Skocz do zawartości
Forum

anitajas

Użytkownik
  • Postów

    0
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

    nigdy

Treść opublikowana przez anitajas

  1. anitajas

    Majoweczki 2014

    Dziwna ta pogoda. Narobiłam prania a teraz muszę wszystko zmieścić na suszarce i kaloryferach bo deszcz pada :/
  2. anitajas

    Majoweczki 2014

    Kasia bardzo ladna ta pościel. Ja też jeatem w lesie. Musze kupic posciel, pieluchy tetrowe itd. Itp ojejuniu....dobrze ze po Amelce mam wozek i lozeczko ;)
  3. anitajas

    Majoweczki 2014

    Witam w piękny, słoneczny dzień :) U nas w święta pogoda sie nie popisała. Jedynie w sobotę było słonecznie niby wiało chlodnym wiatrem ale słonko było. Niedziela to masakra zimno i deszczowo a wczoraj pochmurnie ... a w święta miala być taaaaaaaka ładna pogoda. Kasia mnie też często pobolewa dół brzucha, pachwiny. Od kilku dni mam zwiększoną wydzielinę. Mam nadzieję że to nie jest jakiś stan zapalny. Zobaczę co jutro gin powie. Kasia z tego co piszesz to Twoje dolegliwości kojarzą mi się z symptomami porodowymi. Organizm przygotowuje się do porodu :) Z tego co wyczytałam symptomy moga wystepować na kilka tygodni przed porodem jak również kilka godzin przed porodem. Także kochana nie znamy dnia ani godziny ;) Wyznaczone terminy porodu są orientacyjne i trzeba pamiętać że termin może przesunąć się +/- dwa tygodnie ;)
  4. anitajas

    Majoweczki 2014

    Hej, ja tak na chwilę nadal w biegu. Czekam aż ciasto dojdzie do siebie, więc mam chwilę. Właściwie to powinnam ogarniać kuchnię ale co tam, kuchnia nie zając ;) Dzisiaj byłam na USG, Młody w trakcie badania coś się buntował i rączkami stukał ;) Aż lekarz powiedział "O, coś się mały zdenerwował ;) " A co, puka do niego i puka tym usg to mu odpukał ;) Mały ma 2299g, termin z USG wychodzi tak jak z OM na 30 maja :). Generalnie wszystko ok. Lekarz jedynie stwierdził, że małemu już tam ciasno się robi. Cóż...musi wytrzymać do 30 maja ;) Myślałam, że moje przeziębienie poszło sobie, ale niestety. Przez spływający katar mam taki kaszel, że szok. Nie wspomnę o tym, że gardło całe zdarte bo prycham i prycham :/ No nic...lecę z powrotem do kuchni ;) WESOŁEGO ALLELUJA, SMACZNGO JAJKA i MOKREGO DYNGUSA - to tak jakbym nie miała jak do Was skrobnąć ;) Postaram się podczytywać :) Misi, to bardzo miły gest Pana, który tak naprawdę powinien być codziennością. Zauważyłam, że gorsze są baby i one zawsze gderają, że ich nikt nie przepuszczał...kuźwa ale jedna z drugą pewnie zagorzała "katoliczka". Ja dzisiaj też z miłym gestem się spotkałam. Rano, gdy do koszyka nie miałam złotówki. Taki starszy Pan odstawiał koszyk i mnie obserwował. Ja stanęłam z boku i "grzebałam" w klepakach. Jak na złość miałam same 2 zł i 50 gr. A potrzebowałam 1 zł lub 5 zł. Amelka mówi do mnie, to mamuś daj mi 1 zł, więc jej tłumaczę, ze zaraz pójdziemy rozmienić pieniądze, że teraz pooglądamy gazetkę. Wtem Pan obserwujący całe zajście mówi do mnie: A ja pożyczę Pani 1 zł. Zaskoczył mnie, więc mówię a kiedy oddam? i zaczęliśmy się śmiać. Pan stwierdził, że on chce mi pożyczyć a ja za niego mam się pomodlić :) Olśnienia dostałam, Panu dałam dwie 50 gr i obiecałam, że i tak i tak za niego się pomodlę :)
  5. Moja diabetolog i dietetyczka też nie karzą liczyć. Gdy byłam na diecie stricte takiej "głodowej" to pomimo, że ja głodna nie byłam, w moczu cały czas miałam ketony, co oznaczało, że organizm głodował. Teraz nie liczę tylko zjadam warzywa, owoce i inne wg IG. Aczkolwiek moja dietetyczka stwierdziła, że jestem w ciąży i nie mam jeść tylko chudych rzeczy. Mam pozwolenie np. na serek topiony, biały ser półtłusty
  6. anitajas

    Majoweczki 2014

    O! To ja jutro idę po lody ;) heh...może po nich cukry będą ok :)
  7. anitajas

    Majoweczki 2014

    cichadoro Teraz na obiad robię sobie strasznie niezdrowe jedzenie, bo ziemniaki pokrojone na plasterki przysmażane na patelni z przyprawami. Tłuste jak nie wiem, ale mam ochotę, więc raz nie zaszkodzi. Uwielbiam! U mnie w domu zawsze na takie ziemniaki mówiło się talarki :) Tylko, że jeszcze mama dodawała kiełbasę pokrojoną w kostkę no i ziemniaki pokrojone w talarki ... mniam, mniam, mniam - p-y-c-h-o-t-a!
  8. anitajas

    Majoweczki 2014

    Kasiu, właśnie ten ksylitol to zamiennik cukru. Ale szczerze jeszcze nie używałam, bo ja generalnie nie słodzę, więc mi nie brakuje w herbacie, kompocie cukru. I póki co nie dopytywałam, czy ksylitol jest dobry dla "słodkich mam". Na pewno wiem, ze stewii nie można. Owszem cukrzycy mogą, ale "słodkie mamusie" już nie, gdyż nie ma oficjalnych badań jaki wpływ ma stewia na płód (tak mi powiedziała diabetolog w szpitalu, gdy byłam na pierwszym szkoleniu). Z zamienników wiem, że jeszcze istnieje coś takiego jak syrop z agawy. Ale też nie pytałam ani diabetolog ani dietetyczki czy kobiety z ciążową cukrzyca mogą zażywać tego zamiennika. Myślę, że ten ksylitol jest dopuszczalny, skoro ta laska go stosuje z tej stronki, gdzie są tam przepisy. W końcu to też "słodka mama" -ale to tylko moje przypuszczenia.
  9. anitajas

    Majoweczki 2014

    kasia, ja jeszcze z tamtej stronki robiłam kurczaka http://howsweet.pl/kurczak-zapiekany-z-papryka-i-feta/ pychota i powiem Ci, że po tym cukier niski był ;) Jeszcze jestem ciekawa tego ciasta czekoladowego :) http://howsweet.pl/ciasto-czekoladowe/
  10. anitajas

    Majoweczki 2014

    ania to jesteś szczęściarą. Mi cukier po pszennym od razu leci w gorę. Generalnie jakaś porażka, bo myślałam ze na insulinie będę mogła więcej a tu guzik. Diabetolog twierdzi, że jestem insulinooporna. Może coś w tym jest :/ Ostatnio spróbowałam małe ciasteczko (własnoręcznie pieczone) i na pomiarze od razu było widać skutek :/ izzi, to się ciesz :) Zgagi co prawda nie mam, ale inne dolegliwości mi doskwierają - niestety :/ Jeśli chodzi o mój chód, to gdy idę wydaje mi się, że idę prawidłowo. Jednak gdy widzę swoje odbicie widzę, że jednak poruszam się jak kaczka esh.....
  11. anitajas

    Majoweczki 2014

    heh...a ja dla odmiany, odkąd jestem na diecie cukrzycowej, nie mam problemu ze stawaniem na wadze ;) Cóż....coś za coś ;)
  12. anitajas

    Majoweczki 2014

    Kurka wodna, tyle się naklikała i poszło w eter, gdy próbowałam dorzucić fotkę wrrr.... Bry, u mnie ani grama słoneczka i zimno. Cichadoro, thx za przepis, już sobie go skopiowałam i mam nadzieję, że kiedyś będzie mi dane przepis wypróbować i zjeść ciacho ;) Z szykowaniem wyprawki i torby jestem w du*** na razie chyba sobie daruję i po prostu wezmę się za to po świętach. Teraz muszę się skupić na świętach. Zakwas mam już nastawiony i się kisi. Zrobię żur na zakwasie. Z ciast to nie mam pojęcia. Bo oprócz mnie to moja familiada jest mało ciastowa :/ A że jak jeść nie mogę to nie wiem, co upiec. Na pewno jakąś babę upiekę, sałatkę pewnie pod cukrzyka zrobię, żebym mogła i ja coś dziabnąć... Blok czekoladowy ...mniam, mniam uwielbiam :) Gdybym mogła, zeżarłabym w całości ;) Generalnie ja jestem straszny łasuch. Może mnie zemdlić, a po minucie wyciągnę rękę po następną porcję ;) Chyba przez to moje łakomstwo zostałam "ukarana" tą cukrzycą ciążową i mam embargo na łakocie. Kurna do niedawna mogłam jeść banany bo cukier był ok, a teraz kurka nawet po bananie cukier szaleje, podobnie po mandarynce, pomarańczy....no żesz szlag! O! pochwalę się :) W niedzielę upiekłam koszyczek świąteczny (to był taki próbny koszyczek przed świętami), z Amelką zrobiłyśmy zające takie z kolorowego papieru, bibuły, rolki po papierze toaletowym. Upiekłam ciasteczka, które Amelka lukrowała. Ozdobiłyśmy koszyk przyszykowanymi przez nas zającami i ciastkami. Koszyk został zaniesiony do przedszkola na konkurs wielkanocny. Koszyk został doceniony :) I w tym momencie próbowałam dodać fotkę (z telefonu) i forum mi wysadziło i cały post poszedł w eter.
  13. anitajas

    Majoweczki 2014

    kasia wczoraj byłam w Smyku w Arkadii i nic nie kupiłam bo było tyyyyle ludzi, że nie mogłam się skupić przez ten dziki tłum ;)
  14. anitajas

    Majoweczki 2014

    Mi też nikt nie zlecał leczenia ruchów, tylko gin pytała czy czuje ruchy no i gdy jestem na USG to lekarze tez zadają to same pytanie. kasia ja póki co to na Kasprzaka. marciolka spokojnie, jak zdarzyło sie to tylko raz to myślę że nie zaszkodzilas swojej Małej :) Ja kiedyś kupiłam sobie piwo 0% Bawaria (trzeba uważać, bo sa tez z %) ale smakowało to jak oranżada bleee... Wiecie co? Noż od kilku dni jestem chodzącym dynamitem i nie umiem z tym dac sobie rady. Wszystko mnie drażni. Może dlatego, że wszystko mnie boli i chodze jak kaczka i wkurzam się najbardziej, gdy mój szanowny po sobie talerza nie wyniesie albo wyniesie ale juz nie włoży tego do zmywarki wrrrr....oj wtedy to już wychodzę z siebie! A potem szanowny dziwi sie dlaczego ja jestem taka zgryźliwa. Z miła chęcią chciałabym żeby chociaż jeden dzień był w ciąży. Szkoda, że w szkole rodzenia w Pl nie robią jak w szkołach rodzenia w Japonii (widziałam w tv) tam przyszłym tatusiom zakładają takie ciężarne brzuchy żeby mogli sami odczuć z czym ich panie muszą sie zmagać na codzień ;)
  15. anitajas

    Majoweczki 2014

    Dzien dobry sobotnio :) Słoneczko pięknie świeci :) Zapowiada się pracowity dzień. Wczoraj męża do Ikei po mebelki wyslalam i od rana bedzie skrecanie. W koncu bede mogła ubranka poprac, poprasowac i powkladac do szafek ;) Milego dzionka majóweczki :)
  16. anitajas

    Majoweczki 2014

    Heh...i tak Was podziwiam, że mimo wszystko oglądacie takie filmy ;) Czy to z ciekawości czy to od strony technicznej :) Moj Mały też mial i wczoraj i dziś czkawke bidulek :) Zresztą od kilku dni strasznie się wierci i rozpycha - wiercipiętek ;)
  17. anitajas

    Majoweczki 2014

    anelwi, jak to się mówi każdy jest kowalem swego losu ;) Chcesz - oglądaj. Ja tylko wyraziłam swoje zdanie :) A swoją drogą to po porodzie moje dziecko po porodzie było najpiękniejsze na świecie :) Nie widziałam zadnej mazi, krwi, opuchnięcia. Po prostu to było coś wspaniałego, gdy położna położyła mi ją na piersi. Pamiętam te piękne oczęta, które na mnie spoglądały. Wtedy, dopiero wtedy zrozumiałam określenie stan błogosławiony :) To jest na prawdę najcudowniejsze uczucie. Adrenalina jest tak duża, że bólu nie czuć dopiero później, gdy emocje opadają zaczyna odvzuwac się dyskomfort krocza, obolałych kości itd.
  18. anitajas

    Majoweczki 2014

    Hejka piątkowo :) Dzisiaj rano wyskoczylam z łóżka nie dlatego, że przyspałam a dlatego ze chwycil mnie przeokropny kurcz lydki. Myslalam że sie popłacze z bolu. Odwiozlam mloda do przedszkola i prosto na zakupy. Kurcze jakos to zeszlo bo do domu wrocilam dopiero o 11:30. Na szybcika sniadanie II i przez to juz nie mam kiedy zjeść podwieczorek :/ Od wczoraj mam znowu wiekszona insuline a cukier nadal wysoki po sniadaniu :/ Dziewczyny podziwiam Was ze ogladacie filmiki o porodach itp. Ja omijam takie filmiki, bo po co mam się nakręcać. Wystarczą mi wspomnienia z poprzedniego porodu. Poza tym jak piszecie w tych filmikach laski wyją, krzyczą. Każdy jest inny ja tam nie krzyczałam i jak położna mi kazała krzyczec to tylko tym mnie wkurzała bo ja nie mialam zamiaru krzyczec i robic z siebie histeryczki :/ Ale kto wie może teraz będę się wydzierać w niebogłosy ;) Bo w tej ciąży jestem mega nerwus. Wszystko mnie wkurza a moj pies to do szału mnie doprowadza.
  19. anitajas

    Majoweczki 2014

    Cześć, aura mało sprzyjająca :/ Wczoraj byłam na wizycie u gin. Wszystko ok z ciążą, nic się tam nie dzieje. Jedynie zwiększyły mi się żylaki sromu/krocza :/ No i te żylaki pod kolanem :/ A i mam lekką anemię, więc mam jeść żelazo. Za dwa tygodnie mam wizytę już u swojego ginekologa, bo wraca po dłuższej nieobecności. Ciekawe co on powie. Bo ta Pani gin stwierdziła, że raczej będę mieć cesarkę i na pewno przed 40 tc. Zobaczymy co on powie. I jak tu szykować wyprawkę dla mamy do szpitala, skoro ja nie wiem, czy ja będę miała poród sn, czy cc. Opowiem Wam jaką wczoraj mój mąż miał historię :) Pozbierał jakiś złom, który był w koło domu i zawiózł to na złomowisko. Tam dowiedział się, że jednej części mu nie wezmą bo to jakiś odłamek po granacie. W związku z tym podjechał na policję i powiedział, że w bagażniku ma odłamek granatu i co ma z tym zrobić. Policjant był zaskoczony, lekko przerażony i pyta: gdzie to Pan ma? A mąż na to, no w bagażniku w samochodzie. Pan policjant stwierdził, że mąż musi zostawić na 72h samochód na ich parkingu, bo taki czas reakcji mają saperzy. Oczywiście maż go wyśmiał, stwierdził, ze z tym odłamkiem całą Warszawę przejechał to i do domu dojedzie ;) A oni niech się z nim kontaktują telefonicznie. Dzisiaj przyjechał patrol rozminowania (młode chłopaki) wzięli to w łapę, spisali protokół i sobie pojechali ;) Okazało się, że był to zapalnik od granatu moździerzowego pochodzenia II wojny światowej. Tia...ciekawe ile jeszcze tego siedzi w ziemi ;)
  20. anitajas

    Majoweczki 2014

    O matko, nie straszcie. Amelka jakas mega duza nie była a problemnmialam zeby ja urodzic 3450g, 54 cm) Generalnie niby chlopcy wieksi sa od dziewczynek ojc...zreszta teraz to nie wiadomo jak to bedzie przy cukrzycy. Mi teraz mowiono ze wlasnie musse trzymac dietę nie tylko ze względuna cukier ale żeby dzidzia za bardzo nie rosła. ..
  21. anitajas

    Majoweczki 2014

    No i po pogodzie. Punkt 18:00 jak luneło deszczem do tego grad i burza. Teraz tylko grzmi ...szkoda a bylo tak pięknie :) Na szczęście pranie wyschło :)
  22. anitajas

    Majoweczki 2014

    łeeeee, to faktycznie, po co się narażać na jakieś głupie teksty.
  23. anitajas

    Majoweczki 2014

    marciołka, to pożycz od sąsiadki na chwile telefonu i zadzwoń, chyba że nie pamiętasz nr telefonu do położnej. Przepis brzmi apetycznie :)
  24. anitajas

    Majoweczki 2014

    ania, a co robisz jeszcze z cukinii? :) Podziel się przepisami i pomysłami :) Ja mam zwiększoną insulinę i na śniadanie i na kolacje. Na śniadanie wyjściowe miałam 3j a teraz mam 9j! i jak nadal będzie wysoki cukier to w tym tygodniu mam zwiększyć do 10j! Na kolację mam zwiększoną jednostkę o 1 z 8j na 9j Muszę coś na obiad wymyślić, ale nie mam ani pomysłów ani ochoty ani nic ;) Ja nie mogę zrezygnować z chleba, bo jak z niego rezygnuję to od razu są ketony. Próbowałam tego chrupkiego chlebka, ale tam i cukier wysoki i ketony, więc to nie dla mnie :/ Moja diabetolog stwierdziła, że jestem insulinooporna ...
  25. anitajas

    Majoweczki 2014

    nie, nie, nie :) marciołka, bo generalnie tantum rose, powinno się używać ze specjalną pompką lub jakąś buteleczką z dzióbkiem i ten roztwór wpryskuje się do wewnątrz, a nie tylko przemywa na zewnątrz. Miałam kiedyś nawet taką pompkę, ale kiedyś tak namiętnie sprzątałam chałupę, ze ją wywaliłam :/
×
×
  • Dodaj nową pozycję...