Skocz do zawartości
Forum

Aneczka23

Użytkownik
  • Postów

    0
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

    nigdy

Treść opublikowana przez Aneczka23

  1. A ja juz spakowana,zapasy dla Szymka i meża zrobione,ubrania do szkoly poszykowane. Jutro o 8 stawiam sie w klinice w Szczecinie z Wiki-jak dlugo to nie wiem:( ale jestem dobrej mysli:):)
  2. IWA23My teraz we dwoje walczymy z Hanią aby nos jej wyczyścić i cała procedura,krople,frida,zaś krople zaś frida,potem maść,a bidule płacze i jak ja ją trzymam a mąz coś tam robi to woła na ratunku mame a jak mąz tylko trzyma a ja coś tam robie to woła tatę,niech już te leczenie się kończy bo nie mam siły ją tak męczyć i patrzeć jak placze.I trzymajcie proszę jutro kciuki bo jadę z Szymkiem do psychiatry i będziemy załatwiać aby lekarz dał wniosek na nauczanie indywidualne. Dobranoc miłych snów. I jak z Szymkiem udalo sie załatwic? jak sie czujesz dzisiaj?
  3. mmm1406Iwa No to niezle was dopadlo , dobrze, ze chociaz mala jus bez zastrzykow. Moj Mati Bo tym trzydniowym antybiotyku jakoś nie bardzo , nie zawiele mu pomógł , kaszle dalej , nawet wiecej niż wcześniej i katar ma spory. Matko jak tak się rozejrzeć dookoła to wszyscy w autobusach i sklepach kaszla, co za cholera fruwa w powietrzu !? Racjia kochana gdzie sie nie spojrzysz to same katary,wirusy i kazdy kaszle ale taka pora roku:(
  4. lwiczka123mnie nadal meczy kaszekl zatokowy ,maskra jakas !! dzos przed siudmom jechala do lekarza oddac krew autobus spoznil sie 40 min i jechal 1,5 h przez to pogode . u mnie dzieciaczki jak narazie zdrowe !! jutro jade do ginekologa nie chce mi sie kolejny rok jezdzic tak wkolko i nazad ale musze nie stety a jak przygotowania do swiat ??? I jak malutka dzidzia? jak wizyta u lekarza? Jakos nie potrafie sie przygotowywac do swiat:( owszem: okna umyte,firanki wyprane.podloga wypastowana,zapasy swiateczne prawie zrobione ale jakos to wszystko " mechanicznie" robie:(
  5. mmm1406-kochana i jak u Was? co lekarka powiedziala? IWA a jak u Ciebie?lepiej chociaz troszke? Wiecie ja mam tylko nasza klase-jakos nigdy nie mialam polotu do takich portali:( U nas caly dzien pada snieg,wszystko pokryte sniegiem...ach co za widoki:) oczywiscie fajnie na to patrzec jak stoje przy oknie:) Moja Wiki jakos sie wykaraskała z tego zapalenia pluc...nie goraczkuje,malo kaszle oby to byl znak ze jest ok:) Szymek ma zapalenie spojowek w obu oczkach i takie wylewiki.
  6. Witam:) U nas strasznie cały dzień pada snieg:) ślicznie to wyglada-(jak patrzy sie przez okno:) ). Goraczka odpuściła? a tak pozatym córeczki superanckie! i bardzo do siebie podobne:)Wiez ja tez nieraz schizuje jesli chodzi o dzieci... np. ostatnio jak u starszego okazalo sie ze cierpi takze na bradykardie(zbyt wolno serce bije) to kilka pierwszych nocy po diagnozie siedzialam cale noce i patrzyłam czy rowno oddycha itd. az wkacu poukladalam sobie w glowie ze to kolejna choroba i musze do niej przywyknac... Moja Wiki zaczeła od wczoraj mocniej zezowac,rozmawialam z lekarzem i w tygodniu mamy sie zglosic do okulisty na badanie dna oka... W Polsce jest pelno lekarzy ale tak naprawde polowa z nich jest dobra na katarek u dziecka i to raz w roku zeby sie nie przemeczali:(
  7. IWA23Aneczka23IWA23No ja nie mam głowy do pisania jestem z dziecmi chora jakies grybsko czy coś,łeb mi pęka. Oj kochana kobieto a bylas u lekarza czy probujesz sie leczyc domowymi sposobami? trzymaj sie i chociaz w jednym zdaniu dawaj znac co u ciebie:) TRZYMAM KCIUKI:):)Narazie u lekarza nie byłam i faszeruję się rutinoskorbinem i apapem jak na poranek czuję się dobrze zobaczymy dalszą część dnia ale z dzieciakami jutro ide,zależym mi anby Hankę osłuchała i może zastrzyki bo ona nie chce syropów pić i stan się pogarsza. Wy wierzycie w koniec świata? Ja nie i dobrze mam spokuj nie panikuję i rzyję dniem codziennym . Zresztą mayowie obliczali to od ur Jezusa a ta data jest nie dokładna . kochana to mam nadzieje ze z toba bedzie dzisiaj juz lepiej:) z Hania masz racjie i lepiej nie ryzykowac a zastrzyki zawsze lepsze niz szpital. daj znac co jutro powie lekarz.Ja w koniec Swiata ( w ten 21:) ) nie wierze ale strasznie mnie rosmieszaja te reklamy w tv:) Ale ogulnie ze koniec Swiata kiedys bedzie to wierze:)
  8. [Bmmm-] wieze ze wkacu Szymek sie przekona do dzieci. Dla nas jest to dziwne bo w szpitalach jak jestesmy to Szymek odrazu podchodzi do dzieci,bawi sie nieraz mam problem zeby zaciagnac go do sali wieczorem:) a w szkole wogule nie chce sie bawic z dziecmi,rozmawialismy z nim i on mowi ze w szpitalach sa dzieci takie same jak on i ich sie nie wstydzi a w szkole dzieci przeciez sa zdrowe i on sie ich wstydzi i sie boi wysmiania z ich strony:( A jak u Was dzisiaj?
  9. Dziekuje dzieci ucałowane:) Ty takze swoje ucaluj:) U nas jest trudno jesli wogule chodzi o diagnoze wszelkich chorob:( jesli chodzi o NF1 to u nas mowia ze tylko w Gdansku robia takie badania i oni zajmuja sie szczegolwoa diagnoza tej choroby i genetycy opieraja sie na informacjiach z tamtego osrodka.jesli chodzi o leczenie to wiem ze jest wiele szpitali i klinik ktore sie tym zajmuja jak jest potrzeba. u nas mowia ze samo badania genetyczne w jej kierunku sa bardzo drogie dlatego lekarze czekaja jak najdluzej z tym badaniem.ale jaka jest prawda mam nadzieje ze dowiem sie w styczniu w poradni genetycznej. Wiez moje dzieci nie znaja innego zycia( codzienne inhalacjie,branie tony lekow,zastrzyki,szpitale itd.) dla nich to normalnosc,od ich urodzenia tak jest wiec choc dla mnie to bardzo bolesne oni nie znaja takiego "normalnego"zycia:( W roznych szpitalach bardzo dobrze nas znaja i jak tylko wchodzimy na ktorys oddzial to dla nich sa tam "ciocie" i "wujkowie". O NF1 bardzo duzo czytałam na poczatku jak sie tylko dowiedzielismy o niej a teraz staram sie nie zwariowac i za duzo nie czytac,nawet tak mi radzila jedna mama z ktora lezalam w szpitalu i jej syn tez ma ta chorobe. Na PARETING raczej nie spotkalam sie z podobnym forum. a jak wyglada u was leczenie i diagnoza NF1? a twoj maz jak przyjal wiadomosc o chorobie?
  10. mmm1406 Dlatego nie bardzo lubie zime wlasnie przez te wieksze zachorowania wkolo:( U Szymka w szkole jutro bedzie mikolaj i tez ma im dawac jakies prezenty...on jeszcze wierzy w Mikolaja,jak jest nie grzeczny to mu mowie ze elfy krasnala patrza przez okna na dzieci i zapisuja ktoremy mikolaj ma dac prezent a ktoremu rozge:) jak narazie pomaga:) A jak Szymek w szkole sobie radzi ? Zadowolony jest, ze chodzi do szkoły ? U mojego syna w szkole pewna nauczycielka od muzyki w 2 klasie postanowiła dzieci uświadomić i w grudniu powiedziała im, ze Mikołaj nie istnieje - szoku doznałem jak mi o tym powiedział w domu - kto ja prosił o takie rady ? Baba nie ma swoich dzieci i traktuje prace jak karę , więc postanowiła zemścić się na dzieciach i im i rodzicom odebrać radość z Mikołaja Co za babsko ja bym ja opier....la i to zdrowo za to!!!!! Szymek w szkole bardzo dobrze sobie radzi,lubi sie uczyc tylko ma jeszcze problem z zabawa z innymi dzieci,jego wychowawczyni mowi ze on woli bawic sie sam lub z taka jedna dziewczynka.ja sadze ze to przez jego czeste nieobecnosci,zawsze jak wraca do szkoly po dluzszej nie obecnosci to tak jeden-dwa dni jak go zaprowadzam to widze ze sie boi.
  11. mmm1406Aneczka23lwiczka123ja jej w zlosci powiedzialam ze nie kazdy jest tak perfekcyny jak ona perfekcyjna Pani domu z niej:) dobre:):)Aneczko widzę ze jesteś aktywna - jak dzieciaczki, mam nadzieje, ze lepiej Jestem,jestem:) za tydzien jade znowu do szpitala wiec teraz korzystam zeby popisac z Wami:) U nas bez zmian.dzisiaj Szymkowi neurolog zwiekszyl dawke Depakiny na rano 300 a wieczorem 500... nie wiem co z tego wyniknie....powiedzial ze jak ta dawka nie zadziala to dolozy to tego kolejny lek.... Wiki dalej na antybiotykach,jeszcze sporo kaszle i ma duze zalegania osluchowo na plucach,wczoraj znowu zagoraczkowala ale w dzien bez goraczki. Wiez mam nadzieje ze te Swieta dla nas wszystkich obeda sie bez przykrych niespodzianek:) i tego konca swiata 21 grudnia nie bedzie haha
  12. mmm1406Rzeczywiscie trzeba się wziąć do pisania , za mało aktywne jesteśmy. U nas jako tako . Chyba taki kiepski okres teraz , ze wszyscy chodzą nadziebieni. Ja nie mogę się kataru pozbyć od 1,5 tygodnia, mój mąż tez syropek prowoslazowy popija. Maja dalej z gilem, choć jeszcze bez antybiotyku, tylko mój synus się trzyma . Święta tak jak już pisałam mam zamiara spędzić w domu - my mieszkamy z tescmi - oni na dole , my na górze,a święta niby u nich czyli na dole. Przyjadą moi rodzice, brat z narzeczona i babcie i męża siostra z synem. W zasadzie to gl. Teść u nas gotuje - ja i tesciowa trochę mu pomagamy. Prezenty już pozamawialam przez internet - nie lubię jeździć po sklepach - szkoda mi czasu, a poza tym zima to trzeba kurtki nosić, zaraz człowiek się spoci, oczy dookoła głowy w poszukiwaniu dzieci - to nie dla mnie. Jutro mikołajki - mam małe prezenciki dla moich skarbów - Maja to jeszcze nie bardzo wi o co chodzi ( choć Mikołaj był dziś w przedszkolu, rozdał prezenty, były zdjecia, a Maja usunęła , a w zasadzie padła o 18.20 - dobrze ze zdążyłam jej leki podać) za to mój syn (. 11 lat) nie wierzy już w Mikołaja, ale się nie spodziewa , bo powiedziałam mu, ze nic nie zdążyłam kupić i wynagrodzeń im to w weekend. Padnieta jestem ostatnio , praca, dom, praca i tak w kółko. Na nic nie mam czasu, wiecznie w biegu :-( Dlatego nie bardzo lubie zime wlasnie przez te wieksze zachorowania wkolo:( U Szymka w szkole jutro bedzie mikolaj i tez ma im dawac jakies prezenty...on jeszcze wierzy w Mikolaja,jak jest nie grzeczny to mu mowie ze elfy krasnala patrza przez okna na dzieci i zapisuja ktoremy mikolaj ma dac prezent a ktoremu rozge:) jak narazie pomaga:)
  13. IWA23No ja nie mam głowy do pisania jestem z dziecmi chora jakies grybsko czy coś,łeb mi pęka. Oj kochana kobieto a bylas u lekarza czy probujesz sie leczyc domowymi sposobami? trzymaj sie i chociaz w jednym zdaniu dawaj znac co u ciebie:) TRZYMAM KCIUKI:):)
  14. lwiczka123ja jej w zlosci powiedzialam ze nie kazdy jest tak perfekcyny jak ona perfekcyjna Pani domu z niej:) dobre:):)
  15. Wiez jakos musimy sobie radzic,my wiekszosc zycia spedzamy w szpitalach,ciagle wychodza nam nowe choroby i nikt nie ukrywa przed nami ze moze byc gorzej.wiele juz przeszlismy i wiem ze nigdy sie nie poddam.moje maluchy tez nie wygladaja na az tak chore dzieci.jak ktos nas nie zna to nigdy by sie nie skapnal ze sa chorzy.Moj syn mial tylko badania genetyczne w kierunku mukowiscydozy jakies trzy lata temu bo tez mielismy podejzenie tej choroby.Wiki przeszla wylew i niedotlenienie okoloporodowe jak sie urodzila przez dwa lata zycia bardzo intensywnie ja rehabilitowalismy wkacy sie udalo i jest samodzielna teraz oboje maja rehabilitacjie ze wzgledy na miesnie ale juz nie mamy takiej intensywnej. U Wiki NF1 zaczeto podejzewac jakos w styczniu,nasz neurolog zaczal kojazyc te plamy i objawy wlasnie z ta choroba.konsultowalismy to z wieloma lekarzami i oni radza zeby z genetycznymi badaniami czekac az mala skaczy cztery-piec lat,inni ze to na 100% jest wlasnie NF1 i genetyczne nie sa potrzebne do diagnozy.kilku lekarzy powiedzialo nam ze Wiki i starszy syn maja praktycznie te same choroby i trzeba im zrobic badania genetyczne ale w kierunku wspolnej choroby genetycznej. Narazie czekamy do tego stycznia i zobaczymy co bedzie dalej. Powiem ci ze poprostu chcialabym wiedziec z jaka choroba walczymy niewazne juz jaka ona jest i jak sie nazywa bo ta bezsilnosc jest gorsza dla mnie niz prawda nawet najgorsza:( Wielu znajomych odwrocilo sie odnas,wlasnie przez choroby dzieci.wiez my bardzo duzo lezymy w szpitalach i wlasnie z tamtad poznalam bardzo wielu rodzicow ktorzy przezywaja to co my(raz w mniejszym raz w wiekszym stopniu) ale rozmowy i samo przebywanie razem przez te kilka-kilkanascie dni na tej samej sali szpitalnej bardzo zbliza.z wieloma mamami utrzymuje ciagle kontakt pomimo ze mieszkamy w roznych miastach(z kilkoma czesto spotykamy sie ponownie w szpitalach),mam forum gdzie sa takze mamy ktorych dzieci maja te same lub podobne choroby,gdzie sie wspieramy w roznych rzeczach i sprawach. A jak u Was?
  16. Witam:) Moja córka ma prawie trzy latka( skaczy w marcu),jest ciagle na podejzeniu NH1 i jak narazie jedni lekarze mowia ze to jest to inni ze niekoniecznie.moja ma duza plame na lewej raczce, dwie na plecach w okolicy ledzwiowej i jedna mala na brzuszku.u nas jest duzo innych chorob,Wiki cierpi na padaczke lekooporna,wade wzroku,ma guzki\wezly na szyi po obu stronach ktore raz rosnal raz maleja od urodzenia,cierpi na wzmozone napiecie miesniowe,kregoslup ma krzywy,kosci nozek tez,niedoczynnosci tarczycy,astme oskrzelowa i wiele innych posrednich chorob. do genetykow jedziemy dopiero w styczniu. U nas jest ten problem ze starszy syn ma praktycznie te same choroby co Wiki( on ma kilka wiecej) ale plam nie ma,dlatego mamy problem z ich zdiagnozowaniem.
  17. Aneczka23lwiczka123a ja dzis w zlym chumorku !! zaspalam do szkoly z wiki w 5 minut musialm zrobic wszystko przyszla tesciowa patrzala na nas jak biegamy i do wery tylko sie odezwala musiej zeszla na dol i sie daral ze szybciej ze wszytsko powinna robic wieczoraem jak chleb do szkoly itp i rzeczy miec przygotowane dla niej a skad ja mam wiedziec jak bedzie pogoda a naj lepsze bylo to jak powiedzial krzykiem trzeba bylo powiedziec to bym cie obudzila jak jak bym wiedzial ze zaspie to bym jej powiedziala do tego nie ma telewizji cos z antena mi sie stalo masakraa co tam was ??? tak ostanio milczaco Oj wspolczuje:( przeciez kazdemu moze sie zdazyc zaspac- a tu taka afera-wspolczuje kochana:( Ja kanapki Szymkowi tez zawsze rano szykuje zeby swierze mial:) Nadeta ta twoja tesciowa:( Wlasnie mialam napisac ze ostatnio bardzo u nas cicho na forum-dziewczyny chyba w sen zimowy zapadly haha
  18. lwiczka123a ja dzis w zlym chumorku !! zaspalam do szkoly z wiki w 5 minut musialm zrobic wszystko przyszla tesciowa patrzala na nas jak biegamy i do wery tylko sie odezwala musiej zeszla na dol i sie daral ze szybciej ze wszytsko powinna robic wieczoraem jak chleb do szkoly itp i rzeczy miec przygotowane dla niej a skad ja mam wiedziec jak bedzie pogoda a naj lepsze bylo to jak powiedzial krzykiem trzeba bylo powiedziec to bym cie obudzila jak jak bym wiedzial ze zaspie to bym jej powiedziala do tego nie ma telewizji cos z antena mi sie stalo masakraa co tam was ??? tak ostanio milczaco Oj wspolczuje:( przeciez kazdemu moze sie zdazyc zaspac- a tu taka afera-wspolczuje kochana:( Ja kanapki Szymkowi tez zawsze rano szykuje zeby swierze mial:) Nadeta ta twoja tesciowa:(
  19. Miło ze komus chociaz myslami pomagam:) Błogie lenistwo -az pozazdroszcze:) juz nie pamietam kiedy tak sobie lezalam.... Wiez ja zawsze staram sie nie myslec co bylo lecz o tym co bedzie,choc wiem jakie to trudne,zawsze jak mija jakas "rocznica" jakiegos koszmaru zwiazanego z pojawieniem sie lub pogorszeniem jakies choroby u dzieci to zawsze o tym mysle i wspomnienia wracaja choc staram sie odganiac te mysli to nie wazne co bym robila one zawsze gdzies tam sie pojawiaja:(U nas dalej lipa:( Wiki dzisiaj w nocy troszke spokojniej spala i mam nadzieje ze najgorsze teraz mamy za soba za to Szymek obudzil sie z spuchnietym,zaropialym,czerwonym okiem i okazalo sie ze ma ropne zapalenie spojowek:( Sen proroczy to wiem napewno ale nie wiem w ktora strone ale wieze w to co napisalas:) Trzymam kciuki zeby dalej sie udawalo bez antybiotykow u Was:) Swieta bardzo lubie,uwielbiam te wszystkie przygotowania ale zarazem zawsze jakos mnie smuca-moze taka atmosfera zawsze reflekcyjna:)
  20. I ja sie melduje:) tak grudniowo:) u nas dzisiaj co jakis czas snieg pruszy i ladnie to wyglada:) U nas nic sie nie zmienia-Wiki ma zapalenie pluc:( tak ja meczy kaszel ze az wymiotuje ta flegma:( mam nadzieje ze do 14 uda sie nam wyjsc z tego zapalenia bo musimy 14 byc w szczecinie... A Szymek jakos sobie radzi choc chyba zaczyna sie rodzenie kamieni bo od wczoraj jak robi siku to brzuch na samym dole i po bokach Go boli...A pozatym to mimo wszystko jakos jestem pozytywnie nastawiona do zycia-nawet sama nie wiem czemu...wiecie dzisiaj w nocy mialam dziwny sen,snila mi sie mala dziewczynka,miala takie same loki jak moja Wiki nawet bardzo do niej podobna przytulila sie do mnie i powiedziala ze ona jest ze mna przez caly czas,opiekuje sie swoim rodzenstwem bo pomimo ze jest tam sama to niepozwoli aby ktores przyszlo do niej bo jeszcze nie czas...i nagle zniknela.....masakra jakas,obudzilam sie w nocy az usiadlam na lozku i sie rozplakalam....wiecie moze to glupie ale odrazu pomyslalam o dzieciatku ktore stracilam 4 lata temu...juz kiedys snila mi sie podobna dziwczynka jak Wikusia sie urodzila i okazalo sie ze tez jest chora...i po tym co bylo w nocy rano obudzilam sie wlasnie z takim dziwnym spokojem ze nie waze co sie stanie to dam rade... IWICZKO zobaczysz ze dasz rade,dzieci to obowiazek ale jaka radosc jak sie usmiechaja,przytulaja sie do nas,jak mowia"kocham cie mamus" wtedy wiez ze musiasz byc silna dla nich a ty jestes silna:) i czekamy na pokazowy obrazek rekodziela:) IWA ja tez zamawiam:) Jakie mamy szczescie ze takie uzdolnione mamusie mamy na forum:):):) A jesli chodzi o padaczke ale i nawet o wszystkie choroby z ktorymi sie borykaja nasze cudaki to zawsze trzeba wiezyc ze mina albo chociaz zlagodnieja:)
  21. A my z Wiki ze Szczecina wrocilismy w kiepskich nastrojach i nawet nie mialam sil zeby zajzec na forum:( a wiec czeka mnie z Wiki kolejny pobyt w klinice tym razem dluzszy,jednak okazalo sie ze i ona ma problemy z jelitami i trzeba sie tym zajac mowia ze to raczej inna choroba niz u Szymka ale nigdy nic nie wiadomo zwlaszcza u nas:( oczywiscie dostala leki ktore ma przyjmowac do czasu pobytu w klinice:( Mala dostala hormony tarczycy bo tsh ma juz bardzo wysokie i nie ma na co czekac:( Pozatym ma bardzo duza tarczyce i ona ja poddusza...jutro musimy zrobic przeswietlenie klatki piersiowej. A wiec przyjechalam zdolowana,z kupa recept i skierowaniem na oddzial.... i znowu musze ulozyc sobie nowu plan podawania lekow i dalej musimy czekac... bardzo bym chciala zeby ten rok sie juz skaczyl bo jakos naiwnie jeszcze wierze ze nastepny bedzie lepszy..... IWA widzisz jak to jest ty walczysz o indiwidualne nauczanie a ja wrecz odwrotnie...IWICZKO napewno sobie poradzisz,my kobitki jestesmy bardzo silne choc nieraz wydaje sie nam ze czegos nie udzwigniemy to i tak damy rade:) wiez napewno bedzie ciezko ale tez i jaka radosc:) MMM a jak dzisiaj u Was?
  22. IWA kochana wiem o tym:) a kochana jak u Was?
  23. ASSIIU Wiez teraz mamy nadzieje ze tylko na jeden dzien pojade... na kilku dniowy pobyt szykuje sie nastepnym razem wiec moze wkacu uda nam sie spotkac:)Kochana jesli chodzi o wezly to jesli mozesz i masz czas to przejrzyj strony naszego forum,ja z moja Wiki borykamy sie z tym problemem od dluzszego czasu,nawet w maju miala przejsc operacjie jednego wezla\guzka.my borykamy sie wlasnie z szyjnymi:( nawet jezdzimy z tym do onkologa(wiez ta ciagla anemia plus te wezly) nam powiedzial ze na dzien dzisiejszy nowotworu nie ma ale ciagle trzeba to kontrolowac zeby wlasnie sie nie zamienilo w to ochyctwo. u Wiki jak na razie w niektorych momentach najwieksze mialy 5,5 cm.jak tylko widze ze znowu robia sie duze to odrazu idziemy na usg:( rosnal-maleja i tak ciagle. A Szymek od lipca ma powiekszone liczne wezly chlonne krezkowe w jamie brzusznej.lekarze mowia ze to przez przewlekle zapalenie jelit:(
  24. Miło mi słyszeć takie słowa:) U nas róznie. aktualnie Wiki ma ropne zapalenie zatok i bierze antybiotyki ale prawdopodobnie zlapala ta bakterie w szpitalu jak bylismy.A Szymek tez chodzi do szkoly mam nadzieje ze uda mu sie wytrzymac chociaz do konca miesiaca... Wiez ja tak wlasnie mam ze zawsze jak im sie pogarsza albo wychodza na jaw nowe choroby to zawsze ok 2-3 dni zajmuje mi oswojenie sie z ta dodatkowa mysla i poukladanie sobie w glowie wszystkiego na nowo bo jak by nie patrzec dodatkowe choroby zawsze burza moj plan dzialania:( Po tym leku u Was moze byc chrypka,moj Szymek jak go bral to zawsze mial chrype i katar.A po podaniu leku plukasz córci buzie zwykla przegotowana woda? nam zawsze lekarka kazala tak robic nawet po inhalacjiach.
  25. banitkaAneczka23mmm1406Całą noc starałam się , aby spała na siedząco - sinecod mam , dziś spróbuję. Myślałam też o syropie z cebuli i siemienia lnianego - próbowałyście ? Czytałam, że podobno to działa . Jutro zdam relację . I jak dzisiaj u Was? Jesli chodzi o syrop to dawalam starszemu ale osobno z cebuli i osobno z siemienia,razem nie probowalam.wywar z siemienia moj maly pije ze wzgledu na zapalenie jelit.wcisnę sie z pytaniem,skąd u Twojego syna zapalenie jelita ? w czym ten wywar ma pomóc w złagodzeniu objawów,w leczeniu,ochronie jelit ? Ja szukam czegoś ale nie wiem jeszcze czego,mojego brzusio boli ale nie wiadomo czy to żołądek czy jelita,ma nietolerancje laktozy jak się okazało dopiero teraz ( po 3 latach) jest na diecie,jednak kupki nadal dziwne... A syrop drosetux,mucosolvan ? u nas działał pyrosal Witam:) odpisuje dopiero teraz bo znowu bylismy w szpitalu:(Wiez u nas zaczelo sie od boli brzucha i okresami mial biegunki...az wkacu bole byly praktycznie codzienne,biegunki ostre z krwia,sluzem..dostal anemi...i tak trafilismy na gastrologie i tam zrobiono kolonoskopie,gastroskopie i tak jest do dzis...maly bierze 3 razy dziennie leki na jelita ale pomimo tego ma oster bole brzucha,biegunka nie wiadomo kiedy sie zacznie ani skaczy.Jednego dnia np boli go tylko brzuch a kolejnego leci doslownie woda z niego i nie ma sily nawet chodzic... Juz od roku sie z tym zapaleniem jelit meczy,i jak narazie nie wiadomo od czego ono jest... A wy gdzies sie leczycie?
×
×
  • Dodaj nową pozycję...