Skocz do zawartości
Forum

slim_lady

Użytkownik
  • Postów

    0
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

    nigdy

Treść opublikowana przez slim_lady

  1. slim_lady

    Lipiec 2010

    Annaz - SERDECZNE GRATULACJE Z OKAZJI NARODZIN CÓRECZKI!!! Blumchen - wracaj na forum i uczestnicz z nami, choćbyśmy miały gadać o "pierdołach", no jak Ty odejdziesz - to już chyba tylko w trójkę zostaniemy... Agatcha - no to u Ciebie pozytywna wiadomość, zawsze to krok do przodu :) U mnie raczej nic :( jedynie co, to chyba troszkę obniżył mi się brzuch, choć cięzko mi do końca stwierdzić, bo on zawsze był bardzo nisko. Jutro mam wizytę u gin, ale nie wiem czy będzie mnie badać - ma mi dać L4. P.S. Mnie obchodzi Twoja szyjka i skurcze Buziaczki i dobrej nocki!!!
  2. slim_lady

    Lipiec 2010

    Saradaria - pomyślności życzę Ci z całego serca! Najważniejsze, żeby dzidzia urodziła się zdrowiutka i żeby lekarze podjęli najwłaściwszą decyzję! Będę trzymać kciuki! Ale tu dziś puściutko... Jakoś cicho się zrobiło... Blumchen, Agatcha... Where are You???
  3. slim_lady

    Sierpień 2010

    Puszek - i po niespodziewajce dzieci zawsze usłyszą to, czego nie powinny ;) ale do porodu dawno zapomni, że była mowa o lalce i nie skojarzy :) Patreena - wspaniałe wieści, kamień z serca :) Beti - jeszcze troszkę i na pewno będziesz w domku, widocznie jeszcze jeden dzionek na obserwacji jest potrzebny malutkiej. Spokojnie, już niedługo będziecie się obie cieszyć domeczkiem :) Czy któraś z Was pije herbatkę z liści malin??? Ponoć troszkę poprawia komfort porodu, bo zmiękcza szyjkę, a nawet może wywołać skurcze jeśli jest się niedaleko terminu. Ja stosuję od kilku dni i na razie nic :) Jedna lipcóweczka zaczęła pić herbatkę i za dwa dni była na porodówce ale to chyba zbieg okoliczności.
  4. slim_lady

    Lipiec 2010

    Mamusie - chciałam Was podpytać jak było u Was z goleniem krocza - zdążyłyście przed, czy zdałyście się na pomoc położnej w szpitalu? Iwona - super, że tak dobrze wspominasz poród. Buziaczki dla maleńkiej od ciotki slim!
  5. slim_lady

    Lipiec 2010

    Agatcha - no to świetne wieści! Bo z jednej strony - córeczka jest już przygotowana do przyjścia na świat, a z drugiej strony w brzuszku też jeszcze panują dobre warunki, więc tylko się cieszyć! A dlaczego jesteś spokojniejsza, że potwierdziła się dziewczynka? Wcześniej lekarz nie był pewny? :) Saradaria - może coś w końcu naturalnie się ruszy, choć Ty już widzę też tydzień prawie po terminie. Oj coś ten lipiec płata figle :) jeszcze chyba żadna nie urodziła w terminie ani blisko niego? A mnie dziś przyszła ochota na szybkie ucierane ciasto z owocami - i już jest w piecu :)
  6. slim_lady

    Lipiec 2010

    Guga - jak to fajnie być mamusią :) tak cudownie opisujesz Twoje relacje z dzieckiem... Ja codziennie przychodzę do pokoiku mojej córci i patrzę na puste łóżeczko. Ale dziś postanowiłam ubrać pościel, założyć ochraniacze, może wtedy córeczka postanowi przyjśc szybciej na świat :) Torba już od tygodnia stoi w kącie, rzeczy dla dziecka też spakowane - teraz tylko czekać. I piję tą herbatkę z liści malin!
  7. slim_lady

    Sierpień 2010

    Witam się :) Wreszcie jakaś przyzwoita dla ciężarnych pogoda :) w dwupaku takie zachmurzone niebo to luksus :) Puszek - melduję się w dwupaku, nic się nie ruszyło, ale wyjazd bardzo udany, zaraz humorek mi się poprawił! P.S. Widzę włączył Ci się "syndrom wicia gniazda" Beti - prześliczna córeczka i duża dziewczynka! Jak się patrzy na te maleństwa, to chciałoby się już przytulić swoje... Patreena - trzymam kciuki za dobre wyniki! miłego dzionka!
  8. slim_lady

    Lipiec 2010

    Hejka mamusie i brzusie!!! Cynka - no to czekamy na kolejne lipcowe maleństwo! Agatcha - lody! Ja wczoraj miałam ochotę na lody, ale niestety mieszkam w małej miejscowości i sklep był już zamknięty. I wiesz co? Też chyba na Twoim miejscu wolałabym lody niż poród ;) Ja chyba zacznę prowadzić notatnik na zapas - z poradami dziewczyn. Bo potem nie będę pamiętać o czym one mówiły i będę zadawać tysiące pytań, które pewnie już tu padają :) Ariadnaa- dziękujemy, choć nasze towarzysto "dwupaków" już dawno się wykruszyło i zostało tylko nieliczne grono :) Ale ze swojej strony - dziękuje - lekki poród bardzo wskazany!
  9. slim_lady

    Lipiec 2010

    Mam info od Annaz, że coś się chyba rusza - bo ma skurcze - wprawdzie jeszcze nieregularne, ale jest jeszcze jakaś podbarwiona wydzielina - więc prawdopodobnie się zaczyna :) We wtorek - już ma 2 tygodnie po terminie... Blumchen - tu o mnie całkiem odwrotnie - okres zupełnie nieregularny i nie wiem, kiedy doszło do zapłodnienia - byliśmy świeżo upieczonym małżeństwem i wiesz jak to jest ;) stąd nie wiem kiedy mam dokładnie termin.
  10. slim_lady

    Lipiec 2010

    Blumchen - ja już macham na to ręką, myślałam, że coś się w te upały ruszy - a tu nic. Miałam bardzo nieregularne miesiączki - czasem przerwy ponad 50 dni - więc pewnie poród też będzie przeterminowany... już się przyzwyczaiłam do tej myśli... Więc ostatnia na pewno nie będziesz. Jeszcze Agatcha i Olcia trwają z nami
  11. slim_lady

    Lipiec 2010

    Dobry wieczorek!!! Melduję się spowrotem w domku i oczywiście w dwupaku :) długotrwała podróż nic nie wywołała ;) Chętnie bym się włączyła do dyskusji o maluszkach i innych problemach mamuś - no ale nie mam jeszcze wprawy - a co najważniejsze nie mam maluszka jeszcze mam nadzieję, że już niebawewm też będę mogła się wypowiedzieć...
  12. slim_lady

    Sierpień 2010

    Witam się niedzielnie!!! Ja dziś się nie wyspałam, całą noc nękały nas burze, odchodziły i wracały, po prostu maskara - pioruny sypały się raz po raz. Ale zrobiło się zimniej, słońca nie było rano, więc wyciągnęłam mężusia i przyjechaliśmy do moich rodziców. Nie byłam tutaj od 2 miesięcy i tak strasznie tęskniłam (do rodziców mam ok. 80 km i przez szpital a potem upały nie jeździłam). Od razu humorek mi się poprawił. Pomyślałam sobie, że skoro moja córeczka jest uparciuszek i na razie nie spieszy się na świat - to zrobię sobie ten wypad Gorzej, jak zacznę rodzić ;) Ale trobę i ciuszki dla małej mam ze sobą - "w razie czego". Patreena - unikaj zapachu farb, jak najwięcej na powietrzu przebywaj, bo ja czytałam - że farby źle wpływają na dziecko, m.in. powodują przyspieszone tętno u maluszka; Idea - przyjemnego wypadu :) morze - hmmmm - marzenie! Kurka - powodzenia jutro u gin!
  13. slim_lady

    Lipiec 2010

    Witam się niedzielnie!!! Ja dziś się nie wyspałam, całą noc nękały nas burze, odchodziły i wracały, po prostu maskara - pioruny sypały się raz po raz. Ale zrobiło się zimniej, słońca nie było rano, więc wyciągnęłam mężusia i przyjechaliśmy do moich rodziców. Nie byłam tutaj od 2 miesięcy i tak strasznie tęskniłam (do rodziców mam ok. 80 km i przez szpital a potem upały nie jeździłam). Od razu humorek mi się poprawił. Pomyślałam sobie, że skoro moja córeczka jest uparciuszek i na razie nie spieszy się na świat - to zrobię sobie ten wypad Gorzej, jak zacznę rodzić ;) Guga - co to za czopki? - kupię profilaktycznie :) Małolatka - super, że możesz liczyć na rodziców, a tak się obawiałaś na początku ciąży. Uważam, że rodzice to skarby :) Filipka - Ty kiedyś poruszałaś temat o szczepieniach tych skoncentrowanych - jaką w końcu podjęłaś decyzję? Kochane mamusie - jakie to słodkie - te Wasze opowieści o kupkach, pampersiakach, cycusiowaniu i spacerkach i witaminkach :) mam nadzieję, że już niebawem dołączę do Waszych tematów.
  14. slim_lady

    Lipiec 2010

    Ja tylko na chwileczkę... bo burza u nas szaleje. Fajnie było nad wodą, pomoczyłam nóżki i mi ulżyło, przynamniej troszkę opuchlizna z kostek zeszła. Karola - kochany dzidziuś :) Agatcha - mnie się jeszcze nie zdarzyło takie spinanie brzucha; tzn. kiedyś kilka razy tak - ale nie jestem w stanie stwierdzić, czy to były skurcze - czy twardy brzuch z powodu zaparć i wzdęć, które mnie męczyły kiedyś???
  15. slim_lady

    Sierpień 2010

    Witam sobotnio wszystkie mamusie! Ja już padam z upałów, dziś byłam z mężem na spacerze i okazało się, że na boisku jest turniej piłki nożnej - mój zapalony piłkarz oczywiście nie odpuścił i siedzieliśmy tam dobre 1,5 h, myślałam, że tam odjadę, męczyłam się w tym cieple, potem już wymusiłam na nim powrót do domu... A mój kochany odprowadził mnie...i wrócił na boisko Po południu mamy jechać na odkryty basen, może troszkę się ochłodzę. Ale nie mam stroju :( w żaden nie wejdę. Będę tylko moczyć nogi Beti - widze, że ten spital coś szwankuje... Oby Wasz pobyt tam był jak najkrótszy. Ale pielęgniarki są czasem zakręcone. Jak leżałam w szpitalu tydzień temu - to miałam gorączke, masakryczny ból głowy i mówiłam chyba 3 pielęgniarkom żeby mi coś dały, po dniu męczarni jedna do mnie mówi: "a to czemu się pani nie upominała???" No masakra! Bądź dobrej myśli - malutka na pewno zacznie przybierać na wadze!
  16. slim_lady

    Lipiec 2010

    RUDZIA - SERDECZNE GRATULACJE Z OKAZJI NARODZIN SYNKA!!! Dziękujemy mężowi za tak wspaniały i wzruszający opis! I gratulujemy opanowania i szybkiej reakcji! Prawdziwy mężczyzna! Mamaola - dziękuję za taki dokładny opis o tej szyjce! Zadziwisz mnie, Ty tyle wiesz, super! Ja też ciągle coś podczytuję, ale jakoś z moją wiedzą krucho jak przychodzi co do czego. Agatcha - ja też padam z upałów, dziś byłam z mężem na spacerze i okazało się, że na boisku jest turniej piłki nożnej - mój zapalony piłkarz oczywiście nie odpuścił i siedzieliśmy tam dobre 1,5 h, myślałam, że tam odjadę, męczyłam się w tym cieple, potem już wymusiłam na nim powrót do domu... A mój kochany odprowadził mnie...i wrócił na boisko Po południu mamy jechać na odkryty basen, może troszkę się ochłodzę. Ale nie mam stroju :( w żaden nie wejdę. Będę tylko moczyć nogi
  17. slim_lady

    Lipiec 2010

    Agatcha, Blumchen - i jeszcze ja jestem!!! ADRIA - SERDECZNE GRATULACJE Z OKAZJI NARODZIN CÓRECZKI!!!
  18. slim_lady

    Lipiec 2010

    Też się kontaktowałam z Annaz - napisała tak: "dowiedziałam się, że szyjka skrócona 1,5 cm ale lekarze tu są beznadziejni, a mój na urlopie. Czyli co, mam rozwarcie? napiszcie co to znaczy?" Odpisałam jej, że skracanie szyjki to dobry objaw - bo to przecież jakiś krok do przodu. Ale gdyby miała rozwarcie - to by jej dokładnie powiedzieli, prawda??? Bo rozwarcie a skracanie szyjki - to dwie różne sprawy - dobrze myśle? Mamuśki - ratujcie :) Blumchen - a Ty co tu robisz sama??? Biedulko, musisz się jeszcze z nami "dwupakami" pomęczyć... A dzidzia faktycznie spora! Tym razem ja Cię pocieszę: A mnie od kilku dni bardzo puchną stopy. Czy Was to boli, bo mnie dziś własnie bardzo boli prawa stopa i koło kostki.
  19. slim_lady

    Lipiec 2010

    Olcia - no właśnie ja też nieregularnie miesiączkowałam, stąd kłopoty z ustaleniem terminu. U mnie znowu z OM wyszło wcześniej - na 12.07, natomiast USG zawsze wskazywało później o 2-3 tygodnie, stąd ta niepewność. Adria - kciuki zaciśnięte!
  20. slim_lady

    Lipiec 2010

    Adria - ale mnie rozbawiłaś hasełkiem: "Jak mam skurcz to jade, a jak przechodzi to siadam i czekam" Mamusie - a nie lepiej jak się ma już skurcze - jechać do szpitala, bo może wtedy jak coś - to dzadzą oksytocynę i szybciej się urodzi, a nie te całe czekanie i męczarnie??? Bo masakra męczyć się od rana - tak jak adria - a potem by się okazało, że skurcze przeszły (odpukać oczywiście!!!)... Olicia - pisz, pisz, pisz, bo tak już nas mało - chodzi mi o zapakowane mamusie; Cieszę się, że jesteś - bo mnie też grozi koniec lipca/początek sierpnia (nie mam do końca ustalonego terminu), a nie chcę tu zostać sama... A gdzie Ty mieszkasz, skoro u Ciebie nie ma upałów?? Filipka - chodzi Ci o poranne pory? mój mąż idzie wtedy do pracy, a że mnie zawsze kilka razy całuje zanim wyjdzie - to już potem nie chce mi sie czasem spać i zaglądam tutaj :) Kasia - gratulacje dla córeczki, że tak ładnie przybiera na wadze! Ciekawa jestem jak długo starszy synek będzie się nią interesował? Potem pewnie będzie wojna o względy mamusi... Małolatka - fajna z Ciebie mamuśka! Widze, że syneczek jest całym Twoim światem. Fajnie, że sobie tak dobrze radzisz. Blumchen - hop, hop, co u Ciebie??? Pisałam do Annaz - ale cisza na pokładzie...
  21. slim_lady

    Sierpień 2010

    Roksia - był ten temat na lipcówkach - podobno skurcze - te porodowe odczuwa się jako silne twardnienie brzucha, dziewczyny opisują to jako "brzuch jak kamień", który po przejściu skurczu staje się znowu na chwilę wyrażnie miękki. Mówią, że to specyficzne uczucie i nie da się go przeoczyć. A takie bóle, które opisujesz - to niektóre z nich miały i były przepowiadające, tak ok. 2 tyg. prze drozwiązaniem. Patreena - z całego serducha życzę, by wyniki wyszły dobre, nie ma innej opcji! Beti - biedny maluszek, pewnie serce się kraje gdy widzi się zachowania niektórych pielęgniarek; ja wiem z góry - że w moim szpitalu oddział położniczy - tzn personel jest niemiły, no ale za to na porodówce świetny i miły... ehhh byleby mieć to już za sobą... zdrówka dla Was! Matymka - super, że synek tak szybciutko się zaaklimatyzował - to chyba marzenie każdej mamy!
  22. slim_lady

    Lipiec 2010

    Adria - ja też czytam co piszesz, bo to bardzo dla mnie ważne i interesujące - nie wiem czego się spodziewać, a każda relacja jest bezcenna! Agatcha - wyprzedziałaś moje pytanie - własnie miałam zapytać dziewczyny jak wyglądają te magiczne "skurcze". No to teraz wszystko jasne - brzuch jak kamień, ja myślałam, że skurcze to po prostu regularny ból jak na miesiączkę. Dzięki Adria za szczegółowy opis! Agatcha, ja też jestem rozdrażniona, bo chciałabym już przeżyć ten poród. Tak fajnie byłoby powymieniać się doświadczeniami z innymi mamusiami. A tak, to on będą już miały duże dzieciątka, a my dopiero będziemy zmagać się z gojeniem krocza, pierwszym karmieniem i innymi cięzkimi początkami... I pewnie one już się tu z nami nudzą już zapomniały jak to jest być w ciąży
  23. slim_lady

    Lipiec 2010

    Adria - Bardzo dziękuję za ten przepis! Widzę "twarda" jesteś, że jeszcze przy bólach miałaś siłę cokolwiek pisać. POWODZENIA - bo widzę, że u Ciebie akacja postępuje :)
  24. slim_lady

    Sierpień 2010

    DROGIE MAMUSIE - DLA TYCH, KTÓRYM UPAŁ DOKUCZA - TROSZKĘ DESZCZYKU!!!
  25. slim_lady

    Lipiec 2010

    DROGIE MAMUSIE - TROSZKĘ DESZCZYKU DLA WAS!!!
×
×
  • Dodaj nową pozycję...