Smelcia

Przemek niestety też ze smoczkowych. nie było innego wyjścia bo chciał ssać pierś dużo dłużej niz potrzebował żeby się najeść i jak się najadał to się wkurzał że jak ssie to mu leci.

Pisałam już w temacie "bulgotanie w brzuszku" ale na wszelki wypadek napisze raz jeszcze :-) Jak szybko mała wypija butlę? Jeśli bardzo szybko to może mieć sopory problem z gazami jelitowymi. Czy oprócz prężenia i bulgotania ma inne objawy? Jak robi kupke to ta kupa spokojnie wypływa czy tez wylatuje z pupki małej z odrzutem? Jesli ta druga opcja to raczej na pewno kwestia gazów. Kropelki sab simplex sa ponoć dobre ale u nas się nie sprawdziły lepszy okazał się Espumisan nie wiem na czym polega różnica bo to niby ta sama substancja czynna do tego Espumisanie w mniejszym stężeniu ale synkowi bardziej pomaga. możesz też spóbowąć przyłożyć małej termofor z ciepłą wodą - ciepło działa rozkurczowo i moą\że pomóc w takiej sytuacji. Czasem też pomaga położenie dzidzi u siebie na brzuchu ponoć działa ciepło I RUCHY NASZYCH JELIT TAK CZY INACZEJ NASZEMU SMYKOWI POMAGAŁO TYLKO JA ALBO MĄŻ BYLIŚMY UZIEMIENI NA 1H ALBO I DŁUŻEJ BO JAK ON ZASYPIAŁ NA NASZYM BRZUCHU TO NIE CHCIELIŚMY GO BUDZIĆ.

U nas problemu z karmieniem raczej nie było - mały ssak od początku ssał fachowo :-). problem był z nawałem tym bardziej ze trafił sie jak mały miał żółtaczkę i ciągali go pod lampy laktatorem mi nie szło na szczeście synek zbojkotował butlę którą chcieli mu dać w inkubatorze to musieli mi go przynosić bo inaczej chyba piersi by mi rozsadziłao a tak bolały ale on ściągał chociaż trochę i nie miałam zastojów

Jak szybko mała wypija butlę? Jeśli bardzo szybko to może mieć sopory problem z gazami jelitowymi. Czy oprócz prężenia i bulgotania ma inne objawy? Jak robi kupke to ta kupa spokojnie wypływa czy tez wylatuje z pupki małej z odrzutem? Jesli ta druga opcja to raczej na pewno kwestia gazów. Kropelki sab simplex sa ponoć dobre ale u nas się nie sprawdziły lepszy okazał się Espumisan nie wiem na czym polega różnica bo to niby ta sama substancja czynna do tego Espumisanie w mniejszym stężeniu ale synkowi bardziej pomaga. możesz też spóbowąć przyłożyć małej termofor z ciepłą wodą - ciepło działa rozkurczowo i moą\że pomóc w takiej sytuacji. Czasem też pomaga położenie dzidzi u siebie na brzuchu ponoć działa ciepło I RUCHY NASZYCH JELIT TAK CZY INACZEJ NASZEMU SMYKOWI POMAGAŁO TYLKO JA ALBO MĄŻ BYLIŚMY UZIEMIENI NA 1H ALBO I DŁUŻEJ BO JAK ON ZASYPIAŁ NA NASZYM BRZUCHU TO NIE CHCIELIŚMY GO BUDZIĆ.

Nasz malec też chętnie pije wodę woli ją niż soczki. Z tego co czytałam to soczków i słodzonych herbatek maluchowi do 6 m-cy karmionemu piersią max 50 ml. Wody można ile dzidziuś chce bo nie zaburza jego apetytu. Nie wiem jak to jest u dzieci butelkowych

Też chcieliśmy z małym chodzić na basen - on uwielbia zabawę w wodzie tylko trochę się obawiam czy zimą po basenie nie będzie łatwiej o przeziębienie. Jakie macie doświadczenia w tym względzie?

Z naszym 5- miesięcznym synkiem od jakiegoś miesiąca mamy podobnie płacze przez sen a jeśli go obudzić jest wesoły i radosny, albo nieprzytomny (w nocy) ale spokojny. Nie wiem czy to koszmary czy też trochę kwestia przemęczenia zuważyłam że takie płakanie przez sen jest częstsze jeśli mamy jakiś gości, albo my gdzieś jesteśmy - większa niż zwykle ilość bodźców.Więcej przytulania, stały rytm dnia (stałe pory spacerow zabawy,spania nawet jeśli on nie wydaje się śpiący) u nas pomagają - płaczliwych pobudek jest mniej

u nas też o fakcie urodzenia sie synka dał znać szpital i my tylko musieliśmy po 2-3 dniach iść po akt urodzenia, PESEL był do odbioru już w naszym USC po miesiącu wtedy mąż złożył wniosek o becikowe. Inna sprawa trzeba akt (akty) urodzenia dziecka dostarczyć do miejsca pracy przynajmniej matki bo od tego zależy wypłata macieżyńskiego, ale ojcu też należy sie tydzień ojcowskiego zgodnie z nowymi przepisami - nie jestem pewna ale pewnie żeby go wziąć to też trzeba akt urodzenia dziecka dostarczyć

Mój synek ma 5 miesięcy ale już jak miał 3 to leżąc na plecach dzwigał głowę z poduszki. Lekarka powiedziała żeby mu nie pozwalać położyć w leżaczku nie dawac nic za co mógłby się złapać, a on w leżaczku już nie potrzebował się niczego łapać tylko ciągnął głowę do przodu, a dziś sam w leżaczku potrafi usiąść. Z leżenia płasko na plecach jak tylko chwyci cokolwiek to siada i nawet bez podparcia siedzi 1-2 minuty lekarka nadal twierdzi żeby go nie sadzać nie pozwalać mu ale mi się wydaje że jeśli jest na tyle silny żeby sam sie podnieść to jest ok. Co wy na to ?

Też uważam ze każde dziecko rozwija się indywidualnie tylko jak "odbiega od normy" w którąkolwiek stronę to często lekarze sieją niepokój.Mój synek ma 5 miesięcy leżeć na brzuchu uwielbia od początku zresztą od pierwszego położenia jak miał ok tydzień potrafił unieść na chwilę głowłe, jak miał 3 to zaczął dzwigać głowę z poduszki leżąc na plecach i tyu zacząl sie problem bo lekarka powiedziała żeby mu nie pozwalać a co zwiazać go miałam?

Jak mały wieczorem zasypia to ma bledziutkie światło ale w nocy i to gasimy i włączamy tylko na karmienie. wydaje mi sie że lepiej nie uczyć spać przy świetle bo potem może być kopot z oduczaniem

My mamy raczej odwrotny problem mały budzi się na karmienie co 2-3 godziny a czasem częściej, ale z tego co wiem budzi sie na karmienei tylko te niemowlaki które zbyt słabo przyrastają

Sterylizuję tylko jak zapomnę umyć zaraz po wylaniu resztek z butelki, smoczek był wysterylizowany max 4 razy.

Też mieliśmy taki problem. przemek budził się w nocy z zapchanym nosem wiec przed karmieniem trzeba było nos oczyścić przy tym mieliśmy straszną awanturę. Kupiliśmy nawilżacz i higrometr żeby nie przecholować z nawilżaniem ale to nie rozwiązało problemu. Najgorzej było miedzy 2-4 miesiącem a póżniej problem sam się skończył do dziś (Przemek ma 5 miesięcy) nie mam pojęcia co mu pomogło

od dłuższego czasu zastanawiam się nad masowaniem synka, ale z nim to ciężka sprawa. Po kąpieli nie ma mowy bo natychmiast trzeba go nakarmić a w ciągu dnia ma 101 innych zajęc. Teraz na topie jest obracanie się z brzuszka na plecy i odwrotnie, pełzanie po łózku i podciąganie się do siadania jak tylko uda się czegoś złapać. nie wiem czy z tak ruchliwym dzieckiem masaż ma wogóle szanse się udac

Mam na imię Amelia. Jestem mamą 5-miesięcznego Przemka póki co jesteśmy jeszcze razem w domku ale już niedługo czeka mnie powrót do pracy czego nie ukrywam trochę sie obawiam