Skocz do zawartości
Forum

kat_ja

Użytkownik
  • Postów

    0
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

    nigdy

Treść opublikowana przez kat_ja

  1. No to złapałam lekkie podkurzenie... Na moje pytanie o której szanowny pan małzonek wychodzi z fabryki zobaczyłam odpowiedź: "cholera wie". Fajne kurde walentynki Jak jeszcze jutro się okaże, że muszę sama z Gochą jechac do alergologa (a dojazd jest naprawdę do bani) to się wścieknę. Niby wziął na jutro urlop ale cholera wie...
  2. Makaron z tuńczykiem, a na deser ciasto bananowe.
  3. Zapomniałam się pochwalić, że testujemy nowe granulki homeo na katar - Cinnabaris Dagomed. We wskazaniach ma również oprócz kataru stany zapalne zatok. Jak na razie jestem bardzo zadowolona. Gośka ma już prawie czysty nochal, a ciągnął się ten katar dość długo. kalium bichromicum pomógł bardzo, ale ciągle coś tam jej się gotowało. Natomiast te granulki są produktem złożonym i to chyba był strzał w 10! Polecam!
  4. Ann - pewnie to nie jest pytanie do ciebie, ale skieruje swoje male marudzenie do ciebie... otoz nie wiem czy to tylko tak u mnie, czy ogolnie ale brakuje mi tego ze na glownej stronie nie ma odnosnika 'skocz do forum', tak jak bylo do niedawna. Mnie też... Ewka, ale z nas marudy
  5. Wróciłyśmy z groty. Dzisiaj było aktywnie - przekopałam z Gochą chyba całą sól z jednej strony pomieszczenia na drugą. Oczywiście wszystkie ciuchy do prania, a my całe od stóp do głów w soli Joasia witaj! Napisz coś o sobie i zaglądaj często Kaskasto czekam na wrażenia z filmu. Żeby nie było że jestem taka zła i wredna i nie rozumiem męża, to trochę wyjaśnień. Otóż ja nie neguję, że może być (a właściwie na pewno jest) zmęczony. Pracuje chłopak ciężko, rozumiem że chce trochę odetchnąć w domu. Ale trzeba też pogodzić się z tym, że jeszcze przez najbliższe parę lat nie będziemy mieli weekendów w stylu śpimy do południa, a potem leżymy i nic nie robimy. Dlatego zaproponowałam, ze może pojedzie do znajomych sam - odetchnie od nas obu (tym bardziej, że ja nie znam tych ludzi, bo to jego znajomi z liceum...). Ale on się uparł, że nie pojedzie sam i już. No dobra, zatem się przełamię i pojadę też... Niech będzie. Ale właśnie nie na 3 tylko 2 dni. Na załagodzenie sytuacji kupiłam mu czekoladki serduszkowe i robię dobry obiad :-)
  6. Ewka, ja używam do mycia kostki toaletowej Iwostin. Do kupienia w aptekach. Ja mam bardzo wrażliwą skórę (mam AZS), więc wszystko mnie potrafi uczulić. Nawet płyny i mydła dla dzieci. Kostka nie jest tania, bo kosztuje 16PLN, ale uważam że warto spróbować. Fajnie łagodzi i nie zawiera mydła. Jeśli podejrzewasz wodę, to może spróbuj parę dni nie kąpać Kini tylko prysznicować. Zawsze to mnie moczenia.
  7. Dzień dobry. Rozmowa przebiegła bardzo rozwlekle... I tak właściwie każdy został przy swoim, ale było już spokojniej. Ja nie wiem, może ja jakaś głupia jestem że nie chcę dziecka na 3 dni zostawić z dziadkami. A. chce i to bardzo. I chce wyjechać. bo zmęczony jest. No i stąd właśnie spięcie - on chce, a ja nie chcę... Wiem że to może śmieszne, ale mnie to męczy... Czasami odnoszę wrażenie, że on jest ojcem dlatego że nie ma innego wyjście i robi wszystko żeby się od Gośki choć na chwilę uwolnić :-(
  8. Idę na rozmowę... Trzymajcie kciuki...
  9. Jaskula, powodzenia! Małgosia na pewno sobie świetnie poradzi u babci. Nasz uwielbia weekendy u dziadków. Jak przyjeżdżamy po nią i próbujemy wyciągnąć do domu to ryczy jakby ją ktoś ze skóry obdzierał... Kaskasto, fajny fryz Trochę zazdroszczę, bo długo takich półdługich włosów nie miałam. Ale jakoś nie mogę się przekonać do zapuszczenia. U nas chyba zaczynają się ciche dni. Jakoś nie mamy chęci ze sobą gadać, choć mnie aż swędzi żeby w końcu rozwiązać jakoś to wczorajsze spięcie... Nic to, nie chce to nie. Ja mam z kim gadać - Gocha rekompensuje mi 10 rozmówców
  10. Ann rezerwuję Zmykam robić ciasto, bo mi zostało parę bananów w lodówce więc muszę wykorzystać
  11. AsJa i słusznie - nic na siłę. Ann mam nadzieję, ze jakoś się uda wreszcie zobaczyć. Gocha już z katarem praktycznie na zero. Pozostaje jeszcze tylko kwestia mojej opryszczki i jesli nic się nie wykluje, to my deklarujemy gotowość. Gośka już się nie może doczekać podróży podziemnym pociągiem Pudelek wiesz, ja jak już załapię opryszczkę to przechodzę masakrycznie ciężko. nie wiem dlaczego, ale cholerstwo nie chce mi się goić, pęka, szczypie i ogólnie jest bleee. Andrzej jak złapie, to góra 3 dni i ma wszystko pogojone, a jakiś lewus jestem Jesli plasterki się sprawdzą, to na stałe zagoszczą w mojej apteczce, choć tanie nie są - 23PLN za 15szt...
  12. Ann, ja już wczoraj zapomniałam o kolacji walentynkowej... Widzę że Uliśka ma takie same problemy jak Gocha - ostatnio wpadła w histerię, bo zapomniałam jej dać wcisnąć guzik w windzie... Na oprychę kupiłam sobie te plasterki, które ostatnio reklamują. Na razie mi się podobają bo są duże i zakrywają cały "ryj". No i na pociechę kupiłam sobie nasiona i będę robiła zimowy ogródek ziołowo-kiełkowy :-) Mam tylko nadzieję, że sierściuch mi nie zeżre tak jak ostatnio...
  13. Dzień dobry :-( Jest mi smutno i źle... Miałam wczoraj z A. spięcie i znowu to ja wyszłam na tą złą... Nie chce mi się nawet o tym pisać... Idę sobie pobuczeć w kącie... Na dodatek wylazła mi wstrętna oprycha i wyglądam jakby mi ktoś przyłożył
  14. Czy pod hasłem papryczka kryje się chili czy zwykła słodka papryka?
  15. Ewka, pogoń Mamę! Mój Andrzej jakis czas przed ślubem miał takie poważne bóle mostkowe, ale z EKG nic nie wyszło. Lekarz powiedział, że może to być na tle nerwowym i z przemęczenia. Niemniej jednak warto uważać. Ann, no tak. Szymcio w Tatusia poszedł U nas z kolei wszyscy się dziwią, ze Gocha taka wysoka jak na swój wiek. A jak mówię, że ojciec ma 176cm, a ja 10cm wyższa od prezydenta to zaczynają dorabiać teorie, że pewnie po dziadkach... Taaaa, dziadkowie raczej też z tych przeciętnych, hehehe. Więc tłumaczę, że dziecko dobrze odżywione Mam dzisiaj niechcieja na maksa... Do tego stopnia, że nie jestem przekonana czy obiad będzie...
  16. Fiu, fiu Ann 9400 - słuszną linię obrała nasza władza Dobrze, że chociaż z rota się udało. AsJa ja niestety też zauważyłam wzrost cen - zwłaszcza warzyw i owoców. W piątek przezyłam załamkę jak kupowałam ogórki kiszone 8PLN za kg babka mówiła, że na Wielkanoc dobiją pewnie do 10. W ubiegłym roku były po 4 o tej porze!!!
  17. Cholera, nie można mnie wypuszczać z pieniędzmi z domu... Wzięłam 100 i wszystko wydałam, a nie kupiłam praktycznie nic Tzn. kupiłam sobie spodnie, komplet ściereczek z mikrofibry, szatkownicę do jajek, dobre jedzenie dla kota i trochę warzyw... Pudelek łosoś bardzo prosty - dzwonko łososia myję, dokładnie osuszam, nacieram oliwą z oliwek z obu stron przyprawiam solą, pieprzem, ziołami prowansalskimi (jak robię dla dorosłych to uzywam przyprawy do ryb Kamisa) i zostawiam na trochę, żeby sie przegryzł. Pół godzinki wystarczy. Potem na patelnię grillową po ok. 5 minut z każdej strony i gotowe. Do tego można podac sos na bazie jogurtu naturalnego, albo jakąś fajną surówę. Gocha uwielbia. Ja zresztą też AsJa zdrówka dla Stasia. Kaskasto, mnie sie też bardzo chce... robić nic... Ann udało się zaszczepić?
  18. Dzień dobry. Boli mnie od wczoraj głowa. Bardzo boli... Kot ogłosił strajk głodowy. Gocha wręcz przeciwnie :-) Jest zimno i wstrętnie. I gdzie ta wiosna??? Ann powodzenia na szczepieniu. Ewka łączę się bólu - Gośka coraz częściej jak spi mocno posikuje w łóżko. Mam trochę dość przebieranek i zmian pościeli o 2-3 w nocy. A na widok pieluchy dostaje spazmów... Babcia jej wytłumaczyła, że pieluchy są bleeeee...
  19. U nas dzisiaj pomidorowo :-) Zupa pomidorowa i klopsiki w sosie pomidorowo-smietanowym z ryżem.
  20. kat_ja

    Kuchnia chińska

    W Polsce to się nazywa "liczi". Chyba zapoczątkowały to fonetyczne nazywanie markety w swoich gazetkach, żeby kasjerki nie miały problemu Ale ja "liczi" preferuję jako dodatek do dań mięsnych - taki fajny kawaskowy akcencik do gotowego dania zamiast limonki.
  21. kat_ja

    Kuchnia chińska

    Fajnie że się udała kolacyjka :-) U nas w chińskich knajpach na deser dominują banany w cieście. O tym kokosie nie słyszałam i nie próbowałam niestety. A krewetki to ja pod każdą postacią mogę... Nawet chyba na surowo bym zjadła, hehehe.
  22. kat_ja

    Kuchnia chińska

    Monik, ja często podglądam na kuchnia.tv program "Ken Hom i kuchnia chińska". Program stary (premierę miał chyba w 87 roku), ale niektóre przepisy ma fajne". Próbowałam robić kiedyś wg jego proporcji, ale chyba mamy inne łyżki i łyżeczki :-) No i tak cały czas eksperymentuję. Ogranicza mnie Gośka, bo ona nie ma zahamowań co do próbowania (a szczególnie makronu), więc jak już coś robię to oszczędzam ostre przyprawy żeby mi się dziecko nie pochorowało...
  23. Dzień dobry wieczór :-) Właśnie zakończyłam część oficjalną (sprzątanie łazienki) i przystępuję do relaksu A tu takie pustki????? My dzisiaj zaliczyłyśmy dzień u dziadków. Było super fajnie :-) Gocha wybrykana padła w trakcie czytania bajki na dobranoc, a ja ponieważ mam męża na wyjeździe urządziłam sobie po powrocie sprzątanie... Tort ajerkoniankowy wyszedł zajeb... dobry, więc tym bardziej polecam
  24. kat_ja

    Kuchnia chińska

    Po kantońsku, no jasne :-) To jajeczko roztrzepane jest najfajnejsze, hehe!
  25. kat_ja

    Kuchnia chińska

    Monik, ja najczęściej robię szybkie dania z kurczaka w woku. Do rozgrzanego woka wrzucam cebulę (szalotkę), czosnek, imbir, paprykę, pokrojoną najdrobniej jak potrafię pierś z kurczaka i to jest moja baza. Potem w zależności od tego na co mam ochotę (albo co wyjdzie) dorzucam resztę. Ostatnio ponownie zakochałam się w sosie Hoi Sin i makaronie razowym. Fajnie też wyszedł mi ryz smażony z warzywami (nie wychodziłyśmy z domu z powodu wichury i wymiotłam lodówkę z tego co miałam ) - czerwona cebula, marchewka pokrojona w zapałki, papryka, mrożony groszek, do tego ugotowany al dente ryż doprawiony wegettą i sosem sojowym. Ja ogólnie jestem nieprzewidywalna kulinarnie, więc co pod ręką to w garnku, hehehe!
×
×
  • Dodaj nową pozycję...