Gosiak0512
Użytkownik-
Postów
0 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
nigdy
Treść opublikowana przez Gosiak0512
-
JAGODA octaniseptem przy każdej zmianie pieluchy i nie gazikiem tylko patykiem do uszu tym dla dzieci.
-
Hej. Melduje że o 3 rano odpadł nam pepek :)
-
JEZYKOWA mój młody też nalykal się krwi i też tak ulał pytałam położna w szpitalu i powiedziała że nic się nie stanie jak się napije więc możesz być spokojna :) a w przychodni potrzebna Ci będzie książeczka tylko :) przynajmniej u mnie tak było. Pesel podasz jak będziesz miała czyli za ok 3 tyg po akcie urodzenia. No i sporo się u was czeka teraz my już mamy od wczoraj
-
info od HEBANOVA: "Hej! Pozdrowienia z turnusu, futrują mnie pigułami, tyłek mam pokłuty jak gąbka, na razie efekty marne ale przynajmniej babeczki mam wesołe w pokoju i razem dajemy czadu na spacerniaku, buziaki dla wszystkich" u nas miało być drzemkow ale nie wyszło :( Bartek wisiał ponad godzinę na cycku i sam biedny nie wiedział o co mu dokładnie chodzi.. przed chwilą już zasnął.. a Mateusz był kładziony 4 razy i nadal nic.. za to o 19 położę go spać i wieczór powinien być mój i męża :)
-
BURSZTYNKA to nie tak że ja chodziłam aż ona wyschnie. Tylko jak mi poleciało mocniej np jak karmiłam lewą to mi z prawej jednocześnie ciśnienie waliło to wtedy tak ze 20 min z ta mokra wkładką chodziłam i dopiero zmienialam. A pesel u nas nie potrzebny do becika. No i Hania śliczna :)
-
Hej. My dziś załatwiliśmy pediatrę. Jutro lub w piętek przyjdzie do nas położna zobaczyć ssaka. A w przyszłym tyg mamy jechać się lekarzowi profilaktycznie pokazać. No i mamy już termin pierwszej szczepionki ustalony :) do becikowego u nas chcą to zaświadczenie że się chodziło do lekarza, a jak jest u was? SOPFIE właśnie myślę o Tobie od kilku dni i dziś już miałam pisać co u was? :) u nas rany się już wygoily i karmimy się bez kapturkow. Stosowałam ta masc co dali w szpitalu i do tego przypomialam sobie że mówili mi przy Mateuszu że dobrze goi jak się własnym mlekiem smaruje więc przy nawale rzadziej wymienialam wkładki co by wilgoć utrzymać i pomogło. Może to dziwny sposób ale mi pomógł tylko mylam pierś przed każdym karmieniem dodatkowo. JEZYKOWA super że już w domku :) a gdzie rodziłas?
-
Bursztynka ja tak miałam w pierwszej ciąży a teraz po całości rozpuszczalne. I jak już pisałam ja szczepie płatnymi to jest bodajże 4 lub 5 dawek po 120zł jeżeli dobrze pamiętam bo tak samo starszego szczepilismy.
-
ANMIODZIK trzymam kciuki! OLA super wieści! Gratuluję! Współczuję tylu prób na pewno Cię wymeczyli!
-
asia no to nie fajnie mają z tą higieną.. ja miałam chęć po porodzie zaraz iść się myć jak mnie tylko na położnictwo przenieśli.. bo to człowiek i spocony i jednak brudny mimo to iż krocze Ci wymyły zanim przeniosły z porodówki.. ale brzuch umaziany bo dziecko prosto z brzuszka na brzuszek kładą.. no i sam fakt że jak mnie szyli to mówił żeby po każdym korzystaniu z łazienki się podmyć żeby bakterie nie grasowały na ranie.. ja zacięcie chodziłam i się myłam ile i kiedy mi się tylko chciało.. ciekawe też co u beaduśki dawnoooo jej nie było.. z nowinek wrzucam zdjęcie z dziś czyli 10dniowy Bartosz :) i porównanie moich jak dwie krople wody synów :) na dole Mateuszek na górze trochę jeszcze opuchnięty Bartoszek ale widać podobieństwo :)
-
bigbitówka śliczną masz córkę :) i fajnie że już w domku. A o mleczko walcz ile się da! I przystawiaj małą jak najczęściej to sobie uciągnie tyle ile potrzebuje :) kaska198 mnie też mój strasznie pogryzł i pomogły mi kapturki aventu na parę dni :) teraz już karmię normalnie :) polecam! jagoda wszystkim wam życzę tak spokojnego dziecka :) (odpukać co by nie zapeszyć :)) no a historia generalnie nie ciekawa.. miał być Staś po naszych dziadkach.. zjechała się rodzinka w odwiedziny i jakoś padł temat imienia i wyszło że teściowa nie żyła dobrze z teściem i jej się to imię nie widzi ale Dawid powinno być.. moja mama że Dawid nie bo zna samych "nienormalnych" Dawidów.. no i się niezły dialog rozwiązał.. że dziecko chcemy skrzywdzić że się śmiać będą itp itd.. i stwierdziliśmy z mężem że dla świętego spokoju dziecko będzie się nazywało Bartek jak było wstępnie wybrane... Moja mama była zachwycona Stasiem bo jej tato tak się nazywał a był złotym człowiekiem bo go pamiętam.. Marcina dziadka znałam rok i wydawał mi się też ok i Marcin tak mówił ale nie wiedziałam że teściowa tak źle z nim żyła, a też nie chcę żeby jakieś ograniczenia w razie co miała do dziecka bo ma tak na imię. Wiem że nikt nie powinien za nas decydować ale lepiej tak niż potem "słuchać"..
-
Hej. Zacznę od tego że nasz Staś jednak jest Bartoszem. Historia długa a pisze z tel więc nie będę pisać szczegółów tak czy siak zrobiło się małe zamieszanie z imieniem i stwierdziliśmy z mężem że zostaniemy przy pierwszej wersji. U nas ok. Malutki śpi ładnie, co 3h a nawet dłużej wstaje na mleczko, a tego mam sporo więc doi ile mu wejdzie :) skazy chyba nie ma bo wczoraj jadłam płatki i nic nie wyskoczyło :) oby tak dalej :) szczepienia będziemy robić te płatne infarixem jak z Mateuszem, i raczej nic po za tym. Chrzestnych i my po malu wybieramy, właściwie to chrzestna już mamy będzie ja moja siostra :) ASIA fajnie że już w domu :) ja też nie cierpię szpitali. ILKA zdrówka dla małego! I szybkiego powrotu do domu! BURSZTYNKA mi założyli rozpuszczalne tym razem. A położnej jeszcze nie mieliśmy bo nie byłam jeszcze w przychodni ale jutro już męża wyśle bo trzeba to załatwić jak najszybciej! No i chyba się pepka pozbędziemy bo już się w koło kręci :)
-
Bry KOCIAKOWA gratuluję tak szybkiego rozwiazania! Super! Szybkiego powrotu do domu! Brzuszuki trzymajcie się kochane! Jeszcze chwilę jeszcze moment i wy będziecie szczęśliwie tulic pociechy! Wiem że wam już ciężko i ta końcówka się dluzy ale to już zaraz :)
-
Bry kasia gratulacje! Super że masz już Zosię przy Sobie :)
-
No co tak nic się dziś nie dzieje?! Myśmy tydzień temu z Sopfie i Bursztynką poszalały trochę a wy co?! Opierniczacie się
-
Bigbit gratulacje! A kapturki mam avent rozmiar uniwersalny bo jest jeszcze mini z tego co wiem
-
ANMIODZIK pojedz na izbę zrobić ktg i będziesz spokojniejsza najwyżej wrócisz. Ucisk na odbyt jest normalny przy porodzie bo ku wyjściu klusek idzie. U nas już trochę lepiej. Mateusz przespal ładnie noc a i w dzień 4h więc się wygrzał ładnie. Gil mniejszy o wiele i energia wraca :) brak apetytu na normalne jedzenie, ale pije chociaż mleko i soki gęste :) a Stas odpukać grzeczny! I to bardzo je ładnie i śpi po 3h albo i dłużej i nawet budziłam go na karmienie bo miałam pełno że leciało ze mnie. Dziś był mój tato zobaczyć wnuka i bardzo dumny jest, napatrzec się nie mógł. :)
-
ANMIODZIK te kapturki są rewelacyjne! Stosowałam po pierwszym porodzie i teraz znów mi kupowali jak w szpitalu byłam bo mnie Stas strasznie pogryzł bo złapać dobrze nie umiał.
-
Udało mi się strzelić drzemkę 2h z pociechami i jakoś mi lepiej od razu bo oczy mi się zamykały strasznie bo i kawę odstawilam. KASKAM a jak u Ciebie z tym pokarmem? Lepiej jest? Co do diety to ja nie jem nabiału ze względu na to iż pierwsze ma skaze białkowa. Nie jem cytrusów, do tej pory w sumie tylko jabłka jadłam no i wzdymajacych nie. Smażone jem ale po trochu. I jest ok jak na razie.
-
Chantrel Ilka śliczne maluchy! Raz jeszcze gratuluję :) bigbit wiem co przechodzisz bo miałam to samo w pierwszej ciąży! Ze skierowaniem przyjmowali mnie 2 dni! Powodzenia! Mały ssak się odkleic nie chciał i godzinę na cycku leżał ale już sobie smacznie śpi :) więc się biorę za prasowanie bo parę rzeczy mi z wczoraj zostało no i luzik będzie :)
-
Bry. U nas po malu się wszystko się normuje :) malutki ładnie je i śpi po 2.5 do 3 między karmieniami zarówno w dzień jak i w nocy. Wczoraj pierwsza kąpiel w domu zaliczył bo dzień wcześniej w szpitalu był myty więc drugi raz nie mylismy. No i bardzo mu się podobało :) cichutki i spokojny był :) No za to starszy pociech ma od wieczora gila do pasa i w łóżku będę go trzymać żeby się wygrzał, proszki dostał to mam nadzieję że zacznie przechodzić. Bigbit powodzenia! Trzymam kciuki! Miłego dnia wszystkim życzę :) no i skurczow :)
-
JUSTI no właśnie udało mi się dojść do kompa i zmieniłam bo tak na tel nie dało rady tego zrobić :) KASKAM ale super zbieg okoliczności :)
-
Anmiodzik życzę wam z całego serduszka lekkich porodów :) i pamiętajcie o oddychaniu! ja się tak wkręciłam w oddechy że przychodziły położne i pytały czy ja w ogóle rodzę bo nawet nie pisnełam :)
-
A więc poniżej zdjęcia Stasia :).. nie pamiętam czy pisałam (resztki sklerozy ciążowej) ale Bartosz właśnie zmienił się w Stasia :) w Sobotę były imieniny mojego i Marcina dziadka bo obaj Stasie.. i mąż pojechał na cmentarz i powiedział że Dziadek mnie pozdrawia :) a wieczorem Staś był już u mnie na rączkach :) Poród wspominam bardzo super! Pojechaliśmy do szpitala do podpieli ktg potwierdzili skurcze i czekałam na zwolnienie się porodowej sali.. jak już dostałam przydział to dostałam czopki na przyspieszenie rozwarcia i zaraz było 6cm :) jak skurcze zwolniły to podano mi "krople na serce" (rozwalił mnie ten tekst czyt.oxy) co by mnie nie męczyć nie wiadomo jak długo i skurcze moment jak zaczęły się nasilać.. cały czas albo chodziłam albo skakałam na piłce.. i moment jak już 8cm było.. a z tych 8 to w 10 min się 10cm zrobiło i biegiem rozkładały łóżko bo ja już parłam .. no i przy 7 czy 8 skurczu mlody przyszedł na świat :) ma troszkę jeszcze buzię "zmęczoną" porodem ale to dlatego że miałam problem z wypchnięciem główki gdyż nie miałam za bardzo jak się zaprzeć nogami a to również bardzo pomaga! No ale wszystko dobrze i młody jak już pisałam. 3600g, 54cm, 10pkt apgar :) AniaS ja miałam 56cm kaftaniki a 62cm śpiochy potem mąż dowiózł pajace 56 bo młody 54 i tonął w tych śpiochach.
-
JUSIA IlKA JEZYKOWA Gratulacje! No to nam się worek rozwiązał :) może wieczorkiem uda mi się zamieścić foto I napisać coś więcej bo teraz korzystam że malutki śpi i pranie idę wieszać i ściągać co wyschlo bo na dworze piękne słońce póki co a prania trochę mi chlopaki moje narobiły jak mnie nie było :) no i młodego na bierzaco już piore bo tonie w większych ubrankach a tych malutkich mam mało. Buziaki dla was! Miłego dnia i skurczow :)
-
Hej. Gratuluję nowym mamusiom! Chantrel, bursztynka, Marzenka serdecznie gratuluję! Językowa do boju! Trzymam kciuki! My czekamy na wypisy i idziemy z Sopfie i maluchami do domków :) miłego dnia!