Smelcia

Z dziećmi chodzę do stomatologa odkąd skończyły 2-lata. Przez długi czas ja mówił Przemek "po pochwały" dopiero we wrześniu mieliśmy pierwsze leczenie u Przemka (wówczas 5-lat) nawet nie mrugnąl okiem a młodza Madzia pytała czemu ona nie miała robionego tego co Przemek ;-) ale nasz dentysta jest super leczy cała rodzinę ma świetne podejście nawet mojego męża który chronicznie nie znosi dentysty przekonał do siebie.

Świat klocków jest ulubionymświatem moich dzieci. Chętnie coś budują, Przemek (4l) głownie pojazdy i maszyny rolnicze) Magda (2l) jeszcze sama niewiele potrafi prosty samochodzik, wieże z klocków ale też uwielbia budować. Czasem dzieci jakby nie było w domu budują i potrafią się tak bawić 30-1h bez naszego wspóludziału w tych zabawach. czasem domagają się by im pomóc zbudować coś z czym same nie mogą sobie poradzić. Na ostatnie urodziny Przemek dostał klocki "sekrety elektroniki" które pozwalają na budowanie prostych obwodów elektrycznych najcześciej bawi się nimi wspólnie z tatą ale już sam tez co nieco potrafi zrobić np "sygnalizację śwetlną)

Syn sam uwielbia czytać ksiązeczki i wprowadza w świat Kubusia Puchatka swoją młodszą siostrzyczkę.

Syn oswajał się z ciemnością budująć "jaskinie" z poduszek i kołder. Poczatkowo wejście było tylko przymknięte z czasem sam zamknął go zupełnie "żeby było ciemno jak w prawdziwej jaskini"

D3 wyszło w normie ale niskie 33,9 ng/ml przy normie 30-100. mamy zalecone 2 łyżeczki tranu. Z ustaleniem stałej pory "robienia kupy" bo mała jest strasznie uparta siada na nocnik kiedy chce w innym czasie jest awantura nie chcę jej trzynmać tam na siłę bo jeszcze siku też przestanie wołać. czy te wlewki są dostępne jeszcze gdzieś? Niestety na stronie przez Panią podanej jest ich brak

kiedyś próbowałam ale dawalam rano, sprobuję wieczorem. Zaparcia trwają długo a to nie ułatwia bo jej robienie kupy źle się kojarzy. Na pewno częściowo jest to w tej chwili problem psychiczny bo czasem jak zje dużo owoców i pije wiecej niż zwykle to sam stolec jest luźniejszy ale ona i tak nie robi np 2-3 dni a potem jest go ogromna jak na taką malutką dziewczynkę ilość. Gastroenterolog mówi że niestety może też być problem naturalnie wolnego pasażu jelitowego, ale nim uznam że "taka uroda" córeczki musze sprawdzić wszystkie ewentualności i mocno liczę na dobrą diagnozę endokrynologa.

endokrynologa chyba znalazłam polecona przez koleżankę Pani dr jest endokrynologiem, pediatrą i dietetykiem i ma świetne opinie na znanylekarz.pl. Niestety termin wizyty w połowie listopada ale raczej poczekamy chyba że znajdę inną możliwość

Z zaleceń się nie wycofuję. Błonnika od tygodnia córka nie dostaje- chciałam spróbować czy rzeczywiście nie daje to efektu przeciwnego do zamierzonego mimo pilnowania córci by po nim popiła przynajmniej tyle co zalecane przez producenta i dawania jej go "na raty". W tym błonniku który stosowaliśmy był właśnie beta-glukan z owsa+kultury probiotyczne + inulina. Tekst linka Magda dostaje też otręby owsiane do zupy. Co do laktulozy nie w tym przypadku Magda dostaje laktulozę teraz w postaci Duphalacu - 11 ml. Przez jakiś czas dostawała Forlax (1/3 saszetki) ale dobry efekt dawał przez miesiac wiec wycofaliśmy bo jego i tak długo dawać nie można. Miała też do laktulozy (wtedy 7,5 ml Duphalacu) dodawany Debridat (2x 5ml) ale też poprawy nie było. Wszelkie leki Magdzie zaleca lekarz nie są to specyfiki podawane przeze mnie na własną rękę.

Na początku było niby lepiej ale chyba była to kwestia większej ilości owoców niż zwykle później 2 dni mało owoców zjadła z piciem też było trochę gorzej i od wczoraj minimalne ilości stolca się pojawiły. jest strasznie uparta i jak nie chce owoców to nic jej nie przekona picie też będzie pić po kropelce jak nie chce, a potem jest problem. Jestem na etapie szukania dobrego endokrynologa we Wrocławiu bo i tę sugestię na pewno sprawdzę.

Dicoflor leży w lodówce. Do endokrynologa pójdę, sama zastanawiałam się nad problemami z tarczycą Pani sugestie też to potwierdzają. Odezwę się po weekendzie. Póki co bardzo dzieuję za pomoc i sugestie dotyczące diety Magdy

Wapń Pani Doktor mówiła że dobrze byłoby obniżyć ale mówiła też ze z diety małej nie wynika żeby było co ograniczać w nabiale Coś źle słyszałam nt banana ale jak tak ma sie sprawa to oczywiście koktajle spróbujemy :-) Wiem że TSH nie jest niskie i dość duża różnica była pomiędzy badaniami zrobionymi w odstępie 2 miesięcy. Mamy w najbliższym czasie mieć określony poziom D3 - czy nie jest za wysoki mimo iż Magda nie dostaje D3 ponad to co w mleku i tranie. Nasza Pani gastroenterolog mówi że z tych wyników które są nie ma wskazań do skierowania do endokrynologa ale to co Pani pisze wydaje się sugerować konsultacje - najwyżej pójdziemy prywatnie, ale poczekam na wynik D3 -chyba lepiej mieć pełniejszą diagnostykę. Tran dzieci dostają codziennie wieczorem łyżeczką do buzi w trakcie posiłku. Magda swoje 2,5 ml wypija chętnie. Ryby najczęsciej 2 razy w tygodniu. Dicoflor (jeśli Lacid byłby lepszy mogę zmienic ale Dicoflor miałam w domu) już jej zaczełam z powrotem podawać wg schematu jaki Pani zaproponowała. Słonecznik czasem daje jej ale ona niezbyt chce chrupać, daję do chleba jak piekę.

Bardzo dziekuję za odpowiedź. Spróbujemy. Probiotyki mała dostawała Dicoflor 30 na stałe nie dostaje ale od czasu do casu wracamy do tego. Błonnik do picia mamy zalecony przez lekarza i po jego wypiciu pilnuję żeby popiła. Jak ma gorszy dzień i słbiej pije to podaję połowę porcji ub wcale. Wspomniane przez Panią kasze córeczka dostaje, siemię lniane zmielone do zupy też. Samego pić nie chce. Mam jeszcze drobną wątpliwość co do koktajlu - słyszałam że banan działa zapierająco Magda uwielbia banany ale z racji swej przypadłosci dostawała sporadycznie, czy napewno mogę jej taki mus podać? Skórę ma raczej suchą ale TSH jest w normie (w marcu miała 2,5 w maju 4,2ulU/ml) miała też robione testy z krwi na gluten i inne alergeny pokarmowe wyszły ujemnie. Z 1 l wody nie da rady na codzień jak ją mocno pilnuję (co chwila przypominam Madzia napij się))to max 600-700 ml jest w stanie wypić poza tym co w zupie. Mam jeszcze jedno pytanie : czy 2 -latka może nie pić wogóle mm jeśli dostaje jogurty do picia? 4 dni temu odstawiłam jej nocne karmienie bo w ciągu dnia miała potem bardzo słaby apetyt. Apetyt się poprawił a ja zastanawiam się czy podawać jej mleko modyfikowane w ciągu dnia czy też z uwagi na wysoki Ca(w górnych granicach normy) z tego mleka zrezygnować. Magda dostawała MM w nocy i w ciągu dnia się nie domaga choć lubiła jego smak.

Witam, moja 2-letnia córeczka w zasadzie od początku boryka się z zaparciami. Pókii była na piersi stolec był w zasadzie normalny ale pojawiał się żadko najczęściej co 10-14 dni. Od czasu przejścia na "żywienie stałe" bez wspomagania lekami potrafi się nie wypróżniać nawet 7 dni. Jesteśmy pod opieką poradnni gastroenterologicznej w badaniach wykluczono wady jelit (choroba Hirszprunga, dodatkowa pętla na esicy) jednak problem jest stale obecny. mała ma dość wysoki poziom wapnia (w górnych granicach normy lub minimalnie powyżej zależnie od badania) nasza Pani doktor gastroenterolog której pokazywałam jadłospis małej mów że w diecie nie jest za dużo wapnia. Magda je raczej mało jak na 2-latkę, waży 10 kg choć urodziłą się jako średnio duży noworodek 3650g. Nie dostaje ryżu ani gotowanej marchewki, staramy się podawać jej rózne owoce, ale nie zawsze chce jeść. Mleko modyfikowane lub kaszkę pszenno - mleczną dostaje 1 lub 2 x 180 ml zależy ile razy obudzi się w nocy. Dostaje do picia błonnik, do jedzenia też przemycamy błonnik (otręby do zupy, naleśniki z mąki mieszanej białej z pełnoziarnistą, makaron czasem zwykły czasem pełnoziarnisty, kasze gryczaną jaglaną pęczak) Moze Pani mogłaby nam coś doradzić co wprowadzićdo diety Magdy żeby poprawić jej perystaltykę, co poza nabiałem moze być przyczyna wysokiego poziomu wapnia we krwi. Jak dużo błlonnika moze dostać 2-latka (czy mogę dawać jej wyłączne makaron i pieczywo pełnoziarniste czy też jest to za duże obciązenie błlonnikiem dla 2-latki)?

spora część zabaw syna jest związana z rolnictwem więc specjalnie dla niego zrobiłam tort-kombajn. Trochę się bałam czy wyjdzie ale udał się całkiem całkiem a radość malca bezcenna :-)

Moje dzieci córcia (2 lata) i synek (4 lata) ciągle śpią w dzień. Syn sporadycznie nie śpi i tego dnia jest ok ale następnego i tak wstaje o 6 i do południa ciężko z nim wytrzymać. Pilnuję by po obiedzie 13-13.30 położyli się do łóżka i byli cicho po 15-30 min śpią. syn z reguły 1,5-2 h. córcia 2-3h

patrząc na pytania to chyba raczej do pedagogow? Jako mama przedszkolaka mogę jedynie powiedzieć jak to jest w grupie syna niewiele o reszcie przedszkola, albo ewentualnie o tym jaką mamy w domu :-)

lubię lubisz gotować z dziećmi?

irys

poduszka dzi

nie masz samochód

nam się w zeszłym roku udało dostać bo otworzono kilka przedszkoli w ramach Familijnego Wrocławia inaczej bez szans była możliwość składania do 6 i tak też zrobiliśmy ale do żadnego się nie dostał. Już po złożeniu podania do normalnych publicznych dowiedzieliśmy się że koło nas powstaje nowe w ramach inicjatywy miasta (miasto dopłaca wiec ceny są jak w Państwowym)i tam obowiązuje kolejnośc zgłoszeń pojechaliśmy od razu i wpłaciliśłmy kaucję 400 zł bo spodziewaliśmy się że się nie dostanie skoro tylko mąż pracuje i tylko dlatego Przemek się dostał. w tym roku nie musimy się martwić bo Przemek miejsce ma a Magda dopiero za rok. Powodzenia dla wszystkich którzy w tym roku walczą o miejsce w publicznym przedszkolu

W kościele rzymsko katolickim nie słyszałam wiem ze u Protestantów jest świadek chrztu (tam może być chyba 6 osób) i moja koleżanka która jest w związku cywilnym z obecnym mężem bo z pierwszym się rozwiodła takim świadkiem była, więc chyba konkubinat nie byłby przeszkodą. wydaje mi się że najlepiej zapytać księdza w parafii w której maleństwo ma być chrzczone

Nie daję i nie planuję dawać sami z mężem pijemy może z raz w roku albo i rzadziej

przyjaciółka kop

mój mąż był przy obu porodach i bardzo się z tego cieszę , u mnie nie trwało to długo (po ok 4 h przy każdym porodzie) było za to intensywnie, wiec nie miałam czasu "zanudzić się między skurczami" ale obecność bliskiej osoby pomaga psychicznie, towarzysz przydaje sie też żeby np podać pić, wytrzeć spoconą twarz, pomasować plecy, zawołać położną (przy drugiej dzidzi po pojawieniu się skurczów partych wysłałam po nią męża ok 15 mi później dzidzia była już na wierzchu. Sama nie miałabym siły po nią pójść, a ona nie spodziewała się takiego tempa akcji po prodowej. Badali mnie ok 0,5 h wcześniej było 4 cm więc pewnie spokojnie piła kawę. Mąż był zbyt zaaferowany żeby myśleć o tym że mu słabo na widok krwi, jakoś nie zauważyłam żebym straciła na atrakcyjności w jego oczach przez to że był przy mnie wręcz przeciwnie (może warto powiedzieć to żonie - ja nie spotkałam się z czyjąś opinią że facet później patrzył na kobietę przez pryzmat tego jak wyglądała przy porodzie, dlaczego u Was miałoby być inaczej) Może też pomoże argument że przyda się PAn dziecku kiedy ją będą zaopatrywać po porodzie po co dzidzia ma leżeć sama. Powodzenia ale nic na siłe jeśli żona miałaby sie stresować dodatkowo Pana obecnością lepiej odpuścić