-
Postów
0 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
nigdy
Treść opublikowana przez roksia7777
-
puszekod czego czarny ten pępek?? brudny?????
-
moze daszek..to zle okreslenie dla mojego pepka.... jak z gory patrze to widze tkaiego malenkiego fiutka...........(sorki za slowo).....i pod nim dziurka....tak dziwnie mi wypchalo.... ale to pewnie zalezy tez jaki kto ma pepek...ja mialam "gleboki" i malutki przed ciaza
-
jakos sie udalociezko...ale poszlo...dobrze lasu nie mialam..bo nie dalabym rade z tym lusterkiem... wstyd sie przyznac...ale jak wzielam lusterko...to zobaczylam ze moj pepek jest czarny!!! z gory widze tylko wystajacy taki daszek....ale za to w lusterku....masakra....no i pepuszek wypucowany jak nie widzicie sobie pepuszka, radze wziasc lusterko
-
patreena twoje humorki chyba sa normalne...wlaczyla sie lampka wicia gniazdka....to normalne, ze chcialabys zeby bylo wszystko gotowe...na naszym etapie mozemy w kazdej chwili witac na swiecie maluszka puszek nic na sile!jutro tez jest dzien!pomalutku pracuj w domku, bo jeszcze urodzisz przede mna ja nie mam apetytu dzisiaj...podziubalam duszone ziemniaczki....i odrazu zasnelam... musze ogarnac miedzy nogami...tylko za bardzo nie wiem jak sobie poradze "do lusterka"....
-
amisia moj m wczoraj nawet sie trzymal..jak na tyle godzin w sloncu..i %....tylko tak mnie wymeczyl...ze szok....z 1000 razy mowil ze mnie kocha...ciesze sie..tylko ze po kilku razach stalo sie to nudne i meczace.... ja dzisiaj czuje sie fatalnie...mimo chlodu na dworze.... wszystko mnie boli..i strasznie senna jestem... mam pytanko do was... otoz jak sa skurcze...to moja mala dziwnie sie przesuwa w brzuchu...i teraz nie wiem czy to ona bol mi sprawia czy to skurcze/?
-
witam sie sobotnio:-) u mnie cala noc padal deszcz...i wkoncu moge dzisiejsza noc zaliczyc do udanych:-) dzisiaj od rana tez pada...i jest super chlodno szpilka i ja gratuluje myszka i tak dlugo wytrzymujesz....bo ja bym mu ten tel rozbila na glowie.... patreena jakies skurcze sa?cos sie dzieje u ciebie? puszek widze ze twoja rodzinka razem z toba przezywa ciaze.... lody i ogorki...hi hi hi... ja musze skoczyc na jakies zakupki....pozniej troszke posprzatac... milego dnia wam zycze
-
beti to jak jest z tym imieniem?bo na twoim suwaczku widze Majeczka?wiec zdrobnienie od Majki? a jakie bedzie zdrobnienie od Mai???
-
patreena mi tez takie klimaty nie sluza....ha ha ha...kiedys w restauracji bylismy...wypilam lampke wina...wrocilismy do domku..i zamiast kontynuowac randke...to ja poszlam spac...hi hi hi... ale pocieszam sie ze moj tez ma taka glowke...zreszta on nie lubi pic...pare piwek od czasu do czasu... ciekawa jestem jak on sie dzisiaj trzyma...na imprezie...dzwonil 1,5 godz temu zapytac czy u mnie wszystko ok....to normalnie mowil...o 21 jade go odebrac..to sie okaze
-
puszekale gorąc, roztopię się zaraz nooo...strasznie!teraz to by sie przydalo zimnutkie piwko jakies dobre..... choc ja mam glowke jak makowke...to po piwku bym zaraz usnela
-
ja wlasnie zjadlam parowke...mniam!!!bo jakbym tak miala czasem od jutra nie pojesc sobie....to....chociaz ta parowka a pamieci mi pozostanie
-
no wlasnie...nawet chleba se nie pojem kurcze to ja umre z glodu...tymbardziej ze przez 9 msc nie zle sobie pozwolilam..... to co mozna jesc??dajcie jakies menu przykladowe na sniadanie, obiad i kolacje
-
patreenaRoksia ja zrobiłam tym nowym sposobem te gołąbki. Kapustę pokroiłam i z ryzem do mielonego. Wyszły pychaaaa! golabki bez zawijania z reklamy?? hmm...to moze i ja sprobuje...bo powiem szczerze ze zawijanych nigdy nie probowalam..zawsze na mame licze...hi hi hi....bo przy tym wydaje mi sie za duzo babraniny...i mi sie poprostu nie chce
-
wesolabeti wlasnie dalas mi duzo do myslenia nad tym imieniem....ale raczej damy Maja...a i tak bedziemy mowic z czasem Majka zazdroszcze ci..ze mozesz przytulic swoja pocieche....tez bym juz chciala zobaczec swojego bobaska...a ostatnio tak czas sie dluzy...przez to czekanie! buziaki dla ciebie i Majki
-
patreena ty dawaj golabka...a nie zagaduj goframi
-
u mnie byla burza jakich malo..ale tylko kilkanascie minut..i znowu zaduch niesamowity...juz sobie wyobrazam jaka noc bedzie meczaca... idea ja jak sie poloze wieczorem to mam tkai bol...od kilku dni i wiecie co?zauazylam ze podbrzusze (miedzy brzuchem a mala) tak mi nabrnialo, ze mam taki wzgorek....az gumka od majtow mi sie wzyna...czyzby taka macica sie rozpychala?
-
matymkabiedny Tymuś...trzymaj sie dzielnie!!i ty sie nie rozchoruj!!! widze ze idea zaszczepila gofry sierpniowka... to tylko ja gofrownicy nie mam??hi hi
-
a ja polozylam sie na chwilunie..i film mi sie urwal.ale chyba chwilke sie zdrzemlam... przez ta pogode... ale wlasnie zaczyna u mnie grzmiec....wiec moze sie cos polepszy.....
-
patreenaRoksia ale wredne babsko z twojej!!!! A m idzie bez ciebie czy zgłosił sprzeciw, bo ja bym była zła,że nie odpowiedział ,że ma rodzinę a nie sam jest!!! zglosil sprzeciw... widze po takiej sytuacji po nim, ze jest mu przykro...tymbardziej ze z jego mama nie da sie "normalnie" pogadac...i powiedziec co lezy na sercu...bo ona jest najmadrzejsza...i ma zawsze racje... teraz znowu sie nie odezwie do niego dlugi czas...zawsze tak robi, gdy mowi jej ktos "nie"....ahhh...szkoda mojej klawiatury zeby o niej pisac... ciekawa jestem tylko jak to bedzie jak urodzi jej sie wnusia?ale nie wierze w to, zeby cokolwiek to zmienilo....
-
wiecie co...zaraz nie wytrzymam.... wczoraj dopiero pisalysmy na temat tesciowych...dlugo musialam czekac... wlasnie moj M wpadl sie przebrac...i oznajmil mi ze jego mamusia na jutro zaprosila GO na urodziny!!!!nie NAS tylko JEGO!!! juz nie mam sil do tej baby
-
patreenaPrzed wczoraj dzwonili,że laptop najprawdopodobniej dziś już będzie( już??? 2 miesiace temu wysłany do reklamacji) czekam z nadzieją,że dziś kurier go przywiezie. W końcu będę mogła normalnie pisać i zdjęcia wklejać. wlasnie ostatnio zastanawialam sie co z tym twoim laptopem...ze tak dlugo z nim zwlekali...ale jak juz ma byc...to super
-
patreena bo Roksanki maja poprostu wyczucie!i ja to wiem...hi hi hi...bo sama bym poczekala na jej miejscu, zeby tylko zjesc golabeczka
-
slimlady dopiero teraz widze, jak rowno ida nasze suwaczki
-
puszek u mnie jest podobno tak, ze mnie nie wypuszcza ze spzitala z dzieckiem, dopoki maz nie zalatwi pieczatek 1. polozna zgloszona do domku zeby przyszla i 2. lekarz pediatra dla dziecka... a urodzenie dziecka zglasza sie chyba w miescie w ktorym sie urodzi w Urzedzie miejskim (w moim przypadku).....i tam wydaja akt urodzenia...i chyba pesel (czeka sie miesiac)....a jak masz pesel, to trzeba dziecko zglosic do NFZ zeby karte wyrobili...i ja w pracy...do ubezpiecznia tak wyglada to u mnie... bedzie pesel...to bedzie bezcikowe
-
patreena u mnie ostatnio Maja nie jest najaktywniejsza...czasami wystawi cos...piete czy lokiec...wieczorem troche jak sie poloze to popsoci...a kopniakow juz dawno nie czuje...takie wiercenie...chyba jej ciasno w domku
-
patreena mnie tak wczoraj poty oblewaly...zimne..jakbym miala zaraz zemdlec...dzisiaj tez jakos cisza...ale nawet mi to na reke, bo nie mialabym z kim jechac do szpitala..... puszek wczoraj jeszcze pisalas, czy lekarza dajemy kase...ja nie mam zamiaru...bo jak zaszlam w ciaze poszlam do przychodni...a ona mi mowi, ze termin za 6 tygodni....wiec 1. chcialam jak najszybciej potwierdzic ciaze po tescie a 2. straszyli tak becikowym, ze jak od ktoregos tam tyg. nie bedzie sie pod kontrola gina to sie nie dostanie...wiec poszlam prywatnie...i powiem szczerze, ze tak mnie obszkubala z kasy moja lekarka...ze ho ho ho...szkoda slow!