Skocz do zawartości
Forum

klamorka

Użytkownik
  • Postów

    0
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

    nigdy

Treść opublikowana przez klamorka

  1. klamorka

    pazdziernik 2010

    Z magdalenką wszystko dobrze....słyszałam serduszko :) Alexanti mam nadzieję,że wszystko już dobrze... Affi odpoczywaj ile możesz.... Klaudusia trzymam kciuki za wizytę.... I wiecie co??rano nakręciłam się na złe zachowanie społeczeństwa wobec ciężarnych i dziś zostałam mile zaskoczona....jedna pani w autobusie zaproponowała mi żebym usiadła sobie :) czyli jednak są jeszcze normalni ludzie :) Ja już dzisiaj męczyć Was swoją obecnścią nie będę...zaraz chyba pójdę się wykąpać i zmykam spać...jestem padnięta....
  2. klamorka

    pazdziernik 2010

    Już jestem.... po wizycie owiem Wam,że nie ciekawie....ciśnienie mi podskoczyło 150/70 I DOSTAŁAM TABLETKI NA OBNIŻENIE jutro lecę badania zrobic bo mam też skierowanie na mocz krew itp....no i do zwykłego lekarza mam iść skonsultować dawkę tych tabletek....też się wybieram jutro....w urzędzie pracy zaatwione co byo do zalatwienia...tylko że fatalnie się czuję.....no i widziałam się z Młodym...oczywiście kiedy wychodziłam do domu od mamy Młody zaczął płakać....ale jeszcze do piątku zostaje....znów ścięłam się z siostrą i niewiem o co jej chodzi....zaczęła coś komentować mój związek,że niby dam sobą rządzić.....wydaje mi się,że tu chodzi o zazdrość...niewiem....psychicznie tez mi źle.....
  3. klamorka

    pazdziernik 2010

    oto co znalazłam jeszcze przed wyjściem...toż to woła o pomstę do nieba.....ja pierniczę,sama spotkałam się z nieprzyjemnościami stanu "błogosławionego" ale coś takiego???teraz chyba bym zlinczowała taką osobę gdyby coś takiego poszło w moim kierunku....Polska kraj zadufanych bez uczuciowych faszystów: Ciąża - przeklęty stan błogosławiony... - Trzynastego w piątek - bloog.pl ale się wkurzyłam no....jeszcze w tv pokazują że teraz jest ileś tam milionów dzieci a w roku 2050 będzie tylko 3 miliony....to ma być niby zachęta do tego by kobiety chciały rodzić dzieci???paranoja....
  4. klamorka

    pazdziernik 2010

    Hej Moje Kobietki.... U mnie leje bez przerwy...prosiłam wczoraj mężula żeby przyniósł mi parasol z auta to mnie olał i będę dzisiaj moknąć bo idę do lekarza a potem do urzędu pracy muszę jechać....no i zobaczę dzisiaj mojego Łobuza.... co do rozstępów to mam pamiątkę po poprzedniej ciąży i mimo,że smaruję się kremem to nic nie daje....może za tandentny krem???niewiem....w każdym razie są na brzuchu i na piersiach.... wiecie,że nie mogę w nocy znaleźć sobie odpowiedniej pozycji do spania....a ostatnio też i zaparcia mam.... Miłego dnia Wam życzę....odezwę się wieczorkiem....
  5. klamorka

    pazdziernik 2010

    Dobranoc Kobietki....
  6. klamorka

    pazdziernik 2010

    Klaudusia ja powiem Ci jedno odnośnie kołyski....jeśli chcesz bardzo kołyskę to szukaj głębokiej...bo to będzie dziecku służyć prawie przez rok...celowo piszę prawie bo zależy to od dziecka jak się będzie rozwijało....standardowo na długość mają gdzieś ok 90 cm. ale jeśli się wahasz to są jeszcze łóżeczka z płozami spełniającymi funkcję kołyski....i też ładnie wyglądają....niewiem może pochodź po sklepach i pooglądaj w sklepach kołyski zanim zdecydujesz się na kupno...
  7. klamorka

    pazdziernik 2010

    Niunia nie ma czego się bać.....co prawda to zależy też od szpitala ale masz prawo domagać się wszystkiego....ostatnio gadali w wiaomościach,że znieczulenie ma być darmowe i ci co płacili za nie mogą się zwrócić do szpitala o zwrot kosztów....to było w szpitalach w wejherowie wrocławiu i chyba warszawie..... ja osobiście rodziłam bez znieczulenia....bolało ale dało się wytrzymać....wtedy też się bałam byłam zahukaną dziewczynką która nie potrafiła się odezwać....teraz tak już nie będzie na pewno... Klaudusia wózek fajny....tylko nie rozumiem dlaczego kobiety wybierają coraz częściej czarno biały kolor....to jest dla dziecka więc powinien być kolorowy oczywiście w granicach rozsądku nie jakiś tam krzykliwy żeby inni się na ulicy oglądali ale na pewno nie czarny....takie jest moje zdanie...nie dziwię Ci się,że masz dylemat z kołyską he he...ja już swoją mam i jestem zadowolona...zobaczymy tylko jak to się bedzie miało w praktyce....
  8. klamorka

    pazdziernik 2010

    Wiadomo jak coś ma być porządne musi kosztować...kiedyś nie zwracałam na to uwagi wolałam np kupić dwie pary butow tańszych niż jedne porządne....ale mój mężulo stwierdził,że lepiej kupić jedną a porządną...czasami się z nim nie zgadzam.... Wiecie co....mój mężulo zamiast kwiatka pprzyniósł mi.....sernik wiedeński z galaretką....on koniecznie chce żebym była jeszcze grubsza niż jestem....
  9. klamorka

    pazdziernik 2010

    Penny wtedy to to była nowość więc dlatego takie drogie były.....już mam upatrzone nosidełko....mi głównie chodzi o to że jak gdzieś pojedziemy albo będę musiała wyujść z domu a nie będę chciała wózka brać to w zamian miałoby być....niewiem niewiem co robić...rozmawiałam z mężulem na ten temat i wyraził swoją opinię na plus czyli mam się rozejrzeć.... oto ono: NOSIDEŁKO RED CASTLE # 6 POZYCJI# 4 kol. GRATISY (1164557588) - Aukcje internetowe Allegro Piszcie co myślicie.....
  10. klamorka

    pazdziernik 2010

    Witajcie ja też przed chwilą wstałam i im więcej śpie tym gorzej...głowa mi pęka...zjadłam śniadanko....miałam ochoę na chleb z masełkiem i dżemem malinwym...ale to chyba za mało i zaraz chyba sobie zrobię zupkę z makaronem serową....od poniedziałku wybieram się do fryzjera a jakoś dojść nie umiem a fryzjera mam pod blokiem....szczyt lenistwa abyy tyle,że wczoraj posprzątałam.....jeszcze muszę pranie zrobić.....
  11. klamorka

    pazdziernik 2010

    A i Penny dzięki za info....ja miałam takie typowe nosidełko do Sylvka i trochę mi się przydało...w domu bo w domu ale jak mieliśmy remont to młody siedział mi na plecach w nim (akurat przed Bożym Narodzeniem gdzie gotowanie było mnóstwo a nie miał mi to pomóc przy małym)A teraz będziemy dużo jeździć na wycieczki i nie sądzę żeby wózek wszędzie dotarł....to chyba innej poszukam albo nosidełko kupię bo tamto wydałam i raczej go nie odzyskam już....
  12. klamorka

    pazdziernik 2010

    jednak nie idę jeszcze spać...oglądam dr.House'a he he Madzia ogromne gratulacje i spokojnych 9 miesięcy...dbaj o siebie Kobietko....
  13. klamorka

    pazdziernik 2010

    i wiecie co???najpierw zrobię sobie jajecznicę z pomidorkami...uwielbiam i coś mnie tak naszło teraz że chora bym była jakbym nie zrobiła....no to zmykam i proszę dużo pisać co bym miała rano co czytać Papapapa...
  14. klamorka

    pazdziernik 2010

    Klaudusia ta kołyska której link dzisiaj zapodałam jest głębsza od tej nad którą myślisz.... co do zgagi to mnie męczy już od kilku dni i nic nie pomaga ani kefir ani mleko...zrobiłam sobie miętę też nie pomaga....szok po prostu....a wiecie,że jak zgaga pali to dziecko urodzi się owłosione????przy Sylvku pod koniec ciąży miałam zgagę i urodził się owłosiony jak małpa...dosłownie wszędzie miał włosy....na głowie na rękach nogach plecach..nawet w uszach....nie wyobrażam sobie jaka Magdalenka będzie owłosiona idę się kąpać i chyba włączę tv bo całe pół dnia buszowałam po allegro i zastanawiam się czy nie zacząć produkować biżuterii sztucznej....na razie tylko dla siebie żeby zobaczyć co i jak a potem ewentualnie.....zobaczy się....nudzi mnie to siedzenie w domu.... Buziaki i słodkich snów....jutro znów melduję się rano....
  15. klamorka

    pazdziernik 2010

    Dziewczyny a co myślicie o chustach do noszenia dzieciaków???bo ja zastanawiam się czy nie zaopatrzyć się np. w taką: NOSIDEŁKO CHUSTA -5012 KOLOR BORDO-ZIELONY-KURIER (1156122274) - Aukcje internetowe Allegro
  16. klamorka

    pazdziernik 2010

    he he Affi no u mnie też dość wysokie libido....mężulo zagaduje a ja go staram się ignorować,ale nie umiem się na niego długo złościć....ech.... a do lekarza idę w środę...
  17. klamorka

    pazdziernik 2010

    Ale cudo znalazłam na allegro....niestety moja kołyska już w domu....ale gdybym nie miała zdecydowalabym się na nią: MY-SWEET-BABY wiklinowe lozeczko kosz SERCA EXTRA (1150581526) - Aukcje internetowe Allegro
  18. klamorka

    pazdziernik 2010

    Ale ja wredna jestem...posprzątałam w końcu tak chyba porządnie,ugotowałam obiad mężulowi,bo ja dzisiaj całe przedpołudnie wymiotywałam i ciągle pali mnie zgaga.już nie mogę się doczekać kiedy skończy się ta ciąża...a tu jeszcze mniej więcej 10 tygodni...mężulo wrócił i cisza......no cóż....tak bywa....
  19. klamorka

    pazdziernik 2010

    Affi a co my dzisiaj tylko we dwie jesteśmy??? a gdzie reszta dziewczyn????hop hop hop gdzie jesteście????
  20. klamorka

    pazdziernik 2010

    Wiem wiem...też słyszałam o różnych przypadkach he he...
  21. klamorka

    pazdziernik 2010

    Sama jestem ciekawa,ale gdyby mu nie wyciągnęli tego pewnie zrobiłby awanturę....zastanawiam się tylko jak to musiało wyglądać kiedy dojechał na miejsce...lekarz się go zapytał co mu się dzieję,a On odpowiedział...nic mam tylko gumową nakładkę ze słuchawek w uchu bo zachciało mi się słuchać mp3 w nocy i zasnąłem ze słuchawkami w uszach
  22. klamorka

    pazdziernik 2010

    czekałam na niego aż wróci w nocy ale nie odzywał się do mnie a ja pierwsza też się nie odezwę....a teraz jest w pracy....nie mam zamiaru się odzywać....niech się męczy dopóki nie zrozumie,że źle się zachował....nie będę wiecznie pierwsza ręki wyciągać do zgody....
  23. klamorka

    pazdziernik 2010

    Affi dzięki za pocieszenie....dopiero co wstałam a wyglądam jak potwór zapuchnięta cała twarz od ciągłego ryczenia....poszłam spać chyba gdzieś o 4 i nie mam zamiaru pokazywać się dzisiaj ludziom na oczy....jeszcze uciekną z krzykiem czuję się fatalnie Buziaki i miłego dnia Wam życzę....
  24. klamorka

    pazdziernik 2010

    Niewiem co jest nie tak,ale ostatnio w nocy spać nie mogę a dzisiaj jeszcze doszedł ból brzucha....w nocy o mało się nie udusiłam....niewiem nawet dlaczego....i mam jakieś cholerne lęki jakby zaraz miało stać się coś złego....to nie jest normalne.....
  25. klamorka

    pazdziernik 2010

    Kur....a mać,że już tak powiem....nie mam siły....mój inteligentny mąż żeby nie słyszeć durnowatych sąsiadów a raczej ich wrzeszczączego telewizora włożył sobie słuchawki z mp3 do uszu i zasnął....i nie byłoby w tym nic dziwnego gdyby nie to,że wyrwał mnie ze snu(choć i tak nie dawno zasnęłam) informując mnie żebym mu wyciągnęła tą wkładkę gumową z ucha bo mu została....gdyby jeszcze przyniósł pęsetę dałoby się to cholerstwo wyciągnąć ale nie.....mój mężulo przyniósł..........patyczek do ucha....ja pierniczę......no a jak mu powiedziałam,że raczej mu nie pomogę tym patyczkiem to się wkurzył jak mało kto i sam sobie zaczął dłubać wciskając to jeszcze głębiej(twierdząc oczywiście,że to moja wina,że mu nie pomogę-a co ja kurna kazałam mu wkładać te słuchawki???mógł sobie jeszcze mniejsze kupić).....w tej chwili pojechał prawdopodobnie na ostry dyżur do szpitala a ja już mam po spaniu....mam dość jego dziecinnego zachowania,trzaskania drzwiami itp....nie interesuje go jak ja się czuję,ani co myślę....potrafi człowieka zdołować a za chwilę przeprosi i myśli,że jest dobrze....Nic nie jest dobrze!!!!!!zajeb...ty miałam dzień nie wspominając o nocy....ale co tam.....dawno się nie kłóciliśmy.....
×
×
  • Dodaj nową pozycję...