-
Postów
0 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
nigdy
Treść opublikowana przez anitajas
-
marciołka, ja w szpitalu miałam tylko tantum rose, ale pielęgniarki kazały mi dokupić w kiosku szpitalnym zwykłe mydło. Więc używałam mydła i tantum rose ale tantum używałam tylko na zewnątrz podmywania bo wewnątrz jeszcze nie można mi było. A jakie mają doświadczenia pozostałe mamy?
-
Hej, jeszcze nie zastanawiałam się co wezmę do szpitala. Na pewno wezmę rzeczy, o których szpital pisze na swojej stronie co należy wziąć a resztę hm....ja się nastawiam, że gdy będziemy wychodzić ze szpitala to będzie upał ;) Mam taki otulacz, pewnie on starczy, aczkolwiek muszę faktycznie to przemyśleć. Amelkę zawiozłam do przedszkola, nie jechałam na żadne zakupy bo sił brak i teraz sobie leżałam. Rozum jednak podpowiada, że trzeba coś zrobić, więc wstawiłam pranie, włączyłam zmywarkę. Coś muszę upichcić, a właśnie ta cukinię co jakiś czas temu robiłam to robiłam wg przepisu z tej stronki http://howsweet.pl/cukinia-nadziewana-peczakiem/ tylko zamiast pęczaka ja dawałam ryż brązowy. Jeszcze z tej stronki zrobiłam placuszki http://howsweet.pl/pieczone-placuszki-z-cukinii/ wyszly pyszne i cukier był niski :) Zwiększyłam jednostki insuliny a po śniadaniu nadal 155! Ręce opadają. Pewnie za szybko na efekt, bo to po dwóch, trzech dniach widać efekty zwiększonej insuliny. Cóż .... okaże się jutro, pojutrze. W związku z tym, że mam zwiększone dawki insuliny mam się nie przemęczać, wspomagać się innymi osobami (tutaj jest kiepsko, bo tylko mogę na męża liczyć, bo rodzinka najbliższa mieszka ponad 300 km od nas), esh...byle jakoś do końca maja ;) Jutro mam wizytę u ginekolog. Ciekawe co powie na moje żylaki :/ U mnie cieplutko, słoneczko nieśmiało świeci, ale najważniejsze, że przebiło się przez chmurki i świeci :) Trzeba się nacieszyć aurą, bo po południu może być diametralna zmiana, zwłaszcza, że jutro ma być chłodno i deszczowo :/
-
kasia_maj i co logopeda powiedział? Moj mały tak mocno sie rozpycha, że szok. Tez mykam do spania. Do juterka :)
-
ania30 zl za KTG to jakis rozbój w biały dzień! Dlaczego mamy za to płacić jak jesteśmy ubezpieczone! Ja to chyba zacze pisac skargi ;)
-
Hejka, kurcze no padam na pysk...od 5 na nogach jestem i dopiero do domu dojechałam. Tradycyjnie w poniedziałek zameldowałam się u Pani diabetolog (zwiększyła mi insulinę - znowu!). Dostałam skierowanie na USG, ale jakas masakra, bo zapisy są 21 na kolejny miesiąc! Nic - poproszę o skierowanie gina, a jak nie to pójdę prywatnie na jakieś 3D. Potem dowiedziałam się, że żeby dostać się na KTG to też jakaś masakra. No po prostu "rewelacja"! Potem podjechałam do pracy - poskładałam jakąś papierologię tam gdzie trzeba. Po drodze wstąpiłam do szkoły, z zapytaniem, czy jednak moje dziecko może chodzić do tej szkoły a nie do wskazanej przez Gminę?, odesłano mnie do Gminy- tam rozmawiałam z 2 panami. Jeden bardziej przystępny, drugi bardziej formalista no i w końcu jestem w domu! Już po młodą nie jadę tylko mąż odbierze ją z przedszkola. Dziewczyny, jakże mi na lewej nodze wyskoczyły żylaki! masakra. No normalnie przeraziłam się jak to zobaczyłam. Diabetolog kazała pokazać to ginekologowi i dużo leżeć z nogami do góry. Nie przemęczać się, bo cukier mi może za mocno spaść (póki co cały czas idzie w górę, jeszcze nie miałam jakiegoś spadku. Być może po zwiększonej dawce, może mi spadnie, ale żeby jakoś aż tak? średnio chce mi się w to wierzyć ;) ) Swoją drogą to marciołka, wszystkiego najlepszego! spóźnione ale szczere :) I witam nowe majóweczki
-
Kasia ja dzisiaj na obiad zrobiłam sobie cukinię nadziewaną ryżem brązowym z cebulą, jajkiem i serem parmezan. Córce zrobiłam placuszki bananowe, spróbowałam kęsek bosh....jakież ona pyszne :)
-
Olgaak, ja na zwolnieniu lekarskim jestem od stycznia i dobrze mi z tym. W planach miałam, że do pracy pochodzę do kwietnia, ale wyszło inaczej. Moja koleżanka, która za wszelką cenę ganiała do pracy, co chwile była na tabletkach podtrzymujących, skończyła tak, że w 7 m-cu urodziła córkę. Dla mnie najważniejsze jest zdrowie maleństwa i moje. Praca jest ważna, ale nie najważniejsza! Ten nasz chrześcijański naród jest bardzo "wyrozumiały" i "miłosierny", że aż brak słów.
-
No tak, mam takie coś gdy nieco więcej pochodzę. Ale ja jakoś za dużo staram się nie dreptać, a jednak widocznie ma to jakiś wpływ. Takie kłucia mam, gdy siedzę, gdy idę bez względu na pozycję. A jak faktycznie w ciągu dnia troszkę ogarnę chałupę to kłucia są a w nocy bóle brzucha. Ciekawe co mi powie gin, gdy pójdę do niej na wizytę w środę.
-
Olgaak, tak to jest :( Ale dla Ciebie ważne to nie stresować się i leżeć ile się da. Więc niech mąż przygotuje co coś do jedzenia, żebyś tylko sobie to podgrzała. Wiadomo fajnie by było gdyby do łóżka jedzenie przyszło :) aaaaaa właśnie, dziewczyny czy macie coś takiego? Od jakiegoś czasu odczuwam takie kłucie w kroczu a może i to kłucie bardziej jest w pochwie...generalnie jest to bardzo nieprzyjemne, bo ma się wrażenie, jakby zaraz miało ze mnie wszystko wylecieć :/
-
ania, te cukry mnie dobijają. Właśnie dodzwoniłam się do diabetologa i zwiększyła mi jednostki do śniadania z 5 do 7j a w niedzielę, jak nadal będzie wysoki cukier to mam wziąć 8j.
-
kasia_maj, a my 11 maja mamy komunię, ale ja nie jadę tylko w delegację pojedzie mąż z córką ;) (nie chce mi się tłuc na 2 dni 350 km ;) )
-
Cześć dziewczyny, wczoraj się nie odzywałam, bo nie miałam humoru. Wszystko wczoraj mnie dobijało. Cukry wysokie, telefon ze szkoły, że Gmina podjęła decyzję, że część pięciolatków (w tym moja Amelka) ma być przeniesiona do innej szkoły, co nie jest nam na rękę i takie tam bla, bla, bla inne. Jeśli chodzi o brzusio, to jakiś czas temu mierzyłam i był wielkości 115, dzisiaj jeszcze raz zmierzyłam i dziwna sprawa 109. Pewnie poprzednio jak mierzyłam to młody się wypinał, albo nie wiem jak. Do mnie tez mówią, że poród już na dniach i zdziwko jak mówię, że termin mam na sam koniec maja heh... Anelwi początki nie są łatwe. Niby mówili na w szkole rodzenia, że przez pierwsze 2 tygodnie po porodzie to powinien być czas tylko dla rodziców, bo to ciężki czas. Trochę w tym racji, ale gdy mąż jest noga z gotowania to fajnie by było gdyby jednak ktoś trochę nas w tym wyręczył. Ja poprzedni poród miałam ciężki z komplikacjami. I nie wstałam po 2h. Dziewczyna , która była po cc szybciej się wykurowała niż ja. Ale to prawda, gdy poród przebiegnie prawidłowo, dziewczyny po kilku godzinach sprawnie fukncjonowały. Mój mąż był przerażony tym jak ja wyglądam i co się ze mną dzieje (jeszcze jak w szpitalu byłam) i cały czas mi truł, żeby jego mama przyjechała (moja mama jakoś na to sama nie wpadła a nie chciałam też żeby widziała mnie w takim stanie - ona zawałowiec, więc bałam się za bardzo będzie to przeżywać) Więc po kilku dniach trucia mojego męża, powiedziałam ok, niech jego mamuśka przyjedzie. Teściowie przyjechali, ja po 9 dniach wyszłam ze szpitala i w pierwszy dzień było ok, a potem to masakra. Zamiast wsparcia było gderanie, że to źle, że tamto, że i tak pokarmu nie będę miała, a pomoc w przygotowywaniu była taka, że oni owszem mogli to jeść a ja nie, bo po tym co nagotowała teściówka mała miała kolki. To była MASAKRA! NIGY WIĘCEJ! Wczoraj właśnie uświadomiłam męża, że po porodzie czeka nas niezła jazda, bo poprzednio były problemy z przygotowywaniem jedzenia, a teraz to już całkiem masakra. Bo chyba sobie on tego sobie nie wyobraża, że ja będę dzieckiem się zajmować i sobie jedzenie szykować co 2h (bo nadal będę na diecie cukrzycowej). Jeśli chodzi o inne sprawy, to na tyle ile mogłam to sobie leżałam i wietrzyłam krocze, gdy musiałam wstać do dziecka, toalety, czy ogólnie wstać to wtedy zakładałam podkłady poporodowe i majtki poporodowe. Nie będę czarować. Nie jest lekko ale tez nie ma jakieś tragedii. Wszystko jest do przejścia :) Kasia gratuluję niskich cukrów, ja miałam 154 :( i tak dzień w dzień :( Powodzenia, żeby wyniki wyszły ok! marciołka o raju ale mamy dużo wspólnego ;) Dzieci w podobnym wieku, tc też podobne, wielgaśne brzuchy ;) Mnie też od razu wywaliło ;) Cóż taka uroda ;)
-
Olgaak, to leż jak najwięcej i trzymajcie się dziewczyny dzielnie oby jak najdłużej! Fasolinka, białko w moczu często oznacza gestozę, czyli zatrucie pokarmowe. Dobrze, że powtarzasz badanie, oby w powtórce wszystko wyszło ok! Jeśli chodzi o paznokcie to jest tak jak pisze Aggi :) Zawsze można zostawić wolny jeden paznokieć ;) Ale są też szpitale, w których w ogóle nie można mieć nawet pomalowanych paznokci. To dla dobra matki, bo po płytce paznokciowej widać, czy coś złego dzieje się z organizmem. Ja sobie daruję malowanie, niech mają czyste płytki i reagują jak najszybciej jak trzeba będzie. Na malowanie będzie jeszcze czas ;) Niedawno z Amelką wróciłam od lekarza z wizyty kontrolnej. Pomimo, że jeszcze ma kaszel już można powiedzieć, ze jest zdrowa i śmiało może maszerować do przedszkola (hurra ;) ) i najważniejsze nie muszę podawać jej antybiotyków :) A w pt do kolejnego lekarza na wizytę kontrolną z uszami. W poniedziałek ja ze sobą do diabetologa, a w środę do ginekologa. O majgad, czekają mnie wyprawy po lekarzach :/ ale cóż...mus to mus.
-
Bereq :) Iga tak to jest na rynku z nieruchomościami, niby tego tyle na rynku a jak zaczyna sie czegoś szukać to wtedy widac że trudno znaleźć coś fajnego w dobrej cenie
-
No i znowu sie zaczyna. Powtórka z rozrywki przychodzi noc i zaczyna mnie rwac w nogach. No żesz spać sie nie da wrrrr...
-
O to, to, to o te gaziki leko do pepka chodziło :) No dziewczynki póki co, żadna z Was nie przerosła mojego brzusia ;)
-
marciolka, zmierz sobie brzusio, zmierz ;) Lecimy podobnie z tc więc ciekawea jestem Twojego brzusia ;)
-
chilusia to witaj w klubie :) Ja też jestem przeciwnikiem reformy. U nas nie utworzyła sie zerowka w przedszkolu wiec pojdzie do szkolnej zerowki. Mam nadzieję, ze bedzie ok. Ja teraz rok bede w domu wiec corka na swietlicy raczej nie bedzie przesiadywac. Fakt opieka przedszkolna byla rewelacyjna ahhhh....
-
Hejka, kurcze z lapa nie moge napisac zadnego postu bo pisze że sa prace serwisowe i tak mam od 2 dni. Moge jedynie czytac a pisac to z telefonu wrrrr.... Dziewczyny na ciemieniuche tak jak pisalam w szkole zalecali zwykla OLIWE z OLIWEK a nie oliwke. U nas jak pojawila aie ciemieniucha to byla tak mega ze oliwa nie dala rady ani preparat ze Skarbu Matki na ciemieniuche ani z Oilatum dopiero lekarz przepisal jakis preparat ktory apteka przygotowala i ciemieniucha zostala zwalczona. W kwestii obcinania paznokci. Rozumiem, że sa osoby które obcinaja paznokcie dzieciom. Jednak w tej szkole rodzenia nie bylo to rekomendowane. Zreszta w innych szpitalach gdyby bylo to rekomendowane to by obcinano dzieciom odrszu paznokietki a nie nakladali rekawiczki zeby sie nie drapaly. Nie wiem. Kazdy jest kowalem swego losu ;) Ja tylko przekazlam swoja zdobyta wiedze w tym temacie :) Jesli chodzi o pielegnacje pępka to kazali stosowac jakies gaziki zamiast spirytusu ale dokladnie nie pamietam co i jak dlatego nie rozpisywalam sie przy pepku. Generalnie cos mi tam świta, że pielegniarki wspominaly zeby samemu sobie wylac spirytus na rane i powodzenia. Ból niesamowity. Ale jak mowie dokladnie nie.pamietam co i jak wiec ... agataluk ja mam dopiero niecały 32 tc a moj brzusio ma 115 cm! Ale ja z tych co duze brzuszki maja wiec dla mnie norma tylko ciężko mi ;) ania na noc kazala mi zwiekszac. O rannej poecji nic nie mowila. Ale w ostatniej rozmowie tel. podwyzszyla mi i jedno i drugie.
-
Znalazłam swoje stare notatki ze szkoły rodzenia (z poprzedniej ciąży) - o rany, dużo rzeczy nie pamiętam np.: nie pamiętałam. Może ktoś skorzysta, może nie :): - od 34 tyg robić masaż krocza, - na zmiękczenie szyjki połykać kapsułki wiesiołka od 36 tyg 2 x 2 lub od 37 3 x 3 - od 36 tyg pić napar z liści malin 3 x dziennie -------------------------------------------------------------------------------------------- SYMPTOMY zbliżającego się porodu: - skurcze przepowiadające od 36 tyg (wejść do wanny na 30 min., gdy skurcze są co 7-5 min- jeśli się wyciszą są to skurcze przepowiadające), - odejdzie czop śluzowy, - obniżenie brzucha, - może wystąpić biegunka, wymioty, Poród może rozpocząć się na 2 sposoby: - wody odejdą - po odejściu wód i nie ma skurczy - jechać do szpitala po ok. 5h, - wody odejdą i są skurcze - od razu do szpitala, - wody odejdą i są zielone - natychmiast! do szpitala ŁAGODZENIE BÓLU: - masaż krzyża, - skarpeta z ryżem, - ciepła kąpiel, - okłady cieple-zimne, - aromaterapia, - dolargan - nie we wszystkich szpitalach stosowany, - elektrostymulator przy porodzie - znieczulenie zewnątrzoponowe (przeciwskazania - mała płytkowość poniżej 100) ------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------ - od 8 doby do 3 m-ca dziecku podawać należy witaminę K, - po konsultacji z pediatrą po 15 tyg życia podawać witaminę D, - ciemiączko (na środku główki) zarasta do 18 m-ca życia, - ciemiączko (z tyłu główki) zarasta do 4 m.ż,, - prawidłowa waga to od 2500 g do 4000 g, OBJAWY u dziecka od 2-3 doby: - fizjologiczny ubytek masy ciała do 10% z przyczyn: smółka, oddawany mocz, para wodna. Jeśli ubytek ciała jest większy niż 10% lekarz zleci dodatkowe dopajanie. - żółtaczka fizjologiczna rozpoczyna się po 24h od urodzenia. Jeśli wystąpi wcześniej jest to wtedy żółtaczka patalogiczna. Dziecko wówczas jest naświetlane lampami, - w 3-4 dobie następuje fizjologiczny wzrost temp. ciała --------------------------------------------------------------------------------------------- - na odparzenia dobra jest mąka ziemniaczana, - na alergie: krochmal (do kąpieli), - na odparzenia: maść cynkowa, bepanthel, termentiol, sudokrem - osobiście u mnie spisał się sudokrem a oprócz tego alantan - zielona tubka. - NIE WOLNO! obcinać dziecku paznokci przed 2 tygodniem życia. Dopiero po 2 tygodniach można obcinać paznokcie (tutaj pielęgniarki opowiedziały nam historię, jak pewna babcia przyszła w odwiedziny do szpitala i obcięła paznokcie dziecku. Skończyło się tym, ze matka z dzieckiem jeszcze na 2 tyg zostali w szpitalu, bo dziecku wdało się jakieś zakażenie i podawano mu jakieś antybiotyki. Dziecko jak się rodzi ma jakąś florę ochronną i nie można jej zaburzać., ---------------------------------------------------------------------------------------------------------- - Koper włoski - matka może pić pod 1 m-ca a dziecko po 3 m-cach życia, - gdy występują drgawki, temp 38,5, dziecko przestaje ssać, gwałtowne wymioty, biegunka, w stolcu śluz, krew - natychmiast zgłosić się do pediatry, - karmiąca matka nie może używać Pyralginy i Aspiryny, - Łożeczko: do 3 m-ca materac na najwyższym poziomie (czyli na I poziomie), po 3 m-cach II poziom łóżeczka, ok 6 m-ca materac na samym dole łóżeczka. - materac najlepszy gryczano-kokosowy, - prześcieradeł 3-4 szt z gumką, - kołderka 1,40 - 1,90, - rożek 1 szt + 2 szt. kocyków, - 5 szt. pieluch flanelowych, - 15 szt. pieluch tertowych, - 3 szt. ręczniki do kąpieli z dobrej froty, KOSMETYKI: - gaziki 5:5 jałowe - 50 szt, - linomag (stosować przy każdym przewijaniu), - spirytus, - płatki - takie jak do demakijażu - do przemywania dziecku oczu i twarzy wodą przegotowaną. Każde oczko przemywamy osobnym płatkiem, - 1 paczka pieluszek jednorazowych, - sól fizjologiczna, - płatki mydlane (to rekomendowały pielęgniarki, ale u mnie się nie spisały), - termometr - najlepszy douszny. W pokoju temperatura powinna być min. 21 stopnie Celcjusza max do 24. Do kąpieli w pomieszczeniu powinno być od 24 do 25 stopni, - Woda do kąpieli od 36,6 do 37 stopnie, - wanienka najlepsza zwykła, prosta bez żadnych wkładek. ------------------------------------------------------------------------------------- - na suchą skure Oilatum, - na wysypkę Linomag, - na afty (język, policzki) - Aftim (pędzlowanie) - jeśli dziecko będzie mieć afty, matka musi przemywać tym preparatem brodawki. - na ciemieniuchę (brązowe strupki) - 2h przed kąpielą nałożyć dziecku oliwe z oliwek lub parafinę na te strupki. Nałożyć czapeczkę. Przed kąpielą wyczesywać strupki - UWAGA: nie wolno zdzierać strupków! Za pierwszym razem strupki raczej nie zejdą należy powtarzać kurację, co kąpiel, --------------------------------------------------------------------------- - połóg trwa 6-8 tyg po porodzie, w tym czasie wypijać 2,5 litra wody niegazowanej, - jeśli wystąpią problemy z wypróżnianiem się, dobrze mieć jakiś środek lub czopki glicerynowe, - leki na bolące krocze: Paracetamol 1g do 4g na dobę, - gdy rana .: po CC się zagoi można zastosować maść contractubex lub polski odpowiednik CEPAN, - na obrzęk krocza, świąd dobra jest TantumRosa, Lactacyd, - do osuszania krocza stosować jednorazowe kuchenne ręczniki (nie żadne ręczniki), Mam nadzieję, że komuś się przyda. To są moje notatki sprzed prawie 6 lat ;)
-
Helołka :) Przez tą zmianę godzin, dzień mi ucieka stanowczo za szybko ;) Kasia_maj, generalnie jest tak, że chłopcy później zaczynają mowę w porównaniu do dziewczynek. Więc spokojnie. Poniżej zamieszczam Ci cytat z atrykułu http://ebobas.pl/artykuly/czytaj/68/rozwoj-dziecka/kiedy-maluch-spoznia-sie-z-mowa >>>>> Dziecko ma prawo nie mówić do trzech lat, to jest norma rozwojowa. Wszystko jest w porządku, jeśli w tym czasie dziecko ma kontakt z rodzicami i na swój sposób komunikuje się z nimi. Problem jest wtedy, jeśli nie ma żadnej formy kontaktu. Wtedy należy udać się do specjalisty. Dziecko może potrzebować pomocy logopedy, psychologa lub neurologa. Koniecznie i to jak najwcześniej, trzeba pójść do logopedy, jeśli dziecko mówi i wysuwa język przed zęby, czyli sepleni Im szybciej zareagujemy, tym łatwiej dziecko pozbędzie się tego nawykowego i niepoprawnego wymawiania słów. Logopeda zaznacza też, żeby nie mówić do dziecka po „dziecinnemu” Można oczywiście przy okazji jakiejś zabawy nazywać coś w języku dziecka, ale regułą powinno być mówienie normalne , ponieważ już półrocznemu dziecku utrwala się w mózgu wzorzec słowa. I musi on być poprawny -------------------------------- Mam koleżankę, której syn bardzo późno zaczął mowę - po prostu tak miał. Skończył pełne 3 lata i dopiero wtedy zaczął więcej mówić. Dzisiejsza noc minęła mi fatalnie Podbrzusze twarde jak kamień, do tego młody wypinał ię jak szalony i kopał. miałam wrażenie, że zaraz albo się zsiusiam albo mi wody odejdą tak mnie kopał. Szczerze mówiąc - wystraszyłam się - serce biło mi jak szalone. I tylko powtarzałam, proszę nie teraz, bo my w czarnej d*** jesteśmy z przygotowaniami. Wczoraj trochę się przepracowałam - dzisiaj obiecałam sobie, że palcem nie kiwnę, żeby wypocząć - także dziewczynki nie forsujcie się zbytnio. Wiem, że słoneczko dodaje powera i chce się porobić wiosenne porządki, ale chyba trzeba uważać, żeby sobie i maleństwu nie zaszkodzić. Swoją drogą to chciałam się pochwalić swoim cukrem na czczo :) 85! :) Ale po śniadaniu już nie było tak fajnie bo 146 :( No ale chociaż ten cukier na czczo mnie cieszy :)
-
Chilusia, w przedszkolu jej nie zostawiamy. Stwierdziliśmy, że lepiej dla niej żeby teraz poszła do zerówki w szkole i powoli poznała jak wygląda życie poniekąd szkolne. Myślę, że łatwiej jej będzie zaaklimatyzować się w 1 klasie z dziećmi, z którymi będzie się znała z zerówki, niż ze skoku z przedszkola od razu do 1 klasy. Czas pokaże, czy dobrze zrobiliśmy. Zresztą do przedszkola w każdym momencie może wrócić - myślę, że przyjmą ją z otwartymi ramionami, zwłaszcza, że przedszkole jest niepubliczne i wiadomo, dla nich każda złotówka jest ważna ;)
-
zerówka w miejscu zamieszkania na czas okresu macierzyńskiego ok, ale niestety "urlop" macierzyński kiedyś się kończy :( No i szkoła w miejscu zamieszkania nadal nieprzystosowana :(
-
Pasza, ja sprawdzam tylko raz, nie sprawdzam co chwilę. A jak w przeciągu kilku sekund sprawdzasz cukier to zmieniasz igłę? czy jedziesz na tej samej?
-
Aniu, to mi chyba znowu podniosą jednostki do śniadania. Bo po 5 j miałam 155 jak już wcześniej wspomniałam :( Wynik pomiaru cukru potrafi podciąć skrzydła :(