Skocz do zawartości
Forum

monika4

Użytkownik
  • Postów

    0
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

    nigdy

Treść opublikowana przez monika4

  1. monika4

    Żywe srebro

    gunia trzymaj się!!!! i gadaj z nami albo pisz monologi, w wolnych chwilach odpowiemy ale z Piotrusia cwaniaczek niezły andzia brawa dla Zosi fajne takie dwie puszczalskie gabi wyspałaś się???? ufffffffff od poniedziałku Kuba idzie do przedszkola, zajęcia tylko popołudniami, 13.00 - 18.00, zaczynam byc przerażona al mam dać radę gdzie znów podziały się iszpan i regina???? macie jakieś info???
  2. Kuba zaczyna edukacje przedszkolną od najbliższego poniedziałku, byliśmy dzisiaj po dokumenty, młody zadowolony, za to ja zaczynam panikować demi kurcze, przykro mi z powodu mamy to smutne ale cieszcie sie tymi latami co wam zostały, w końcu piec lat to strasznie dużo!!!! ale masz zdolniache Kajtulka, chylę czoła przed małym geniuszem rena dobrze, że Bartuś juz lepiej, niech tylk te wstretne zęby wyrosną i juz będzie lepiej słonko zdrówka dla Zosi, oby szybko pogoniła chorobę lehrerin fajnie, że prace postępują w domku!!!! oby jak najszybciej było widac koniec a czemu obawiasz się awantury na zebraniu??? deva masz paszport????
  3. dziubalato oby was choróbska szerokim łukiem i w tym roku omijałY!!!!! słonko trzymam kciuki i za twoje cisnienie co by nie skakało i za resztę radość sił na ogarnięcie pracy
  4. DemetherMonia hej, zagladam do was, i to codziennie tzn na ten watek bo butelkowe to juz widac cos innego. tylko nie pisze tu bo .....mamutki nie moja liga;P ale lubie was czytac i wiem co i jak na biezaco;) dzieki za zyczeniapozdrawiam wszystkie mamutki, takze te ktore nie wiedza czemu sie tu wtracam;) i masz przechlapane!!!! teraz juz nie ma wymówki!!!!! wklikuj się do nas i tyle, taaaaaaaaaaa młodziutka hehehe a latka lecą juz niebawem zaśpiewasz 40 lat minęło... melduj co u was, jak Kajtulek??? a ty dalej w przedszkolu pracujesz i co z mamą, dała radę???
  5. Devachanlece po paszport dla Syna, malz podpisal zgode!!! suuuuuuuuuuuper, cieszę się razem z tobą!!!!!
  6. Monia38 IMonika, a nie masz jak podjechać na 13?? W końcu walnęłybyśmy jakąś kawkę lub meliskę dzisiaj raczej nie dam rady, m. miał pojechac na obornicką po pracy ale stwierdził, że samemu mu się nie chce a i tak musimy byc w mieście, wobec czego wrócił do domu i mam jazdę przez całe miasto po te nieszczęsne pomidory może chcesz coś z warzyw???? będę pomidory i ogórki kupować jak Kuba zacznie chodzić do przedszkola to wreszczcie będziemy mogły usiąść i pogadać, chyba
  7. renakurcze, strasznie mi przykro, że choróbsko nie odpuszcza duuuuuuuużo pozytywnych fluidków a co do przedszkola to dzisiaj będę dzwoniła do Pani, po południu to się dowiem
  8. anulka zdrówka dla Mikusia!!! oby szybko przeszło!!!! machakala ale rewelacja z tym basenem!!!! kapitalny pomysł, trzymam kciuki, żeby Pola szybko załapała!!! też myśleliśmy o basenie dla Kuby ale on urodził się albo w szpitalu nabył - awersji do wody!!!! to był koszmar!!!! nie pozwalał się kapać, pierwsza domowa kąpiel - dziecko zesztywniało, zsiniało, zaczęło się dusić, możesz sobie wyobrazić nasze przerażenie oswajaliśmy go z wodą długo, dopiero w czwartym miesiącu życia pozwolił się wykąpać hehe - włożyć na kilka sekund do wanny o mydleniu i płukaniu nie było mowy, toaleta codzienna była przeprowadzana na stole z użyciem chusteczek i wacików teraz polubił wodę, ba uwielbia ale co przeżyliśmy to nasze, zresztą z myciem głowy dopiero od niedawna jest mniejszy problem
  9. witam średnim rankiem, jakoś pochmurno u mnie chociaż zapowiadali słoneczko, zobaczymy czy sie wypogodzi m. ma po służbie zajechać na plac po pomidory, chcę dorobić przecieru, wieczorkiem jestem umówiona do znajomej na śliwki, trochę pomrożę a reszta to chyba w powidłach sie znajdzie gabi a ja, o dziwo wyspana dzisiaj co do przedszkola to kochana monia rzuciła kiedyś linka do Emilkowego i po przedyskutowaniu z m. postanowiliśmy spróbować z Kubusiem, niestety, jest to kawałek od nas, coś koło 15 km w jedną stronę ale do bliżej położonych się nie dostał, niestety mam nadzieję, że uda się go tam zapisać, że będzie chętnie chodził i szybko się zaaklimatyzuje, że nie będzie za bardzo chorował... i tak mogłabym jeszcze długo mahakala to trzymam kciuki za p. Zawitkowskiego, zeby okazał się super do końca, troszkę sporo kasy jak za wizytę, ile takich trzeba??? fajnie, że tak szybko pójdziesz z Pol~ą do neurologa, zawsze to lepiej mieć pewność, że nie zaniedbało się niczego a moja babcia zmarła, teraz, w ostatnich dniach sierpnia, w lutym załatwiłam jej na podst. fikcyjnego zaświadczenia lekarskiego hospicjum, dodatkowo starałam się o miejsce w ZOLach, mnóstwo zachodu, jeżdżenia - biurokracja kwitnie!!! potem, w czerwcu potwierdziliśmy badaniami diagnozę prowadzącego lekarza, że babcia ma nowotwór, czego już nie szukaliśmy ale miała na wątrobie guzy przerzutowe i tak mniej więcej od czerwca nie było z nią kontaktu, albo prawie, te ostatnie miesiące były ciężkie, cierpiała, nikła w oczach... dobrze się stało, że śmierć w końcu nadeszła a rodzina do końca nie odwiedziła jej nawet... ech... szkoda gadać słonko duuuuuuuuuuuuużo zdrówka dla Zosi agatron wow!!!! ale z ciebie wojowniczka!!!! suuuuuuuuuuper, nie daj się i ekipie od mebli, jakby co to ostro!!!! to przykre ale do niektórych ludzi nie dociera jak ktoś jest miły i grzeczny po fryzjerze pokaż koniecznie fotkę powodzenia w pierwszym dniu w pracy
  10. dziecko padło już godzinę temu i właśnie przez tę nieszczęsną godzinę obcinałam mu pazurki, jeszcze tylko jedna rączka została se wychowałam młodego po całodziennych negocjacjach wyraził zgodę łaskawie abym mu obcięła jak będzie spał - nie jestem jeszcze przygotowany - skwitował to krótkim zdaniem a ja jakoś nie mam chęci zmuszać go siłowo do zabiegów kosmetycznych, wzbudza to w nim panikę i chwilowo staram się szanować jego fobię, wystarczy mi jedna histeryczka w domu ann to zapraszam na lampkę czerwonego (białe wyszło chwilowo) albo redsika w międzyczasie niedoczasu, też sie z przyjemnością napiję słonko kurcze, szkoda, że Zosia chora, zdrówka dla maleńkiej!!!! oby to jakaś krótka infekcja lehrerin na pewno wszystko było super na wizycie delegacji!!! oczywiście jestem pewna, ze rozmowę kwalifikacyjną przejdziesz bez najmniejszych problemów, kciuki zacisnę jedynie dla poprawy samopoczucia rena dobrze, że Bartuś do żywych wraca!!! zapowiada się miły urlopik no i przecież rower czeka
  11. Monia38Wpadam na chwilkę. Monika dzwoń jutro. Od źródła wiem, że Kuba będzie przyjęty suuuuuuuuuuuuuuuuuuuper!!!!!!!!!!! czuję w tym twoja łapkę dzięki
  12. Kuba nakręcił mnie na jazdę rowerem, zrobiłam z nim w foteliku jakieś 6 km, pół asfaltem i było oki, połowę po wertepach polnych dróg tu juz było gorzej ale DR pot ciekł po tyłku, mam nadzieję, że ze zbędnymi kilogramami monia dobrze, że już po kontroli, jak dla mnie to jakiś obłęd kretyńskie przepisy, uzupełniaj kwitki i rób swoje p. Agnieszka kazałam mi zadzwonić jutro, zorientuje się co i jak, na razie już dwójka maluchów czeka w kolejce słonko za postawę gabi witaj deva winko było pychotka, słodziutkie, mniam rena niestety, moje dziecko jakoś nie kocha się z nożyczkami i pozwoliło sobie tylko grzywkę obciąć, pozostałe włoski negocjujemy wciąż a co do roweru to rewelka!!!! ja nie jeździłam jakieś 25 lat, no może ze dwa czy trzy razy w tym czasie ale na bardzo krótkich odcinkach i na pożyczonych rowerkach, teraz trzeba było sobie przypomnieć z czym to się je początki były trudne ale jednak nie zapomniałam do końca a fotelik - super sprawa!!!! sadzać młodego i... w drogę
  13. manenka udanego pobytu w zoo i koniecznie daj znać jak po kontroli u Amelki
  14. słonko nieźle z tym kontem dobrze, że się zorientowałaś a tu fotki z wczoraj u znajomych a tu już u nas alkoholizuję się Kuba w piachu
  15. agatron mniam!!!! trzeba będzie spróbować przysmaku
  16. lehrerin ty się rozbestwiłaś z tymi weselami widzę, jedno było super a potem to już chcesz więcej i więcej ale fajnie, że mieliście swoją balladę publicznie... bezcenne a gdzie jest Niśka z kasztanami - nie widzę rena z Bartusia to kawał szkraba!!!! kiedy on tak urósł!!! torcik śliczny, młody na nowym sprzęcie - rewelka!!!! szkoda, że jakiegoś mikroba złapał, zdrówka duuuuużo deva aleś poszalała malarsko!!!! wow!!! pełen szacun, ja mam zakaz dotykania pędzla - nie wiem jak to się dzieje ale jak tylko wezmę to narzędzie w ręce i zbliżę się do farby, to natychmiast umazane jest wszystko i ja i okolica z pędzlem włącznie agtron i u was było rowerowo - suuuuuuper!!!! właśnie - mniejszych gilów u Boryska programu jeszcze nie testowała, chwilowo nic nie kupuję też oglądałam lepiej późno niż później, po raz pierwszy co prawda, superaśny film!!!! uśmiałam się, odstresowałam i chętnie będę do niego wracać, uwielbiam i diane keaton i nicholsona o matrixie nie wspomnę agniecha urocze chłopaki!!!! i apetytu dla Kubusia, u nas to problem odkąd młody skończył 10 miesięcy, czasami jest super i je a czasami radość zdrówka dla Piotrusia!!!! słonko właśnie - kiedy przeprowadzka??? a na allegro szukałaś suszarki???
  17. monia a jak dzisiejsza noc??? mam nadzieję, że odespałaś powiedz mi jeszcze, czy p. Agnieszce z przedszkola mam powiedzieć skąd dostałam do niej telefon???
  18. mahakala nawet nie wiesz jak się ucieszyłam widząc, że do nas zajrzałaś Pola jest śliczna!!!! reszta rodzinki urocza i super, że w dobrej kondycji co do neurologa ja też, nie odpuściłabym i poszłabym dla "spokoju sumienia" czy na skierowanie czy prywatnie, zawsze lepiej niech fachowiec swoim okiem spojrzy, poza tym doradzi jakieś ćwiczenia, pokaże jak wykonywać Kubę, jak miłą 3 miesiące też zawieźliśmy do neurologa, tak na wsiaki słuczaj właśnie, chociaż pediatrzy twierdzili, że nie ma potrzeby, miła takie tendencje układania się w jedną stronę, zwijania się właśnie, nawet główka już mu się zaczynała spłaszczać, nie znosił leżenia na brzuszku, asymetria ułożeniowa była widoczna gołym okiem nawet dla laika, jednak neurolog rozwiał moje obawy, zbadał, pomierzył, zalecił i pokazał gimnastykę usprawniającą i po króciutkim czasie ćwiczeń wszystko wróciło do normy
  19. dobry jakoś ostatnio nawet na neta nie miałam siły, jakaś totalna niemoc jesienna mnie ogarnia i po całym, nierzadko bardzo intensywnym dniu, padam wieczorkiem na pyszczek, ledwo zerknąwszy co tu się działo teraz korzystam, że Kuba jeszcze śpi, w dzień może być kłopot z wolna chwilą - pogoda super i trzeba wykorzystać te śliczne dni a wieczorkiem... już pisałam wczoraj spędziliśmy dzionek na dworze, rano ogarnięcie mieszkania, rosołek a potem rowery i pojechaliśmy do drugiej miejscowości - na trochę do teściowej, na troche do znajomych po powrocie grill, winko, co prawda nie w tym kolorze co trzeba ale pyszne, wieczorny spacer, kąpanko, łóżeczko w nocy, niestety Kuba miał inne plany niż sen i o 1.00 zrobił pobudkę domagając się naszego towarzystwa i tv, musiało mu się coś przyśnić, bo mimo, że spełniliśmy zachcianki, spania nie było do 3.00, m. rano na służbę pojechał a ja od 8.00 się zakawiam mama bez komentarza, od wczoraj "ciężko chora"
  20. monika4

    Żywe srebro

    OOOOOOOOOOOOOOO 200 STRONKA!!!!!!!!!!!!!!! kiedy świętujemy????
  21. a ja dzisiaj tylko tak buziaczki dla wszystkich
  22. wpadłam jeszcze dobranoc powiedzieć wszystkim a tu było gwarno lehrerin jak czytałam o zgubie finansowej to aż mnie ciary przebiegły, strasznie musiałaś się czuć, dobrze, że pieniążki namierzone i uczciwa sprzątaczka miłej zabawy na weselu radość bardzo przyjemne przepisiki sałatkowe, ja też skorzystam, skopiowane, wklejone i wydrukowane fotki jeszcze raz z przyjemnością obejrzałam, suuuuuuuuuuuuuper rena jakaś impreza sałatkowa się szykuje??? jak chcesz to masz kilka tutaj http://parenting.pl/kulinarnie/6312-salatek-szybkich-kilka.html radości się powtarzają ale przynajmniej się utrwalą słonko jedź do tej swojej miłości, szkoda każdego dnia osobno monia oj też poszalałaś dzisiaj, gratki za zapał braku wody współczuję jak masz telefon do przedszkola Emilowe to podrzuć, spróbuje się z nimi skontaktować, wysłałam maila do biura fundacji- bez odzewu deva ale jazda z tym hydraulikiem, tulę mocno żebyś żadnych stresorów juz więcej nie przeżywała ann sił, sił, sił
  23. slonko2208A ze moje dziecko dziwne to powiem tak smecte pila jak wode a coli nie chciala nie dzisiejsza jakaś. Jak Julka miala 3lata i miala rozwolnienei to w 3 dniu kupilam jej puszke coli i on abyla wniebozieta a ta nic. w sumie dobrze ale teraz moglaby lubic hihi hehehe mój Kuba podobnie zareagował, myślę, ze to dlatego bo nie pił wcześniej dzisiaj dostał po raz pierwszy loda, mówię wam, uśmiałam się jak nigdy, niby mówił, że mu smakuje, bo mozna go lizać tak jak lizaka i tak lizał raz na 5 minut przez godzinę aż w końcu oddał mnie, prawie całego rozpuszczonego, nie wspomnę, że w lodzie był cały i buzia i łapki i szmatki
×
×
  • Dodaj nową pozycję...