Skocz do zawartości
Forum

monika4

Użytkownik
  • Postów

    0
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

    nigdy

Treść opublikowana przez monika4

  1. wyśpij się, rano będzie lepiej dobrej nocki ja idę po pranie
  2. moniq najlepiej daj mamie teraz spokój, ona żyje w polskiej rzeczywistości i pewnie wie, ty też przestań o tym myśleć bo oszalejesz będzie dobrze i tak myśl!!!!!! nie ma innej opcji!!!! na razie tata jest w szpitalu, ma tam opiekę i pomału będzie wracał do zdrowia wszystkie trzymamy kciuki
  3. edziu i gdzie te fociaki???? nie leczę się na niskie ciśnienie, kiedyś, jeszcze w szkole średniej brałam tabletki ale je trzeba brać non stop tak jak przy wysokim ciśnieniu i stwierdziłam, że jednak wolę niezdrową kawę, mniej zatruje organizm i jak przy tym smakuje, niż proszki mój organizm nauczył się funkcjonować przy niskim ciśnieniu, norma u mnie to 90/60 i wtedy czuję się w miarę dobrze, źle jest jak mi spada albo podnosi się do góry, przy takim np. 110/80 to ja mam objawy wręcz zbyt wysokiego ciśnienia, jest tego plus - wylew ani udar mi nie grozi
  4. monika4

    Żywe srebro

    hej!!! iszpan suwaczek śliczny i mam nadzieję, że wszystko potoczy się po twojej myśli, czego ci życzę na temat mojego podejścia do mojej ciąży to nie będę pisać, żeby niczego nie zakrakać i czarnymi myślami nie zarazić hehehe mój m. też ma ten dar, już kilkakrotnie zameldował mi , że Kuba właśnie mu zasnął a była godz. 18.00 wrrrrrrrrrrrrr bo wtedy właśnie tak się dzieje, że dziecko wstaje o 22.00 wypoczęte i skore do szaleństw a mój szlachetny m. w najlepsze sobie śpi, bo on idzie do pracy dlatego jak widzę wieczorem, że bierze Kubę na ręce i siadają przed kompem słuchać ulubionej muzyki to od razu wrzeszczę!!!!!!! już nie będę komentować wypowiedzi - i o co ci chodzi, przecież może spałby do rana - wrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrr gunia wielkie brawa dla Piotrusia za siku na dworze, w swoim prywatnym publicznym miejscu ja właśnie wczoraj wieczorem przeklęłam te próby nocnikowania, bo moje dziecko bardzo pojętne się nagle zrobiło i zamiast spać to to co godzinę od 20.00 do 24.00 wołało siku do nocnika i trzeba było je wysadzać, skutek taki, że wysikał się za wszystkie czasy i rano pielucha była sucha ale byliśmy rano tzn. ja mega niewyspani dzisiaj wszystko po staremu gabi a może Krzysio traktował łóżeczko jako atak na jego wolność osobistą, co prawda to nie kraty, ale jednak, szczeble!!!!!!!!!!
  5. monia kurcze, nie miałam jak się zatrzymać, jechałam z ogonami czyt. moją mamą i śpiącym Kubą, który w końcu padł i chciałam jak najszybciej pozbyć się balastu w domu musimy kiedyś te ploty w końcu zorganizować niech tylko to moje dziecko ciutkę zwolni
  6. moniq u prowadzących działalność gospodarczą to jest tak, że w razie jakiejś choroby to przedkładają do ZUSu L4, po nieprzerwanej ciągłości 30 dni zwolnienia ZUS wypłaca im zasiłek, poza tym są zwolnieni ze składek na ubezpieczenie na czas trwania choroby, wysokość zasiłku jest uzależniona od paru czynników min. inna kwota za pobyt szpitalny, inna za zwolnienie w domu, jest to jakieś 70% stawki ubezpieczenia jakie było płacone, tak średnio
  7. wrąbało mi posta wrrrrrrrrrrrrrrrrr gabi superaśne to wyrko a Krzysiu prześlicznie śpi na barierce dziubala i jak schyłek domowego dnia??? posprzątałaś???? też nie lubię tego żarcia ale jakby tak ktoś do domu przyniósł, pod nos podstawił, to czemu nie.... anulka ja też stawiam na euphorbium, fridę, na grzejnik garnek ze słoną wodą, i dobrze, żeby Majeczka miała główkę wyżej, czyli albo taki specjalny trójkąt z gąbki pod prześcieradło, albo książki pod nogi łóżeczka ida, odmłodzona mamutko witaj słonko dobranoc
  8. moniq L4 również jest dla prowadzących działalność gospodarczą, czy Tata płacił jakieś składki do ZUSu?
  9. moja za zdrowie dla wszystkich potrzebujących a przede wszystkim dla Taty moniq
  10. moniq pewnie już wiesz ale też tu ci wtrącę kilka informacji nie ma czegoś takiego ja czasookres po którym można spodziewać się jakiejś poprawy, jak szybko ktoś po udarze dochodzi do siebie jest osobnicze i indywidualnie należy podchodzić do konkretnego przypadku. jeśli chodzi o odzyskanie mowy to tu często przyjmuje się czas około 1 tygodnia po powrocie do domu, po którym chory powinien odzyskiwać mowę, im bardziej ten czas się wydłuża to tym trudniej będzie powrócić do stanu sprzed udaru, mowę też się rehabilituje jeżeli chodzi ogólnie o rehabilitację to jak najbardziej jest ona darmowa ale raczej się nie zdarza, żeby komuś ta refundowana pomogła odzyskać władzę nad ciałem i pacjenci są zmuszeni do wykupienia dodatkowych zabiegów dobrze by było aby tato bezpośredni po szpitalu udał się do jakiegoś rehabilitacyjnego ośrodka i tak jak mówiła słonko najlepiej aby wniosek skierował lekarz prowadzący ze szpitala, wtedy jest najszybciej, oczywiście wszystko w ramach L4, czyli za darmo, tylko te dodatkowe rehabilitacyjne zabiegi będą kosztowały tata będzie korzystał ze zwolnienia chorobowego płatnego, przez okres minimum pół roku, potem ewentualnie komisja lekarska orzekająca, następnie może być ciąg dalszy L4 czyli zwolnienia albo orzeczenie o niepełnosprawności i renta chorobowa albo orzeczenie o sprawności fizycznej i powrót do pracy acha o ile się nic nie zmieni, to z L4 może korzystać maksymalnie przez półtora roku trochę to chaotycznie, nie wiem czy udało mi się rozwiać chociaż kilka twoich wątpliwości, jakby co to pytaj dalej trzymam kciuki, będzie dobrze
  11. ja zwykle, witam nocką wszystkiego najlepszego dla naszych szacownych jubilatów 8-miesięcznego Noasia i 2-letniego Piotusiasamych uśmiechów i duuuuuuuuuuuużo zdrówka
  12. dla wszystkich mamutów i mamuciątek dobrej nocki, nieprzerwanej do rana
  13. moniq kładź się i odpoczywaj, jutro pójdę do kuzynki to się wypytam i napiszę, dobrze, że sistra przyjeżdża, zawsze to będziesz miała kogoś bliskiego, tzn. z domu, przy sobie
  14. monika4

    Żywe srebro

    gabi ale przynajmniej Krzysio ci wieczorem szybko pada, ja tak chyba wolę, Kuba jak mi w dzień nie śpi to już góra o 20.30 zejście zalicza a jak kima w południe to wieczorem ma niespożyte siły, często 23.00 go zastaje na równych nogach, min. jak dzisiaj a co do szczebelek to u nas nie mają racji bytu, Kuba bardzo szybko nauczył się je wyjmować i potem miał, doskonałe wg niego oczywiście, narzędzie do zabawy, m. m. próbował przechytrzyć Kubulca i zrobił mu takie na stałe, które nawet dla nas ciężko się wyjmowały,, niestety nasze dziecko ma jakieś nadprzyrodzone zdolności i też szybciutko opanowało sposób wyciągania dlatego teraz ma wyjęte na stałe, przynajmniej jest pozbawiony narzędzia zbrodni!!!! iszpan to ci się udało!!! super a może to pomysł na spędzanie czasu wolnego??? ciekawe co na to znajomi gunia szkoda, że nie pstryknęłaś fotki, musiał baaaaaaaaaaaardzo ciekawie przy tym torcie wyglądać
  15. witam edziu nie mów! gdzie Bartuś złapał to choróbsko????? i co lekarz?? duuuuużo zdrówka mam nadzieję, że to nic poważnego ja dzisiaj miałam rozjeżdżony dzień ale udało mi się wszystko pozałatwiać, tak, że jestem zadowolona, tylko kiepsko się czuję bo zawsze byłam niskociśnieniowcem a dzisiaj to już przeszło samo siebie, po dopingu czyli - może kawy, koniaczek ciśnienie mam RR 80/54
  16. anulka to śpij dobrze najważniejsze, że u dzieciaczków lepiej i nic poważnego się nie dzieje Majeczko, najlepsze życzonka
  17. witam moniq jak masz jakieś pytania medyczne to pytaj, mam lekarza w rodzinie i zawsze coś może podpowiedzieć bądź silna, czyli taka jak na co dzień, wszystko się ułoży gunnia super ta chusteczka, nie widziałam u nas takiej, Kuba ma jedynie takie cieniutkie, płócienne bandytki, one raczej od słońca, muszę poszukać dokładniej takiej jak ta Piotrusia, wygląda kapitalnie, droga była? w końcu nie kupiliśmy tej czapki bo wszystkie były za małe, większe tylko bez wiązania i bez daszka, chciałam jakąś właśnie drugą, na zmianę bo ma jedną ale jest bardzo jasna i nie zawsze zdąży mi wyschnąć po praniu
  18. hej mnie nic nie pęka ale ciśnienie to mi poleciało na maksa 80/54, nieźle, co? chodzę jak przetrącona, wypiłam może kawy, mały koniaczek i nic w górę nie chce iść a może to już poszło, bo mierzyłam po wypiciu moniq będzie dobrze! monia chyba cię dzisiaj widziałam, jechałam z miasta a ty przechodziłaś z lewej strony na prawą z Emilem i pewnie Melcią w pomarańczowym wózku, miałaś na sobie brązowy, rozkloszowany płaszczyk i związane w kitkę włosy, godz. 14.55, jakieś 5o metrów za piekarnią to byłaś ty??? zubelek czyli masz zawodowego uciekiniera w domu gabi nieźle musiała się znajoma zdenerwować, jak jej ta podopieczna zwiała! wyobrażam sobie!
  19. guniu z tym zapaleniem ucha to tak nie do końca, przewianie nie jest czynnikiem decydującym o zapaleniu ale jedną ze składowych mogących mieć wpływ na tę chorobę, u Kuby zwracam uwagę na uszy z tego względu, że on już tak ma, że zmieniają mu się te uszy wirusowo, głównie przy ząbkowaniu, tym bardziej, że przebiegają te zapalenia raczej bezobjawowo i można by przeoczyć, a zbagatelizowanie może być poważne w skutkach, póki pogoda niepewna nie zamierzam ryzykować
  20. gabi ja niestety jeszcze nie przeniosę Kuby na dorosłe łóżko, z niego straszny nocny wędrownik, nawet nasze (4m2) jest dla niego za małe i zdarzyło mu się już parę razy spaść jak sam spał, dlatego jeszcze się wstrzymamy z nowym wydatkiem, uf a sandałki kupiłam przy okazji szukania kapci, jakiś miesiąc temu i jeszcze dobre basica duuuuuuuuuuużo zdróweczka dla Juleczki a do takich odwiedzających z chorymi dziećmi to bym chyba strzelała!!!!! wrrrrrrrrrrrrrr, nie dość, że swoje maluchy narażają na jeszcze gorsze choroby to roznoszą zarazki po okolicy
  21. guniu chcę mu kupić taką bawełnianą, z daszkiem, wiązaną pod brodą, wiesz, taką z cieńszych ale jeszcze zabezpieczającą uszka, bo mimo wiosny u nas ciągle zimno i te wiatry co do rajtuz to jescze Kuba w nich biega, trudno je zdjąć jak na dworze 6- 10 stopni, chociaż jak jedziemy do sklepu to zakładam mu sandałki bo stópki ma często spocone w półbucikach
  22. zubelek jednym słowem masz wesoło pośpiewaj sobie na lepszy humorek
  23. witam wiadro kawy dla chętnych anulka będzie dobrze, już niedługo skończy się wiosna, przyjdzie lato................ i koniec smutków!!!! gunia hehehe bidulek Piotruś chciał sobie podjeść w ciszy i w samotności torcika to mu nie pozwolili ja dzisiaj mam trochę jeżdżenia, żarcie, leki dla mojej babci, bank, muszę jeszcze czapkę Kubie kupić, pogoda na razie niezła, mam nadzieję, że tak już zostanie
  24. monika4

    Żywe srebro

    Kuba z kolei przechodzi jakiś etap ekshibicjonizmu???!!! rozbiera się do naga i biega, na szczęście tylko po mieszkaniu i mam nadzieję, że nie zacznie tego robić gdzie indziej :duren::duren::duren: a ja już nie mam siły!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! pisać też!!!!!!!!!!!!!!!!!!
  25. monika4

    Żywe srebro

    gabalasIszpanOj potrzebne są takie spotkania, potrzebne... dziecko zrelaksowane, mama odprężona (po tej akcji na miotle i szmacie hi hi) sumienie spokojnie ukołysane... ja póki co mogę pomarzyć, chociaż...Wczoraj odbierałam B od opiekunki. Wypiłyśmy razem herbatę, no i miałam okazję obserwować B w akcji... Akcja pierwsza pt: Aniołek: Opiekunka ma syna Mateusza, który jest 2 miesiące młodszy od Beniamina. ma piękne złote loki i chyba tych loków zazdrości Beniamin, bo co chwilę do nich dopadał, łapał garść i ... wiadomo. Ryk Mateusza obserwował z wielką uwagą. Akcja druga pt. daj mi zabawkę: Mateusz wygrzebał z góry zabawek taką jedną "fajną", Beniamin spokojnie podszedł, chwycił za zabawkę (już trzymali ja razem) i czując, że Mteusz nie chce puścić, podniósł zabawkę na wysokość własnej buzi i po prostu ugryzł Mateusza w rękę. Tak sobie radzi... oczywiście były kary i srogie spojrzenia... Zobaczymy, co wymyśli dalej, bo jak tak dalej pójdzie, straci wszystkich przyjaciół...a raczej wygryzie... wygryzie No coz zycie to nie bajka prawo dzunglii, szybko sie o tym przekonal. Moj to taka dupa po mnie ze wszystko odda i jeszcze pocaluje w rączke Jeszcze przed choroba to bylo. Znalazl sobie na spacrze jakis fajny patyk (uwielbia je) i tak sie z nim przechadzal po placu zabaw, az podszedł jeden chlopczyk i na bezczelnego mu zabrał, a Krzys zrobil smutna mine zajeknał i potem taki bidok łaził za tym chłopcem krok w krok. Potem podeszla mama tego chlopca i kazala mu oddać to Krzys juz nawet nie wiedzial czy moze sobie tego patyka wziac czy nie
×
×
  • Dodaj nową pozycję...