Skocz do zawartości
Forum

natalia2000

Użytkownik
  • Postów

    0
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

    nigdy

Treść opublikowana przez natalia2000

  1. ja z kolei dla chlopaka nie mam pomyslu na imie. Dziewczynka na pewno bedzie Zosia!
  2. aila gratuluje, bardzo zazdroscze wszystkim mamom, ktore juz wiedza czy bedzie chlopak czy dziewczynka. Ja wciaz czekam i dowiem sie dopeiro w marcu na polowkowym. Czasem mi sie sni. No zobaczymy...
  3. Blumchen mi lekarka pozwolila na basen, ale do tej pory nie moglam sie jakos zdecydwoac, bo duzo chorowalam. Zapisala mi tylko lactovaginal do stosowania po basenie i 2 dni po. Zeby utrzymac odpowiednia flore bakteryjna. A tak mozna plywac do woli :) Moze niedlugo sie wybiore - nie na basen ale do parku wodnego. Tam wiecej atrakcji jest. Oczywiscie zjezdzalnie i saune sobie odpuszcze :))
  4. a ja dzisiaj o ciazowym brzusiu. Tak caly czas mowilam, ze jest maly i maly a tu nagle zrobil sie taki powiekszony... Ww niktore niskie spodnie biodrowki jeszcze sie dopinam, ale nie nosze juz zadnej "normalnej bluzki", wszystkie juz takie a la ciazowe. Gdybym musiala ukryc brzuszek to mogloby juz byc trudno. Z jednej strony mnie to cieszy, bo przeciez wszystkie na to czekamy. Z drugiej strony zastanawiam sie jak wielki bedzie brzusio w czerwcu, czy na poczatku lipca... kilka bluzek kupilam, glownie z krotkim rekawkiem. Pod to nosze bawelnine bluzki z dugim rekawkiem. Musze sobie dokupic tylko podkoszulki. Widzialam w hm mama takie dlugie, ze spokojnie do spodni mozna wsadzic i plecki nie wychodza :)
  5. filipka no to zycze szybkie powrotu do zdrowka. mam nadzieje, ze dzisiaj bedziesz mogla juz zjesc wszystko co Ci sie spodoba i na co masz ochote. goskasos masz jeszcze bardzo duzo czasu. W ksiazkach pisza o ruchach pomiedzy 18-20 tygodniem. Ja poczulam wlasnie w 18 tygodniu. Tymczasem moja szwagierka poczula dopiero w 23 i to tez bylo normalne. Nic sie nie martw i zobaczysz, ze maluch Cie zaskoczy i poruszy sie w chwili kiedy nie bedziez sie tego spodziewala :))
  6. filipka, doskonale Cie rozumiem. Tez zdarzaja mi sie takie ekstermalne dni i tez zawsze na koniec wyje jak male dziecko :) Ale podziwiam, bo rzeczywiwscie swietnie sobie ze wszystkim poradzilas. Nie martw sie, bylo przez chwile zle, to teraz musi juz byc tylko dobrze. Wyspij sie, zjedz cos smacnego i nie przejmuj sie.
  7. Blumchen wlasnie do Twojego upadku nawiazywalam :) dzisiaj wiem juz na pewno ze malenstwu nic sie nie stalo. W sumie to wiecej paniki narobilam, bo podparlam sie reka, zreszta czuje juz malucha, a wieczorem kopal bardzo bardzo mocno. Za to niestety noga jest skrecona w kostce. Cala kostka spuchla jak balon i boli. Ale troche m isie smac z tego chce. Moj maz mowi, ze jestem chodzacym nieszczesciem:) Dzisiaj jak bedzie wracal z pracy na w aptece kupi jakis bandaz usztywniajacy i chyba altacet, ale musze sie upewnic, czy w ciazy na pewno mozna stosowac. Jesli nie to po prostu usztywnie. A co do sasiadow. Bylam juz zdecydowana wziac sprawy w swoje rece i poruszyc problem na zebraniu wspolnoty w poniedzialek. Ale tutaj jest zawsze ryzyko, ze akurat nie bedzie sasiadow, ktorym tez to moze przeszkadzac i wyjde na jakas przewrazliwiona. Nigdy nie wiadomo, to b. dziwni ludzie. Na szczescie maz wczoraj mi zaimponowal i przedstawil inne rozwiazanie. Ostatnio caly czas jezdzi na szkolenia, chce zastosowac jakies tam techniki egocjacyjne hehehe, chociaz nie wiem czy to pomoze. Nastepnym razem kiedy taka sytuacja sie powtorzy pojdzie tam i powie (nie chce mi sie pisac ale generalnie ze tak nie mozna, ze za glosno, ze przeszkadzaja) i ze za kazdym nastepnym razem bedzie wzywal policje, a w razie wykretow skierujemy sprawe bezposrednio do sadu grodzkiego. A na zgloszenie do wspolnoty i zrobienie im wstydu przed sasiadami zawsze bedzie czas. Guga nie martw sie, moe po prostu musisz wiecej wypoczywac :)
  8. goskasos mysle, ze te ruchy to moze byc dzidzius :) no to przyznajcie sie ile paczusiow zjadlyscie :):) ja 2,5 i jeszcze kawalek ciasta. Ale teraz strasznie mi sie plakac chce. Pisalam Wam juz juz o moich halasliwych sasiadach za sciana. Wczoraj "uaktywnili" sie tuz po polnocy kiedy juz prawie spalam. Muzyka na caly regulator, w srodku tygodnia. Masakra. Od razu sie zdenerwowalam, cisnienie pewnie niebezpiecznie sie podnioslo, poniej nie moglam zasnac, obudzilam sie niewyspana, caly dzien do niczego. A jeszcze na domiar zlego przed chwila poslizgnelam sie na schodach i wykrecialam noge :/ troche boli, ale to chyba nic powaznego. Tez podtrzymalam sie reka wiec chyba podobnie zamortyzowalam upadek. Sama nie wiem. Denerwuje sie, zwlaszcza ze dzisiaj przez caly dzien nie czulam ruchow maluszka. A teraz jeszcze slysze za sciana ze znow sie cos rozkreca. Normalnie plakac mi sie chce. Dobrze, ze moj maz zaraz przyjde, bede miala sie komu wyplakac. Ech... filpka gratuluje poloweczki :)) Kasia, ja tez nie rozumiem, jak lekarz moze powiedziec, ze nie bedzie prowadzil ciazy... Ale nie przejmuj sie.
  9. musisz sprawdzic w skladzie witamin, niektore maja juz kwas foliowy i nie trzeba brac dodatkowo. ja np mam ten feminatal metafolin i tam kwas na pewno juz jest. To jak tam drogie Panie, pod koniec dnia poprosze relacje kto ile zjadl paczkow!
  10. hej dziewczyny, ale mi zrobilyscie apetyt na te uzywane ciuchy :)) chyba tez wybiore sie do jakiegos ciuchlandu w Szczecinie, chociaz nie wiem gdzie sa. Ale szybko sie dowiem!! A co do biegunki to jesli nie przejdzie lepiej zglosic sie do lekarza. Ja podobnie jak wiekszosc dziewczyn raczej cierpie na zaparcie, ale niestety czesciowo jest to moja wina, bo za duzo slodyczy jem :/ Zastnawiam sie czy i kiedy ew. wyjda hemoroidy, bo ponoc w ciazy to sie zdarza bardz bardzo czesto. No nic... dla dzidzi wszystko przecierpie!
  11. a ja wczoraj i przedwczoraj pobuszowalam troche po sklepach. W orsayu kupilam spodnie o rozmiar wieksze. Wygladam jak skate ale przynjamniej b. wygodnie. Moge sie normalnie po podlodze tarzac. Wczoraj z kolei za Wasz namowa odwiedzilam h&m i kupilam dwie rzeczy z serii mama. Jedne ktrotkie lniane spodenki z pasem, bo byly przecenione na 40 zl. Niezle zwazywszy na to, ze z najwiekszym brzuchem bedziemy chodzily w najgorsze upaly. Mialam nie kupowac nic, ale bardzospodobala mi sie ciazowa bluzka, taka czarna w kwiatki kolorowe. Ladnie podkresla brzuszek. Obiecalam teraz juz sobie, ze na razie zadnych zakupow dla siebie poczyniac nie bede. Moze pozniej, jak juz zrobi sie cieplo. Dzisiaj odwiedzaja mnie kolezanki z pracy. Upieklam ciasto wczoraj, dzieij wieczorem zrobie pizze. Fajnie bedzie pogadac sobiw, dowiem sie co tam dzieje sie w robocie.
  12. Alez sie na nazbieralo waszych wpisow! Na poczatku witam wszystkie nowa przyszle mamusie!! Im nas wiecej tym razniej! mamaola na zapas nie ma sie co martwic. Ile dziecko bedzie wazyc za 5 miesiecy nikt nie wie... Poza tym od razu cesarki nie robia, najpierw sprawdzaja czy dasz rade urodzic naturalnie. A pozniej to juz wszystko dla dobra Twojego i dziecka. Ja jeszcze sie nad tym nie zastanawiam. Od dzisiaj postanowilam wziac sie w garsc i zaczac nadrabiac pare rzeczy, zeby pod koniec lutego smialo wrocic do pracy z czystym sumieniem. Pracuje w mediach i musze na biezaca sledzic to co dzieje sie glownie w miescie. Mobilizacja dobrze mi zrobi, im wiecej zrobie w ciagu dnia tym lepiej bedzie mi sie spalo... blumchen, ciesze sie, ze czujesz ruchy. Mnie to bardzo uspokaja. Czasem to strasznie mi sie chce smiac bo to takie dziwne uczucie. Aaaa wczoraj w prazencie urodzinowym dostalam m. in. bony na zakupy co prawda do Orsaya, ale zawsze moge kupic jakies spodnie wieksze, swery czy luziejsze bluzki. Bardzo sie ciesze, bo tak nie chcialam za bardzo wydawac w tym miesciacu kasy, zwlaszcza ze za miesiac polowkowe usg... A tak z czystym sumieniem lece nakupowac sobie szmatek.
  13. ja jeszcze nazwiaze do urlopu... nie wiem jak u Was w pracy ale ja nie mam co liczyc, ze moglabym wykorzystac od razu 26v dni urlopu wypoczynkowego z 2011. Generalnie chyba niewielu pracodawciw sie na to zgodzi, bo urlop dolicza sie sukcesywnie z miesiaca na miesiac, na 26 dni za jednym razem ja moge wiec liczyc co najwyzej pod koniec roku. No ale to indywidualna kwestia pracodawcy...
  14. VeAnN super pomysl z tym zestawieniem. Ja tez moze zrobie takie, jaeli chodzi o wozki "tradycyjne" bo takie mi sie podobaja. Blumchen - w mieszkaniu nie powinnas czuc zapachow od sasiadow. Jesli tak jest to wentylacja dziala niesprawnie, tzn mieszkanie jest zbyrt szczelne i powietrze z mieszania nie ma gdzie uciekac wiec wwiewane jest powietrze od siasiadow. Sama to przerabialam wiec wiem :) Po pierwsze sprobuj rozszczelnic okna i uchylic drzwi do lazienki. Okna mozna rozszczelnic przez przesuniecie pzycji klamki na 45 lub na 135 stopni liczac od dolu. U nas przy tym pojawil sie drugi problem, bo okna rozszczelniaja sie az za mocno ijak jest zimno to roche wieje- ale tylko jak sie siedzi przy samym oknie. Lepszym rozwiazaniem jest wiec zamontowanie nawiewnikow w ramach okna, ktore za pomoca roznicy cisnienien same sie otriweraja i wpuszczaja powietrze kiedy jest taka potrzeba. Sami jeszcze tego nie zrobilismy bo koszt na kilka okien to ok. 500 zl. Drugi sposob to zamotowanie wentylatora w lazience. Ale to tez nie da calkowitego rozwiaznia, bo przeciez nikt nie bedzie uruchamial go caly czas... :))
  15. mamaola gratulujje, ciesze sie, ze juz czujesz ruchy. Ja tez czuje je coraz czesciej :)
  16. ja poczulam kila dni temu, w 17 tygodniu ciazy. Tez nie bylo motylkow. Raczej babelki a dzisiaj to juz czuje dotyk delikatny. Smieszne uczucie.
  17. a ja dzisiaj pozale Wam sie w zwiazku z inna sprawa. Wlasnie moi sasiedzi rozpoczynaja kolejna imrezke za sciana. Mam juz tego serdecznie dosc! W bloku jest 30 mieszkan a najgorsi sasiedzi mieszkaja wlasnie u nas za sciana. Rodzinka z dwoja dzieci, tyle ze rodzice a zwlaszcza ojciec uwielbiaja glosna lupanke. Do tego pewnie alkohol leje sie tam strumieniami. Szlag mnie trafia, zwlaszcza w ciazy jestem bardzo przwrazliwiona i wszystko mnie drazni. Ale oni szczegolnie... zawsze... Facet nie pracuje i calymi dniami wysiaduje w domu. Recitale zdarzaja sie nie tylko wieczorem, ale rowniez w ciagu dnia. Po 22 raczej to juz sie nie zdarza, chociaz nigdy nie wiadomo. Moge ich zagluszac muzyka albo telewizja, ale ja uwielbiam cisze, lubie poszytac ksiazke kiedy nic mi nie szmera. No coz, owszem moglam sie tego spodziewac wprowadzajac sie do mieszkania. Ale oni tez powini uszanowac to, ze mieszka w budynku duzo wiecej osob i trzeba jakos wspolgrac. Do tego te krzyki i przepite glosy... czowieka normalnie krew zalewa. Ech, mowie Wam. Kupilismy mieszkanie 2 lata temu. Niby apartamentowiec, czlowiek liczyl, ze wprowadza sie ludzie na poziomie. Ja przeciez tez imprezuje (teraz nie:) ale jaka chce glosnej muzyki to ide do klubu, a nie mecze wszystykich sasiadow wokol. Do tego ludzie sa gburami i prostakami, ich dzieci nikomu nie mowia dzien dobry, a ich biegajacy bez smyczy pies zalatwia sie do piaskownicy... Marza mi sie normalnie sasiedzi, wyrozumiali. Cale dziecinstow mieszkalam w domu jednorodzinnym, wiec i tak musialam przyzwyczaic sie do halasow. Np. nad nami czesto szczeka pies. No ale trudno. Zdarza sie, trudno zaradzic takiej sytuacji. Poza tym nie jest to az tak uciazliwe. Ale ludzie, ktorzy nie szanuja swoich sasiadow... to juz prawdziwa tragedia.
  18. annaz ja biore feminatal metafolin +DHA. Fakt, drogie. Moze w przyszlym miesiacu zapytam w aptece czy nie ma tanszego odpowiednika. filipka... skad ja to znam. U mnie w pracy zespol mlody, niektorzy nie skonczyli jeszcze studiow. Nie maja jeszcze rodzin wiec i podejscie do niektorych spraw zupelnie inne. Powiem Ci tylko, ze moim zdaniem o prace martwic sie nie musisz. Od dawna wiadomo, ze pracownik, ktory ma rodzine, dzieci jest lepszy. Dlaczego? Bo mu zalezy, bo nie ma wyjscia, bo musi przyniesc co miesiac pieniadze do domu, bo nie jest odpowiedzialny tylko za siebie. Ja w poniedzialek jak pojechalam do pracy nie mialam az takiej jazdy, ale tez nie poczulam sie dobrze. A na dodatek wszyscy chorzy! Ja zaczelam sie zastanawiac czy to, ze tak wczesnie poczulam ruchy dziecka (17 tydzien, a to moja pierwsza ciaza) to jednak nie jest przypadek. Otoz przed zajsciem w ciaze mialam baaaaaardzo nieregularny okres, bo wczesniejsie odchudzalam :/ Nie wiadomo wiec zupelnie kiedy doszlo do zapolodnienia, a lekarka okreslila wiek plodu na podstawie wielkosci. Teraz zasatanawiam sie czy moja ciaz nie jest starsza np o dwa tygodnie. No zobaczymy, moze polowkowe usg rozwieje moje watpliwosci. Teraz ciagle nasluchuje ruchow. Duzo o tym czytalam i co kobieta to inne odczucie. Najczesciej spotykalam sie z opisami, ze to uczucie jakby sie mialo w brzuchu motyle. Ja od razu czulam delikatne dotknięcie, jakby taki bąbelek uderzał (dotykał) delikatnie w podbrzuszu. Poczatkoweo nie bylam pewna, ale juz jestem. Fajne uczucie, tylko szkoda, ze jeszcze takie slabiutkie i tak rzadko mozna je zaobserwowac. Wczoraj moj maz polowal przez kilkadziesiat minut z reka na brzuchu... i poczul!! Strasznie sie zdziwilam, to musialobyc wyjatkowo mocne. Bardzo to oboje przezylismy i to jakos strasznie nas zblizylo. Ale nie obawiajcie sie, na co dzien jest u nas tak samo malo kolorowo jak u nas. Fajnie jednak, ze dzieciaczek tak zbliza ludzi... Dzisiaj zrobie sobie dlugi spacerek. Pojde na piechotke na zakupy, a pozniej do taty. Musze sie troche rozruszac, a swieze powietrze tez dobrze zrobi. Zycze wszystkim milego dnia!
  19. co do lekarza to ja chyba jednak zdecyduje sie na Wegrzynowskiego. Za badania polowkowe (trwa ok. 1 h) bierze tez 300 zl, no ale trudno. W sumie juz sie zdecydowalam. Teraz najbardziej czekamy na poznanie plci dziecka. Dzisiaj bylam u kolezanki, ktora ma 2 synow (mlodszy ma 3 miesiace). Dala mi caly wor rzeczy, ktore sa juz na niego za male (czyli 0-3m). Na razie stwierdzilam, ze wora otwierac nie bede, ale strasznie mnie korci, zeby zobaczyc co tam za male slodkie ubranka sa. Tzn wszystkie znam, bo widzialam je na chlopakach. Ale inaczej jakos sobie wyobrazac, ze to wlasnie moje malnestow bedzie je nosic. Po poludniu znow poczulam cos. Jestem juz prawie pewna ze to dzidzius. Teraz lece na obiadek do tesciowej, ale wieczoram znow bede pilnie nasluchiwac i czuwac, czy znow sie nie bedzie ruszal.
  20. ja powiem jak tylko sie dowiemy... nie wiem tylko kiedy to bedzie :/ sa przypadki przeciez ze maluchya az do samego porodu nie chca sie obrocic dobadania i nie wiadomo. Mamaola mam pytanie czy idziesz do kogos innego niz Twoj lekarz na polowkowe badanie? Ja slyszalam bardzo dobre opinie o dr. Wegrzynowskim. Co prawda ostro podobno kasuje ale podobno jest niezly. No i do tego ma usg 3d, wiec dodatkowo jesli maluch ladnie sie ulozy mozna zrobic zdjecie. Ja sie chyba wkrotce zapisze do niego juz na wizyte, bo terminy oczekiwania dlugie. Ale tez juz nie moge sie tego doczekac bo pojdzie ze mna moj maz. A teraz najwazniejsze... dzisiaj rasno kiedy lezalam w lozku poczulam chyba pierwsze ruchy... jestem pewna. Ale nie byly to motylki jak to niektorzy okreslaja tylko jakby takie dwa dotknięcia delikatne. Maz sie strasznie ucieszyl i pytal tylko czy nie pomyslilam ze wzdeciami heheheh. Ale chyba nie...
  21. filipka gratuluje, fajnie ze czujesz juz ruchy malenstwa. Tez czekam na to z niecierpliwoscia :)) zreszta jak my wszystkie
  22. ech dziewczyny... powiem Wam ze tego samego sie obawiam. Wlasnie dwa dni temu odbylam powazna rozmowe z mezem. Mam mu troche za zle, ze za malo angazuje sie w domowe obowiazki. Troche mu sie wydaje, ze skoro ja jestem na zwolnieniu to bede robila wszystko, a on po pracy bedzie wracala na "gotowe". Nie powiem, o co go nie poprosze to to zrobi... tylko same pewnie dobrze wiecei jak meczace bywa takie pokazywanie plcem co trzeba zrobic. No nic. Mam nadzieje, ze pod koniec lutego wroce jednak do pracy, chociaz na dwa miesiace. Nie chcialabym tez wypasc z obiegu, a w moim zawodzie dzieje sie to bardzo szybko. Musialam sie pozalic. Oczywiscie po rozmowie obiecal, ze sie poprawi, ale ja juz wiem jak to bedzie :) no nic. Dzisiaj jade na chwile do pracy, musze zostawic osobie ktora przejela moje obowiazki wszystkie kontakty itp.
  23. mamaola nie wiem jak u Ciebie i jak w innych miastach, ale w okolicach mojego osiedla jest masakra. Sniegu tyle, ze nie ma juz gdzie odgarniac. Wczoraj pierwszy raz od dawna poszlismy do znajomych. Fajnie w koncu ruszyc sie gdzies z domu, chociaz w pewnym momencie strasznie zachcicalo mi sie spac- w koncu przez 3 tygodnie przyzwyczailam sie, ze moge spac kiedy zechce. No nic. Dzisiaj dzien spedze z rodzicami bo maz na rybach. Czekaja mnie atrakcje. Nie wiem czy juz Wam kiedys pisalam (nie chce mi sie szukac:) ale moja mama trzyma caly karton ubranek po mnie :) Kurcze... ponad cwierc wieku. Mysle, ze bede miala straszny ubaw, bo przeciez teraz wszystkie ubranka wyladaja zupelnie inaczej. No nic. Na pewno zdam Wam relacje (o ile mole wszystkiego nie zjadly)
  24. jejejejej, wlasnie wracam od lekarki, wszystko wporzadku!!! vjejejejejejejejeje lepszej wiadomosci nie moglam dzisiaj uslyszec, oczywiscie w nocy kiepsko spalam, bo strasznie sie obawialam tej wizyty. USG nie bylo tak jak sie sp0odziewalam, ale dopllerem slyszalam bicie malego serduszka i tego jak "kopie". Wspaniale wrazenia. U rodzinnej okazalo sie za gardlo "juz prawie" jest ok wiec moge zaczac wychodzic z domu. Od ginekologa z kolei dostalam zwolnienie az na miesiac. Moze i dobrze postaram sie uwazac na siebie, zaczac cwiczyc. okazalo sie, ze przytylam 2 kg :)
  25. kasiawawa wiesz lekarz wie lepiej. Moze to nie, ale lepiej zawsze sprawdzic. W koncu po to wszystkie chodzimy na regularne wizyty zeby w razie czego wykryc jesli cos idzie nie tak i jakos nas podleczyc. Nie martw sie na zapas. Karola doskonale rozumiem. Jutro tez mam wizyte i zobaczymy co powie lekarka ale chyba poprosze o jeszcze kilka tygodni zwolnienia. Bo tak jak mowisz w przychodni dostane tylko na kilka dni. A pozniej znow trzeba przyjsc i wszystko niepotrzebnie tak sie przeciaga, jakby od razu nie mozna wypisac. Szkoda ze nie masz zaufanej rodzinnej lekarki, bo na normalnym zwolnieniu mozna wpisac kod ciazy i dac zwolnienie na dluzej zla zdaje sobie sprawe ze z tym bywa roznie. Ja w ub. tygodniu jak leczylam pecherz u baby ktora zastepowala moja rodzinna to tez myslalam, ze zwariuje. w pon wypisalam mi zwolnienie tylko do czwartku tlumaczac, ze w czwrtek beda wyniki posiewu i moze juz w piatek wroce do pracy :) oczywixcie wyniki byly fatalne. Troche jakby mi nie chciala uwierzyc ze boli i ze to pecherz. Ech... nie ma sie co denerwowac. Dzisiejszy wieczor siedze sama - maz na firmowej imprezie. Mam kilka sezonow "Przyjaciol" wiec ogladam regularnie. Przeprowadzilam dzisiaj tez dokladna depilacje, zrobilam manicure, pedicure, czuje sie jak nowo narodzona. Nie moge sie doczekac jutrzejszej wizyty :) Chcialabym zobaczyc swojego maluszka na usg... A jak o tym mysle, to od razu mam lzy w oczach
×
×
  • Dodaj nową pozycję...