Skocz do zawartości
Forum

monika4

Użytkownik
  • Postów

    0
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

    nigdy

Treść opublikowana przez monika4

  1. TasikPa był ostatnio z P na basenie. Opowiada dziadkom jak było rewelacyjnie. Dziadek sie pyta czy był ratownik. Pa mówi - nie nie było, był tylko taki pan co pilnuje. No ... pan pilnik Wczoraj karmię Szymule a chłopaki starszaki robią kolację w kuchni i słyszę taki tekst do P "im więcej szyneczek tym mniej świnek" za pana pilnika
  2. hej, noc do bani wczoraj nie dałam Kubie zyrtecu i dzisiaj nie spałam od 1.00 do 5.00, rzucał się, przytykało mu nos, budził się chrapiąc zyrtec niby nie pomaga ale jednak jakby łagodził objawy
  3. Abigailjezeli chodzi o malicha oddychanie to wcale nie muszi byc migdal moj maly tak sama odycha buzia mowi przez nos i chrabie i co sie okazalo ze ma polipy i tutejszy lekarz ich nie bedzie operowal bo ponoc sam z tego wyrosnie a i jeszcze jedno jak ja bym chciala to mu te pilipy usunie ale razem z migdalami wiec wogole nie kumam po co dziecku wycinac zdrowe migdaly jak on nigdy nie chorowal no ale to jest w koncu lekarz ale i tak nie zgodzilam sie na operacje bylam dla pewnosci u drugiego laryngologa i powiedzial mi ze t tych polipow maly sam wyrosnie chyba ze zacznie chorowac czesto na uszy to wtedx bedzie tzreba to operowac nastepna wizytaw grudniu chce lekarz zobaczyc jak on przejdzie to jesien i zime a potem zobaczymy a o tym pediatra nie wspomniała, czyli czekamy na badanie laryngologa i zobaczymy faktycznie - jakis absurd z tym wycięciem polipów wraz z migdałkami, chyba że są umieszczone tak na migdałkach, że nie ma innej opcji
  4. monika4

    Żywe srebro

    andziamonika4andzia ale jednak nie zwiewasz!!! Monika bo nie wiem, gdzie ten pieprz rośnie aaaaaaaaaaaaaa to teraz rozumiem
  5. monika4

    Żywe srebro

    andzia to baw się dobrze!!! trzymam kciuki za domową kupę Kuba ma chyba przerośnięty trzeci migdał, na 15.09 idziemy do laryngologa, jakos widmo operacji mnie się nie uśmiecha, mam nadzieję, że będzie mozliwość leczenia zachowawczego
  6. anula_73Mamutki, pamietacie te panie? Moim zdaniem czas zadziałał na ich korzyść. Optymistyczne, nieprawdaż?http://http://www.youtube.com/watch?v=LVOiUHo3WSE oj pamiętam te panie, rzeczywiście super wyglądają, kawałek też ekstra, zasłuchałam się
  7. ale fajnie z okazji 9000 posta stronkę złapałam to dedykacja: za uśmiech za szczęście za umiejętność podejmowania dobrych dezyji za dobre życie
  8. hej pojechaliśmy dzisiaj z Kubą do pediatry bo od jakichś dwóch tygodni ma przytkany nos, mówi nosowo, sapie, oddycha buzią a w nocy chrapie, rzuca się, budzi, podejrzewałam trzeci migdał, pediatra też, ponieważ innych objawów brak, Kuba dostał skierowanie do laryngologa, wolny termin dopiero 15.09 coś tam sobie poczytałam w necie na temat tego migdałka i zastanawiam się skąd ten przerost??? Kuba praktycznie nie choruje, wszystkie infekcje można policzyć na palcach jednej ręki... no nic, zbadamy, zobaczymy, powikłania, po pozostawieniu migdałka samemu sobie, troszkę mnie przeraziły więc nie ma na co czekać, chociaż samo widmo badania budzi we mnie przerażenie radość Kuba od urodzenia przejawiał przesadną awersję do wszelkich lekarzy, tych obcych i tych znajomych, których prywatnie lubił to przy badaniu była histeria, widocznie ten typ tak ma, teraz dopiero od niedawna się przełamuje tak, że podchody do dentysty były robione kilkakrotnie, najpierw krótko po roczku - daliśmy radę jedynie wejść do gabinetu, jak miał półtora to doszliśmy tylko do przychodni, jak miał dwa latka to nawet wszedł do gabinetu ale skończyło się jedynie na rozmowie, żadnego oglądania ząbków, dopiero jak skończył trzy to właśnie dał sobie zajrzeć w buzię ale u mnie, na kolanach, na szczęście wszystko oki możliwe, że Piotruś jeszcze jest za mały, żeby obdarzyć na tyle zaufaniem dentystkę aby mogła zrobić przegląd ząbków gabi co za konował!!! 4 godziny!!! słonko najważniejsze, że kuracja piwno - maściowa działa, brawo dla Julki dziubala niech ten wtorek w końcu przyjdzie, złapiesz oddech i zaczniesz narzekać na nudę w jednym zaledwie mieszkaniu no właśnie, jak paznokcie
  9. witam za oknem szaro buro, głowa mnie boli zubelek ale super za realizację planów, trzymam kciuki za dotacje gabi trzymaj się, goń opryszczkę dal wszystkich miłego dnia
  10. lehrerinmonika tesciowa - jeśli chodzi o pilnowanie dzieci - to jest super, zawsze mogę na nią liczyć......gorzej jest już w innych kwestiach, czasami daje mi za dużo "cennych wskazówek".Ale objęłam taktykę - posłucham jej uwag, pokiwam głową, powiem, że spróbuję tego i owego...a i tak dalej robię po swojemu I jest git. za taktykę a teraz zmykam dzielnie do łóżeczka, ostatnia partia przecieru pomidorowego zagotowana
  11. monika4

    Żywe srebro

    gabalasJestem zyje ale ledwo Dopadlo mnie jakies paskudztwo prawie 3 dni temp powyzej 38 st. normalnie zalamkaKrzys po pierwszym szokujacym wejsciu do przedszkola juz ok. chetnie wstaje i idzie, podobaja mu sie nowe autka Napisze tu dla tych co nic nie wiedza, Krzys w sobote (jak bylam na weselu) rozwalił głowe o kant łozka tak ze ma 5 szwow, no coz takie sa skutki jak sie ma zywe sreberko w domu. Jutro ma miec sciagane szwy, nawet sobie nie wyobrazam co to sie bedzie dzialo Z relacji M wiem jak wygladalo ich zalozenie, tak wrzeszczal ze 3 os go trzymaly a lekarz sie pytal czy to u niego normale, myslal ze moze jakiegos szoku doznalna co M stwierdzil ze to calkiem normalne i dziwne by bylo gdyby sie zachowal inaczej na co lekarz"aaaaa to bardzo dobrze' no nie padłam trzymam kciuki za jutrzejsze ściąganie szwów andzia ale jednak nie zwiewasz!!!! u mnie ciąg dalszy przetworów, nie żyję, jakaś stuknięta jestem żeby tak se w tyłek dać pod wieczór przyjechała do nas moja chrześnica ze swoim synkiem, dwulatkiem, to co robił Kuba jakby z lasu dopiero wyszedł - krzyczał, biegał, skakał, tańczył, karmił, zabierał zabawki, właził na meble, mówię wam normalny dzikus
  12. u mnie dalej przetworowo kończę dogotowywać kompoty z gruszek, dzisiaj były na topie gruszki i pomidory, od przecierania i stania to nie powiem gdzie mam ręce, nogi i kręgosłup a siły skąd??? myślę, że robota kocha głupiego anula tulę mocno i czekam na pełne info moniq cukinię robię na słodko-kwaśno w zalewie, dynię też nie mam takich dokładnych proporcji, wszystko tak mniej więcej, do smaku - cukinię obieram, wycinam środki, kroję w większą kostkę i zalewam gorącą zalewą - proporcje woda - ocet - 6:1 czyli np. 6 szklanek wody 1 szklanka octu 2 szklanki cukru 1 łyżka soli goździki, troszkę imbiru zagotować, zalać gorącą pokrojoną cukinię w słoiku, odstawić na noc, na drugi dzień zagotować (5-10 min), można dodać pokrojone ząbki czosnku, łyżkę oleju, nasiona kopru, wariacje dowolne, warto poeksperymentować smakowo dynię i gruszki gotowałam dłużej, jakieś 20 min. do dyni i gruszki do zalewy dodałam jeszcze laskę cynamonu i dosypałam cukru, jakoś za kwaśno mi było słonko co za babsztyl durny, który chce się mienić pedagogiem reakcja Zosi całkiem normalna a ona już wnioski wyciąga lehrerin pełen podziw za autorytet jaki masz wśród klasy!!!! współczuję tabelek ale dałaś radę!!!! i znów powtórzę, zazdroszczę teściowej gabi też spodobała mi się pani z przedszkola Krzysia!!! a tobie zdrówka!!! radość jak byliśmy z Kubą u dentysty to musiałam go wziąć na ręce i dopiero usiąść na fotelu, wtedy to łaskawie otworzył dziób i pokazał uzębienie on w ogóle jakiś taki antylekarski
  13. Anulkamonika4Anulkajeszcze go z tydzień tak pochwalę to go jeszcze na ołtarze wyniosą a będzie z tego jakaś kasa??? bo jakby była to wynoś!!! ja chętnie pomogę w moich stronach
  14. muszelkaMonika - Wkurzajace jest to meskie "poczucie humoru" na temat swojego zdrowia! Ja mojego od 4 lat nie moge zmusic do zrobienia badan kontrolnych. Kaszle jak gruzlik (pali jak smok!) i kiedy mowie, ze nie podoba mi sie ten kaszel to slysze dokladnie to samo : na cos trzeba umrzec! też tego kompletnie nie rozumiem jasne, nie ma co się nad sobą rozczulać przy bzdetach ale gdy chodzi o jakies poważne dolegliwości to lekceważenie jest, nie zawaham się powiedzieć - egoistyczne!!!! anulka przy katarze np. mój m. też się kładzie zaraz do łózka z cierpiętnicze miną i prawie testament pisze
  15. Anulkajeszcze go z tydzień tak pochwalę to go jeszcze na ołtarze wyniosą a będzie z tego jakaś kasa???
  16. monika4

    Żywe srebro

    andzia dziewczynki są śliczne ale jak sobie przypomnę co Kuba robił w ich wieku i że ty musisz dwie takie artystki okiełznać, do tego najstarsze nie grzeszy grzecznością to chce mi się na samą myśl wiać gdzie pieprz rośnie!!!! kobieto!!! jak ty dajesz radę!!!! ukłon wielki!!! gunia ale ci zazdroszczę tego służbowego wyjazdu, też bym chciała musieć na dzień czy dwa wyjechać gdziekolwiek, sama!!!! a ja ledwie zipię, narobiłam się przetworów jak jaka stuknięta, jeszcze w międzyczasie machnęłam sernik, do tego mój Kuba - pomocnik tak usilnie pomagał we wszystkim, że aż się dziwię, że dom jeszcze stoi jedyna strata to przepalony kabel od blendera - akurat miksowałam, Kuba w tym samym czasie próbował zakręcić słoik z gruszkami, czego mu nie pozwalałam zrobić, odwróciłam się na sekundę, pociągnęłam blender, kabel wpadł pod garnek z powidłami na gazie i nie zorientowałabym się, że coś nie tak gdyby nie zaśmierdziało a za chwilę nie pokazał się ogień fart jedynie, że nie uruchomiłam blendera w tym samym czasie
  17. jestem ale nastukałyście cały dzień na nogach, mama rano ugotowała zalewę do śliwek w occie i tak się jakoś pokićkały ilości, że zostało tej zalewy od czorta, szkoda było wylać to wzięłam się za robienie przetworów, chociaż kompletnie nie miałam w planie - kilka ogórków, dynię cukinię a że jeszcze zostało zalewy to poeksperymentowałam z gruszkami, w sumie pierwszy raz w życiu i mówię wam - niebo w gębie!!!! nie zdawałam sobie sprawy, że gruszki na słodko - kwaśno mogą być takie pyszne!!! potem jeszcze posmażyłam powidła ze śliwek, w międzyczasie upiekłam sernik, Kuba we wszystkim asystował i dzielnie pomagał z mamą służbowo, mijałyśmy się cały dzień ona skupiła się na tych swoich śliwkach ja odwaliłam resztę m. od rana walczył z autem, najpierw przegląd z rejestracją haku, potem załadował złom i pojechał do wydziału komunikacji po wpis, po drodze pozbywając się złomu, wrócił gdzieś po 15.00 zjadł, poczuł się kiepsko, oblał go pot, zmusiłam do zmierzenia ciśnienia - RR 170/110, dostał leki, do wieczora przeleżał muszę sama iść do lekarza, niech wypisze mu skierowania na badania i trzeba na siłę zacząć leczenie, bo to nie pierwszy czy drugi raz, on twierdzi, że wszystko oki i na coś trzeba umrzeć, poza tym się dobrze ubezpieczył i mam skończyć głupie gadanie!!! a ja już nie mam pomysłu jak zmusić dorosłego chłopa żeby zaczął dbać o siebie gosiulka witam, rozgość się u nas!!! muszelka wyobrażam sobie co czułaś jak zobaczyłaś ten wylewik u Misi, ja też z gatunku panikar dobrze, że nic poważnego się nie dzieje newania możliwe, że to jednodniowy żłobkowy kryzys i jutro juz będzie lepiej, dobry pomysł z odebraniem wcześniejszym Darii agatron cieszę się, że Borysek dzisiaj juz spokojnie słonko a jeśli chodzi o wilczomlecz to jak będzie miał nasiona to zbiorę i wyślę, na razie nie ma albo już miał, nie wiem, nie zwróciłam uwagi, przyjrzę się, choć zdaje się, że kupiłaś na allegro monia oj wesoło się zaczyna ten remont, trzymaj się i duzo sił i niespodziewanego przypływu gotówki lehrerin ale ci zazdroszczę teściowej ann niezmiennie - rozciągnięcia doby anulka ale masz gustowny, treningowy wieszak
  18. monika4

    Żywe srebro

    witam Kuba przestał kompletnie reagować na polecenie, dopiero ostry wrzask, złapanie za rękę, groźba kary przynoszą byle jaki skutek andzia nie wiem czy pisałam ale fotki dzieciaczków w podpisie i avatarek suuuuuuuuuuuuuper!!!! do jakiej deski spadasz???? gunia dobrze, że Staś się zaaklimatyzował w przedszkolu!!!! a ty rozszalałaś się kulinarnie widzę gabijak Krzyś po pierwszym, kiepskim wejściu do przedszkola???
  19. newaniaA co do przelewów, ech lepiej nie myśleć, ledwo dziś 2-gi, a już prawie pieniędzy na koncie brak :( u mnie zaraz debetu zabraknie
  20. newnia czyli już Darunia troszkę lepiej przyjęła rozstanie, tylko minka uff... jeszcze kilka dni i będzie super, ważne, że dobrze się tam czuje, że jest lubiana
  21. Anulkamonika4tak patrzę na te twoje dzieciaczki w podpisie i one takie śliczne śliczne jak każdej z nas Kochana tak mnie teraz wzięło na refleksje...mam te moje dzieci, kocham je ze wszystkich sił, denerwuję się czasem, czasem krzyknę, jak mi nerwy raz w roku puszczą to i klapsa dam bo ja tylko człowiek i granice wytrzymałości mam, ale staram się by były szczęsliwe i z takim poczuciem żyły. Serce mi sie kroi jak widzę na ulicy dziecko niedopilnowane, mniej kochane, przepychane i bardziej smutne...Zgarnęłabym je wszystkie razem i przytuliła. To jedyna niesprawiedliwośc na tej ziemi z którą nie umiem się pogodzić oczywiście, że wszystkie dzieciaczki są cudowne, najładniejsze na świecie itd... i wszystkie bym tuliła, kochała, całowała... a do dzieci to ja jeszcze dodałabym zwierzaki, strasznie mnie boli jak patrzę kiedy są maltretowane, głodne, porzucone
  22. anulka a co do nastroju to już lepiej, chociaż poczucie żalu do mamy zostało... tak patrzę na te twoje dzieciaczki w podpisie i one takie śliczne
  23. lehrerinWitamWeroniśka już w przedszkolu, przy pożegnaniu zrobiło jej się smutno, bo chciała aby ją odebrała z przedszkola babcia Ala (moja teściowa), a nie ja Na szczęście szybko zajeła się nią przedszkolanka, a ja myk z szatni, by malutka się nie rozpłakała. I zadzwoniłam do teściowej z prośbą, by odebrała Niśkę (wiem, że miała na dzisiaj jakieś plany). A ona - ok, nie ma sprawy. No to Niśka będzie miała dzisiaj niespodziankę A co do nocki - super, Pyśka po miesięcznych nocnych wariacjach pobudkowych w końcu przespała mi calą nockę. Obudziła się o 6:25 A ja zaraz kawkę zaparzę, Pyśkę nakarmię, cusik porobię i myk do pracy. Miłego dnia laseczki super, że teściowa zgodziła sie odebrać Nisię!!!! ale będzie radość!!!!
  24. witam biorę się za przelewy i już mam atak paniki ciekawe, czy to się kiedyś zmieni słonko Zosia urocza w przedszkolu!!!! ale ona wydoroślała w ostatnim okresie!!!! trzymam kciuki za dzisiejszy dzień lehrerin oczywiście, że DR!!!! troszkę organizacji i wszystko z górki poleci!!!! super, że Nisia zadowolona, hehehe uśmiałam się z małej kobietki, która juz potrafi zapamiętać szczegóły ubioru rena super, że Bartus już samodzielnie potrafi zejść z łóżka, zawsze to o jeden stres mniej anula czyli brak ćwiczeń wychodzi, trzeba było w szpilkach na pole ogórkowe pomykać i byłoby jak znalazł!!!! agatron i widzisz, co dzień to Borysek lepiej czuje sie w żłobku, trzymam kciuki za dzisiaj!!!! gabi a jak się dzisiaj czujesz??? zdrówka!!!! a jak Krzyś dzisiaj w przedszkolu??? ann super, że Szymi lepiej, niech wszelkie bakterie idą precz!!! newania bardzo dobry pomysł z zatrzymaniem kluczyków!!!! oby dało do myślenia monia a jak dzisiaj się czujesz??? łaszki obejrzałam, co do cen nie mam pojęcia, ubrań nie wystawiałam na sprzedaż ani nie kupowałam, więc pojęcia nie mam bladego newania ja miałam łzy w oczach jak czytałam o rozstaniu żłobkowym, dzielna jesteś!!!! a jak dzisiaj??? anulka widzę, że Majusia dalej zakochana w Mikim!!!! słusznie, nich S. go odprowadza, mała będzie miała mniej stresu
  25. witam, jakoś nie mam głowy dzisiaj do niczego, kiepski dzień i tyle ściskam i całuję wszystkich żłobkowiczów, przedszkolaków i uczniów po ich pierwszym dniu żłobkach, przedszkolach i szkołach
×
×
  • Dodaj nową pozycję...