Skocz do zawartości
Forum

anitajas

Użytkownik
  • Postów

    0
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

    nigdy

Treść opublikowana przez anitajas

  1. NuSiAaaWidze że spokój i cisza dziś tutaj... w sumie to i dobrze bo za dużo mnie nie ominie :)Zjadłam dziś wkońcu jakiś normalny obiadek, nie zadużo... ale nie za mało... no i co mi to dało?? a to że teraz jestem jeszcze bardziej głodna. Od kilku dni mam ochote na lody ale tego co ja chce nigdzie nie ma w okolicy :/ grrr... Dalej siedze wkurzona na Adiego.... Wczoraj narzekał że chce ze mną posiedzieć i pogadać bo był w pracy 12 godzin więc się stęsknił, a dziś przyszedł...zjadł obiad i co ?? poszedł do domu bo jakiś list przyszedł... no jagby nie mógł go jutro zabrać(ma po drodze z pracy do nas do domu) Wogóle zauważyłam że ostatnio palma mu do głowy oderzyła.... jak tylko jest okazja wychodzi z domu, a bo to coś musi z domu zabrać, a to do sklepu iść... a to do samochodu... :/ wkurza mnie to... No i to marudzenie że jak chce to nie może się przytulić do mnie i takie tam... a moje potrzeby ostatnio wogóle go nie interesuje to co ja potrzebuje... i ciągle potwierdza że fakt... zanidbuje mnie ostatnio ale nic z tym nie robi... a jak mu zagroże że jak ma mnie tak olewać to odwołam ślub to on na to że coraz częściej to powtarzam i że może tego chce... No i co ja mam mu zrobić żeby wynormalniał?? Dziewczyny ... jakieś propozycje ?? wiaderkiem w głowe go czy co ?? Dobra ide sie położyć.... umieram dziś.... ale najpierw atak na lodówke w której spoczywają i czekają na mnie ogórki kiszone Buziaki Jedno mi tylko przychodzi do głowy: hormonki, hormonki i jeszcze raz hormonki :) W każdym bądź razie nie jesteś sama, mi też sie wydaje, że wszyscy w koło sa dla mnie niedobrzy, a zwłaszcza Ci najbliżsi ;)
  2. Dzień dobry Jak ja bardzo nie chciałabym chodzić do pracy !!! wrrr... "ubrali" mnie w najgorszą robotę! Chcą mnie jeszcze do końca wyeksploatować...to nie fair...esh...dobrze, że chociaż słonko pięknie świeci, chociaż tyle pocieszenia...nic mi nie pozostaje jak tylko policzyć do 10 i się nie denerwować, a jak nie poskutkuje to policzę do 100 ;) chyba, ze przy tym liczeniu mnie coś trafi ;)
  3. Witaj sekundko! Ja osobiście bardzo chcę wiedzieć, czy będzie to chłopczyk, czy dziewczynka...jednak moje przeczucie mi mówi, że będzie synuś, ale kto tam wie, bo lubię i kwaśne i słodkie hahaha...może bliźniaki ;) W każdym bądź razie narazie lekarz powiedział, że widać jedna fasoleczkę ;)
  4. kata jeszcze moze się okazać, że wylądujemy na porodówce 01.01 ;)
  5. a Wy dzieczyny, macie już jakieś wytypowane imiona dla wszych fasoleczek ??
  6. Hm...szczerze mówiąc to jeszcze nie :) Ale powoli, zaczynam już nad tym myśleć
  7. SuzyMummyanitajasHej, dziewczyny. Dołączam do waszego grudniowego grona 05.05 dowiedziałam się, że jestem w ciaży. Natomiast 14.05 widziałam swoją fasolkę :) wtedy miała 7 mm :-) Termin mam na 26-28.12 :-) Na kolejne USG wybieram się za 2 tygodnie, juz nie mogę się doczekać!Tym razem pójdę do lekarza, który jest mi w stanie dać wydruk z USG, bo u tego co byłam nie ma takiej możliwości :/ dziwne, bo myślałam, że prywatnie to powinien mieć sprzęt porządny, no ale cóż...człowiek uczy się na błędach. Szkoda mi tylko, że nie mam pierwszego zdjecia, no cóż...nadrobię to ;)witamy koleżanke :*:*:* i gratulujemy ;) napisz nam cos o sobie ;) Serdecznie dziękuję za miłe powitanie :-) Dopiero raczkuję na tym forum i powoli staram się uzupełnić swoje dane w ustawieniach. Jak narazie, coś mój podpis nie chce wyjść ;) Myślę, że i to uda mi się przeskoczyć. Mam 33 lata, jest to moja pierwsza ciąża. Mieszkam w okolicach Warszawy. Hm...nie wiem jak Wy, ale ja brzusio mam już całkiem widoczny, tzn, nie mieszczę się w swoją rozmiarówkę 36, za to mieszczę się w 38, ale nie wiem jak długo ;) Ponieważ mam niesamoity, niepohamowany apetyt tzn jestem głodna, ale nic konretnie mi nie smakuje. Czasami, gdyby nie USG myślałabym, że oczekuję bliźniaków ;) Jak narazie nie znoszę (a kiedys uwielbiałam) szczypioku, buraczków, ledwo znoszę mięso, natomiast w sklepie na dział mięsny wysyłam męża, bo ja tam nie mogę wchodzić ;) Takie mam sobie finaberie ;) Nie wspomnę już o tym, że wszędzie czytam, że powinnam chodzić zadowolona, usmiechnięta, omijać stres, a ja chyba jak na złosć mam wszystko tylko na odwrót, chodzę zła, nie chce mi się usmiechać, wszyscy i wszystko mnie drażni, sama szukam dziury w cały esh...ale pocieszam się, ze niedługo mi to przejdzie ;)
  8. Hej, dziewczyny. Dołączam do waszego grudniowego grona 05.05 dowiedziałam się, że jestem w ciaży. Natomiast 14.05 widziałam swoją fasolkę :) wtedy miała 7 mm :-) Termin mam na 26-28.12 :-) Na kolejne USG wybieram się za 2 tygodnie, juz nie mogę się doczekać!Tym razem pójdę do lekarza, który jest mi w stanie dać wydruk z USG, bo u tego co byłam nie ma takiej możliwości :/ dziwne, bo myślałam, że prywatnie to powinien mieć sprzęt porządny, no ale cóż...człowiek uczy się na błędach. Szkoda mi tylko, że nie mam pierwszego zdjecia, no cóż...nadrobię to ;)
×
×
  • Dodaj nową pozycję...