przytulę.... Dobranoc Dziewczynki
  7. klamorka

    pazdziernik 2010

    Hej Kobietki ja też już po dzisiejszym dograniu usg 4 d nasza Magdalenka waży 847 gram....i pokazała nam buziaczka ;) a oto i ona :
  8. klamorka

    pazdziernik 2010

    no więc ja we wrześniu skończę 25 i chyba zrobię sobie jakiś lifting.....ale to chyba geny....mi zawsze dawali więcej niż miałam ;( nawet w pracy mężula po tym festynie dawali mi 30 i ponad ;( affi pisz pisz.....jak się wygadasz to będzie Ci lżej.... no ja w końcu zwlekłam się z łóżka...posprzątałam (choć część garów zalega jeszcze w zlewie) i obiadek prawie zrobiony a mężula jak ni ma tak ni ma.....ech....odezwę się później....trzymajcie się
  9. klamorka

    pazdziernik 2010

    o żesz Penny co to za lekarz????bo chyba nie ginekolog.....ja pitolę chyba bym mu czymś przylała za coś takiego.... Klaudusia no u mnie też serta garów do mycia,obiadu nie chce mi się robić a mężulo zapowiedział,że na 13 będzie z pracy :( Affi cieszę się razem z Tobą,że F dzisiaj w miarę dobrze spał....ja sądzę,że u mojego to jeszcze ból nóg mógł być bo teraz mniej chodzimy i jakiś takiś normalniejszy jest no i chyba stęsknił się za wózkiem bo jak gdzieś idziemy z wózkiem to chce siadać do niego.... Niunia ależ Ty pięknie wyglądasz..... Jakie Wy wszystkie młodziutkie jesteście....ile Wy macie lat???bo przy Waszych fotach zaczynam czuć się staro.... Mój Sylvek też kolki nie miał na szczęście..zobaczymy jak będzie z Magdalenką... Frania Madalenka dziękuje za buziaczki ;) ostatnio nasza panna jakaś leniwa się zrobiła i mniej się rusza ;(
  10. klamorka

    pazdziernik 2010

    Hej...ale mam dzisiaj lenia....jak zresztą od kilku dni....u nas słoneczko świeci.... Miłego dzionka.....
  11. klamorka

    pazdziernik 2010

    No to i ja się zjawiam...późno bo późno ale jestem....No fakt jakiś kryzys u nas wszystkich powiem Wam,choć u mnie ostatnio z mężulem w porządku (żeby nie przechwalic)...no i jakby Sylvuś też jakiś takiś inny...od wczoraj chodzi przytula się sam,daje dziuba....co prawda zrobił mi pobudkę o 6 ale zasnął przed 10 i wstał przed 13....może dlatego taki spokojny.....no i jednak z tą histerią wyszło,że muszę mu lampkę zostawiać włączaną na noc.... Dziewczyny głowy do góry.....cieszyć się,że z maluszkami wszystko dobrze....jaa jutro idę na dogranie obrazu w 4 d.... ;) więc znów zobaczę naszą kruszynkę....(mam nadzieję,że ta pani która odbiera telefony nie pomyliła znów czegoś,bo chyba ją rozszarpię jutro)....brzucho to mi statnio taki wyskoczył,że szok....Klaudusia jeśli chodzi o suwaczki to więc: ja klamorka termin 04 październik-Magdalenka ;) Życzę Wam spokojnej nocy,słodkich snów i mniejszych nerwów z tymi naszymi chłopami ;)
  12. klamorka

    pazdziernik 2010

    ale pustki...coś ostatnio dziewczyny spada nam frekwencja....gdzie się podziewacie?????jak tam dzisiaj samopoczucie?????
  13. klamorka

    pazdziernik 2010

    Witajcie Kochane....ja od 6 na nogach....koejny raz oglądamy bajkę astro boy...jeszcze chwila a będę ją znać na pamięć a młody siedzi jak zahipnotyzowany i ogąda.... MIŁEGO DNIA
  14. klamorka

    pazdziernik 2010

    A mnie bardziej Sylvuś kopał niż teraz Magdalenka :)....idę spać Kobitki.... DOBRANOC
  15. klamorka

    pazdziernik 2010

    Klaudusia nie martw się i głowa do góry mój m też nie zawsze jest taki jak bym chciała....i niestety ja też sama wszystko robię....czasem zdarzy się,że zajmie się młodym....z facetami tak już jest....niestety...
  16. klamorka

    pazdziernik 2010

    Affi Insana GRATULACJE
  17. klamorka

    pazdziernik 2010

    Witajcie Kochane...melduję się na szybciocha bo zaraz idę się szykowaćć i jadę po Łobuziaka do babci :) wczoraj nie miałam sił....leżałam prawie cały dzień,później pojechaliśmy z mężulem na zakupy i w tesco o mało nie rzuciłam się z pięściami na jakiegoś małolata bo stał w kolejce dla ciężarnych i ani mu się śniło ustąpić miejsca....Jakie to paskudne,że w naszym kraju jest taka znieczulica....ani nie ustąpią miejsca w autobusie ani w kolejkach.....paranoja jakaś...zamierzam napisać do jakiejś gazety o tym co się dzieje...niech coś z tym zrobią....ostatnio czytałam w necie,że ciężarne powinny nosić jakieś naklejki żeby wszyscy wiedzieli,że dana kobieta jest w ciąży bo podobno takie chamskie zachowanie wynika z tego,że ludzie nie chcą się zbłaźnić bo niektórzy myślą,że kobiety są takie otyłe....Przecież brzuch ciężarnej a brzuch otyłej kobiety różni się kształtem....debilizm panuje w naszej "kochanej" Polsce.... Niunia przeoczyłam wczoraj...wszystkiego najlepszego z okazji imienin.... Miłego dnia Kobietki Wam życzę....jak się dzisiaj czujecie bo mnie chyba jakieś przeziębienie łapie czy coś.....
  18. klamorka

    pazdziernik 2010

    Hejka wstałam w końcu ale czuję się jakby mnie walec przejechał....masakrycznie mam nogi opuchnięte i w ogóle jak wstałam cała byłam opuchnięta....Magdalenka się wierci dzisiaj od rana.... niunia penny nie wyobrażam sobie życia bez wody i wiem jak to może zatruwać życie taki długotrwały brak....ja też używam photocsape'a do przeróbki zdjęć... affi wyglądasz fantastycznie...taka młodziutka....Ty to na serio lekko nie masz....ale pamiętaj to się kiedyś skończy....ja też zawsze miałam jakiś problem teraz na szczęście to się skończyło....najwyraźniej zły czas dla Ciebie się jeszcze nie skończył....(nizbyt optymistyczne pocieszenie)... frania trzymaj się....
  19. klamorka

    pazdziernik 2010

    Hej niedawno wróciliśmy....jechałam jako ierowca drogą powrotną....musiałam do Was zajrzeć choć powieki ma same spadają....Ja również jestem za zapinaniem dziecka zwłaszcza dziecka do fotelika i w pasy....w ciąży nie musimy zapinać pasów ale ja mam jakieś dziwne lęki więc zapinam....Młodego zostawiłam mamie bo nie dałby rady z nami do tej godziny a nie zniosłabym ryku na cały blok (tylko 11 pięter)...wyjazd zaliczony do udanych....był koncert godzinny Skaldów,których piosenki uwielbiam....zdobyłam płytę z autografem i dedykacją ;)....będę spać niewiem do ktorej....buziaki moje Drogie
  20. klamorka

    pazdziernik 2010

    Affi rolety to świetny pomysł.....mój Młody po rannym terrorze wstał przed 10 i zjadł sute śniadanko w postaci 2 frankfuterków i połowy śląskiej...zmienił się o 180 stopni.....tzn.przytulił się dał dziubka i nawet do mężula posłał kusika....ale i tak wiem,że to tylko dlatego,że się wyspał....brak reakcji na jego histerię działa....przynajmniej teraz jak będzie później niewiem.... Do pracy raczej szybko nie pójdę...bo w przyszłym roku od października idę na studia (kierunek jeszcze nie wybrany) zaocznie oczywiście,żeby mężulo w weekend był z dzieciakami.... a teraz Kochane zmykam....tak jak pisałam wczoraj nie będzie mnie do późnego wieczora więc odezwę się jutro....Buziaki
  21. klamorka

    pazdziernik 2010

    Niestety musimy to jakoś wytrzymać....nic inaczej i nie dać się zwariować i nie okazywać złości (choć sama już nie daję rady)....no a teraz moje dziecko śpi....w swoim pokoju.... Affi wytrwałości....ogólnie żadnych zmian nie widzę....choć wymusza wszystko płaczem po drzemce też wstaje z krzykiem...wszystko było dorze a teraz od 2 czy 3 dni tak jest....myślałam,że to wina mojej mamy,że za bardzo go rozpieszcza....i ostatnio jak była u mnie w piątek ją ochrzaniłam....bo młody zamiast obiadu jadł jajka niespodzianki które mu przywiozła na koniec tak się rozhisteryzował,że go zaprowadziłam do pokoju...moja mama poleciała za nim więc jej wytłumaczyłam w cz rzecz...ona zaś mi na to,że nie chce żeby tak płakał i ,że go uspokoi co dało odwrotny skutek....no i zamiast normalnych posiłków chcesłodycze...a wcześniej dosawał raz na tydzien albo jedną czekoladkę kinderkę na dzień....masakra....
  22. klamorka

    pazdziernik 2010

    no to poczytałam i niby trochę się uspokoiłam.....że to niby takie normalne i w ogóle a rady tpu przeczekanie doprowadzają mnie do szału....Zauważyłam,że u mojego dziecka z początku było tak,że jak był mocno zmęczony to zasypiał bez problemu...ale kurka wodna jest zimno i gdzie mam go wymęczyć.....???zresztą teraz nawet zmęczenia nie pomaga....rano wstaje i ryk....nie chce pić,nie chce jeść a już tym bardziej na początku nie chce żebym była przy nim a potem nie chce żebym wyszła z jego pokoju.... Affi jak sądzisz czy tylko spokój może nas uratować żebyśmy nie zwariowały????trzymaj się Kobietko....
  23. klamorka

    pazdziernik 2010

    Affi wtaj ja już też na nogach tyle,że od 6 no i w nocy też się przebudził...chyba i mnie dopadło to co Ciebie....właśnie szukałam czegoś na temat zaburzeń snu u naszych dzieci....znalazłam to : Rady na dobry sen - Sen - arykuł choć u mnie już nic z tych rzeczy nie działa....chyba,że chodzi o te rytuały to faktycznie spał z całą armią maskotek.....tyle,że sam powoli je wyrzucał i została poduusia w kształcie chmurki i żaba no i jeszcze to: Kłopoty z zasypianiem - Sen - arykuł niewiem nie mam pojęcia co robić.....i wyobrażam sobie co czujesz bo ja już jestem wściekła....
  24. klamorka

    pazdziernik 2010

    a i jeszcze jedno....kupiłam dzisiaj białą herbatę z liptona....jest rewelacyjna w smaku....i czytałam że zdrowsza od zielonej....
  25. klamorka

    pazdziernik 2010

    O jak się późno zrobiło nawet nie zauważyłam....Powiem Wam Kobietki (nie zapeszając i nie chwaląc) mój mężulo się zmienia na lepsze....W końcu chyba dociera,że jestem w ciązy i próbuje mnie przekarmiać chociaż niewiem czy to śmieszne bo jak tak dalej pójdzie to po ciąży nie będę miała do śmiechu jak przytyje jakieś 30 kg.... Dzisiaj mieliśmy wszyscy leniwy dzień....byłam na zakupach z Młodym (mężulo po nas przyjechał) a potem wciągnęła mnie lektura (mężulo kupił gazety : wprost i polityka) i jakoś tak zleciał dzionek....a teraz wsuwamy kalafior gotowany i zapiekany w bułce tartej (mężulo zrobił)....Młody histeryzował przez większą część dnia...niewiem co się z nim dzieje...jakiś obłęd.... a jutro moje Kochane mamy wyjazd całodniowy więc pewnie w całym zamieszaniu nie zdążę napisać do Was....zatem Życzę Wam spokojnej nocki i miłej niedzieli
×
×
  • Dodaj nową pozycję...