ooooooojjjjjjj ja bym mogla duzo pisac o moich humorkach.... najwiecej obrywa moj ukochany...ale naszczescie jakos to wytrzymuje...mam nadzieje ze w 2 trymestrze ulegna te humorki zmianie...i bedzie lepiej....kochane, jestem taka szczesliwa, ze moglabym skakac z radosci....jak narazie przebiega wszystko w porzadku...na usg 3D jade 18 stycznia...mimo wszystko mam tyle obaw...tak bardzo jak my wszystkie zreszta chcialabym zeby wszystko przebieglo bez komplikacji i najwazniejsze zeby dzidzius byl zdrowy...poza moimi humorkami nie mam zadnych dolegliwosci...wresz przeciwnie...jem za dwoch wszystko to co jadlam przed ciaza...czasami mam rano mdlosci..ale to znikome...i bardzo rzadko....noi dokucza mi zmeczenie...i bol krzyza...w pierwszych tygodniach duzo spalam,,,ale nawet mi to przeszlo...pozdrawiam cieplutko...tez bralam duphaston...ale tylko 2 opakowania...czyli 40 tabletek...