Gosiak0512
Użytkownik-
Postów
0 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
nigdy
Treść opublikowana przez Gosiak0512
-
Cześć kochane. Ja tylko na chwilę bo dzieciki do kąpania za raz a cały dzień zabiegany miałam bo jeszcze pranie sprzątanie prasowanie i pakowanie. Auto udało się naprawić! Więc jedziemy planowo :) Co do okresu to u mnie jeszcze nie było no i i tak się zabezpieczamy ale wiecie jak to jest.. no co wam będę pisać.. więc chyba po powrocie pójdę po tabsy tylko ciekawe czy mi da przy tej torbieli?!.. no i co jak co ale u nas wolę nie ryzekować za bardzo tym bardziej że z zajściem nie miałam problemu.. Matek przy 2 cyklu.. Bartek przy pierwszym..
-
Izzys przykro mi :( trzymaj się kochana. No i nikt przecież do Ciebie pretensji słońce nie ma o to poplątanie :) Teść dzwonił do kolegi co się na Fordach zna.. są dwie opcje albo poszła obudowa od termostatu albo pompa wodna.. jak to drugie to męża zabiję! bo robiony był rozrząd ostatnio ale bez pompy.. no i wątpliwa sprawa żeby nam ktoś to jutro skrobnął.. od rana mąż będzie dzwonił bo mu już wygoglowałam warsztaty co i części mają.. jak dobrze pójdzie to pojedziemy z poślizgiem dzień później.. i jak da radę to zostaniemy dłużej.. ale jutro będzie wsio wiadomo.. idę się jakoś zrelaksować teraz bo dzieciaki ładnie już sobie śpią od dłuższego czasu :)
-
kurde jakieś fatum nad nami wisi.. pojechał teściu po męża i też mu się kontrolki powłączały! do tego zgasło mu auto przy tym i marcin wjechał mu w tył.. obeszło się bez szkody na szczęście i tylko teściu ma delikatne wgniecenie.. no ale wreszcie zaczeli się ciągnąć i teraz dopiero dojechali.. coś jak by uszczelka od chłodnicy poszła bo się borygo leje ale i temperatury dostaje.. ja się na tym nie znam ale mąż wątpi żeby nam to zdąrzyli zrobić :( jagoda dobrze mówi.. najpierw rzeczywiscie jest owu..
-
KASIA ja tam się na tym nie znam do końca ale wiem że to nie zabezpieczenie.
-
IZZYS ale różne to bywa. Miałam przeczucie że coś się stanie.. No i siadł nam samochód! Nie wiadomo jeszcze co bo jak na razie teść pojechał po małża i będzie go holował :( mam nadzieję że to nic poważnego i że nam to jutro ktoś zrobi bo inaczej nici z wakacji :(
-
IZZYS wszystko jest możliwe. Karmienie piersią nie jest metoda antykoncepcji.
-
KASKAM skąd ja to znam! kiedyś moja ciotka przyjechała w odwiedziny do nas i z pełną powa przekazała rodzicom dla mnie i dla sis 1 dolara żeby rodzice nam coś fajnego kupili! Ojciec to nie wiedział co ma z tym zrobić no i głąby u nich są pamiętam że kiedyś oglądałam wywiad na Mtv z Britney i się jej pytali czy wie gdzie Polska leży to powiedziała że w Afryce ale gdzie dokładnie to nie wie młody sobie ładnie pospał więc zniosła kolejne pranie ze strychu i uprasowałam. Teraz się nosimy bo matka się najadła fasolki po bretońsku sklerotyczka jedna i brzuszek boli. dałam espumisan może coś pomoże. ANKAS miejmy nadzieję że to fałszywka poczekam jeszcze trochę i się przetestuję.
-
Oj było by było dziewczyny! Niby okresu nie miałam jeszcze bo regularnie karmie ale nigdy nic nie wiadomo pomimo iż się zabezpieczamy. Nie mówię nie :) ale za kilka lat :) najpierw chce wrócić trochę do pracy :) miałam iść do fryzjera ale nie mam jak więc wzięłam nozyczki i podcielam grzywke bo już w oczy wchodziła i nawet mi wyszło :) mały ładnie się dziś na macie bawił i już dłużej przytrzymal kostkę pluszowa co mu nad głową latała i sobie złapał :) no i z głową coraz lepiej i ślicznie trzyma jak na brzuchu leży :) coś ja miałam jeszcze..
-
Rany jakie fajne historie przechodziłyscie :) może jakiś romans z tego napisze
-
Bry. Wiedziałam że tak będzie. Matek poszedł spać za wcześnie i wstał o 4! No i tak siedzimy. Mąż teraz już do pracy się szykuje a ten wpadł do teściów ze szczeniaczkiem i im gra biegająco w koło stołu! No komedia! Dobrze że Bartek ma wszystko w nosie i śpi w najlepsze :) no i zmieniając temat to latam do wc jak przy zapaleniu pęcherza mąż się śmieje że może w ciąży jestem? No i normalnie go zatłuke jak się sprawdzi! A trąbkę to mu na supeł zawiaze o! SOPFIE fajna historia :) dobrze że się jednak udało :) co do mleka to jak ja przeszłam z piersi na modyfik to szłam według tego co na kartonie. Mały powinien się zasycic na dobre 3h, piersiowe mleko jest inne i mógł pić więcej. ASIABAMBO głowa do góry, miejmy nadzieję że lada chwila już będzie miś grzeczny!
-
Ja mam podszykowane a w niedzielę będę pakować już całkowicie :) na męża nie liczę bo on w tym zamotany jak zawsze.. nawet na wyjazdy z firmy ja go pakuję bo on by połowy rzeczy nie wziął.. Co do poznania to u nas się zaczeło od śmietnika .. a mianowicie Marcin przyszedł pracować na tą stację co ja no i go szkoliłam.. w obowiązkach mieliśmy opróżnianie koszy na podjezdzie no i on miał to a ja poszłąm na fajkę od strony magazynu bo to zima ('06) to nie wychodziłam tylko w drzwiach stałam i on te śmieci wyrzucał a ja się spytałam jak mu sie praca podoba?! hehe miła jestem nie ma co .. no i od tego się jakoś zaczeło.. od zmiany do zmiany.. i po pracy razem jak kończyliśmy to spacerki w jakieś miesca w Warszawie bo on ze wsi że tak powiem i Warszawy an oczy nie widział w sumie oprócz tego gdzie miszkał tam.. w czerwcu ('07) pojechaliśmy nad morze bo on nigdy wcześniej nie jezdził bo jakoś kasy w domu nie było no i tak mu pokazywałam "świat".. potem się zdecydowaliśmy na dziecko i w sierpniu pojechaliśmy znów do Łeby i prawdopodobnie wtedy się udało zakiełkować :) bo już pod koniec wyjazdu latałam siku po krzakach .. jak wróciliśmy to już oficialnie zamieszkaliśmy razem.. w październiku oświadczyny.. a w grudniu ślub .. Matek urodził się w kwietniu 08.. no a Bartek teraz w maju :) no i tak sobie dalej żyjemy :) idę bo dzieć wstał.. za to Mateusz mi zasnął teraz :(
-
Jeżeli chodzi o zęby to u nas marudek włącza się wieczorem i jak żel nie pomaga i masowanie to daje czopka żeby się nie męczył bo i po co jak można ulżyć :) uprasowane mam i pranie powieszone też i jestem na bieżąco :) jutro ostatnie pranie jak małż z pracy wróci z ubiorem pracowniczym i w sobotę uprasowac żeby mi nie zostało jak wrócę bo i tak wtedy będę miała co robić. Mały jak i wczoraj bardzo spokojny :) tylko je i śpi :) deko dziś czuwał, chłodno się zrobiło to i dzieciowi lepiej :)
-
Cześć kochane. Ja tylko na chwilę bo się burza rozszalała więc pewnie zaraz prąd wyłączą :( ostatnio robią coś na kablach bo nie mam prądu po kilka godzin więc tylko patrzę na komie co ciekawego u was żeby baterię mieć jako taką w telefonie na wszelki wypadek dlatego nie piszę.. u nas przygotowania do wyjazdu właśnie uprałam wózek bo znów się gdzieś przybrudził więc jesteśmy prawie na gotowo.. mam nadzieję że pogoda się unormuje i co najważniejsze nie będziemy jechać w ulewę i burzę bo tego boję się najbardziej..
-
JAGODA u nas się to sprawdza od pierwszej kąpieli mam obie ręce wolne :) SOPFI u nas teściowa mówi że w burzę nie wolno myć. Więc jak napisałas można o tym książkę pisać :)
-
no i co do grubasków piersiowych to jest właśnie tak że szybko gubią fałdki jak więcej ruchu mają.. Matek był straszna kluska aż mi go pediatra odchudzać kazała! ale ja się nie dałam i chłopaczek sam się wyrównał jak tylko poszedł na nogi :)
-
hej. Hania ślicznie stoi :) mój też nogi pręży i się rwie jak by miał iść :) AniaS ale tu na tym portalu chcesz założyć ten Priv?! bo ja znam miejsce gdzie by można to ewentualnie zrobić jak by było zainteresowanie :) idę obejżeć wcześniejsze fotki bo na telefonie kiepsko widać.. a tu mój fałdek w kąpieli :) moje dwa eleganciki i Bartosz z dziś :)
-
U nas też kolejny dzień żaru z nieba. Wyszła bym i się poopalała bo coś twarzy nie mogę opalić ale szkoda mi gotować chłopaków na takim słońcu więc siedzimy w domu pewnie do jakiejś 16 aż kawałek cienia dostaniemy przed dom. Co do wagi to ja jak byłam na wizycie po porodzie u gina to już ważyłam tyle co przed ciążą więc doszłam do siebie. Miałam ćwiczyć brzuch ale nie ma kiedy więc lekka fałdka jest i wydaje mi się że do płaskiego nie dojde już po drugiej ciąży. Ćwiczyłam 6 weidera po pierwszej ciąży i jeszcze trochę a by był nie zły sześciopak :) tak więc polecam tym co trochę czasu mają :) no a teraz może na jesieni się wezmę żeby ta fałde trochę chociaż umięśnić :)
-
Hej kochane. Chrzciny załatwione w połowie bo teraz zaproszenia do rozdania no i potwierdzić koło 10 września u księdza i w restauracji :) w sobotę zaliczyliśmy mini grila :) mini bo ledwo 2h bo dzieci spać się domagały :) no a wczoraj błogie lenistwo w domu i mogłam książkę poczytać :) KASIA smutne takie historie i mnie to zaraz serce ciągnie :( moja przyjaciółka teraz jest w ciąży a rodzice się od niej odwiócili bo wpadła no i ślubu nie chce wziasc! Fakt że ślubem by mieli łatwiej ale ona nie chce o tym słyszeć więc jak to się mówi jej decyzja tym bardziej że coś się z tym swoim dogadać nie może i chyba samotna zostanie :( mimo iż pracuje to wiem że będzie jej ciężko bo miała pół etatu a teraz na zwolnieniu jest bo nisko łożysko ma czy coś no i gucio tych pieniędzy dostaje a wyprawke trzeba zrobić.. Więc ile będę mogła tyle jej pomogę bo mam wszystkie ubranka nadal. Mieszka z dziadkami ale ma nie fajnie bo oni przywiązani są do swoich rzeczy i w pokoju na ich graty i jak sama mówi będzie wojna o wyniesienie stołu z pokoju żeby łóżeczko weszło! Bo to przecież taki dajmy stół! No i fakt źle robi bo jeszcze im o tym nie powiedziała a według mnie powinna bo to już 4 miesiąc dobry więc będzie lada moment coś widać. A rodzice zero współczucia.. Jak do nich ostatnio pojechała i zgłodniała to sobie kanapki zrobiła to usłyszała że ich obżera! A najlepsze jest to że w sumie od stycznia do czerwca pracowała w drugiej pracy jeszcze bo mama była chora i pieniędzy u nich nie było i jedną wypłatę dawała właśnie rodzicom żeby mieli na jedzenie i rachunki a do tego przychodziła jej leniwa siostra do mamy z tekstem "wiem że masz pieniądze bo aga przyjechała więc daj mi 200zł na kosmetyki! ".. Bez komentarza.. ANMIODZIK fajny prezent mała zrobiła :) mi taki też młody robił od 22 do 5 :) ale już mnie piesi bolały! BURSZTYNKO przykro mi że nie masz już mamy :( ja nie wyobrażam sobie żeby mojej mi brakło :(
-
Załatwiłam wszystko co miałam w planach na dziś więc mnie usiąść i siedzieć wreszcie. ANIAS od razu tytanie! Mam motywację a mianowicie jak nie zrobię sama to nikt za mnie nie zrobi ot co! A Kuba ślicznie się uśmiecha :) JAGODA mała cudna :) KAMELIA aż mnie ciarki przeszły.. Straszne.. Ja mam jeden za sobą i boję się jeździć.
-
Hej. Bursztynka zamierzam się poprawić i pisać tyle co Ty :) Kasia śliczna Zosia :) Ja wstałam rano tak obolała jak by mnie ktoś kopał pół nocy.. na szczęście się rozruszałam przy sprzątaniu i w miare mi przeszło.. no i tak chałupę już sprzątnełam.. zostało mi prasowanie.. upranie leżaczka i jak wyschnie to upranie drugiego.. bo już trochę poplamione w szczególności przez Matka bo wciąż się pakuję do któregoś i buja :) po za tym jest taki upał że mi pot po plecach leci a Bartka to już zdążyłam umyć pod kranem tak się grubasek lepił.. Jak mąż wróci z pracy to jadę salę załatwiać na chrzest bo w domu nie zrobimy bo wychodzi prawie 30 osób a babcia marcinam nam się ostatnio rozłożyła i ze szpitala jak wyjdzie to nie będę jej imprezy za śianą robić.. więc staneło na restauracji.. w ofercie mam 3 dania gorące, kilka zakąsek jakieś sałatki, napoje ciasta i tort.. dziś dogadamy szczegóły i wpłacimy zaliczkę :) Idę teraz strzelę kawkę i nakarmię małego i dalej do roboty..
-
bursztynko do Łeby :) dobra ja po obiedzie.. reszty nadal nie ma.. idę posiedzieć przed dom bo już nie ma takiego żaru..
-
bursztynka nie sprawdzałam właśnie.. zaraz przetrzepię net a jak nie to pozostaje mi tvn w niedzielę bo ta dają na 2 tyg.. jak dla mnie to gorąco być nie musi bo w takiej duchocie szkoda dzieciaki męczyć na łażenie.. może być deko chłodno przecież kąpać się nie musimy ale chociać posiedzi człowiek na plaży i dzieć się w piasku pobawi i jodu powdycha :) co do cesarki to się nie znam ale moje koleżanki po cc po roku czasu się starały i teraz już rodziły znów razem ze mną :) zależy od goienia się rany mi się wydaje :) co do witamin to mi jeszcze zostały te dla mam w ciąży i zapominam brać a one też dla karmiących są ale mi włosy nie lecą i ogółem nie czuję się ze potrzebuje się dokarmiać tabletami
-
hej. ja już myślałam że u nas od rana piątek trzynastego.. zaczeło się od tego że mąż nie mógł auta odpalić.. potem brak prądu w całym domu.. a na koniec się okazuje że telewizor siadł.. na szczęście okazało się że jednej fazy nie było i dlatego więc jednak nie będzie wydatku.. Kasia no to rzeczywiście fajnie że się mężowi tak trafiło :) a rozłąkę przeżyjecie :) no i późnie wreszcie na swoim! A leżaczek i my mamy taki tyle że inny motyw na nim :) i młodemu też podpasował bo jest duży i spokojnie może się rozłożyć bo mamy jeszcze FP z wibracjami ale on mniejszy jest.. co do palenia to paliłam przed pierwszą ciążą i rzuciłam na staraniach.. potem zaczełam jak odstawiłam małego od piersi i do pracy wróciłam.. stres w pracy zrobił swoje i zaczęłam popalać.. ale znów przy staraniach rzuciłam.. no a teraz ciągnie.. ale karmię więc to mnie wciąż hamuje i oby jak najdłużej :) zdjęcia cudne :) a córa starsza cała mama :) Izzys z tego co pamiętam to od ząbków nie miałam krwawiących sutków tyle że nie raz jak mały ugryzł to mi łzy w oczach stawały :( ale czego się nie robi dla dziecka :) no i mój syn naprawdę przechodzi samego siebie jak nie z wagą to z zębami.. dziękujemy za zębowe gratki co do siedzenia z dziećmi w domu to jak teraz posiedzę troszkę na wychowawczym bo i mam za Mateusza jeszcze nie wykorzystany więc 4 latka mam raczej z głowy.. do pracy nie mam co i tak wracać bo mam teraz dobre 40km po przeprowadzce i pozostaje mi się po prostu zwolnić a że mam stałą umowę to ciągnę wychowawczy sobie.. co do karmienia typu marchew i jabłko to ja poczekam spokojnie do 5 miesiąca na pewno.. normy są teraz że karmione piersią dziecko dopiero od 6 miesiąca powinno się karmić czymś oprócz mleka a wszystko dlatego że strasznie dzieci alergii dostają i to ponoć takie zabezpieczenie.. no i sam fakt że 3 miesiąc to za wcześnie i tak poczekałabym chociaż do 4.... idę podszykować obiad bo dziś spagetti będzie :) no i może uprasuję trochę bo wczosraj pranie wywaliłam na strych i juz pewnie suche.. ehh.. jeszcze tydzień i będę się lenić na plaży :P
-
Hej dziewczyny. U nas idą zęby! Przebijają się nam dwie górne trójki! Lewą już w połowie a prawa do soboty wyjdzie tak więc mam wampira w domu ILKA współczuję. Mam nadzieję że mały się wreszcie unormuje i będzie już dobrze. A Ty się nie denerwuj bo to źle na dziecko wpływa! KASKAM to będzie mąż z dzieckiem siedział a Ty karierę rób :) KASIA198 a gdzie to Ci męża zabierają że tak rzadko w domu będzie? Jeśli można wiedzieć oczywiście. ANKAS będzie dobrze! Jak urodziłam Mateusza i poszłam na wychowawczy to mąż nas utrzymywał z pensji 1500zł i daliśmy radę więc na pewno i wam się uda, fakt że trzeba z niektórych rzeczy zrezygnować ale i też nie odmawiać sobie wszystkiego! Powodzenia! Jak się chce to się uda :) Miałam ja coś jeszcze ale zapomniałam.. Jak zawsze
-
u nas było ślicznie od rana i się opaliłam troszkę a teraz pada więc wpadłam zobaczyć co u was.. kaskam ładnie Ci dzieć wytrzymuje.. mój wstaje co 3/4h na pierś a Mateusz to wstawał mi w nocy ze 2 razy jeszcze jak miał prawie 2 lata więc nic tylko się cieszyć że tał ładnie przesypiają.. przyszedł ten quad .. złożyłam z teściem i deszcz zaczął padać to Matek do domu i bajkę oglądać i takie jego zainteresowanie było ...