Skocz do zawartości
Forum

zancia1907

Użytkownik
  • Postów

    0
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

    nigdy

Treść opublikowana przez zancia1907

  1. A to córeczka mojej koleżanki co dziś urodziła:) MAŁA ZOSIA:)
  2. qmpeelazancia1907a mój mały zaczyna szaleć, jak zawsze o tej porze:)Drugi, nawet zaawansowany brzmi lepiej niż ta moja nieszczęsna trójka... A najgorsze, że kiedyś od gina słyszałam, że trójeczka to się przed porodem robi zazwyczaj koło 38tygodnia, a jeśli wcześniej to przedwcześnie dojrzewa... A mała jeszcze malusia... No ale lekarz mówił coś że nie dobrze??
  3. kingusia1991Aneczka23KINIU JUŻ NIE DŁUGO BEDZIESZ TULIĆ SWÓJ SKARB A ja kochane już po wizycie i niby się ciesze ale i martwie Moja córeczka ma 2500gram ale moze byc minus 135 gram wiec nawet troche malutka.Ogolnie tak 2 tygodnie młodsza z wymiarów ale serduszko pieknie bije:) Na ktg wszystko ok.Lekarz powiedział ze jeszcze chociaz do soboty mam wytrzymac. Ehhhhhhhh ... niby niedługo, ale dla mnie to już wieczność się z tego robi gratulacje, córeczka malusia, ale to dobrze chociaż będziesz może miała łatwiejszy poród hehe bo u mnie koloska chyba się szykuje... Kinguś jeszcze troszeczke:))Tak ciut ciut:)
  4. a mój mały zaczyna szaleć, jak zawsze o tej porze:)
  5. qmpeelaWitam ciepło :) Kobietki kochane powiedzcie mi jaki u was na ostanim USG był stopień dojrzałości łożyska?? I który to był tydzień, będę wdzieczna za informacje... Witaj kochana:) Ja jak była ponad tydzień temu czyli to był 34 tydzień to miałąm drugi stopień i to zaawansowany, takich słów użył lekarz:)
  6. racuszekzancia1907Witajcie kochane ponownie:))Dziewczyny życzę wam dobrych wiadomości na wizytach:)) Kingusia - dobrze że wypoczęłaś:))Mi też dzisiaj nogi coś puchną. Ja dzisiaj poogarniałam i mam to już za sobą. Moja koleżanak dzisiaj w końcu urodziła, ta co leżałą od czwartku w szpitalu, córeczka - prawie 3250 i 53 cm długa, ale szczegułów nie znam:)) Mam okropną zgage i juz nie wiem jak sobie z nią poradzić:) najlepsze na zgagę są : mleko , rennie oraz coca cola Dziękuje słoneczko, ja mleka to juz litrami dziennie pije, ale jakoś dzisiaj nie pomaga w ogóle
  7. Witajcie kochane ponownie:)) Dziewczyny życzę wam dobrych wiadomości na wizytach:)) Kingusia - dobrze że wypoczęłaś:))Mi też dzisiaj nogi coś puchną. Ja dzisiaj poogarniałam i mam to już za sobą. Moja koleżanak dzisiaj w końcu urodziła, ta co leżałą od czwartku w szpitalu, córeczka - prawie 3250 i 53 cm długa, ale szczegułów nie znam:)) Mam okropną zgage i juz nie wiem jak sobie z nią poradzić:)
  8. kingusia1991zancia hyhy no właśnie ciekawe czy luty w końcu czy wdepnę w marzec... zobaczymy No tak jest ze los trzma nas w swoich rękach:)) Ja zaraz zmykam sie popluskać w wannie:)) Potem muszę sie zabrać za sprzątanie, a powoli leń mnie zaczyna dopadać, a to nie dobrze:)))))
  9. No to mamy już dwie marcóweczki - lutóweczki:) A ty będziesz lutóweczka - marcóweczka:)))))
  10. kingusia1991zancia1907No taj jak się czlowiek męczy, bo boli i ciężko to nawet 5 dni to jak rok nie??:) Racja... tylko, że jak na prawdę się zacznie (mam taką nadzieje, że samo) to będę mówiła,że jeszcze nie teraz i że nie jestem przygotowana No no:)) Bo z nami kobietami tak jest,a kobieta zmienną jest:))
  11. kingusia1991zancia1907 A ja tak ogónie w miarę się czuje:) Wczoraj miałam jakąś ciężką głowę, ale minęło:)) A tak to najgorsze dla mnie sa wieczory, wtegy, mi nogi wygina, boli wszytsko, brzuch nabrzmiały, w nocy zgaga....ale jakoś daję radę:) Tez coraz częściej sie zastanawiam, kiedy i jak mnie weźmie:))Czy w ogóle samo weźmie, czy będę musiała jak przy pierwszej ciąży mieć wywoływany poród:) No Kiniuś u ciebie to już naprawde tuż tuż:))Jeszcze troszkę i malutka będzie przy tobie:)Ciekawe kiedy u mnie tak na prawdę się zacznie... albo i przenoszę, ale oby nie... bo nie wytrzymam mam nadzieję, że samo się zacznie i bardzo o tym marzę, żeby nie chodzić przeterminowana... niby 12 dni... niby mało, ale to i tak trochę daleko No taj jak się czlowiek męczy, bo boli i ciężko to nawet 5 dni to jak rok nie??:)
  12. laniniahej dziewczyny! kingusia to rzeczywiście miły weekend miałaś! super, zazdroszczę ci tego morza ;c)) stysia dzielna dziewczynka już po badaniach ;c)) agunia, redberry dzięki za troskę ;c) kurcze mój gin nie odbiera i nie mogę się umówić na wizytę, w najgorszym przypadku pojadę na dziada i sie wepchnę... na razie niby jest spokój, ale cały czas się teraz boję, że wody mi się sączą (taka jakaś rozrzedzona wydzielina). Jeszcze tydzień powinnam wytrzymać do bezpiecznego terminu porodu. mam nadzieję, że dam radę. Witaj LANINO:) No trzymam z całej siły kciuki, aby wszystko było oki, abyś na wizycie sie dowiedziała że wszystko oki:))))) Daj znac jak będziesz wiedzaiła coś:)))
  13. kingusia1991zancia mówią mi, żebym jeszcze poczekała bo w niedzielę 21 lutego są obchody Nowego Roku Chińskiego żebym zobaczyła tą imprezę jeszcze i w ogóle... ale po wczorajszym dniu to ja opadam z sił hyhy ... a mała może zechcieć wyjść w tym tygodniu więc za rok dopiero zobaczę jak coś te obchody... ale już tragedia - bym wolała urodzić i być po, bo już się męczę totalnie... a Ty? A ja tak ogónie w miarę się czuje:) Wczoraj miałam jakąś ciężką głowę, ale minęło:)) A tak to najgorsze dla mnie sa wieczory, wtegy, mi nogi wygina, boli wszytsko, brzuch nabrzmiały, w nocy zgaga....ale jakoś daję radę:) Tez coraz częściej sie zastanawiam, kiedy i jak mnie weźmie:))Czy w ogóle samo weźmie, czy będę musiała jak przy pierwszej ciąży mieć wywoływany poród:) No Kiniuś u ciebie to już naprawde tuż tuż:))Jeszcze troszkę i malutka będzie przy tobie:)
  14. kingusia1991Hej marcóweczki ! Wczoraj się nie odzywałam, bo miałam taki bardzo fajny dzień aż się wierzyć nie chce... myślałam, że kompletnie do bani będzie, bo to Walentynki , a ja pierwszy raz od 3 lat sama będę spędzała, a tu taka miła niespodzianka... Z rana partner mojej mamy wręczył Nam bukiety tulipanków i po prezenciku ... bardzo miło było Ogólnie wcześniej byłam umówiona z moimi znajomymi ale partner mojej mamy zaproponował, że pojedziemy nad morze i że mogę ich też zabrać... więc pojechaliśmy do Brighton Morze fajniusie, mewy nad głowami latały hyhyhy... a nogi zaciskałam jak mogłam ale wszystko OK było, mała się nie śpieszy jednak na spotkanie ze mną może urodzę w terminie 27 lutego? chociaż rzadko to się zdarza... Byliśmy też w salonie gier na molu jest pełno tych maszyn i Wesołe Miasteczko... ale z Wesołego Miasteczka nie skorzystałam , bo bym od razu tam na miejscu urodziła Złapałam w maszynie maskotę za pierwszym razem a później jeszcze poszłam zagrać w zbijanie kokosa miałam 3 piłki i 3 rzuty , żeby zbić kokosa , za ostatnim razem się udało i dostałam taką małą papugę I jeszcze graliśmy w rzucanie monet do takiej maszyny to wygrałam parę breloczków ... Się śmiałam do wszystkich, że maskotki zbieram dla małej Później zajechaliśmy do KFC jeszcze zjedliśmy po kubełkach kurczaka i po frytkach... ja to się tak objadłam, że myślałam, że zaraz pęknę... Było BARDZO FAJNIE i miło spędziłam ten dzień Wstawiam dwa zdjątka z wypadu z moimi znajomymi A w wątku , że aniutka urodziła już złożyłam serdeczne gratulacje dla niej i Michalinki... WITAJ KONGUŚ:)) Wspaniale się czyta twoje wrażenia z wczorajszego dnia:)))))))Super że tak miło spędziłac ten dzień:))) To co teraz czekamy co sie wydaży z nami nie??
  15. WITAJCIE MOJE KOCHANE BRZUCHATKI:))) ANIUTKA NAJWSPANIALSZE GRATULACJE DLA CIEBIE I MALUTKIEJ!!!WSPANIALE ŻE MALUTKA JUŻ JEST PRZY TOBIE, TERAZ NABIERAJCIE SIŁ:)) Redberry, Qmpelo - miłego leżakowania:)dacie radę:))) Agacav - dobrze że już jesteś w domku, teraz nabieraj sił:))) A mi weekend minął dość spokojnie:))Poprzedniej nocy, wstawałam tylko RAZ:):):)Aż nie mogłam w to uwierzyć, bo ostatnio nocami tak mnie zgaga męczy, ze nie idzie wytrzymać:) A w sobotę narobiłam gołąbków, i zamroziłam część, aby moje chłopaki mieli coś częściowo zrobione do jedzenia jak pojadę do szpitala:)) Ja życze wam miłego dnia i dobrego samopoczucia:))
  16. A mi się zachciało spać, penie dlatego że ponuro za oknem i się nachodziłam sporo, po tym nieszczęśnym śniegu.
  17. gadziaRedberry Czy ta położna to jest środowiskowa? Jeśli tak to u mnie tez była już jakiś miesiac temu - umowilysmy sie ze przyjdzie zaraz po porodzie sprawdzic jak z laktacja i wykapac z nami niemowle:)Zancia Kazda kobieta ma prawo do 4 wizyt położnej w domu z NFZ. Zatem warto wykorzystać to na co i tak już płacisz:). Panie sa rożne, jak z lekarzami ale warto poszukać takiej na która będzie można liczyć. Działają w konkretnych rejonach, ale niekoniecznie musi byc to ta sama położna z ośrodka gdzie jesteś zapisana - warto poszukać takiej z która sie dogadasz:) Moja doradziła mi pediatrę, kardiologa...oraz jak pogodzić kota z niemowlęciem:) To patrz nie wiedziałam, tzn po porodzie przychodzi to wiem, ale podczas ciązy sie nie spotkałąm. Ale ja z moja położną widze się co miesiać jak idędo lekarza na wizyte, więc zawsze sobie porozmawiamy o tym i tamtym, także jak mam jakies pytania to od razu mi na nie z chęcią odpowiada:) Ale dziękuje za informacje:))
  18. stysiapysiaHellooooooo......ja dziś rekord pobiłam... obudziłam sie dopiero o 11:30 ... potem szybkie zakupy - szłam jak kaczka .... dość ze z dużym brzuchem to jeszcze ślisko jak cholera..... Zjadłam śniadanko...wstawiłam pranie i chwila dla mnie .... zanim Was przeczytałam to minęło ze 20min. .... Nie pisałam dziś do Aniutki .... jutro napisze.... niech dziewczę odpocznie... Hmmm ja znam Italy i cieszę sie ... tak nie mogła się doczekać dzieciątka i w końcu ma je przy sobe..... Miłego piateczku Kochane.... ostatni weekend karnawału Witaj STysiu:)) No ja też dzisiaj sie denerwowałam że te chodniki nie sa nic a nic poodśnieżane, nie szło miejscami przejść. Życze ci miłego prasowanka:)
  19. kingusia1991Redberrykingusia1991Agunia no mi taka chinka z którą chodzę do klasy to mi powiedziała, że daje mi tydzień i się rozpakuje ciekawe czy przepowiednia się jej sprawdzi niczym te przepowiednie z tych ciasteczek chińskich akurat nie miała ciastek jadła chipsy A to moze nowy lepszy sposób na wróżbę:)))
  20. kingusia1991zancia nie wzięło :( ale brzuch mam niżej... Agunia no mi taka chinka z którą chodzę do klasy to mi powiedziała, że daje mi tydzień i się rozpakuje ciekawe czy przepowiednia się jej sprawdzi No chinka i przepowiednia:))Brzmi kusząco:)))
  21. Redberryata Oj ta paskudna zgagora! Oj namęczy się, a do tego musi już chodzić do pracy. Na noc plasterki rozgrzewające i tabletki.o kurde, jak musie do pracy chodzić to współczuję :-( ale żonka już go tam wykuruje :P:P zancia1907 Redberrry - janie masz że tak położna cie odwiedza:))U nas tak nie ma:) hej Żańciu! Ty po wizycie cała w skowronkach no nie? No na fotelu siedział mój szkrab, była to jego 4 wizyta i jakas nieznośna dzisiaj, chisteryzował, a poprzednie trzy były rewelacyjne, nic a nic nie marudził, ale daliśmy darade:)
  22. ataRedberryata A mnie tak potwornie męczy od kilku dni zgaga, jak nigdy dotąd. Ratuje się pastylkami do ssania Manti i popijam od wczoraj siemie lniane, ale rezultaty są krótkotrwałe Mojego męża kolejny dzień trzymają korzonki, ale już dziś mniej marudzi. mnie też.. mam zgagę codziennie... czasem po pastylce Rennie przechodzi, ale na krótko... a mężuś się namęczy bidulek-wygrzewa się? Oj ta paskudna zgagora! Oj namęczy się, a do tego musi już chodzić do pracy. Na noc plasterki rozgrzewające i tabletki. No to nie za wesoło, biedny...bo to ból nie z tej ziemii
  23. Witajcie moje kochane ponownie:)) Madzialenka - Ja mam takie mrowienia, pod biustem, w zalezności jak mały sieułoży i jaka ja przybiorę poze:) Kingusia - a ja już myślałąm ze po wczorajszych objawach cię wzięło:))) A ja już po wizycie u dentyzty z moim małym szkarabem:) Boże jak mi sie ciężko chodzi po tym śniegu, bo tak dosypało, a on wciąz pada i pada... Redberrry - janie masz że tak położna cie odwiedza:))U nas tak nie ma:)
  24. Kochane ja musze ucikekac, bo musze poogarniać, i lece po Piotrusia do szkoły i prosto do dentyzty z nim:)) Na pewno pojawię się później:)) Do usłyszenia i trzymajcie się ciepło:))
×
×
  • Dodaj nową pozycję...