
Aneczka23
Użytkownik-
Postów
0 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
nigdy
Treść opublikowana przez Aneczka23
-
assiia82hejEllita witaj super ze zdecydowałaś sie do nas dołączyć zawsze to inaczej sie pisze gdy inne matki dotyka ten sam problem ta sama choroba co do leków tez słyszałam ze na poczatku moze dziecko byc inne bardziej senne nas to ominęło może dlatego ze miał leki podawana od bardzo małej dawki i stopniowo zwiększane Aneczka krztusiec no to pięknie czytała wiele razy Twojego posta tego na niebiesko i bardzo pięknie to ujęłaś lepiej bym tego nie zrobiła a u nas czas leci szybko Kacper zrobił sie okropny nie chce ćwiczyć na rehabilitacji w domu jak jest sam złote dziecko a jak siostra w domu to czasami mam ochotę wyjść i wrócić po 2 dniach Jutro Oliwia ma bal karnawałowy w szkole i w sumie zaczynamy ferie bo cos kaszle i juz w piątek jej nie puszczam do szkoły chce by do wyjazdu do poznania była zdrowa trochę odpoczniemy od tych obowiązków Kacperka rehabilitacji i będziemy mogli posiedzieć sobie bez patrzenia na zegarek w domku Aneczka ja z moja neurolog jestem na telefonie gdy są napady wtedy ustalamy dawek leku a 13 luty mamy wizytę u niej Kochana znaszym doktorkiem nic sie nie da zalatwic przez telefon:( on jest taki monotonny- ja konsultuje sie z rodzinna a tamtemu to na wizycie poprostu mowie co bylo:( U Szymka mamy potwierdzenie z badan krwi-makabra poprostu.... wiki ma te badania ujemne ale lekarze mowia ze u niej powtorzymy za tydzien bo moze za wczesnie u niej robili:(U nas ferie wlasnie sie koncza:( szkoda bo Szymek chociaz nie tracil nic przez choroby i te szpitale ostatnio a teraz i tak do szkoly nie moze chodzic:( Wiez nie dziwie sie ze maly nie chce cwiczyc...pamietam jak moja wiki plakala:)
-
A tak pozatym co taka cisza? dziewczyny co robicie?Moj Szymek ma ksztusca:( tylko tego nam brakowalo do kolekcji:(
-
elita82Cześć! Jestem mamą małej Ninki ma 3 latka niedawno zaczela sie zawieszac mamy postawiona diagnoze padaczke typ napady nieswiadomosci. Jestem troche skolowana i nie bardzo wiem jak postepowac mala takze ma stareotypie ruchowe, poza tym widuje jakiegos ducha to chyba dziecko mowi ze ma czapke jej sweterek i jej rajstopki. jest rozchwiana emocjonalnie a leki sprawily ze to co bylo w ninie najlepsze ta radosc z zycia i bezposrednosc zaczely zanikac stala sie spiuaca i apatyczna leki bierzemy dopiero 2 tyg depakine chromosphere 100mg rano i 250mg wieczorem. dzis robilysmy badanie krwi jutro kontrola poza tym psycholog odnosnie zachowania dziecka. Witam cie bardzo serdecznie choc szkoda ze macie to dziadostwo:( Moje dzieci tez biora depakine(od prawie dwoch lat) zaczeliscie odrazu od sporej dawki leku i jej zachowanie moze byc skutkiem jego brania z czasem organizm sie przyzwyczai i powinno byc lepiej:) czego z calego serca wam zycze:) Wiez z kazdym tygodniem bedzie ci latwiej zyc z swiadomoscia choroby choc pewnie nigdy sie do niej nie przyzwyczaisz.padaczka to choroba podstepna,nigdy nie wiadomo kiedy i jak znowu zaatakuje choc znam dzieci ktore mialy dobrze dobrane leki i napady ustepowaly a z czasem nawet mialy odstawione leki i jest dobrze.a co u was mowia lekarze? moze macie padaczke dziecieca ktora przewaznie mija:)? z kad pochodzicie? corcia miala eeg glowy? wiez znam dzieci ktore maja takiego " przyjaciela" wymyslonego i to jest niby normalne w pewnym wieku.bardzo dobrze ze idziecie do psychologa:) A tak pozatym mozesz blizej mi wyjasnic co to jest to stareotypie ruchowe bo jakos nie spotkalam sie z taka nazwa? Pozdrawiam i oczywiscie czekam na odp:)
-
czy marzenia sie spelniaja... Kiedys marzylam o kochajacym mezy-otrzymalam takiego tylko szkoda ze jest wiecznie zapracowany zeby zarobic na zycie.... Kiedys marzylam o bezpieczym domku-otrzymalam go tylko szkoda ze czesto jest w nim pusto i smutno.... Kiedys marzylam o podrozach z rodzina-i to sie spelnilo...podrozuje i to bardzo duzo tylko szkoda ze po roznych oddzialach szpitalnych... Kiedys marzylam o zdrowych i szczesliwych dzieciach-otrzymalam je tylko szkoda ze cierpia,choruja, szkoda ze szpital to ich drugi dom... Kiedys marzylam o dobrym zawodzie-spelnilo sie...w ciagu doby jestem pielegniarka,czasami lekarzem,szoferem,kucharzem,prawnikiem a nawet sedzia,artysta,mozna wymieniac wszystkie zawody...pracuje 24 godziny na dobe 7 dni w tygodniu 12 miesiecy w roku... Stwierdzam ze nasze marzenia sprzed dziesieciu lat sie spelnily tylko szkoda i tak bardzo mi zal ze do spelnionych marzen los dal nam takze ta zla karte losu.....
-
lwiczka123aneczka jak sie ciesze ze sie odezwałas bo roznemysli mi chodzily po glowie moze nie znamy sie wszystkie odobiscie ale czuje do was taka przyjaz ze szok wiem ze wam moge sie wyzalic i wasa liczy trzymamm kciuki aneczka zeby wam tam pomogli a wrecz wierz ze pomoga a co do mdlosci ja swoje juz przeszlam mam za soba pierwszy raz mialam bo przy dziewuchach niewiedzialam co to dolegliwosci ciazowe moja wiki byla ostatnio chora pierwszy raz od ostaniego ataku balam sie bo tem miala po wyzej 39 ale naszczescie ataki nie wystapily i po antybiotykach wiec coraz bardziej wierze w przypuszczenia mojej neurolog ze to epilepsja wieku dzieciecego teraz jestem w trakcie zalatwiania szkoly w miescie bo w czerwcu powracam do domu rodzinnego Zycze Ci kochana i nam wszystkich zeby byla to padaczka wieku dzieciecego-to stwierdzenie nawet lepiej brzmi:)Zdecydowaliscie sie wprowadzic do twojej mamy:)
-
lwiczka123kacper ładne imie trzeba zapropnowac mezowi . mezulek zawsze mial wybierac dla synka imie a ja dla corek a ze mamy 2 to pierwsze ja wybrala a 2 on a teraz jest przypuszczenie narazie przez lekarza ze chyba chlopak to on musi juz myslec Dlatego jestesmy razem na forum na DOBRE I ZLE czasy...aby dzielic sie smutkami i radosciami...chwilami zwatpienia i sensu zycia a takze wtedy kiedy w naszym zyciu swieci slonce:) jak jestem gdzies w szpitalu i nie mam dostepu do komputera to mysle o was i sie zastanawiam co robicie,co u was:)Kochana masz dwie corki to teraz pora na dwoch synow zeby po rowno bylo z wyborem imion:):):)
-
assiia82aneczka widzialam sms ale nie moglam od razu odpisac a pozniej mi wylecialo z głowy male problemy z autem a tu trzeba go do trasy przygotowywac przepraszam Cie bardzo ze nie odpisałam nastepnym razem odpisze od razu by pozniej nie zapomniec Mam nadzieje ze Wam w tej warszawie pomoga ze przepadaja dzieci i ze bedzieci mogli zyc juz normalnie ze odejdzie Wam tych chorob troche i ze nie bedziesz musiała tak sie zamartwiac o te Twoje skarby Tak jade z mezem załatwił sobie z szefem wczesniejszy powrot wraca 2 luty a 13 wyjezdza znow i tym razem na dłuzej taki był warunek szefostwa ale ciesze sie ze pojedzie ze mna zawsze to inaczej niz jechac ze znajomym ASSIIA kochana przeciesz nic sie nie stalo ze nie odpisalas,przeciez wiem ze masz tez duzo spraw na glowie:) to dobrze ze maz z Toba jedzie i udalo sie zalatwic wolne:) Z nami tez maz zawsze jezdzi jak jedziemy poza gorzow bo ja np do szczecina sama bym sie nie zdecydowala jechac choc trase znam na pamiec juz:) Szkoda ze Kacper mial atak ale szczescie w nieszczesciu ze nie byl duzy.dzwonilas do lekarza czy czekasz?
-
IWA23Aneczka23IWA ja na mdlosci wachalam imbir-tak poradzila lekarka i dzialalo:) nawet wymioty tym pokonalam:)Do każdej herbaty dodaje imbir,dzięki temu jest to powiedzmy lżejsze bo było mega gorzej :) jak sobie przypominam te pierwsze tygodnie mdlosci i wymiotow to az ciarki mi przechodza bbbrrr....
-
IWA ja na mdlosci wachalam imbir-tak poradzila lekarka i dzialalo:) nawet wymioty tym pokonalam:)
-
Witam:) Kochane bardzo Wam dziekuje ze o nas myslalyscie:)nie mialam jak pisa- my wrocilismy dzisiaj z kolejnego ponad tygodniowego pobytu w szpitalu:( po kilku dniach od pobytu u nas w szpitalu nagle cos zaczelo sie pogarszac u obojga-wizyta u lekarza,szybkie badania krwi i ...skierowanie na oddzial...lezelismy w miedzyrzeczu kolo gorzowa...okazalo sie ze oboje maja ZAPALENIE PLUC-skape objawy osluchowe a dzieci przez rece sie przelewaly,dopiero przeswietlenie wykazalo,wikusia dodatkowo ma maloplytkowosc-podawali jej leki na podniesienie plytek krwi... teraz w poniedzialek ponowne badanie krwi czy plytki nie spadaja:( ponadto u Szymka wyszly dodatnie wyniki na ksztusiec:( maluchy zaczely niespodziewanie wymiotowac...i na oddziale tak bylo i nawet teraz w domku niby jest lepiej a wymiotuja( w pon do lekarza wiec zobaczymy co dalej.ALE CO NAJWAZNIEJSZE TO DOSTALISMY SIE DO WARSZAWY DO CENTRUM ZDROWIA DZIECKA:) NASZ LEKARZ(ORDYNATOR W SZPITALU GDZIE LEZELISMY TERAZ) JUZ NAS TROCHE ZNA I JAK LEZELISMY I WIDZIAL CO SIE DZIEJE TO powiedzial ze tylko tam moga nam pomoc i WYSLAL PAPIERY I DZWONIL DO CZD:) JEDZIEMY 24 KWIETNIA:) jeszcze troszke czasu jest ale i tak sie z tego ciesze-NADZIEJA NIE UMIERA:) ASSSIIIU -kochana pisalam do ciebie jak trafilismy do szpitala i nawet sie zdziwilam ze nie odpisalas bo sie przyzwyczailam ze odpisujesz Ja z Szymkiem w szczecinie bede 20 lutego do ok 22-23 luty. a z mezem bedziesz jechac tego 6 lutego? IWA i jak sie czujesz? ja tak samo jak ty od poczatku chodze do tego samego ginekologa:) MMM kochana i jak teraz u Was? jak niunia?jak synek?wiez u nas ataki sa czeste wiec ja nie wiem co to znaczy miec przerwy w atakach:( ale tak bardzo sie cieszylam ze tak dlugo Wam sie udawalo:( my tez mamy ataki przy goraczce to lekarz kaze dawac relsed jak jest wysoka goraczka zeby nie dopuscic do ataku. nie zalamuj sie uwierz mi daz rade:) IWICZKA mi zawsze sie podobalo imie Kacper:)Kacperek:) ale mam szymka haha
-
IWA23Ja czuje dziś się fatalnie blee. A nauczanie miał by w szkole takie mieszane tzn te ścisłe miał by indywidualnie a te 'kukułki" (jak to powiedział psychiatra Szymka" z dziećmi jako grupowe.Wiesz chcę mu to załatwić ale nie mam takiego ciśnienia,wiem że robię wszystko ale nie liczę że uda mi się na ten rok szkolny ale bym chciała aby go objeło w następnym. uda ci sie kochana bo Ty twarda jestes:) a Szymek cos mowi o tym nauczaniu?chcialby czy raczej sie buntuje? a jak dzisiaj sie czujesz? maz sie odblokowal?
-
lwiczka123wiem ze tam bedziemy mieli dobrze ale co samemu to samemu ale narazie chyba sproboje z mama a pozniej pomysle co dalej teraz jest na etapie dowiadywania sie o szkole bo meldunek chcialbym zostawic tu a wszkolach liczy sie melduek do przyjecia ] Kochana czytajac twoje posty to na twoim miejscu do czasu jak nie urodzisz dzieciatka pomieszkalabym z mama a tym bardziej ze maz i mama sie bardzo lubia i dobrze sie czuja w swoim towarzystwie:) pewnie ze co innego jezdzic na obiadki a co innego mieszkac razem dluzej ale sprobowac zawsze mozesz i jak by sie cos pogarszalo to na wynajem pojdziecie:) jak nie sprobujesz to sie nie przekonasz:) a IWA ma racjie(jak zreszta zawsze:) ) ze teraz najwazniejszy jest twoj komfort psychiczny i duchowy:)
-
IWA23Aneczka23a jak nauczyciele sie wypowiadaja na temat tego nauczania? wiez pytam sie bo ja walcze o to zeby szymek chodzil normalnie do szkoly i nam pedagog powiedziala kiedys ze jak sie malemu bedzie pogarszac i bedzie bardzo duzo opuszczal dni przez choroby to dyrektorka moze sama zlozyc podanie o takie nauczanie i wtedy to oni sami zalatwiaj z lekarzami.wiez szkola ma kase jak maja takiego ucznia wiec moze sprobuj pogadac jeszcze ze szkola,moze dadza jakas opinie ktora Wam pomoze.Moze Twoj maz jest jeszcze w szoku albo czeka na wizyte u lekarza i usg zeby sie upewnic i odblokowac:) do nich zawsze trudniej docieraja takie wiadomosci:) My wrocilismy wlasnie ze szpitala z Szymkiem,podali kroplowki,zbadali.powiedzieli ze na plucach jest gorzej niz w wczoraj ale jest plus ze goraczki dzisiaj nie ma i wogule zaczal jesc-odrobinke ale jadl i pij wiec moze zacznie organizm sam walczyc z ta kwasica:) jutro mamy sie zglosic do naszego pulmonologa i zadzwonic na oddzial co dalej:) Wychowawczyni i pedagog są za tum aby Szymon miał indywidualne nauczanie i to one tzn pedagog pomaga mi załatwiać. IWA kochana i jak sie czujesz? mam nadzieje ze wkacu uda ci sie zalatwic to nauczanie,a chcialabys w domku czy w szkole? pedagog nie moze jakos pomuc zeby wplynac na lekarza? wiez tak sie pytam bo nasza pedagog i dyrektorka twierdza ze zawsze wszystko mozna zalatwic:( ja dzisiaj bylam w szkole u Szymka bo raczej nie wiadomo kiedy maly wroci do szkoly i pedagog jak tylko mnie zobaczyla na korytarzu to znowu zaczela mowic o nauczaniu dla niego,ze moze nie warto sie upierac,ze walczymy o normalnosc dla niego ale kazala sie zastanowic co tak naprawde jest Szymka normalnoscia:( wkurzylam sie ale postanowilam robic swoje choc zawsze powtarzam ze jak tylko jego stan bedzie sie pogarszal to zgodze sie na indywidualne.Widzisz kochana obie walczymy o szczecie naszych pociech i obie w roznych kierunkach:)
-
mmm1406Hej dziewczyny - jak wasze poniedziałkowe nastroje ? U mnie w miarę ok. Maja trochę chora , w sobotę lekarz powiedział, że ma wirusowe zapalenia gardla i kaszel jest włąsnie od tego i spływającego kataru. Na razie tylko Tantum verde - siedzi w domku dziadkien , przynajmniej jeszcze dziś i jutro i mam wielką nadzieję, że uda się bez antybiotyku. Ja jestem wpracy , trochę niewyspana ale generalnie nastrój jest ok. W 2013 widze , ze forum się mocno rozrośnie :) tzn urodzą się nowe dzieciaczki. Fajnie , że oswoiłyście się już i cieszycie z nich. Ja nie wiem czy chciałabym 3-cie dziecko . Tzn. zanim urodziłam Maję to bardzo chciałam, nawet miałam nadzieję, że może bliźniaki się trafią , ale później jakoś emocje mi minęły. Lwiczko i jak robiłaś może te badania prenatalne, czy jednak postanowiłaś sobie odpuścić? Teściowa już wie o trzecim dzidziusiu ? Planujecie do twojej mamy się jednak przenieść ? Aneczko jak dzieciaczki ? Czy Wiki też coś pobrało? Jak z Szymkiem dzisiaj ? U nas dzisiaj lepiej bo Szymek zaczal troszke wiecej jesc i pic i acetonu w moczu ma mniej:) jutro mamy badania i moze dowiemy sie co dalej bo dzisiaj nic konkretnego nam nie powiedzieli.Wiki goraczkuje tak do 39 st,mocno kaszle ale je normalnnie i jak zbijemy goraczke to nawet rozrabia wiec organizm sobie radzi-mam taka nadzieje:)Masz racjie ze zatrzymalas Maje w domku lepiej nie ryzykowac teraz:) trzymam kciuki zeby sie polepszalo i obeszlo bez antybiotyku:) oj kochana blizniaki ci sie marzyly nonono:):) A forum sie powieksza ale to bardzo dobrze:)
-
a jak nauczyciele sie wypowiadaja na temat tego nauczania? wiez pytam sie bo ja walcze o to zeby szymek chodzil normalnie do szkoly i nam pedagog powiedziala kiedys ze jak sie malemu bedzie pogarszac i bedzie bardzo duzo opuszczal dni przez choroby to dyrektorka moze sama zlozyc podanie o takie nauczanie i wtedy to oni sami zalatwiaj z lekarzami.wiez szkola ma kase jak maja takiego ucznia wiec moze sprobuj pogadac jeszcze ze szkola,moze dadza jakas opinie ktora Wam pomoze.Moze Twoj maz jest jeszcze w szoku albo czeka na wizyte u lekarza i usg zeby sie upewnic i odblokowac:) do nich zawsze trudniej docieraja takie wiadomosci:) My wrocilismy wlasnie ze szpitala z Szymkiem,podali kroplowki,zbadali.powiedzieli ze na plucach jest gorzej niz w wczoraj ale jest plus ze goraczki dzisiaj nie ma i wogule zaczal jesc-odrobinke ale jadl i pij wiec moze zacznie organizm sam walczyc z ta kwasica:) jutro mamy sie zglosic do naszego pulmonologa i zadzwonic na oddzial co dalej:)
-
Szymek dzisiaj przespal spokojnie prawie cala noc a rano zjadl sniadanie bez zmuszania:) wiec dobre mysli dzisiaj mam:) A wasi mezowie ciesza sie z kolejnych dzieciatek czy raczej tak normalnie do tego tematu podchodza? Iwa a jak sprawy z Szymkiem?bedziesz skladac odwolanie o to nauczanie?
-
dziewczyny wiec zostaje zyczyc Wam pociech jakich chcecie:)
-
Szymka wypuscili dzisiaj do domku,dostal silne leki,jestesmy ciagle pod telefonem z oddzialem i w kazdej chwili mozemy tam wrocic.sprawa jest nie wyjasniona ale nasi lekarze bez ogrudek powiedzieli ze maly jest zbyt slaby zeby narazali go na wieksze infekcjie zwiazane z lezeniem na oddziale,tym bardziej ze w nocy tak mocno zaczal sie dusic i okazalo sie ze doszlo nam szpitalne zapalenie pluc:( bierze dwa antybiotyki,leki przecibolowe trzy razy dziennie,i jutro jedziemy na oddzial ale tylko na kroplowke oczyszczajaca z kwasicy i kroplowke nawadniajaca bo mlody odmawia jedzenia i picia. przez cztery dni w szpitalu schudl 3 kilo-wazyli go przy przyjeciu i dzisiaj jak wychodzilismy.boje sie byc z nim w domu ale jest to lepsze niz lezenie na oddziale gdzie jest totalne przepelnienie:( w poniedzialek zapadnie decyzjia czy w szczecinie nas przyjma wczesniej:)wiec czekam z nadzieja:) Jak jestem z szymkiem w szpitalu to z Wiki do 17 sa moi rodzice pozniej maz konczy prace i jest z nia tak samo jest jak leze z Wiki to oni sa z Szymkiem:) bardzo sie ciesze ze jak ktores jest w szpitalu to chociaz o drugie nie musze sie tak martwic:)Moja Wiki dzisiaj obudzila sie z goraczka wiec pewnie i jej sie pogorszy:( caly dzien kaszle:( wierze ze i tym razem sie nam uda jakos z tego wyjsc ale jak patrze sie na Szymka to az lzy same mi leca,jeszcze tak slaby nigdy nie byl,wstanie pochodzi chwilke i odrazu sie kladzie bo kreci mu sie w glowie,blady,... Przepraszam ze pisze o tym wszystkim ale jeszcze nie potrafie normalnie myslec i wsciekam sie ze dzisiaj sobota i do poniedzialku musze czekac. Czytam wasze posty i nawet dziewczyny zazdroszcze Wam ciazy:) nie zrozumcie mnie zle z ta zazdroscia:) ja tez swiadomie nigdy nie zdecyduje sie na 3-cie dziecko ale tak jak asssiia moze kiedys bedzie taka"wpadka" :) tylko strach wlasnie z utrzymaniem ciazy pozniej o zdrowie dzieciatka jest zbyt ogromny,u nas za wiele jest chorob przewleklych i za duzo niewiadomych jesli chodzi o choroby ze swiadomie nigdy nie narazilabym kolejnego dziecka na takie cierpienie jakie przezywa Szymek i Wiki:( Kochane a teraz co byscie chcieli-dziewczynke czy chlopca? wiem ze najwazniejsze zdrowie ale tak pomarzyc mozna:)
-
U nas bardzo kiepsko:( jestesmy z Szymkiem w szpitalu tym razem u nas bo niedojechalibysmy do szczecina:( pisalam juz ze sie rozchorowal ale myslalam ze jakos minie ale niestety pogarszalo sie i pojechalam z nim w sreode do neurologa a ten jak tylko nas zobaczyl to odrazu trafilismy do szpitala:( okazalo sie ze maly ma ataki migreny okoporaznej(dlatego opadla mu powieka i dretwieje lewa strona twarzy),eeg bardzo zle:( dotego mamy kwasice ketonowa:( poprostu makabra:( maly nie je,nie chce pic daja kroplowki i mowia ze trzeba czekac.dzisiaj juz nie goraczkuje,nawet wstaje ale zaraz robi sie blady i zasypia:( u nas nam nie pomoga dzisiaj ordynator powiedzial ze bede nam pomagali doraznie tak jak teraz ale jakie kolwiek leczenie on pozostawia szczecinowi:( a tam jedziemy dopiero 15 stycznia ale bede dzwonic czy nie przyjeli by nas wczesniej:(prosilam zeby zrobili mu chociaz tomograf glowy ale oni nie chca a przeciez nie bede ich blagac:(maz rano przywiozl mi laptopa wiec chociaz moge poczytac i popisac:) kochane przepraszam ze znowu tylko o sobie pisze ale jestem jeszcze przerazona tym wszystkim:( wiem ze mlody da rade ale mam przeczucie ze to dopiero poczatek nowego paskudztwa:( buziaki dla wszystkich i trzymajcie sie kochane jak tylko znajde chwilke to bede pisac. a jak u was? wiecie ja to bym chciala nawet jeszcze jedno dzieciatko ale niestety z naszymi chorobami to nie mozliwe.
-
OOOOOOO kilka dni nie zagladalam a tu takie wiadomosci....tylko nie wiem czy mam gratulowac czy wysylac chusteczki na otarcie lez:( IWA kochana nie napisze ze wiem co czujesz bo niestety nie wiem i jedynie kochana napisze ze musisz byc silna...a jak sie czujesz? maz juz wie?IWICZKA jedynie kochana ty rozumiesz IWE:( termin masz fajny na poczatek lata:) Witam serdecznie nowa mamusie na forum:) A tak pozatym to kochane zycze Wam w tym Nowym 2013 Roku duzo wiary i nadzieji i pomyslnych rozwiazan wszystkich problemow:) U nas kiepsko,Wiki dalej chora ale dolaczyl do niej Szymek,goraczkuje,ma silne zawroty glowy i mdlosci:( wiec tez nie ciekawie rozpoczal sie ten Nowy Rok:( A jak wasze zabawy sylwestrowe?
-
hej dziewczyny co taka cisza????? a pewnie suknie na sylwestra szykujecie???A tak powaznie jak tam po swietach? jak dzieci? U nas Wiki sie rozchorowala:( prawdopodobnie znowu mononukleoza ja zaatakowała:( ma w sobie to swinstwo a teraz jeszcze odpornosc zerowa( robili badania jak ostatnio lezala w szczecinie) i ja znowu atakuje:( ale leki mamy wiec mam nadzieje ze gorzej nie bedzie:) juz raz to przerabialismy:( Dziewczyny piszcie co u Was bo mi smutno bez was:(
-
Kochane świeta trwaja wiec z zyczeniami spiesze:) Życze Wam i Waszym najblizszym przedewszystkim wewnetrznego spokoju,codziennej zyczliwosci i dobroci plynacej prosto z serca,abysmy umieli byc Świetym Mikolajem caly przyszly rok,aby Wasze serca zawsze byly przepelnione nadzieja na lepsze jutro. zycze Wiary,Nadziei i Milosci bez ktorej nie da sie zyc aby jedyne łzy jakie spadna na Wasze policzki byly zawsze lzami szczecia:)
-
IWA23mmm1406Aneczko i jak u was - jak pobyt , jak badania ? U mnie przeprowadzka w firmie do nowej siedziby, w związku z czym mam mega dużo pracy i sił mi juz nie starcza. Dzieci wczoraj pojechały z moimi rodzicami w góry - oczywiście strasznie się denerwuję i martwię . Maja cały zeszły tydzień ok w weekend tez ok, a w niedzielę w nocy troszkę zaczęła kaszleć ( w sumie tak nawet odksztuszająco - trwało to około 10 minut) i póxniej spokój. W dzień zero objawów, bez kataru. Dzwoniłam dziś do mamy , mówi , że wszystko ok zero kataru i kaszlu w dzień, ale ,że w nocy troszkę pokasływała i ja oczywiście już cała w nerwach. Powiedzcie dziewczyny, czy jest możliwe, aby zapalenie płuc lub oskrzeli mogło objawiać się tylko pokasływaniem w nocy ?Kaszle w nocy bo leży i jej tam spływa. A jesli chodzi o Szymka no to jest cięzko,psychiatra dała skierowanie na kształcenie specjalne,ale pedagog w szkole mnie poinformowała że nie dostanie bo nie jest przewlekle chory (nie wiem o jaki rodzaj choroby chodzi) ani nie jest upośledzony,no i w lutym mam dalej załatwiać. Taka walka z wiatrakami i prędzej Szymon skończy szkołę niż coś załatwię. Widzisz kochana Ty starasz sie zalatwic to nauczanie i nie mozesz a nam je wpychaja na sile,bo teraz pomimo ze Szymek chodzi normalnie do szkoly to i tak ciagle mowia nam ze w kazdej chwili mozemy przejsc na indywidualne. Im chodzi o przewlekle choroby tak jak np jest u nas albo np chorobe psychiczna,uposledzenie....
-
mmm1406Aneczko i jak u was - jak pobyt , jak badania ? U mnie przeprowadzka w firmie do nowej siedziby, w związku z czym mam mega dużo pracy i sił mi juz nie starcza. Dzieci wczoraj pojechały z moimi rodzicami w góry - oczywiście strasznie się denerwuję i martwię . Maja cały zeszły tydzień ok w weekend tez ok, a w niedzielę w nocy troszkę zaczęła kaszleć ( w sumie tak nawet odksztuszająco - trwało to około 10 minut) i póxniej spokój. W dzień zero objawów, bez kataru. Dzwoniłam dziś do mamy , mówi , że wszystko ok zero kataru i kaszlu w dzień, ale ,że w nocy troszkę pokasływała i ja oczywiście już cała w nerwach. Powiedzcie dziewczyny, czy jest możliwe, aby zapalenie płuc lub oskrzeli mogło objawiać się tylko pokasływaniem w nocy ? U Wiki badania wykazaly nowe choroby ktorych oczywiscie oni nie moga zebrac w calosc:( musimy jechac do poradni metabolicznej i genetycznej:( walka przed nami dluga ale powiedzialam sobie ze do Nowego Roku nie bede sie zamartwiac a pozniej znowu zaczne bojowa walke:) tylko mam nadzieje ze w swieta nic sie nie wydarzy:) Wiez u nas jest tak samo ze w dzien dzieciaczki jakos daja rade i zero kaszlu albo slabe pokaslywanie a w nocy pojawiaja sie "koncerty",nam pulmonolog mowila ze to wlasnie ta flegma i wydzielina w nocy splywa i to dlatego,(tak samo IWA mowi). A ty kochana staraj sie nie zamartwiac tylko wykorzystaj czas "wolny" :):)
-
Dziewczyny co taka cisza? My juz z powrotem w domku,przed godzinka wrocilismy:) Musze sie pochwalic bo w czasie pobytu w szpitalu odwiedzila nas ASSIIA :)I jak u Was? Co słychac?