Monia38

monikouettezubelek, my Cie tutaj nauczymy dobrej organizacji zeby udalo Ci sie i tutaj ogarnac co i jak bez poprawek a ja wlasnie robie mufinki z malinami dieta od poniedzialku Od którego?? Ann załapałam się na fotki Jaaaa Szymek jest przecudny, oglądałam kolka razy, mmm ten jeo uśmiech Heh przypomina moją Manię. A my jutro na ostatni zastrzyk i w końcu mam nadzieję że nie będzie już żadnych chorobsk. Na 26 marca mam dla maluchów umówionego laryngologa, a na 1 kwietnia (dopiero) poradnę szczepień dla Amelki, bo do tej pory nie zaszczepiona. Wlosy zrobione Ale z fotką muszę czekać aż kamil wroci, bo nie mam jak na kompa zrzucić więc czekam na jego telefon, albo aparat Kolorek wyszedl fajniusi, tylko w czasie mycia kolorki sie pomieszały (rozjaśniacz i wiśnia) i chyba zrobiła się niechcący płukanka na rozjaśnianych. Zejdzie po kilku myciach i dopiero powinien być widoczny efekt. A co do Kamila. To on niestety tak załkiem spokojnie nie znosi tych fochów. Kłócą się tak że caly dom się trzęsie, a że on furiat (po mamusi) to nerwy wyładowuje na swoich regipsowych ścianach, ktore później łata. Zresztą oni się dobrali Dobra lecę pod prysznic skorzystać z gorącej wody i jeszcze raz łeb umyć, coby ten kolorek ciut się spłukał. Zajrzę za chwilkę

He he nie tętniący, a dudniący Pojechali w końcu do dziadkow i mam święty spokój. Niech inni zobaczą jak młoda się focha. Ja wiem, że facet w domu powinien pomagać, ale w/g mnie ona ciut przegina. Chłop pracuje, ona praktyki w szpitalu i to nie codziennie, więcej jest w domu niż jej nie ma. W pokoju, kuchni i łazience syf totalny. A ona mi powiedziala, że czeka żeby kamil sprzątnął, bo ona jest zmęczona. Pytam się czym??!! Spaniem do 12, potem siedzeniem na kompie, depilacja pierdółki kosmetyczne, a jak on wraca z pracy to nawet obiadu nie ma, bo ona nie miala czasu. Może jestem niesprawiedliwa, ale uważam, że jak się siedzi w domu to chyba powinno się cokolwiek zrobić. Miała pozamiatać klatkę, bo w koncu oni najwięcej chodzą, dwa tygodnie temu:36_2_49: Dzisiaj wzięłam sama i pozmiatałam, bo mi ten syf do chałupy znoszą, a na moje komentarze odpowiadają, że przecież są w kapciach:36_2_49: Ech O pralkę też już aferę zrobiła, bo ona nie ma gdzie suszyć, a pralka z suszarką. Dałabym, czemu nie, ale ja rachunków za to ustrojstwo płacić nie mam zamiaru, a podobno licznik nie wyrabia na zakrętach jak suszy. To ja mam gdzieś, dam do lokatorów, oni ile nakręcą tyle zapłacą. No masz na żale mi sie zebralo. Ja wiem, że moze nie jestem obiektywna bo to mój syn, ale widzę ile dobrego już z nim zrobila. Zamiata, gary myje i coś tam robi. Nie codziennie, ale jednak, a jej ciągle malo. Najlepiej, żeby jak wroci z pracy ugotował, podal, pozmywal, posprzątal itp. Ja to chyba po prostu starej daty jestem (w końcu mamut) i uważam, że jak baba siedzie w domu to powinna zrobić co do niej należy a już na pewno zrobić obiad. Byle jaKI, ALE NORMALNY I CIEPLY, A NIE TEKST DZIsiaj do mnie: "przecież ma zupki chińskie to niech se zrobi". Spadam bo smuce. A co do sprzątania, to mój m raz w roku, przed świętami odkurza jak nasyfi przy szykowaniu choinki. Do garów też się nie pcha, bo ja nie lubię jak mi się pęta po kuchni - to moje królestwo, chociaż czasami mam jej dość Ide se

Wróciłam z zastrzyku z małymi. Jeszcze jutro i koniec Emil takie histerie wyprawia, że nie mogę go utrzymać. Na górze trwa dalej regularna podjazdowa wojna Już nawet się nie kłócą, tylko dyskretnie na złość sobie robią No ale chyba jadą do jej dziadków więc ja sobie od nich odpocznę. Weronika też się dzisiaj ze swoim kłóci. A każda kłótnia kończy się tekstem, że on nie ma praw do Matiego. No nie ma, ale........ no właśnie ale, daje na jego utrzymanie itp. Jako ojcu nie można generalnie nic zarzucić, tylko jako partnerowi. Dzisiaj o 15 przychodzi córka mojej koleżanki i zrobi mi balejage. Mam nadzieję, że wyjdzie dobrze, bo do rozjaśniacza będą jeszcze pasemka wiśniowego Najwyżej będę w czapce chodziła

Bry :) Ale się napisałam Robię dzisiaj wloski, tylko......muszę najpierw w piecu napalić bo brak cieplej wody

Dobry. U mnie dzisiaj też cosik weny brak. Może później się pojawi :) Życzę wszystkim mamutkom przyjemnej soboty

AnulkaMonia38 Moja wlaśnie ma debiut. Śpi na piętrowce. Zobaczymy. Na noc też ją położę i jak dobrze pójdzie to jutro zlikwiduję w końcu łóżeczko. ja jestem chyba za dużą panikarą by dziecko położyć na piętrówce. Moja dwójka uprawia wędrówki nocne i nie daj Boże żeby któremuś się wydało, że jest gdzie indziej niz faktycznie jest...brrrr strach pomyśleć Ale ona na dole śpi To znaczy spala, bo już się wyspala Zobaczymy jak będzie w nocy. Też mam zamiar ją położyć. Wiesz piętrówka stoi już jakiś czas. Emil śpi już na górze, a z Amelką czekaliśmy aż nauczy się z niej wychodzić. Teraz już jej dobrze idzie więc testuję. Dziubala dzięki za info. Tak właśnie myślalam, że jednak są :) W poniedziałek dzwonię do lekarza, zeby ich zarejestrować Zobaczymy co powie.

To takie 10 przykazań A ja każde rodziłam sama. Z Emilem m podrzucil mnie do szpitala i pojechał w trasę, a z Amelką to już inna bajka. Pojechałam na czeronym karetką M też mył w tym czasie w trasie z Emilem Więc o tym co się urodzilo to dowiedział się przez telefon, oprócz Amelki, bo o niej wiedzieliśny duuużo wcześniej z racji amniopunkcji Anulka zajefajne foty. A to śpiące the best Moja wlaśnie ma debiut. Śpi na piętrowce. Zobaczymy. Na noc też ją położę i jak dobrze pójdzie to jutro zlikwiduję w końcu łóżeczko.

monika4wiecie co - u nas niesamowita zima, sypało całą noc i dalej śnieży, m. już godzinę z łopata biega Może jakby się rozpędził to do mnie by podleciał. Też trza odśnieżyć, bo nie mam jak z domu wyjść. Dach u mamy też trza, a ja tam nie wlezę (tzn wejść wejdę, ale z zejściem jest gorzej, trza by straż pożarną wzywać coby mnie ściągnęłą). No i dziecko mi rozpacza, bo konwerter zasypało i zwiał sygnał z n i nie mają bajek. Jeszcze wstałam z mega bólem głowy Nie chwaliłam się. Moja Aśka załatwiła mi pralkę do domu do babci, bo jej już ledwo dycha. Dzisiaj mają pojechać odebrać. I moja Amelka zalapie się na ciuchy po trzylatce Cieszę się, bo to co nieco odciąży moją kieszeń. A wszystko to od Sebastiana babci i ciotki Nie wiem tylko jak mam im podziękować, bo nie chcą kasy, tylko żeby Aśka zajęła się małą w sobotę jak będą się przeprowadzali. Macie jakiś pomysł? Myślałam, że skoro się przeprowadzają niedaleko nas, to może żeby z małą przyjechała do nas i tu się nią zajęła, a nie w domu między kartonami i ludźmi od transportu. Hmm sama nie wiem. Wczoraj jak byłam na zastrzyku wieczorem, to pan doktor normalnie bez gadania dał mi skierowania do laryngologa dla nich Nawet nie komentował, jak powiedziałam, że chcę sprawdzić uszy i gardła, bo mam dość tych chorób. Powiedział mi tylko, że nie ma leków, żeby obkurczyć trzeci migdał, a gdziieś czytałam że jednak są:36_2_49: To kto w końcu ma rację? Coś mi nie wychodzi myślenie przez ten ból. Idę po jakiś farmaceutyk to może przejdzie.

Dobry. Łeb mi pęka od rana Ano podczytywałam wczoraj, ale coś do pisania było mi nie po drodze. Takie tematy poruszyłyście, że zaczęłam i ja zastanawiać się nad swoim życiem. I doszłam do wniosku, że jest szare, długie i nudne jak papier do d..y. Ech Monika sił dla Was.

Dobry. dla wszystkich. Śniegu napadało przez noc chyba za 30 cm

Witam. Pierwsza nocka przespana. Nawet nie wiem kiedy emil przylazł i dla wszystkich. Odchudzać będziemy się potem Rena tu masz link: Pieluchy i pieluszki jednorazowe od 36gr z transportem gratis

Hejka kobitki. Nocka przespana :jipi:

monika4manenka ty to mnie dopiero rozwaliłaś, długą chwilę zastanawiałam się za co siedzą Rafał Michał i dopiero jak dotarło do mnie, że pierwsza wiadomość to termin operacji a druga to o tarczycy teściowej - zrozumiałam, że nad tobą siedzą i kompa chcą odebrać ale aż mnie ciary przeszły Dzięki Monika za wyjaśnienie, bo też mnie zatchło

Anulkawłaśnie zobaczyłam na tvn24 Kamila Skolimowska nie żyje - Sport - Informacje - portal TVN24.pl - 18.02.2009 Kurczę....taka młoda manenka71nie mam czasu na czytanie wiec szybciutko (chlopaki syn Rafal i jego kuzynMIchal ) siedza pierwsza wiadomosc to 9 marca jade z Amelka do szpitala chyba ze sie rozchoruje a druga tesciowa byla na usg tarczycy ma dwustronna a z prawej strony jest taka duza (9cm na 3cm na 3cm ) z drugiej mniejsza troszke ,jestem zalamana bo nie wiem co teraz dopiero pojdzie do endykronologa a ten nasz lekasz porypany powiedzial ze nie trzeba robic badan bo to starosc a mama mowila ze chyba tarczyca nie wiem co u was ale mysle ze dobrze kiedy wreszcie wejde i poczytam to nie wiem a brakuje mi tego pa pa pa pa Manenka gdzier siedzą;>?? No to trzymam kciuki za Amelkę Zdrowia i sił dla teściowej, a co do lekarza to się nie wypowiadam

Anulkajestem, lecę czytać... No to biegusiem A ja lecę pod prysznic :)

No to moje chlopy śpią. Na górze trwa cicha regularna wojna, bo młoda podobno zaspała na zajęcia i kamil pewnie jest wściekły. Monika fajnie, że odpoczęłaś psychicznie. Ann no tak mam w planach, chociaż nic na siłę :) Ale chciałabym, żeby chociaż w dzień chodzila bez pieluchy. Ostatnio sobie zarzyczyła zdjęcie i taka dumna chodziła, chodzila, poszla do pokoju i wrociła w rozkroku mokruśka aż do butów Więc póki nie ma jak suszyć to odpuszczam, bo i tak 2-3 razy dziennie ją przebieram całą.:36_2_49:

Net coś dzisiaj szwankuje. Pojawia się i znika. I tak od wczoraj. Kurier dojechał, pieluchy przywiezione, te co kiedyś Monika polecała. Wyszło mi, jakby nie patrzeć, taniej niż pampki, bo happy przeciekają i mała ma na nie uczulenie. Zobaczymy jak te się sprawdzą. Oby mi się nie uczuliła, bo mam aż 150 szt. Powinno styknąć na półtorej miesiąca. Zobaczymy. Byle do wiosny i zaczniemy się oduczać sikania w pieluchy. Pokichałam, posmarkałam i przeszło, tylko taka telepawka zostala. Gabi, Slonko zdrówka dla Was. Ja dzisiaj też się zastanawialam co brać do przychodni, wózek czy sanki. Wygral wózek, bo wialo jakoś tak nieprzyjemnie i śniegiem sypało. Szkoda mi było małej wystawiać na to. Jutro jeszcze mają dwa zastrzyki a od pojutrza już tylko po jednym dziennie. Mam nadzieję, że w koncu wyzdrowieją, bo chciałabym ich do laryngologa zabrać i US muszę zaliczyć, tyle, że szefo oczywiście zapomniał rozliczenia odebrać od księgowej :36_2_49:

Wiecie co...........wzięłam tabletkę, ale oprócz tego, że nie przeszlo to zaczęłam kichać i smarkać się :36_2_49: Coś mi tu śmierdzi przeziębionkiem Cholera :36_2_49: Czekam na kuriera z pieluchami, a tego coś nie ma, mimo, że już są we Wrocku. He he a ja od remontu nie mam dzwonka założonego więc będzie sobie mógł dzwonić do woli. Zresztą wielu rzeczy nie mam skończonych;/ Listwy, parapety itp;/ Ciekawe kiedy skończymy....

Jak pisałam na odkurzaczowo-butelkowych nocka do wielkiej d..y. Dzieciaki budziły sie na zmianę, do tego śnił mi się mój ojciec w szpitalu :36_2_49: Nigdy mi się nie śnił przez 10 lat, a dzisiaj to aż się z wrażenia obudziłam :36_2_49: Kawę wypiłam, ale coś mnie łeb zavczyna łupać, do tego ta pogoda. Śnieg ciągle sypie Mam już dość zimy Czekamy dzisiaj na kuriera z pieluchami dla małej, bo na tej wsi to nawet nic nie można dostać, a wyjść dalej nie ma jak. Pielęgniarka mi dzisiaj powiedziała, że gadała z lekarzem rodzinnym o moich chorowitkach, a on stwierdził, że za dużo leków :36_2_49: Tylko ciekawe kto im te leki przepisuje Mała nie chorowała do czasu uszu, od tamtej pory ciągle łapie jakieś paskudzwa. Nie wspomnę, że już jakiś czas temu powinnam ją zaszcvzepić i tyż nie ma jak.

Moja noc tyż do wielkiej d..y. Dzisiaj dla rozrywki oboje budzili się na zmianę, do tego miałam jakieś głupie sny i się sama obudziłam:36_2_49:

Dobry i dla wszystkich

Dobry i dla wszystkich

Idę do wyrka. Jutro rano po 7 wpadnie pielęgniarka popastwić się nad tylkami moich dzieci, więc trzeba będzie wstać. Długiej i spokojnej nocki wszystkm życzę.

Zawijam się do wyrka. Jak sobie pomyślę, że mały będzie znowu piesze wycieczki w nocy uprawial, wrrr. A może go kajdanami do wyrka przykłuć Hmm, nie wypali, knebelek jeszcze musiałabym wsadzić, żeby malej nie obudzil. Ale ze mnie wyrodna matka :) Dobrej nocki wszystkim.

monika4monia a ty ciągle te... orzeszki...????? Kurcze codziennie podjadam to chyba jakaś osobliwa ochota na nerkowce Majeczka witaj